-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant1
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński27
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać406
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2024-05-10
2024-05-07
Oj ubawiłam się setnie czytając o wydawnictwie JaMas. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że taka praca może być śmiertelnie niebezpieczna.
Ogólnie rzecz biorąc dosyć nieporadny praktykant znajduje zwłoki w toalecie wydawnictwa, a należą one do redaktora Pawła Chojnowskiego. Do rozwiązania zagadki przypisanie zostają policjanci o bardzo charakterystycznych nazwiskach Mogiła i Pozgonny. I w tym momencie rozpoczyna się bal, bo pracowników jest dosyć sporo, a każdy z nich ma swoje dosyć oryginalne zapatywania na swoją pracę i życie.
Bardzo podobała mi się swoista gra słów , wykorzystana przez autorkę dla pokazania bardzo specyficznego sposobu przesłuchań, prowadzonych przez policjantów.
Może i dowcip czasem nie jest najwyższych lotów, ale przecież o to chodzi w komedii, ma nas bawić, nie zawsze żartami rodem z Wersalu.
Troszeczkę sprawiało trudnośc na początku połapanie się w tym kto jest kim w tym bałaganie, ale sprawe skutecznie uporządkowali niezawodni stróże prawa.
Ogólnie bardzo duży pozytyw i chętnie zabiorę się do kolejnej powieści tej autorki.
Oj ubawiłam się setnie czytając o wydawnictwie JaMas. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że taka praca może być śmiertelnie niebezpieczna.
Ogólnie rzecz biorąc dosyć nieporadny praktykant znajduje zwłoki w toalecie wydawnictwa, a należą one do redaktora Pawła Chojnowskiego. Do rozwiązania zagadki przypisanie zostają policjanci o bardzo charakterystycznych nazwiskach Mogiła...
2024-05-05
Wydawać by się mogło, że w takich miejscach jak więzienie, getto, czy zsyłka nie ma prawa zaistnieć takie uczucie jak miłość. Że ludzie z czasów wojennych skupieni będą tylko na tym , aby po prostu przetrwać.
Ale natura ludzka za wszelką cenę chce przetrwać. I właśnie o takich ludziach jest ta książka, o takich dla ktorych przeżywanie miłości jest równie ważne jak walka o przeżycie. To piękne historie o miłości w obliczu wojy i na przekor wojnie.
Wzruszające opowieści o zwykłych ludziach, ale i tych , których znamy , bo są pisarzami, jak choćby Konstanty Ildefons Gałczyński i jego żona Natalia.
Choć książka ta, to wiele krotkich rozdziałów mówiących o różnych odcieniach miłości, to wzrusza bardzo. I może pozostaje niedosyt, bo gdy poznamy kochajacych się ludzi to opowieść już się kończy. Nie chodzi tu jednak o długie snucie historii, a raczej o zrozumienie czym dal tego pokolenia była druga osoba tuż obok, albo wręcz bardzo daleko, ale dla której warto było podjąć walkę o kolejny dzień.
W książce jest wiele czarno-białych zdjęć, pięknych, porywajacych serce, a na nich uśmiechnięci ludzie, pełni nadziei na lepsze jutro, mimo, że jest tak ciężko dziś.I czytać należy powoli, delektując się atmosferą tych dni i tych ludzi, z milością bez jutro ale z nadzieją na jutro.
Wydawać by się mogło, że w takich miejscach jak więzienie, getto, czy zsyłka nie ma prawa zaistnieć takie uczucie jak miłość. Że ludzie z czasów wojennych skupieni będą tylko na tym , aby po prostu przetrwać.
Ale natura ludzka za wszelką cenę chce przetrwać. I właśnie o takich ludziach jest ta książka, o takich dla ktorych przeżywanie miłości jest równie ważne jak walka o...
2024-05-02
Co rusz słyszymy w środkach masowego przekazu o zbrodniach, tych bardziej spektakularnych i tych o których wiadomo niewiele. O tych sprzed lat, które dopiero teraz ujrzały światło dzienne. Często zastanawiamy się jakim cudem śledczy mogli dojść do tego co tak naprawdę się wydarzyło. Autorzy biorą pod lupę kilka najbardziej ciekawych zbrodni z różnych okresów czasu i starają sie odpowiedzieć na pytanie, gdzie jest ciało.
