Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Panie Nesbo, jakże Pan pięknie pisze o miłości! Nie jakieś erotyczne jęki, nie patetyczne ochy, ale ot, prosto. Właśnie przez tę prawdziwość i wszechobecny fatalizm przepleciony z humorem ciężko mi było się oderwać od lektury. Do ostatniej strony.

Panie Nesbo, jakże Pan pięknie pisze o miłości! Nie jakieś erotyczne jęki, nie patetyczne ochy, ale ot, prosto. Właśnie przez tę prawdziwość i wszechobecny fatalizm przepleciony z humorem ciężko mi było się oderwać od lektury. Do ostatniej strony.

Pokaż mimo to

Okładka książki Syn Jo Nesbø
Ocena 7,6
Syn Jo Nesbø

Na półkach: ,

Dziękuję, Panie Nesbø, że zaczął Pan robić to, co robi. Pisać, kreować TAKIE historie, zmuszać czytelnika do refleksji nad własną moralnością, kiedy w połowie książki orientuje się, że całym sercem kibicuje seryjnemu mordercy. Podczas lektury niejednokrotnie zdarzało mi się mruczeć pod nosem: "Nieee, ta książka jest niemożliwa!", a to wszystko przez stopniowe odrywanie tajemnicy, porcjowanej niczym dobry obiad u babci - ciągle jesz, a mimo to babcia zawsze znajdzie w twoim żołądku miejsce na coś jeszcze. No i najlepszy deser dostajemy na sam koniec. To wszystko okraszone zostało solidną dawką dobrego humoru i świetną stylistyką - naprawdę trzeba się baaardzo postarać, żeby tej książki nie polubić.

Dziękuję, Panie Nesbø, że zaczął Pan robić to, co robi. Pisać, kreować TAKIE historie, zmuszać czytelnika do refleksji nad własną moralnością, kiedy w połowie książki orientuje się, że całym sercem kibicuje seryjnemu mordercy. Podczas lektury niejednokrotnie zdarzało mi się mruczeć pod nosem: "Nieee, ta książka jest niemożliwa!", a to wszystko przez stopniowe odrywanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hmmm... Marina w Kalkucie? Myślałam, że pan Zafon nie jest schematyczny, a tu niespodzianka!
Dwie główne postacie, z czego jedna jest młodą dziewczyną, która heroicznie się poświęca, a druga chłopcem, który próbuje ją uratować - są.
Główny bohater wykazuje się zupełnym brakiem instynktu samozachowawczego - a jakże!
Kulminacyjne momenty akcji w podziemiach - są.
Matki nie ma.
Demoniczna postać, która przez cały czas czyha na naszych nieszczęśników (najpierw jej się spieszy, ale potem postanawia poczekać 16 lat, bo w sumie dlaczego nie) i która popełniła serię zbrodni z zimną krwią, po jednym monologu mistrza retoryki nagle doznaje olśnienia i pozwala się zabić - obecna.
I tak by można wymieniać... Szkoda, szkoda, bo zorientowawszy się, iż rzecz dzieje się w Indiach, spodziewałam się czegoś zgoła odmiennego. Daję 5/10 za styl i z sentymentu do autora, ale jestem zawiedziona.

Hmmm... Marina w Kalkucie? Myślałam, że pan Zafon nie jest schematyczny, a tu niespodzianka!
Dwie główne postacie, z czego jedna jest młodą dziewczyną, która heroicznie się poświęca, a druga chłopcem, który próbuje ją uratować - są.
Główny bohater wykazuje się zupełnym brakiem instynktu samozachowawczego - a jakże!
Kulminacyjne momenty akcji w podziemiach - są.
Matki nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ucinanie historii w takim momencie powinno być karane. :P
Czyta się bardzo przyjemnie, głównie ze względu na fakt, że dialogi pełne naukowych i pseudonaukowych terminów przeplatane są scenami ciekawej akcji i przełomowych dla sprawy odkryć. Autorka mocno daje odczuć, że zna się na rzeczy (absolwentka neurobiologii poznawczej, kryminologii i psychologii), dzięki czemu nie musiałam co chwilę przerywać czytania, by z politowaniem popukać się w czoło. Ze względu na swoje studia i fakt, że co nieco mnie na nich nauczyli o medycynie regeneracyjnej, po prostu musiałam się zabrać za tę książkę i... nie pożałowałam.
Czekam niecierpliwie na kolejny tom.

Ucinanie historii w takim momencie powinno być karane. :P
Czyta się bardzo przyjemnie, głównie ze względu na fakt, że dialogi pełne naukowych i pseudonaukowych terminów przeplatane są scenami ciekawej akcji i przełomowych dla sprawy odkryć. Autorka mocno daje odczuć, że zna się na rzeczy (absolwentka neurobiologii poznawczej, kryminologii i psychologii), dzięki czemu nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka i z polotem. Kanwa wydarzeń niezbyt porywająca, przewidywalna, ale za to urocza i niewinna. Wspaniały język przedwojennej Polski - to chyba urzekło mnie w tej "książeczce" najbardziej.

Lekka i z polotem. Kanwa wydarzeń niezbyt porywająca, przewidywalna, ale za to urocza i niewinna. Wspaniały język przedwojennej Polski - to chyba urzekło mnie w tej "książeczce" najbardziej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety - chyba najsłabsza z książek pana Browna, jaką do tej pory przeczytałam. "Przegadana"; odniosłam wrażenie, że tekst można by skrócić o połowę i merytorycznie na niczym by on nie stracił. Duży plus za poruszenie tematu noetyki i - co zresztą jest charakterystyczne dla dzieł Browna - świetne powiązanie sfery kultury, symboliki i mistycznych zagadek. Mimo to czytało się ciężko...

Niestety - chyba najsłabsza z książek pana Browna, jaką do tej pory przeczytałam. "Przegadana"; odniosłam wrażenie, że tekst można by skrócić o połowę i merytorycznie na niczym by on nie stracił. Duży plus za poruszenie tematu noetyki i - co zresztą jest charakterystyczne dla dzieł Browna - świetne powiązanie sfery kultury, symboliki i mistycznych zagadek. Mimo to czytało...

więcej Pokaż mimo to