Opinie użytkownika
Urzekła mnie powieść pt. "Sukienka w kolorze nocnego nieba", która - podobnie jak "Kruchość skrzydeł" Karen Foxlee - prezentuje mistrzostwo i kunszt literacki. Autorka zadbała o realizm psychologiczny swoich bohaterów, skupiła się na odkrywaniu najintymniejszych zakamarków ludzkiej duszy, odsłaniając jej pełne sprzeczności niuanse. Sugestywność, a zarazem delikatność i...
więcej Pokaż mimo toWalizka nieodparcie kojarzy się z podróżą, a jeśli jest czarna – tak jak tytułowy rekwizyt – wzbudza w czytelniku elektryzujący dreszczyk niepokoju na podobieństwo czarnej magii. Łączy się z tajemniczością, galerią czarnych charakterów skrywających mroczne sekrety i nieprzewidywalnością zdarzeń. Powieść Katarzyny Ryrych jest jak magiczny kufer – pełen barwnych opowieści i...
więcej Pokaż mimo toIntrygująca, błyskotliwa, przewrotna, uzależniająca. Tak najkrócej można określić prozę Arka Borowika, który powołał do istnienia niejakiego Strawińskiego, bohatera dwóch powieści szkatułkowych: „Z góry widać tylko nic” oraz „Wnętrza wypalone lodem”. Obie książki Arka Borowika czerpią ze znanych baśniowych motywów, w zaskakujący i oryginalny sposób zaszyfrowanych w...
więcej Pokaż mimo to
Na kłopoty... Carnegie
Poznaj samego siebie
Nie jestem amatorką poradników i książek z dziedziny rozwoju osobistego, niemniej bliskie mi są takie wartości, jak potrzeba pracy nad sobą, samodoskonalenie i chęć poznawania samego siebie. Być może właśnie dlatego z ciekawością sięgnęłam po klasyka z kręgu literatury motywacyjnej, debiutując jako czytelniczka tego typu...
"Piaskowa Góra" to moja ukochana książka. Żywioł. Wyobraźnia. Błyskotliwe stylistycznie i narracyjnie fiksum-dyrdum. Uwielbiam powiedzonka Jadzi i Zofii. A w ogóle... co ta Bator wyczynia z językiem! Jak ona swobodnie żongluje językowymi konwencjami – każdą z postaci uwielbiam za jej język, a choćby takiego proboszcza Postronka. Azaliż... Jadzi i Stefanowi też niczego nie...
więcej Pokaż mimo toUwierająca demistyfikacja obrazu Kościoła. Mam jednak wiele wątpliwości co do autentyzmu opisanych historii. Jakie intencje przyświecały autorowi? Podejrzewam, że zależało mu na rozgłosie i autopromocji. Za dużo dewiacji jak na jedną instytucję. Trudno powstrzymać się od zakwestionowania wartości tej publikacji jako książki-świadectwa.
Pokaż mimo toSkuszona subtelną, metaforyczną strukturą "Życia Pi" sięgnęłam po kolejną powieść autora w oczekiwaniu na fascynującą ucztę literacką, która pozwoli mi zagłębić się w meandry ludzkiej duszy. Jakież było moje rozczarowanie? Czy to możliwe, by ten sam autor mógł napisać tak ekscytującą książkę jak "Życie Pi" i tak miałką, drażniącą i infantylną namiastkę literatury jak...
więcej Pokaż mimo to
Na wschód od Edenu
Nigdy nie byłam w stepie, tundrę znam jedynie z programów przyrodniczych, a tajga kojarzy mi się po części z bajką, po części z gehenną kazamatów. Z miejsc, które odwiedziłam, najbardziej wschodni wydaje mi się Supraśl za Białymstokiem, mała urokliwa miejscowość usytuowana na pograniczu dwóch światów: Wschodu i Zachodu, świata łacińskiego i kultury...
Jeśli wierzyć dziesiątkom źródeł historycznych, na które w swojej pracy powołuje się autor książki, chrześcijaństwo jako system religijny daleko odbiega od idei głoszonych przez historycznego Jezusa. Przekaz historyczny, poddany kilku filtracjom na przestrzeni wieków, swoją religijną metamorfozę zawdzięcza głównie Pawłowi z Tarsu, który wykorzystał zaledwie kilka elementów...
więcej Pokaż mimo toFenomen – nie znajduję żadnego uzasadnienia dla publikacji takich produktów. A jednak coś tak niedorzecznego zostało wydane i sprzedaje się jako powieść historyczna. Tymczasem nie znajduję w niej jakichkolwiek wartości: ani literackich, ani poznawczych [historycznych], ani odrobiny prawdopodobieństwa psychologicznego. Żenująco infantylna. Absurd goni absurd.
