-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
Bardzo inspirujące i niezwykłe relacje z podróży połączone ze świetnymi zdjęciami tworzą 180 000 kilometrów przygody. Tony Halik nie tylko obserwuje, wraz z żoną i psem przeżywają faktyczną przygodę, momentami zabawną a czasami śmiertelnie niebezpieczną. I to wszystko jadąc Jeepem przez obie Ameryki.
Bardzo inspirujące i niezwykłe relacje z podróży połączone ze świetnymi zdjęciami tworzą 180 000 kilometrów przygody. Tony Halik nie tylko obserwuje, wraz z żoną i psem przeżywają faktyczną przygodę, momentami zabawną a czasami śmiertelnie niebezpieczną. I to wszystko jadąc Jeepem przez obie Ameryki.
Pokaż mimo to
Jest to książka, ukazująca problem wojny (tutaj akurat I światowej) widziany oczyma agresora - czyli trochę inaczej, niż większość tego typu powieści. Dzięki temu jeszcze wyraźniej widać ogromną przepaść między przekonaniami władzy i dowódców a zwykłych obywateli - żołnierzy. Autor przedstawia nam grupkę szkolnych przyjaciół, którzy wzięci do wojska liczyli na bohaterską walkę w obronie ojczyzny, a zostali postawieniu w środku brudnej wojny, gdzie nie ma chwały, są tylko trupy.
Uważam, że to lektura obowiązkowa do przeczytania ze zrozumieniem i wyciągnięcia pewnych wniosków. Może gdyby człowiek umiał uczyć się na cudzych błędach, nie popełniałby własnych?
Jest to książka, ukazująca problem wojny (tutaj akurat I światowej) widziany oczyma agresora - czyli trochę inaczej, niż większość tego typu powieści. Dzięki temu jeszcze wyraźniej widać ogromną przepaść między przekonaniami władzy i dowódców a zwykłych obywateli - żołnierzy. Autor przedstawia nam grupkę szkolnych przyjaciół, którzy wzięci do wojska liczyli na bohaterską...
więcej mniej Pokaż mimo toStyl bardzo podobny do części pierwszej, tylko wtrąceń łacińskich dużo mniej. Odsłaniają się kolejne puzzle zagadki, ale pojawia się coraz więcej pytań. I o co tu w końcu chodzi?
Styl bardzo podobny do części pierwszej, tylko wtrąceń łacińskich dużo mniej. Odsłaniają się kolejne puzzle zagadki, ale pojawia się coraz więcej pytań. I o co tu w końcu chodzi?
Pokaż mimo toMoja pierwsza książka Jacka Piekary i od razu strzał w dziesiątkę! Takiego kryminału jeszcze nie czytałam. Zazwyczaj lubię, kiedy jest dużo akcji i wszystko dzieje się szybko. Tutaj jest zupełnie inaczej, mimo to książka mnie wciągnęła. Lubię czasy szlacheckie i może dlatego długie rozmowy i przemyślenia mnie nie zniechęciły. Spodobał mi się taki sposób pisania - jest jakaś tajemnica, powolutku odsłaniają się kolejne części układanki na tyle, by włączyć wyobraźnię, ale nie dowiedzieć się za dużo za wcześnie. A tak calkiem przy okazji można się wczuć w atmosferę i wzbogacić swój zasób słownictwa :)
Moja pierwsza książka Jacka Piekary i od razu strzał w dziesiątkę! Takiego kryminału jeszcze nie czytałam. Zazwyczaj lubię, kiedy jest dużo akcji i wszystko dzieje się szybko. Tutaj jest zupełnie inaczej, mimo to książka mnie wciągnęła. Lubię czasy szlacheckie i może dlatego długie rozmowy i przemyślenia mnie nie zniechęciły. Spodobał mi się taki sposób pisania - jest jakaś...
