-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2016-01-04
2015-11-07
O jeny...
To historia Auburn Mason Reed oraz Owena Mason Gentry...
Zwlekałam z tą książką dość długo - nie wiem czemu, bo to było niesamowite.
Na prologu zryczałam się jak głupia, a potem musiałam odczekać dobrą chwilę aby nabrać ostrości widzenia by móc dalej czytać.
Każda książka Colleen Hoover w jakiś sposób zaskakuje i jeszcze mi się nie zdarzyło, aby któraś mi się nie podobała, ale 'Confess' to jest mistrzostwo świata.
Ja sama nie wiem jak określić tą książkę, ona dla mnie wychodzi poza granice, poza schematy.
Przepiękna, przejmująca, wzruszająca, ściskająca serce, ale i dająca pełno ciepła i radości.
Z jednej strony to historia prosta, a z drugiej zagmatwana i wielowątkowa - zależy jak na nią spojrzeć.
Oryginalna, pochłaniająca, przejmująca do szpiku kości.
Pomysł z galerią, wyznaniami i obrazami? Wow, wow, wow. Tak jak slam urzekł mnie w 'Pułapce uczuć' tak tutaj cała otoczka wokół galerii, sztuki i wyznań rozkochała mnie w sobie.
Mogłabym chyba bardzo dużo pisać o tej książce, ale moje myśli są takie chaotyczne i w emocjach, że piszę nieskładnie (ale weźcie to za najlepszą rekomendację z mojej strony, bo to przez to że jestem urzeczona). Wszystko w tej książce mi sie podoba - główni bohaterowie...Auburn i Owen - niesamowicie, doświadczeni w tak młodym wieku, dojrzali jak na swój wiek, z fajną dawką humoru, z nieziemską chemią pomiędzy nimi, prawdziwi, rzeczywiści, namacalni. Powiązania Auburn, Adama, Treya i Owena bardzo ciekawe.
Nie wiem... starczy tego gadania - piękna, wzruszająca i MUSISZ TO PRZECZYTAĆ.
Jak dla mnie najlepsza książka Hoover którą do tej pory czytałam.
O jeny...
To historia Auburn Mason Reed oraz Owena Mason Gentry...
Zwlekałam z tą książką dość długo - nie wiem czemu, bo to było niesamowite.
Na prologu zryczałam się jak głupia, a potem musiałam odczekać dobrą chwilę aby nabrać ostrości widzenia by móc dalej czytać.
Każda książka Colleen Hoover w jakiś sposób zaskakuje i jeszcze mi się nie zdarzyło, aby któraś mi się...
2016-09-09
"Ta dziewczyna" jest trzecim i ostatnim tomem o wyboistej drodze do szczęścia Layken i Willa.
Ta dwójka przeżywa swój miesiąc miodowy, a w międzyczasie Will opowiada Lake wydarzenia z ich przeszłości z jego punktu widzenia.
Jest śmiech, jest złość, są łzy.
Obawiałam się czy czytać ostatni tom, ale nie lubię zostawiać niedokończonych serii, zwłaszcza, że strasznie polubiłam Willa i Layken.
Może i ten tom nie był konieczny, ale zdecydowanie strasznie przyjemnie było wrócić do tej dwójki.
Drugi tom skończyłam czytać jakieś półtorej roku temu, więc fabuła była już rozmytym wspomnieniem, a dzięki 'Tej dziewczynie' powróciłam znów do tej historii... pięknej i poruszającej, i jeszcze raz przeżyłam miłość tej dwójki.
Dobrze było wreszcie zobaczyć, że ta dwójka zaznała szczęścia i spokoju. Zasłużyli na to.
Bardzo dobre zakończenie serii. Warta uwagi.
"Ta dziewczyna" jest trzecim i ostatnim tomem o wyboistej drodze do szczęścia Layken i Willa.
Ta dwójka przeżywa swój miesiąc miodowy, a w międzyczasie Will opowiada Lake wydarzenia z ich przeszłości z jego punktu widzenia.
Jest śmiech, jest złość, są łzy.
Obawiałam się czy czytać ostatni tom, ale nie lubię zostawiać niedokończonych serii, zwłaszcza, że strasznie...
2015-03-18
Krótka nowela, której głównymi bohaterami są Daniel i Six.