Reportaż ten pokazuje kulisy pracy całego sztabu ludzi, dzięki którym zagadka zostaje rozwiązana. Muszę przyznać, że zaskakiwała mnie pomysłowość sprawcow co do procedury morderstwa, ale i przenikliwość ludzi, pracujących czy to w policji czy też profilerów, którzy potrafią znakomicie wejść w psychikę zabójcy i odnaleźć motyw i sposób.
Niektóre opisy są dosyć dosadne, wiec jeśli ktoś jest bardzo wrażliwy, to może mieć troche problemu z czytaniem, ale ogólnie czyta się dobrze i z zaiteresowaniem.
Co rusz słyszymy w środkach masowego przekazu o zbrodniach, tych bardziej spektakularnych i tych o których wiadomo niewiele. O tych sprzed lat, które dopiero teraz ujrzały światło dzienne. Często zastanawiamy się jakim cudem śledczy mogli dojść do tego co tak naprawdę się wydarzyło. Autorzy biorą pod lupę kilka najbardziej ciekawych zbrodni z różnych okresów czasu i starają...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-02
Róża jest właścicielką galerii sztuki i prowadzi ją z sukcesem. Dorota jej matka, wziętą autorką książek. Obie panie oprocz więzow krwi łączy przygotowanie fety urodzinowej dla babci Giny. Wybór miejsca pada na pałac w Łabonarówce, gdzie przed laty mieszkała Gina. Wyjazd na rekonesans intryguje, a właściciele mają wiele do opowiedzenia odnośnie tajemniczej posiadłości.
Równolegle z wydarzeniami współczesnymi, autorka przenosi nas w dwudziestolecie międzywojenne, do czasów ratów, bali, gdzie socjeta żywo uczestniczyła w życiu społecznym. Łabonarówka była centrum wydarzeń dla artystów. Mamy tu calą plejadę postaci, jak dla mnie trochę za dużo tego zamieszania. Momentami wręćz mnogość osob osaczała. Trochę za dużo też zwykłego przegadywania scen. Akcja robiła się nijaka i niewiele w sumie wnosiła do wydarzeń współczesnych.Dopiero końcówka powieści rozgrzała atmosferę i trochę zaskoczyła.
Polubiłam babcię GInę, trochę zagubioną w przeszłości , uwikłaną w trudne układy rodzinne i chyba właśnie dla niej sięgnę po kolejną część.
Róża jest właścicielką galerii sztuki i prowadzi ją z sukcesem. Dorota jej matka, wziętą autorką książek. Obie panie oprocz więzow krwi łączy przygotowanie fety urodzinowej dla babci Giny. Wybór miejsca pada na pałac w Łabonarówce, gdzie przed laty mieszkała Gina. Wyjazd na rekonesans intryguje, a właściciele mają wiele do opowiedzenia odnośnie tajemniczej...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-01
Giselle Morin jest dworką na dworze Ludwika XIV. Słynie z tego, że lubi intrygi, a co za tym idzie łatwo wpada w kłopoty. Tym razem za sprawą intryg wchodzi w konflikt z kardynałem Mazarinem, co skutkuje wydaleniem jej z francuskiego dworu i wysłaniem do dalekiej Polski, ktora kojarzy się tylko i wyłącznie z dziczą i spacerującymi po wsiach niedźwiedziami.
Giselle zostaje wcielona w szeregi dworek krolowej Ludwiki Marii, żony Jana Kazimierza.
Na kanwie historycznych i postaci, i wydarzeń autorka stworzyła powieść, ktora z założenia miała być romansem historycznym, ale chyba ciutkę przesadziła. Zgromadzenie takiej ilości dość odważych scen w jednym utworzeliteracki, niekoniecznie przyczynia się do jego atrakcyjności. Owszem czasem daje to odpowiedniego smaczka, ale tu dwroki, ktore wciąż są gwałcone, lub same o to zabiegaja chyba nie przyczyniło się do pozytywnego odbioru treści.
Sam pomysł akcji bardzo trafiony, bo pokazuje czasy trochę mniej znane. No i samo środowisko dworskie i tu u nas i we Francji jest ciekawe. Ogólnie czyta sie całkiem nieżle, choć nie można traktować tej powiesci jako wykładnika historycznych faktow, raczej jako ciekawostkę.
Giselle Morin jest dworką na dworze Ludwika XIV. Słynie z tego, że lubi intrygi, a co za tym idzie łatwo wpada w kłopoty. Tym razem za sprawą intryg wchodzi w konflikt z kardynałem Mazarinem, co skutkuje wydaleniem jej z francuskiego dworu i wysłaniem do dalekiej Polski, ktora kojarzy się tylko i wyłącznie z dziczą i spacerującymi po wsiach niedźwiedziami.
