rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

To jedna z tych książek do czytania których, musiałem się mocno zmusić. Niestety tak już mam, że gdy zacznę czytać, prawie zawsze staram się dany tytuł skończyć...i bardzo dobrze :)
Na wstępie odrzucał mnie styl narracji autora - byle jakie, krótkie, urywane dialogi - podobnie jak w Metro 2035. Po prostu ciężko się to czyta...nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale po około 100-150 stronach, dialogi robią się dłuższe i cała lektura robi się zdecydowanie przyjemniejsza w odbiorze. Od pierwszych stron czuć, że to rosyjska książka, po prostu czuć to na każdym kroku - dialogi, zwroty, przekleństwa (a raczej ich brak i tylko "kurna"), zwracanie się per imię i nazwisko non stop - czuć rosyjskość ewidentnie. Nie każdemu przypadnie to do gustu...
Historia zaczyna się ciekawie i rozkręca się na prawdę dobrze, tak jak lubię, coraz szybciej i szybciej by ostatecznie mknąć jak pociąg. Fabuła się oczywiście sztampowa - ale umówmy się, to uniwersum metro całe takie jest i po tego typu książkę raczej nie sięga ktoś kto na co dzień zaczytuje się w tomikach poezji.

Zasmuciło mnie jedynie zakończenie, liczyłem że Iwan jednak da radę :)

To jedna z tych książek do czytania których, musiałem się mocno zmusić. Niestety tak już mam, że gdy zacznę czytać, prawie zawsze staram się dany tytuł skończyć...i bardzo dobrze :)
Na wstępie odrzucał mnie styl narracji autora - byle jakie, krótkie, urywane dialogi - podobnie jak w Metro 2035. Po prostu ciężko się to czyta...nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale po...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Numizmatyka bez tajemnic Krzysztof Wąsala, Tomasz Witkiewicz
Ocena 6,2
Numizmatyka be... Krzysztof Wąsala, T...

Na półkach: ,

Nie do końca zgodzę się z negatywnymi opiniami na temat tej książki. Książkę należy potraktować jako wstęp do numizmatyki, nie jakieś kompendium lub źródło specjalistycznej wiedzy. Ot, ogólne informacje a historii pieniądza, podstawowe jego typy w zarysie historycznym, trochę o przechowaniu monet, trochę o ich rodzajach... wszystkiego po trochu. Czyta się to lekko i przyjemnie, natomiast fakt, nieco błędów stylistycznych znaleźć można. W mojej ocenie przyjemna literatura wprowadzająca w świat numizmatyki

Nie do końca zgodzę się z negatywnymi opiniami na temat tej książki. Książkę należy potraktować jako wstęp do numizmatyki, nie jakieś kompendium lub źródło specjalistycznej wiedzy. Ot, ogólne informacje a historii pieniądza, podstawowe jego typy w zarysie historycznym, trochę o przechowaniu monet, trochę o ich rodzajach... wszystkiego po trochu. Czyta się to lekko i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mimo wszystko, świetna lektura dla fanów warhammera 40.000. Nie aż tak dobra jak poprzednie ale w żadnym wypadku nie można o niej powiedzieć, że jest słaba. Co prawda nie rozkręca się tak szybko jak wcześniejsze trzy tomy, i pierwsze sto kartek nieco wieje nudą, ale i dalej, tym robi się lepiej. Druga połowa to już generalnie kozak za jaki kochamy książki ze świata warhammera :)

Mimo wszystko, świetna lektura dla fanów warhammera 40.000. Nie aż tak dobra jak poprzednie ale w żadnym wypadku nie można o niej powiedzieć, że jest słaba. Co prawda nie rozkręca się tak szybko jak wcześniejsze trzy tomy, i pierwsze sto kartek nieco wieje nudą, ale i dalej, tym robi się lepiej. Druga połowa to już generalnie kozak za jaki kochamy książki ze świata...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fantastyczna, jednakże opis książki w serwisie ma tyle wspólnego z książką co nic...
Robert wcale nie jest genialnym naukowcem, jest zwykłym trepem, który "doczytuje", w między czasie wali gorzałę i wysuwa wnioski.
To tyle, nawet psa miał tylko tydzień, nie puszczał w świat sygnałów, nie prowadził eksperymentów z własną krwią...