To był zabawne i urocze. Było i słodko, był i dramat.
Daniel szukał i szukał swojego Kopciuszka z kantorka na miotły i jakimś cudem go odnalazł. Nie ma znaczenia to, że ta cała sytuacja jest oderwana od rzeczywistości i że prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest bardzo nikłe. Właśnie dlatego między innymi kochamy książki - dają nam możliwość przeżywania rzeczy, których nigdy nie spotykamy w życiu .
Humor Daniela (zresztą Six też) już w Hopeless i Losing Hope zwrócił moją uwagę- co poradzić, że lubię takie chamsko-śmieszne gadki. Rodzina Daniela bywa bezbłędna (psychologia odwrotna zawsze działa) .
Jedyne co zdecydowanie bym zmieniła (a raczej rozwinęła) to zakończenie - za maaaaało!
Mimo wszystko dzięki CoHo za to, że czymś tak krótkim potrafiłaś urzec, zawrzeć tam wszystko co trzeba i przy okazji nie spłycić historii. Odnalezienie tego sławetnego Kopciuszka była bardzo miło spędzonym czasem.
Krótka nowela, której głównymi bohaterami są Daniel i Six.
To był zabawne i urocze. Było i słodko, był i dramat.
Daniel szukał i szukał swojego Kopciuszka z kantorka na miotły i jakimś cudem go odnalazł. Nie ma znaczenia to, że ta cała sytuacja jest oderwana od rzeczywistości i że prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest bardzo nikłe. Właśnie dlatego między innymi kochamy...
2015-03-09
Kiedy Layken wraz z matką i młodszym bratem przeprowadzają się do Ypsilanti (Michigan) z Teksasu nie spodziewa się raczej, że sąsiedzi z naprzeciwka zmienią ich życie.
Tym sąsiadem jest Will - dwudziestojednoletni chłopak/mężczyzna, który samotnie opiekuje się swoim młodszym bratem po śmierci rodziców.
Między Willem i Lake zadziałała zasada oko-oko, ręka-ręka, iskra-iskra...itd. W każdym bądź razie niespodziewane spotkanie zainicjowało niespodziewane uczucie.
Wszystko byłoby cudownie, gdyby nie jeden mały (no dobra - duży) szczegół - okazuje sie, że Will jest nauczycielem Layken...
Czy książka mi się podobała? TAK. Czy powaliła mnie na kolana? Nie.
Książka jest przyjemnie napisana i czyta ją się błyskawicznie, ma ona w swojej zawartości trzy (według mnie) mocnych punkty :
1) Bohaterowie - zaczynając od dość nietuzinkowych Layken i Willa, po zabawnych i ciekawskich młodszych braci -Cauldera i Kela, po niesamowicie mądrą kobietę jaką jest Julia, szaloną przyjaciółkę Eddi i resztę ich otaczającą. Każda z postaci jest naprawdę dobrze wykreowana i stanowi to bardzo mocny punkt ksiażki.
2) Slam - zakochałam się w tej formie literackiej. Te wiersze były niesamowite. Szukam w okolicy, gdzie mogę iść i przeżyć to na własnej skórze.
3) Mądrość - z treści książki można wyłuskać naprawdę sporo mądrych rzeczy i spostrzeżeń. Zawarte są tutaj prawdy oczywiste, ale jednak nieraz umykające w codziennym życiu - dobrze sobie o niektórych z nich przypomnieć.
Dodatkowo pokazane jak różnie okoliczności życia wpływają na relacje rodzic-dziecko/dzieci, rodzeństwo, chłopak-dziewczyna.
Książka warta uwagi - POLECAM.
Kiedy Layken wraz z matką i młodszym bratem przeprowadzają się do Ypsilanti (Michigan) z Teksasu nie spodziewa się raczej, że sąsiedzi z naprzeciwka zmienią ich życie.
Tym sąsiadem jest Will - dwudziestojednoletni chłopak/mężczyzna, który samotnie opiekuje się swoim młodszym bratem po śmierci rodziców.
Między Willem i Lake zadziałała zasada oko-oko, ręka-ręka,...
2015-03-12
Kontynuacja losów Willa i Lake. Tak się zastanawiam...ile kłopotów i tragedii może spaść na dwójkę ludzi? Jak widać - bardzo dużo.