Giselle zostaje...
2024-04-30
Pierwsza myśl, ktora mi przychodzi na hasło Friedman, to uwielbiany przeze mnie serial sprzed lat "Na kłopoty Bednarski" i chyba od tego momentu zaczęłam lubić tego aktora.
Ksiażka taka jak on trochę szalona, pełna żartu, choć nie pozbawiona i powagi. O życiu, dorastaniu, początku kariery i jej przebiegu, ale w przyjemnej, pogodnej atmosferze.
Pierwsza myśl, ktora mi przychodzi na hasło Friedman, to uwielbiany przeze mnie serial sprzed lat "Na kłopoty Bednarski" i chyba od tego momentu zaczęłam lubić tego aktora.
Ksiażka taka jak on trochę szalona, pełna żartu, choć nie pozbawiona i powagi. O życiu, dorastaniu, początku kariery i jej przebiegu, ale w przyjemnej, pogodnej atmosferze.
2024-04-25
A wojna trwa i trwa, choć wielu przepowiadało, że to tylko parę miesięcy i zwyciężymy. I właśnie te wojenne dni wydobywają z ludzi ich szlachetnośc lub wręcz przeciwnie morze nienawiści.
Nasi bohaterowie usiłują przetrwać. Hanka przeczekuje w Magnuszewie wspierana w wychowaniu dzieci przez " głupią" Irkę. Emil nie ustaje w organizowaniu wymiany towaru, handlu i tak czerpie zysk na przetrwanie wojennej zawieruchy. Alicja z Julianem oczekują dziecka i probują zapomnieć o grozie zgotowanej przez gestapo.
A wojna trwa, a z nią pokazuje autorka bardzo sugestywnie okrucieństwo getta, ale jednocześnie całą masę szlachetnych osób, które angażują się w wywozkę dzieci poza jego obręb.To także poruszana sporna kwestia mordu w Katyniu, gdzie obie strony konfliktu usiłują coś ugrać.
Wiele tu chwil, gdzie obrazy aż ściskają serce, przerażają, ale z drugiej strony tak wiele dobroci, która absolutnie nie jest przypisana ani Polakom, ani innym nacjom, bo przecież dobrym być może każdy, nawet nazista.
Muszę chwilę ochłonąc po lekturze, choć kolejny tom już czeka....
A wojna trwa i trwa, choć wielu przepowiadało, że to tylko parę miesięcy i zwyciężymy. I właśnie te wojenne dni wydobywają z ludzi ich szlachetnośc lub wręcz przeciwnie morze nienawiści.
Nasi bohaterowie usiłują przetrwać. Hanka przeczekuje w Magnuszewie wspierana w wychowaniu dzieci przez " głupią" Irkę. Emil nie ustaje w organizowaniu wymiany towaru, handlu i tak czerpie...
2024-04-20
Zasiadając do posiłku możemy delektowac sie jego smakiem, cieszyć oczy wyglądem, który czasem ociera się o dzieło sztuki, a i zaskakuje fakturą składników. Tyle mozemy dostrzec tak na pierwszy rzut oka. Ale chyba mało komu przychodzi do głowy to, aby rozkładać składniki dania tylko po to, aby przeanalizowac ich pochodzenie historyczne.
Tu autor zasiadając w jednej z rzymskich restauracji przy fonntannie Campo di Fiori snuje opowieśc właśnie o wielu składowych dań. I tak wraz z nim przenosimy się a to do starożytnego egiptu, a to do ogrodu oliwnego z czasów Chrystusa, czy daleko za granice europejskie.
I tak to jeden posilek może zasypać wręcz informacjami, i to mi tak ciut przeszkadzało. Ale ogólnie bardzo sympatyczna pozycja kulinarno - podróznicza.
Zasiadając do posiłku możemy delektowac sie jego smakiem, cieszyć oczy wyglądem, który czasem ociera się o dzieło sztuki, a i zaskakuje fakturą składników. Tyle mozemy dostrzec tak na pierwszy rzut oka. Ale chyba mało komu przychodzi do głowy to, aby rozkładać składniki dania tylko po to, aby przeanalizowac ich pochodzenie historyczne.
Tu autor zasiadając w jednej z...