więcej mniej Pokaż mimo toKiedy dotarłam do połowy książki "Krzyk Czarnobyla" stwierdziłam, że dalej nie dam rady jej czytać. Tak na mnie zadziałała. Doczytałam ją jednak i bardzo dobrze. Czarnobylowi należy się przynajmniej wysłuchanie jego historii. A tych historii w książce jest mnóstwo. Każda inna mimo że wszystkie dotyczą jednego. Zamiast czytać tylko suche fakty i przyglądać się liczbom, przyglądamy się ludziom, których tragedia wybuchu reaktora w elektrowni w Czarnobylu dotyczyła najbardziej. Dowiadujemy się co oddali Czarnobylowi i co zmuszeni byli oddać. Wielkie słowa uznania dla autorki - redaktorki, która miała odwagę podjąć się tematu, a także umiała wysłuchać ludzi, którzy mieli siłę, by powiedzieć prawdę o Czarnobylu.
Kiedy dotarłam do połowy książki "Krzyk Czarnobyla" stwierdziłam, że dalej nie dam rady jej czytać. Tak na mnie zadziałała. Doczytałam ją jednak i bardzo dobrze. Czarnobylowi należy się przynajmniej wysłuchanie jego historii. A tych historii w książce jest mnóstwo. Każda inna mimo że wszystkie dotyczą jednego. Zamiast czytać tylko suche fakty i przyglądać się liczbom,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Autopsja to książka, w której Tess Gerritsen obok świetnie skonstruowanej fabuły thrillera medycznego daje nam do przemyślenia bardzo temat,jakim jest handel ludźmi, a konkretnie młodymi kobietami. Podczas czytania widzimy problem oczami naszej ukochanej ekipy pod wodzą Rizzoli&Isles (do której tym razem dołącza Gabriel), ale także możemy spojrzeć na te okrucieństwa od środka, patrząc z perspektywy jednej z "kupionych" dziewczyn.
Jeśli chodzi o samą konstrukcję fabuły, autorka jak zwykle pobudza naszą wyobraźnię, w połowie daje posmak rozwiązania zagadki by pod koniec i tak nas zaskoczyć. Czytając chce się jak najszybciej poznać zakończenie, jednak jak już dociera się do ostatniej strony, to żal tę książkę odłożyć na półkę.
Autopsja to książka, w której Tess Gerritsen obok świetnie skonstruowanej fabuły thrillera medycznego daje nam do przemyślenia bardzo temat,jakim jest handel ludźmi, a konkretnie młodymi kobietami. Podczas czytania widzimy problem oczami naszej ukochanej ekipy pod wodzą Rizzoli&Isles (do której tym razem dołącza Gabriel), ale także możemy spojrzeć na te okrucieństwa od...
więcej mniej Pokaż mimo toTakiej książki jeszcze nie czytałam. Jest "dziwna", ale w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu. Jeśli lubi się zapisywać różne cytaty, fajne zdania itp, to w przypadku tej książki można by było przepisać co najmniej połowę. Ta książka nie jest "czytadełkiem" i trzeba się trochę skoncentrować podczas jej czytania, ale uważam, że warto się trochę pomęczyć.
Takiej książki jeszcze nie czytałam. Jest "dziwna", ale w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu. Jeśli lubi się zapisywać różne cytaty, fajne zdania itp, to w przypadku tej książki można by było przepisać co najmniej połowę. Ta książka nie jest "czytadełkiem" i trzeba się trochę skoncentrować podczas jej czytania, ale uważam, że warto się trochę pomęczyć.
Pokaż mimo toTa książka pokazuje, jak czasami może być ciężko od kogoś się uwolnić. Pokazuje, jak ważny jest każdy szczegół naszego działania, kiedy mamy wpływ na czyjeś życie i jak trudna jest miłość.
Ta książka pokazuje, jak czasami może być ciężko od kogoś się uwolnić. Pokazuje, jak ważny jest każdy szczegół naszego działania, kiedy mamy wpływ na czyjeś życie i jak trudna jest miłość.