Tak jak i w pierwszej części bardzo mocnym punktem ten książki (serii) są bohaterowie - zarówno ci, których już zdążyliśmy poznać jak i nowi, którzy są równie barwni. Kiersten to kolejne mistrzostwo świata - jeśli chodzi o charakter!
Will i Lake żyją razem, ale osobno. Starają się pogodzić życie przybranych rodziców, naukę i wspólne życie w funkcjonującą całość. Niestety los jest dla nich surowy i gdyby przypadkiem pomyśleli, że zostali za mało doświadczeni przez życie w tak młodym wieku to dostają w pakiecie jeszcze kilka kłód rzuconych pod nogi.
Motyw z Vaughn (tak przy okazji co to w ogóle za imię?) jest dla mnie trochę naciągany... Jednak cała reszta jest dobra, wzbudzająca emocje, wciągająca.
Tak jak i przy poprzedniej części pochłonęłam książkę nie wiem kiedy...
Zdecydowanie jest to godna kontynuacja, jestem teraz ciekawa co jeszcze może wydarzyć się w kolejnej części...
Kontynuacja losów Willa i Lake. Tak się zastanawiam...ile kłopotów i tragedii może spaść na dwójkę ludzi? Jak widać - bardzo dużo.
Tak jak i w pierwszej części bardzo mocnym punktem ten książki (serii) są bohaterowie - zarówno ci, których już zdążyliśmy poznać jak i nowi, którzy są równie barwni. Kiersten to kolejne mistrzostwo świata - jeśli chodzi o charakter!
Will i...
2015-01-17
Colleen Hoover ma talent i głowę do tworzenia nietuzinkowych historii, niby schemat podobny jak wszędzie jednak w jej historie wkrada się zawsze coś co intryguje.
Poznajcie Sydney, której zawaliło się życia i Ridge'a, który pomógł jej w tym ciężkim momencie mimo tego, że właściwie się nie znali.
Łączy ich wiele, a tym co jest fundamentalne w ich znajomości jest miłość do tworzenia muzyki. Sydney pisze teksty, a Ridge muzykę. Pojawia się jednak coś czego żadne z nich nie chciało i się nie spodziewało - silne i głębokie uczucie.
Nie byłby to może wielki problem, gdyby Ridge nie był w wieloletnim, bardzo poważnym i szczęśliwym związku z Maggie.
Jak zakończy się ten miłosny trójkąt? Czy można szczerze kochać dwie osoby jednocześnie i podzielić serce na dwie połowy? I co zrobić aby zminimalizować ilość bólu - bo przecież w zaistniałej sytuacji będzie z pewnością więcej niż jedna osoba, której serce będzie rozrywane na kawałki.
Bardzo przyjemna i urocza książka. Uwielbiam (a wręcz kocham) momenty wspólnego tworzenia, słuchania i odczuwania muzyki prze Ridge'a i Syd.
Oczywiście można by się czepiać, że Ridge postępuje źle i nie w porządku, ale ja nie będę jedną z tych, która ocenia go negatywnie. Jedyne co to szkoda, że każde z bohaterów musi tyle wycierpieć z powodu siły uczuć.
Jest jedna rzecz do której chcę się przyczepić - to jakieś 15-20% na końcu książki. Nie do końca trafia do mnie takie rozwiązania, tłumaczenia i zachowania bohaterów.
Jednak w całokształcie bardzo lubię tą książkę i zdecydowanie POLECAM!
Colleen Hoover ma talent i głowę do tworzenia nietuzinkowych historii, niby schemat podobny jak wszędzie jednak w jej historie wkrada się zawsze coś co intryguje.
Poznajcie Sydney, której zawaliło się życia i Ridge'a, który pomógł jej w tym ciężkim momencie mimo tego, że właściwie się nie znali.
Łączy ich wiele, a tym co jest fundamentalne w ich znajomości jest miłość...
2015-02-26
Czytając 'Maybe Someday' niesposób nie zwrócić uwagi na inną wybuchową parę, która tam występuje - mowa oczywiście o Bridgette i Warrenie.
Krótka nowela o relacji między nimi jest idealnym uzupełnienie i zagłębieniem się w ich historię.
Jak to wiecznie wkurzona na wszystko dookoła Bridgette zostaje okiełznana przez Warrena.