2024-04-16
Czasem w najbardziej nieoczekiwanym momencie przeszłośc upomina się o zaistnienie. W przypadku Doroty, która właśnie planowała swój ślub, przeszłość rodzinna zrobiła ogromne zamieszanie.
Młoda kobieta dowiaduje się, że jej narzeczony zdradził ją z najlepszą przyjaciółką, a mama otrzymuje tajemniczy list z dalekiego Izraela.
Współczesne wydarzenia zaczynają sięprzeplatac z wydarzeniami wojennymu i przenoszą nas do bialskiego getta. Okrucieństwo okupanta przeraża i przytłacza zarówno czytelnika powieści jak i bohaterów. Wychodzące na jaw kolejne fakty przyczyniają sie do coraz większych rozterek w rodzinie, która dzięki temu staje się bardziej zjedoczona.
W powieści dużo jest smutku, bo tematy poruszane przez autorkę, nie należą do łatwych. Jednocześnie dużo tu też zwykłej ludzkiej nadziei na poukładanie spraw.
Jest też ogromna lekcja lojalności i przyjaźni mimo wszystko.
Czasem w najbardziej nieoczekiwanym momencie przeszłośc upomina się o zaistnienie. W przypadku Doroty, która właśnie planowała swój ślub, przeszłość rodzinna zrobiła ogromne zamieszanie.
Młoda kobieta dowiaduje się, że jej narzeczony zdradził ją z najlepszą przyjaciółką, a mama otrzymuje tajemniczy list z dalekiego Izraela.
Współczesne wydarzenia zaczynają sięprzeplatac z...
2024-04-13
Czy emerytura to już tylko czas na kapcie i robótki ręćzne? Współcześni seniorzy w wielu przypadkach przeczą temu stereotypowi i chętnie korzystają z jesieni życia w sposób aktywny.
Nie inaczej jest w przypadku autorki i głównej bohaterki tej książki Belli, którą znać możemy z popularnego programu rozrywkowego emitowanego w telewizji.
Wspomniana Bella czyli Izabela nie ma najmniejszego zamiaru spędzić emerytury w fotelu i a co ciekawsze chce zmobilizować do aktywności swojego męża Zdzisława. I nie jest w stanie przeszkodzić jej nawet udar.
Zwariowanym pomysłom małżonki przygląda sie znad powieści kryminalnych mąż i nie jest zwolennikiem szaleństw, a żonka ma ich pełną głowę.
Powieść ta jest z gatunku komedii, choć nie brakuje tu gorzkich rozmyślań nad sensem bycia seniorem oraz nad tym dlaczego współmałżonek nie podziela entuzjazmu żony w dążeniu do odświeżenia związku.
Zabawnych sytuacji jest tu mnóstwo, ale przeplatają się one z tymi gorzkimi, których jak u każdego nie brakuje. Lekka lektura, ale z przesłaniem i konkretnymi przemyśleniami.
Czy emerytura to już tylko czas na kapcie i robótki ręćzne? Współcześni seniorzy w wielu przypadkach przeczą temu stereotypowi i chętnie korzystają z jesieni życia w sposób aktywny.
Nie inaczej jest w przypadku autorki i głównej bohaterki tej książki Belli, którą znać możemy z popularnego programu rozrywkowego emitowanego w telewizji.
Wspomniana Bella czyli Izabela nie ma...
2024-04-10
Jesteśmy bombardowani z każdej strony reklamami z jednej strony jedzenia, o różnej wartości odżywczej w tym fast foodami, z drugiej cudownymi lekami mającymi na celu zniwelowanie naszych zbyt dużych apetytów, a co za tym idzie dodatkowych kilogarmów.
Ale to tylko wierzchołek góry lodowej, bo problem z jedzeniem jest znacznie bardziej złożony.
W tym reportażu autorka przemierzyła wiele kilometrów, oraz spotkała się z wieloma osobami, które dotknęła okrutna choroba zaburzeń jedzenia, z osobami, które leczą takie osoby i tymi, które próbują pomóc w wyjściu na prostą.
A nie jest to wcale łatwe. Najczęsciej spotykamy się z anoreksją czy bulimią, a zaburzen jest cała masa.
Szokujące w tym wszystkim jest to, że zaburzenia dotykają tak naprawdę w każdym wieku. Rozmiar dramatów, przez które przechodzą i chorzy i ich rodziny jest ogromny.