Pokaż mimo to
**O kronikarzu, jego studni, ptaku proroku i czerwonym kapeluszu**
Ostrzegam potencjalnych czytelników, że moje reakcje, którym dałam wyraz w niniejszej recenzji, mogą być efektem zaburzenia świadomości wywołanego lekturą „Kroniki ptaka nakręcacza”. Dlatego z góry zastrzegam, że nie odpowiadam za słowa, nad którymi straciłam kontrolę, pozostając pod wpływem odrętwienia, w...
**Było sobie miasteczko**
Jeśli chciałbyś zamieszkać w małym, uroczym, angielskim miasteczku, możliwe, że wybrałbyś Pagford. To miejsce w sam raz dla kogoś, kto ceni sobie spokój i miłych sąsiadów. Zapewne wprowadzisz się do jednej z eleganckich wilii przy Church Row, stromej uliczce, przy której stoją najdroższe domy, będące ucieleśnieniem wiktoriańskiej solidności i...
** Hipnotyzująca siła wyrazu **
"Amatorki" zaspokoją oczekiwania najbardziej wybrednych książkowych kaskaderów, którzy uwielbiają prozę niepokorną, zaczepną, soczystą, skrzącą się od wyrafinowanej ironii i paradoksów. To książka ostra jak brzytwa i bezkompromisowa jak sama Jelinek. Przyprawiła mnie o istny gejzer emocji: od niezgody, irytacji, zniecierpliwienia po...
Od zauroczenia [m.in. Hańbą] do druzgocącego rozczarowania [Foe]. Może to nie ten czas, nie ten moment... lektura wzbudziła jedynie nikłe zainteresowanie, podtrzymywane przekonaniem, że skoro autor jest laureatem Nobla, to coś musi być na rzeczy. Irytujący język. Dziwaczność. Maniera.
Pokaż mimo to
**Lilka i chłopcy**
Wiele bym straciła, gdybym nie sięgnęła po książkę Magdaleny Samozwaniec. Ominęłaby mnie sentymentalna podróż do mitycznej krainy dzieciństwa słynnych sióstr Marii [Lilki] i Magdaleny – do bajkowej Kossakówki, wyidealizowanej, "świętej i czystej jak pierwsze kochanie". Poddałam się różowej magii wspomnień. Uległam artystycznej atmosferze domu Kossaków....
**Życie wie lepiej...**
Wszystkiego jest we mnie po trochu. Żalu, że jest tak, a nie inaczej. Zdziwienia, że jest tak, a nie inaczej. Szczęścia, że jest tak, a nie inaczej. Rozpaczy... Stan posiadania zależy od przyjętej perspektywy. Sens jest. Zamknięty w łupince świadomości, która jest moim przewodnikiem. Wydaje mi się, że wiem, dokąd zmierzam. I nagle w ulotnej...
*** Zła miłość dobrej Niemki ***
Teraz to już nie jest tylko moja historia – to ostatnie zdanie książki Eriki Fischer. Ponoć Elisabeth Wust, wówczas siedemdziesięcioletnia, wypowiedziała je podczas rozmowy z amerykańskim dziennikarzem, który planował napisać książkę o "dobrych Niemcach", cokolwiek to może znaczyć. Po wielu latach milczenia kobieta zdradza wreszcie swój...
*** Bądź zabawny, ale nie głupi ***
Właśnie przeglądam tytułowe strony gazet. Odstręczają mnie swą natarczywością krzyczące z każdej okładki nagłówki jak z tabloidowej makulatury – i nie są to bynajmniej brukowce: "Miłość i seks. Kultura kontra natura" [National Geographic], "Seks po bożemu" [Newsweek], "Goło niewesoło" [Wprost], "Życie płciowe Polaków. Moralne, oralne,...
***Żegnaj, szara naga jamo***
"Szara naga jama..."[1]. Codzienność, która stała się moją domeną. Piszę te słowa i zaglądam w szczelinę, która zerka na mnie swym pomarańczowym okiem zza krawędzi szarej nagiej jamy. Czasem robi się taka maleńka, że prawie znika. A ja niemal zapominam, że jest coś, co dawno temu, gdy byłam dzieckiem, przydawało światu niezwykłości i czyniło...