Nie jest to niewiadomo co, ale jest to przyjemne, lekkie i ciepłe. Czytało się przemiło i kończy się zbyt szybko.
Czytając 'Maybe Someday' niesposób nie zwrócić uwagi na inną wybuchową parę, która tam występuje - mowa oczywiście o Bridgette i Warrenie.
Krótka nowela o relacji między nimi jest idealnym uzupełnienie i zagłębieniem się w ich historię.
Jak to wiecznie wkurzona na wszystko dookoła Bridgette zostaje okiełznana przez Warrena.
Nie jest to niewiadomo co, ale jest to...
2015-02-22
Rzadko widzę sens pisania nowej książki, z tą samą historią tylko z perspektywy innego bohatera, ale... w przypadku 'Hopeless' i 'Losing Hope' jest inaczej.
'Hopeless' z perspektywy Holdera jest naprawdę bardzo dobra i wnosi naprawdę sporo ciekawych szczegółów do tej historii. Jest idealnym uzupełnieniem, ale co najważniejsze nie jest tylko powieleniem tych samych sytuacji.
Jak Holder radził sobie po stracie Hope? Jak próbował sobie poradzić po stracie Les? Jakie uczucia nim targały kiedy poznał Sky oraz w dalszych etapach ich znajomości.
Uwielbiam Holdera! Uwielbiam Holdera i Sky! Bardzo lubię tą historię. POLECAM :)
Rzadko widzę sens pisania nowej książki, z tą samą historią tylko z perspektywy innego bohatera, ale... w przypadku 'Hopeless' i 'Losing Hope' jest inaczej.
'Hopeless' z perspektywy Holdera jest naprawdę bardzo dobra i wnosi naprawdę sporo ciekawych szczegółów do tej historii. Jest idealnym uzupełnieniem, ale co najważniejsze nie jest tylko powieleniem tych samych...
2014-08-04
Co zrobić, aby z standardowego romansu new adult stworzyć coś nowego? Trzeba chyba być Colleen Hoover i mieć jej zdolność do wymyślania nietuzinkowych fabuł.
Poznajmy Sky, która jest adoptowanym dzieckiem, nauczanym w domu, bez telewizora, bez dostępu do Internetu i komórki. W wieku siedemnastu lat idzie jednak na rok do publicznej szkoły 'w celu zderzenia się z prawdziwą rzeczywistością'. Sky jest także dziewczyną, która 'nie odczuwa'...żadnych uczuć przy obściskiwaniu z chłopakami, żadnych łez i zbędnych emocji.
Podczas zakupów spotyka Holdera i...zaczyna odczuwać.
Holder czyli Dean Holder jest chłopakiem wokół którego rozsiana jest aura niebezpiecznego chłopaka, z uprzedzeniami do co niektórych grup społecznych i który spędził ostatni rok w poprawczaku.
Ile z tego jest prawdą? Zapytajcie - tzn. przeczytajcie.
Ich znajomość jest pełna przyciągania, emocji, słodkości i trochę tajemniczości (co okaże się jednak dużą ilością tajemniczości).
Ta książka jest dość niesamowita. Większość książki jest prostym i dość lekkim romansem, jednak to co wynika w pewnym momencie jest całkowicie zaskakujące. Pani Hoover popisała się...to naprawdę bardzo oryginalny pomysł na fabułę. Zaczynając czytać nawet przez chwilę nie spodziewałam się takiego rozwiązania. Dopiero z czasem mogą pojawiać się jakieś wątpliwości, wskazówki.
Szczerze też polubiłam bohaterów - zarówno Sky jak i Deana Holdera, ale i Breckina czy Six.
Książka jest zdecydowanie warta uwagi. POLECAM!
Co zrobić, aby z standardowego romansu new adult stworzyć coś nowego? Trzeba chyba być Colleen Hoover i mieć jej zdolność do wymyślania nietuzinkowych fabuł.
Poznajmy Sky, która jest adoptowanym dzieckiem, nauczanym w domu, bez telewizora, bez dostępu do Internetu i komórki. W wieku siedemnastu lat idzie jednak na rok do publicznej szkoły 'w celu zderzenia się z prawdziwą...
Już chyba nie powinno dziwić, że kolejna książka CoHo trafia w sedno.
Co ta książka ze mną robiła - ma-sa-kra.