Co do samej książki, bardzo dobra, jednakże krótka. W momencie gdy akcja się zawiązuje, poznaje Ruth, która wyjawia mu sekret istnienia całej populacji wampirów, bohater po kilkunastu kartka ginie.
Osobiście czuję wielki niedosyt, bo aż się prosi o jakąś próbę walki, ucieczki albo pertraktacji z wampirami, a tu ciach - bierze pigułę i kończy swój żywot w więziennej celi. Przykre...

Mimo wszystko, lektura jest bardzo przyjemna, czyta się ją jednym tchem. Mi zajęła raptem kilka godzin ale były to najprzyjemniej spędzone chwile w tym miesiącu.
Opis bohatera jest doskonały. Poznajemy jego tragiczną historię, próbę ułożenia życia na nowo, rozterki i próby wyjścia z depresji. Dodatkowo, widać interesujące dywagacje dotyczące wampirów z medycznego punktu.

Czytając ją, można odnieść iż została napisana raptem kilka lat temu, w żadnym wypadku nie czuć iż liczy ona sobie ponad 60 lat.

Kawał dobrej literatury!

Fantastyczna, jednakże opis książki w serwisie ma tyle wspólnego z książką co nic...
Robert wcale nie jest genialnym naukowcem, jest zwykłym trepem, który "doczytuje", w między czasie wali gorzałę i wysuwa wnioski.
To tyle, nawet psa miał tylko tydzień, nie puszczał w świat sygnałów, nie prowadził eksperymentów z własną krwią...

Co do samej książki, bardzo dobra, jednakże...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałem w zasadzie jednym tchem, bo krótkie to to, a czyta się dobrze.

Problem jedynie z oceną się pojawił, bo sam nie wiem co o tym sądzić i do czego porównać. Po namyśle, przychodzi mi do głowy tylko jedno: ta książka jest jak stare filmy na VHS z lat 80 (Moto Diabły itp., kto oglądał ten wie o czym mówię): warka i prosta jak cepa akcja, prosty jak zydel od łopaty bohater, któremu wszystko ale absolutnie wszystko się udaje.Ma wielką armatę lub kozacki sprzęt którym rozpiżdża wszystko na swej drodze, przy okazji potykając się o jakąś atrakcyjną niewiastę :)

Taka właśnie jest ta książka :)
Czy to dobrze czy źle to kwestia gustu, ja na filmach akcji na VHS się wychowałem, więc darzę sentymentem taki action-shit-kicz, jednakże książce sporo brakuje.
Często wymienia się ją jako kanon literatury post-apo i tutaj się nie zgodzę. Brakuje jej zdecydowanie głębi, opisu świata - dlaczego stało się tak a nie inaczej. Poza tym, brakuje jej nieco spójności: wiatry, które rzucają głazami miażdżącymi samochody i ludzi ale budynki w LA ostały się bez szwanku. Jest takich baboli sporo, dlatego nie urzekła mnie ta książka w sposób jakiś specjalny.

Owszem, czyta się super, klimat post apo ale w zasadzie nic poza tym, przeciętniak. Dodatkowa gwiazdka ode mnie właśnie za klimat VHS :)

Przeczytałem w zasadzie jednym tchem, bo krótkie to to, a czyta się dobrze.

Problem jedynie z oceną się pojawił, bo sam nie wiem co o tym sądzić i do czego porównać. Po namyśle, przychodzi mi do głowy tylko jedno: ta książka jest jak stare filmy na VHS z lat 80 (Moto Diabły itp., kto oglądał ten wie o czym mówię): warka i prosta jak cepa akcja, prosty jak zydel od łopaty...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Żałuję jedynie, że tak późno sięgnąłem po tę książkę...

Zachwyca prostota języka, jego wulgarność podkreślająca te elementy, które rzeczywiście tego wymagają, a także spójna fabuła.
Owszem, miejscami wydaje się być ona troszeczkę naciągana, a naszej bohaterce w zasadzie wszystko czego się chwyci, udaje się jej nad wyraz łatwo. Spokojnie jednak można przymknąć oko na to, gdyż akcja, język oraz świat rekompensują całą resztę.

Polecam szczerze i zabieram się za kolejny tom!

Żałuję jedynie, że tak późno sięgnąłem po tę książkę...

Zachwyca prostota języka, jego wulgarność podkreślająca te elementy, które rzeczywiście tego wymagają, a także spójna fabuła.
Owszem, miejscami wydaje się być ona troszeczkę naciągana, a naszej bohaterce w zasadzie wszystko czego się chwyci, udaje się jej nad wyraz łatwo. Spokojnie jednak można przymknąć oko na to,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po rewelacyjnej pierwszej części, przeciętnej drugiej - ta wypada bardzo dobrze. Ciekawy pomysł, Jig znowu pokazuje swoją goblińską naturę, ciekawe i śmieszne teksy oraz historia Ciemnogwiazdego sprawiają, że książka jest bardzo dobra.