Relacje każdej ze stron przerażają i dają wiele do myslenia.
Myślę, ze ksiażka ta powinna znaleźć się w kanonie lektur przede wszystkim nastolatów, bo to wiek najbardziej narażony na wejście na drogę, z której częśto bardzo trudno wrocić.
Jesteśmy bombardowani z każdej strony reklamami z jednej strony jedzenia, o różnej wartości odżywczej w tym fast foodami, z drugiej cudownymi lekami mającymi na celu zniwelowanie naszych zbyt dużych apetytów, a co za tym idzie dodatkowych kilogarmów.
Ale to tylko wierzchołek góry lodowej, bo problem z jedzeniem jest znacznie bardziej złożony.
W tym reportażu autorka...
2024-04-05
Jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o latanie, a co gorsze boję się tego doświadczenia. Jednocześnie jestem tego bardzo ciekawa i chyba dlatego zabrałam się do tej ksiażki. I nie żałuję, bo jest tu i trochę porządnej teorii, ale podanej w taki sposób, że jest to zrozumiałe. Jest też troche sytuacji z życia wziętych, trochę dramatycznych sytuacji i tych zabawnych też. A wszystko oparte o osobiste doświadczenie autora, który jest pilotem i chętnie dzieli się i swoim doświadczeniem i obserwacjami całego środowiska lotniczego.
No i czyta się dobrze, bez zbędnego zastanawiania sie o co chodzi autorowi, choć jest tu troche definicji i opisów zarówno technicznych danych jak i powrotu do szkolnej ławki na lekcję choćby fizyki.
Jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o latanie, a co gorsze boję się tego doświadczenia. Jednocześnie jestem tego bardzo ciekawa i chyba dlatego zabrałam się do tej ksiażki. I nie żałuję, bo jest tu i trochę porządnej teorii, ale podanej w taki sposób, że jest to zrozumiałe. Jest też troche sytuacji z życia wziętych, trochę dramatycznych sytuacji i tych zabawnych też. A...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-05
Urocza historia psa Wero, który opowiada o tym, w jaki sposób został psem lawinowym.
Historia tym bardziej sympatyczna, że przedstawiona tylko i wyłącznie z perspektywy szczeniaka, a potem dorosłego psa oraz jego przyjaciółki Doliny.
Autorka w prosty sposób przedstawia wiele aspektów ratowania ludzi w górach. Są i nazwy sprzętów, i pokazany system szkolenia. Książka uczy młodego czytelnika szacunku do gór, do pracy ratowników, tych na czterech łapach rownież. Zwraca uwagę na rozsądek, ktory powinien towarzyszyć gorskim wyprawom.
Świetna propozycja dla dużych i małych czytelników.
Urocza historia psa Wero, który opowiada o tym, w jaki sposób został psem lawinowym.
Historia tym bardziej sympatyczna, że przedstawiona tylko i wyłącznie z perspektywy szczeniaka, a potem dorosłego psa oraz jego przyjaciółki Doliny.
Autorka w prosty sposób przedstawia wiele aspektów ratowania ludzi w górach. Są i nazwy sprzętów, i pokazany system szkolenia. Książka uczy...
2024-04-02
Trzeci tom, to wejście we wrocławskie życie rodziny Szuba. Ada decyduje się na podjęcie życiowej decyzji i rozstaniu się z meżem tyranem, co w tamtych czasach jets decyzją niezwykłą. Zalezy jej jednak na tym, aby dzieci odzyskały spokój.
Józka wreszcie wychodzi z koszmaru wojennego i zaczyna żyć chwilą obecną. Nawiązuje kontakt z dawnym przyjacielem z dzieciństwa, mieszkającym w Londynie.
Nie jest łatwo Neli, która wciąż boryka sie z prześladowcą, a ten nie zamierza odpuscić.
Ten tom to powrót do czasów PRLu, tego siermiężnego, gdzie zdobycie czegokolwiek było cudem. To także mozolny powrót do normalności. To bohaterowie, mający takie same problemy jak wszyscy, to ogromne pragnienie takiego zwykłego życia.
Trochę zaskakuje mnie zakończenie, takie oderwane nagle od całości, gdzie początkowo nie można się zorientowac kto jest kim. I ta tęsknota za Lwowem.
Trzeci tom, to wejście we wrocławskie życie rodziny Szuba. Ada decyduje się na podjęcie życiowej decyzji i rozstaniu się z meżem tyranem, co w tamtych czasach jets decyzją niezwykłą. Zalezy jej jednak na tym, aby dzieci odzyskały spokój.