Nie wiem jak opisać pokrótce fabułę, aby oddać choć najmniejszy sens tego co tu można przeczytać. Więc znów muszę napisać tylko:
To historia Tate Collins oraz Milesa Archera. Pielęgniarki i pilota. Złamanego, otoczonego murami człowieka, który nie chce czuć oraz dziewczyny, która pragnie być przez niego kochana i nagina dla niego granice swojej wytrzymałości.
To nie jest piękna miłość. To nie jest słodka miłość. To brzydka i brudna miłość, która potrzebowała przynieść wiele bólu, aby zamienić się w coś pięknego i czystego. Aby zamienić brzydkie w ładne.
Książka jak zwykle przez całą długość skrywa tajemnicę, która wyjaśnia się dopiero przy końcu. Trzyma w napięciu, napędza emocje, nawarstwia pytania.
O ile Tate jest dosyć klarowną bohaterką, to zdecydowanie Miles taki nie jest. Jego osoba jest jedną wielką tajemnicą. Jego demony powodują, że obok pięknego, nawet słodkiego w gestach mężczyzny pojawia się często zimno, pustka, odrzucenie, dezorientacja. Jego postawa rani nie tylko Tate, ale także mnie jako czytelniczkę. Z drugiej strony nie mogę winić go do końca ponieważ postawił sprawę jasno. Jednak w pewnym momencie granice się zatarły i uczucia były ciężkie do wyłączenia.
Nie sądziłam, że ta książka tak mi się spodoba, ale spodobała się, zakorzeniła głęboko w moim sercu i głowie. Colleen Hoover nie przestaje zaskakiwać. Chodziły głosy, że "Ugly Love" jest najsłabszą z jej książek - w żadnym wypadku się z tym nie zgadzam! Ta książka jest po prostu inna od wszystkich pozostałych książek CoHo. Jest pochłaniająca.Już chyba nie powinno dziwić, że kolejna książka CoHo trafia w sedno.
Co ta książka ze mną robiła - ma-sa-kra.
Nie wiem jak opisać pokrótce fabułę, aby oddać choć najmniejszy sens tego co tu można przeczytać. Więc znów muszę napisać tylko:
To historia Tate Collins oraz Milesa Archera. Pielęgniarki i pilota. Złamanego, otoczonego murami człowieka, który nie chce czuć oraz dziewczyny, która pragnie być przez niego kochana i nagina dla niego granice swojej wytrzymałości.
To nie jest piękna miłość. To nie jest słodka miłość. To brzydka i brudna miłość, która potrzebowała przynieść wiele bólu, aby zamienić się w coś pięknego i czystego. Aby zamienić brzydkie w ładne.
Książka jak zwykle przez całą długość skrywa tajemnicę, która wyjaśnia się dopiero przy końcu. Trzyma w napięciu, napędza emocje, nawarstwia pytania.
O ile Tate jest dosyć klarowną bohaterką, to zdecydowanie Miles taki nie jest. Jego osoba jest jedną wielką tajemnicą. Jego demony powodują, że obok pięknego, nawet słodkiego w gestach mężczyzny pojawia się często zimno, pustka, odrzucenie, dezorientacja. Jego postawa rani nie tylko Tate, ale także mnie jako czytelniczkę. Z drugiej strony nie mogę winić go do końca ponieważ postawił sprawę jasno. Jednak w pewnym momencie granice się zatarły i uczucia były ciężkie do wyłączenia.
Nie sądziłam, że ta książka tak mi się spodoba, ale spodobała się, zakorzeniła głęboko w moim sercu i głowie. Colleen Hoover nie przestaje zaskakiwać. Chodziły głosy, że "Ugly Love" jest najsłabszą z jej książek - w żadnym wypadku się z tym nie zgadzam! Ta książka jest po prostu inna od wszystkich pozostałych książek CoHo. Jest pochłaniająca.
Już chyba nie powinno dziwić, że kolejna książka CoHo trafia w sedno.
więcej Pokaż mimo toCo ta książka ze mną robiła - ma-sa-kra.
Nie wiem jak opisać pokrótce fabułę, aby oddać choć najmniejszy sens tego co tu można przeczytać. Więc znów muszę napisać tylko:
To historia Tate Collins oraz Milesa Archera. Pielęgniarki i pilota. Złamanego, otoczonego murami człowieka, który nie chce czuć...