Okazuje się, że to jednak nie Jig jednak wybrał sobie boga, to bóg wybrał Jiga na swego jedynego i wiernego wyznawcę. Fabuła jest na prawdę ciekawa, dużo się dzieje, aczkolwiek miejscami jest nieco zbyt mocno naciągana, nie przeszkadza jednak to jakoś specjalnie w odbiorze.
Szczególnie podobał mi się finał książki, który kompletnie mnie zaskoczył. Podobnie jak po pierwszej części, sądziłem że Jig zostanie wodzem, stało się jednak inaczej :)

Polecam szczególnie fanom Jiga, pozycja obowiązkowa.
Lektura lekka i przyjemna, zarazem bardzo wciągająca.

Po rewelacyjnej pierwszej części, przeciętnej drugiej - ta wypada bardzo dobrze. Ciekawy pomysł, Jig znowu pokazuje swoją goblińską naturę, ciekawe i śmieszne teksy oraz historia Ciemnogwiazdego sprawiają, że książka jest bardzo dobra.

Okazuje się, że to jednak nie Jig jednak wybrał sobie boga, to bóg wybrał Jiga na swego jedynego i wiernego wyznawcę. Fabuła jest na prawdę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek raczej kiepski, dużo mniej trzymający w napięciu niż w Tomie 1 sagi. Rozczarowuje podejście Jiga, który jak mogłoby się wydawać, powinien zostać wodzem, rozczarowuje także jego zachowanie. Dowcipy nie śmieszą już jak w pierwszym tomie, a o ból głowy przyprawia postać Veki-Beki.
Mimo wszystko, w miarę czytania jest tylko lepiej. Fabuła nadrabia wszystkie niedociągnięcia i książka z rozdziału na rozdział rozkręca się coraz bardziej by finalnie odrobić kiepski początek.
Nie rozumiem jedynie dlaczego Jig w Drodze nie korzysta z Różdżki, ostatecznie zostaje wodzem i mógłby to zrobić? TO w zasadzie jedyny słaby aspekt całej fabuły.
Jeżeli pierwszy Tom przypadł Ci do gustu, drugiej części w zasadzie rekomendować nie trzeba.

Początek raczej kiepski, dużo mniej trzymający w napięciu niż w Tomie 1 sagi. Rozczarowuje podejście Jiga, który jak mogłoby się wydawać, powinien zostać wodzem, rozczarowuje także jego zachowanie. Dowcipy nie śmieszą już jak w pierwszym tomie, a o ból głowy przyprawia postać Veki-Beki.
Mimo wszystko, w miarę czytania jest tylko lepiej. Fabuła nadrabia wszystkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzyma w napięciu od początku, aż do końca. Świetnie przemyślana i utkana fabuła przeplatana autentycznymi wydarzeniami.
Kawał świetnej literatury!

Trzyma w napięciu od początku, aż do końca. Świetnie przemyślana i utkana fabuła przeplatana autentycznymi wydarzeniami.
Kawał świetnej literatury!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W moim przypadku zaczęło się od gry komputerowej Dune 2 jakieś 20 lat temu. Wówczas nie wiedziałem, że gra powstała na podstawie książki, którą jakiś czas później znalazłem w bibliotece...

Pokochałem pustynny klimat Diuny, pokochałem świat wielkich intryg Rodów, pokochałem czerwie i samą książkę.

Bez dwóch zdań jest to pozycja wybitna, w zasadzie pod każdym względem.

Po pierwsze świat: wielka, pustynna planeta, na której życie w zasadzie nie funkcjonuje jako takie. Po drugie: Herbert stworzył całe uniwersum uzależnione od melanżu/przyprawy, które chciwie patrzy na Diunę. Po trzecie: tematyka, jako pierwszy porusza jakże ważną kwestię ekologi, terraformowania planety. Do tego należy dołożyć jakże głębokich i złożonych bohaterów, a w zasadzie każdy ma do odegrania istotną rolę przy Wielkim Muadibie.

Dla mnie jest to pozycja kultowa, do której wracałem już kilkakrotnie, za każdym razem odnajdując nowe wątki i smaczki, które przeoczyłem podczas poprzedniej lektury.