Józka wreszcie wychodzi z koszmaru wojennego i zaczyna żyć chwilą obecną. Nawiązuje kontakt z dawnym przyjacielem z dzieciństwa,...
2024-04-01
Kiedy masz swoje miejsce na ziemi, to czujesz się bezpiecznie. Rodzina Szubów zdecydowała się na zmianę, która niekoniecznie była szczytem ich marzeń. Niestety sytuacja polityczna zmusiła ich do podjęcia wędrówki z ukochanych Kresów hen daleko na ziemie odzyskane. Tam gdzie nic nie jest ani znajome, ani przyjazne, ani chyba proste.
Los rzuca ich w okolice Wrocławia, a tam ruiny i jak się okazuje nawet walka o zajęcie jakiejkolwiek przystani.
Paweł i Julia starają sie za wszelką cenę stworzyć w tym nieprzyjaznym miejscu choć namiastkę domu. Jest to bardzo trudne, bo brakuje dosłownie wszystkiego.
Rodzina rzucona w obce miejsce musi zmierzyć sie na nowo ze strachem i zawalczyć o przetrwanie, a przecież wojenne rany i te cielesne i te duchowe nie zdązyły się jeszcze zabliźnić. Czy uda im się oswoić Wrocław i pokochac go jak kiedyś kochali Lwów?
Autorka tak jak w pierwszym tomie tej znakomitej serii kreuje wyraziste postacie właśnie po to, aby pokazać jak trudną walkę musieli stoczyć przesiedleńcy. Może nie huczały im nad głowami bomby, ale nikt nie mógł być tu niczego pewien. Młode pokolenie czyli Ada , Petronela oraz ich przyjaciele probują swoich sił czy to w szkole, czy w pierwszych pracach. Powoli życie zaczyna normalnieć, a oni marzą tak jak wszyscy o lepszym, dostatniejszym , a przede wszystkim spokojniejszym życiu. Niestety przeszłość wciąż daje o sobie znać.
Piękna ta część poruszajaca ważne problemy, choć sprzed lat, ale wciąż aktualne, nawet obecnie. Wzrusza , zasmuca, ale i daje wiele radosći.
Kiedy masz swoje miejsce na ziemi, to czujesz się bezpiecznie. Rodzina Szubów zdecydowała się na zmianę, która niekoniecznie była szczytem ich marzeń. Niestety sytuacja polityczna zmusiła ich do podjęcia wędrówki z ukochanych Kresów hen daleko na ziemie odzyskane. Tam gdzie nic nie jest ani znajome, ani przyjazne, ani chyba proste.
Los rzuca ich w okolice Wrocławia, a tam...
2024-03-30
Dość długo czekałam w kolejce w bibliotece aby móc przeczytać tę sagę i bardzo się opłacało.
W pierwszej części poznajemy dwie młode kobiety, matkę Julię oraz jej córkę Adę. Początkowo autorka przeskakuje w czasie, aby opowiedzieć historię Julii, która po latach pracy u sióstr zakonnych i związku, ktory był swego rodzaju mezaliansem, ucieka do Lwowa. Tam poznaje swego przyszłego męża Pawła i tam też rodzi się jej córka Ada.
Wraz z dorastającą dziewczyną poznajemy losy młodych w przedwojennym Lwowie, który aż kusi przepięknymi zakamarkami.
Sielanka niestety nie trwa długo, bo niszczy ją wybuch II wojny światowej. Wraz z wojną zmianie ulegają marzenia młodych, ich priorytety, a pozostaje tylko rozpaczliwa walka o przetrwanie w tym okrutnym świecie.
Autorka pochyla się nad zrujnowanym miastem i zrujnowanymi planami ówczesnej młodzieży. Dla nich zakończyła się beztroska, a rozpoczęła walka z dnia na dzień o byt. Nie wiadomo kto wróg, kto nie, bo Lwów został zaatakowany z dwóch kierunków.
Mimo wszechogarniajacej rozpaczy, głodu, śmierci, to na kartach można znaleźć przebijającą sie młodość, radość, miłość, której nie zabija nawet okrucieństwo okupantów.
Dość długo czekałam w kolejce w bibliotece aby móc przeczytać tę sagę i bardzo się opłacało.