Pokaż mimo to
Wobec Clarksona jestem niemalże bezkrytyczna. Tak lubię jego styl pisania, że przyjmuję każdą jego książkę, o czym by ona nie była.
"Wiem, że masz duszę" to zestawienie maszyn, które wg autora nie są tylko martwym zlepkiem blach i silników. Są to maszyny, którym zaprojektowano także duszę. Ta książka daje nie tylko bardzo przyzwoitą porcję informacji na temat różnego rodzaju maszyn, ale także daje inne spojrzenie na samochody, samoloty, statki.
W książce znalazłam drugie dno i uważam, że może ona stać się także inspiracją do działania, samorealizacji, tworzenia - znajduje się w niej cytat Henry'ego Royce'a : "Cokolwiek możesz zrobić, albo marzysz, żeby zrobić, zacznij to robić".
Wobec Clarksona jestem niemalże bezkrytyczna. Tak lubię jego styl pisania, że przyjmuję każdą jego książkę, o czym by ona nie była.
"Wiem, że masz duszę" to zestawienie maszyn, które wg autora nie są tylko martwym zlepkiem blach i silników. Są to maszyny, którym zaprojektowano także duszę. Ta książka daje nie tylko bardzo przyzwoitą porcję informacji na temat różnego...
Bardzo inspirująca i pouczająca książka. Trochę zmieniła moje spojrzenie ma modę i wymusiła pewne postanowienie - zrobić przegląd szafy! :D Autorka jest wielką fanką wielkiej i wspaniałej Coco Chanel, ale nie mówi tu tylko o modzie i stylu - także o przeżyciach Chanel, które pozwalają nam lepiej zrozumieć skąd właśnie ten cały jej styl. Znajdziemy tu bardzo dużo porad dla kobiet, które wkraczają w dorosłe życie i potrzebują nabrać ogłady, ale także kobiety starsze, które już swoje przeszły znajdą tu inspiracją i motywację do działania, czasami nawet zmian. Kobiety, które już są wytworne i eleganckie będą mogły skonfrontować tu swoją wiedzę.
Pani Karen, jak powiedziała tutaj jedna z Czytelniczek, jest jak taka starsza siostra (lub młodsza, zależy od wieku czytelnika :)) lub przyjaciółka. Nie jest też ślepo zapatrzona w modę Coco, ale stosuje też jedną z zasad Coco - słuchać samej siebie. Dopóki nie masz dekoltu do samego pępka, a spódnica nie przypomina grubszego paska do spodni można kombinować po swojemu. Nie na każdą okazję można założyć słynną jasną garsonkę Chanel, ale na każdą okazję warto zabrać swoją głowę i wyczucie - można wyglądać elegancko nawet w jeansach, jeśli wybierze się odpowiedni model. No i przede wszystkim wygoda - w dzisiejszych czasach kobiety potrzebują wygody tak samo jak za czasów Chanel. Wygoda to dobry materiał i dopasowanie ubrania do siebie. Kobieta ma się czuć dobrze sama ze sobą i w swoim ubraniu i nie myśleć ciągle o tym, że nie da podnieść ręki, bo rękaw jest za ciasny.
Jest jeszcze wiele, wiele rzeczy, jakich się dowiedziałam dzięki tej pozycji - ale nie będę ich zdradzać, sami przeczytajcie, polecam serdecznie, theknife :D
Bardzo inspirująca i pouczająca książka. Trochę zmieniła moje spojrzenie ma modę i wymusiła pewne postanowienie - zrobić przegląd szafy! :D Autorka jest wielką fanką wielkiej i wspaniałej Coco Chanel, ale nie mówi tu tylko o modzie i stylu - także o przeżyciach Chanel, które pozwalają nam lepiej zrozumieć skąd właśnie ten cały jej styl. Znajdziemy tu bardzo dużo porad dla...
więcej Pokaż mimo to