W pierwszej części poznajemy dwie młode kobiety, matkę Julię oraz jej córkę Adę. Początkowo autorka przeskakuje w czasie, aby opowiedzieć historię Julii, która po latach pracy u sióstr zakonnych i związku, ktory był swego rodzaju mezaliansem, ucieka do Lwowa. Tam poznaje swego...
2024-03-30
Tuż przed świetami zakończyłam czytać tę świetną pozycję.
Czasem zdarza mi się czytać kryminały lub słuchać podkastów o tej tematyce i w nich to napotykam na stosowane przez przestępców specyfiki. Tu autor w jasny i klarowny sposob przedstawić jak działają i czym się wyróżniają choćby takie trucizny jak cyjanek, atropina czy chlor.
Każda substancja jest dokładnie opisana, łącznie z tym jak jets zbudowana i jak działa. Poza tym pokazane są najbardziej szkokujące i znaczące sprawy kryminalne, w których była wykorzystana.
Wszystko podane w taki sposób, żeby zrozumieć mechanizmy działania w organizmie człowieka. I nawet się w wielu przypadkach nie spodziewałam, że mam z nimi kontakt praktycznie codziennie.
A książkę czyta się szybko, bo i bardzo ciekawa i zrozumiale napisana.
Tuż przed świetami zakończyłam czytać tę świetną pozycję.
Czasem zdarza mi się czytać kryminały lub słuchać podkastów o tej tematyce i w nich to napotykam na stosowane przez przestępców specyfiki. Tu autor w jasny i klarowny sposob przedstawić jak działają i czym się wyróżniają choćby takie trucizny jak cyjanek, atropina czy chlor.
Każda substancja jest dokładnie opisana,...
2024-03-27
Śmierć, temat niepopularny, trudny, omijany jak tylko się da, bez względu na to kto o nim mówi. Ale przecież wcześniej czy poźniej będzie dotyczyć każdego z nas, bez względu na stan społeczny, wiarę, majątek itd.
Skoro to takie pomijane, to czy można na tym zarobić, uczynić z tej ostatniej drogi biznes? Ależ oczywiście, bo umieranie nie wyjdzie z mody, nie zniknie.
Autorzy tego reportażu podjęłi ten trudny temat i podeszli do niego bardzo szeroko. Bo to nie tylko zaangażowanie zakładu pogrzebowego, który w najprostrzych przypadkach zajmuje sie tylko transportem zwłok, ewentualnie przygotowaniem grobu. Tu w grę wchodzi także wiele innych osób, które pracują " przy " śmierci. To pracownicy prosektoriów, firm sprzątających mieszkania po zmarłych, ci ktorzy zajmują sie przygotowaniem zwłok już w firmie pogrzebowej, często takich, ktore są ofiarami tragicznych wypadków, ratownicy medyczni i wiele jeszcze innych.
Czy na smierci można zarobić? Można i tu mamy rozdział poświecony największemu zakładowi pogrzebowemu w Łodzi, który zmonopolizował usługi.
Bardzo cenna to lektura, choć momentami bardzo trudna w odbiorze, choćby ze względu na drastyczne opisy. Lektura dajaca bardzo wiele do myślenia, do szacunku dla tych, którzy sprawiają, że ostatnie pożegnanie staje sie dla pogrżąonych w smutku najbliższych choć trochę łatwiejsze.
Śmierć, temat niepopularny, trudny, omijany jak tylko się da, bez względu na to kto o nim mówi. Ale przecież wcześniej czy poźniej będzie dotyczyć każdego z nas, bez względu na stan społeczny, wiarę, majątek itd.
Skoro to takie pomijane, to czy można na tym zarobić, uczynić z tej ostatniej drogi biznes? Ależ oczywiście, bo umieranie nie wyjdzie z mody, nie zniknie.
Autorzy...
Kolejne emocje zawarte w 8 części serii. Tym razem na naszą planetę zjawiają się Ogromni, a przeciwko nim do walki staje Idalia, Alik i pies Budyń.
Wyobraźnia autora jak zwykle nie zna granic i przygody są zaskakujące. Polecam bardzo dla starszych i młodszych czytelników.
Kolejne emocje zawarte w 8 części serii. Tym razem na naszą planetę zjawiają się Ogromni, a przeciwko nim do walki staje Idalia, Alik i pies Budyń.
Pokaż mimo toWyobraźnia autora jak zwykle nie zna granic i przygody są zaskakujące. Polecam bardzo dla starszych i młodszych czytelników.