W moim przypadku zaczęło się od gry komputerowej Dune 2 jakieś 20 lat temu. Wówczas nie wiedziałem, że gra powstała na podstawie książki, którą jakiś czas później znalazłem w bibliotece...

Pokochałem pustynny klimat Diuny, pokochałem świat wielkich intryg Rodów, pokochałem czerwie i samą książkę.

Bez dwóch zdań jest to pozycja wybitna, w zasadzie pod każdym względem....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie przepadam za fantasy, tym bardziej nie przepadam za humorystycznym fantasy, jednakże przygody Jiga i jego kompana Ciapka powaliły mnie na kolana.

Jig, zafajdana sierota goblińskiej społeczności ma to, czego brakuje pozostałej braci - rozum i odrobina oleju głowie. To zaś sprowadza na niego serię niefortunnych zdarzeń i przygód, zabawnych przygód dodam.

Jest śmiesznie i to w zasadzie główna zasługa Jiga, który stara się cały otaczający go świat przełożyć na swoje - proste, goblińskie.

Przyjemny i prosty język, zabawne ale nie głupie gagi, sprawiają że jest to książka w zasadzie na 1 wieczór ale zapewniająca dobrą rozrywkę i wywołująca szczery uśmiech na twarzy czytelnika.

Nie przepadam za fantasy, tym bardziej nie przepadam za humorystycznym fantasy, jednakże przygody Jiga i jego kompana Ciapka powaliły mnie na kolana.

Jig, zafajdana sierota goblińskiej społeczności ma to, czego brakuje pozostałej braci - rozum i odrobina oleju głowie. To zaś sprowadza na niego serię niefortunnych zdarzeń i przygód, zabawnych przygód dodam.

Jest śmiesznie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wielka szkoda, że Pan Pasikowski swojej książki nie zekranizował...
Książka wspaniała, bardzo wyraźnie zarysowani bohaterowie, szczególnie sam Gelerth. Język jak przystało na Pasikowskiego - wulgarny, prosty i bardzo łatwy w odbiorze, jednakże nie prostacki.

Sama fabuła: z początku wydaje się prosta jak drut i mocno naiwna, z biegiem wydarzeń jednak dowiadujemy się coraz to nowych informacji o tym jak ludzkość przestała istnieć.

W mojej ocenie, z polskiej literatury post-apo zajmie ona zaszczytne miejsce tuż obok Zapachu Szkła czy Głowy Kasandry bądź Apokalipsy Według Pana Jana. Serdecznie polecam, aczkolwiek fakt, niezwykle ciężko zdobyć w dzisiejszych czasach tę pozycję.

Wielka szkoda, że Pan Pasikowski swojej książki nie zekranizował...
Książka wspaniała, bardzo wyraźnie zarysowani bohaterowie, szczególnie sam Gelerth. Język jak przystało na Pasikowskiego - wulgarny, prosty i bardzo łatwy w odbiorze, jednakże nie prostacki.

Sama fabuła: z początku wydaje się prosta jak drut i mocno naiwna, z biegiem wydarzeń jednak dowiadujemy się coraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Najlepsza książka jaką dane było mi przeczytać w tym roku.

Od pierwszych stron czuć, że jest ona rosyjska, nie potrafię tego wytłumaczyć ale to czuć, podobne odczucia miałem czytając Piknik Na Skraju Drogi. Zazwyczaj te dziwne rosyjskie zwroty przetłumaczone na nasze mnie drażnią, tutaj jednak dało się je przeboleć.

Książka ma na prawdę ciekawą fabułę i wbrew pozorom wcale nie liniową. Owszem, nasz bohater podróżuje po metrze od stacji do stacji i początkowo wydaje się to nieco bez celu, jednakże z każdą stacją poznaje sam siebie i przybliża się do odkrycia swego przeznaczenia.

Opisy moskiewskiego metra są niesamowite, podobnie jak zniszczonej Moskwy. Jedyne zastrzeżenie jakie mam to delikatna naiwność Artema, który w zasadzie od razu ze wszystkim się zaprzyjaźnia i wszystkim ufa. Ma to swoje uzasadnienie w fabule, gdyż bez "przyjaciół" nie dotarłby sam do Polis.

Książka na prawdę wciągająca jako taka, a jeżeli tylko ktoś ceni sobie literaturę post-apo jest to w zasadzie już kanon gatunku.

Najlepsza książka jaką dane było mi przeczytać w tym roku.

Od pierwszych stron czuć, że jest ona rosyjska, nie potrafię tego wytłumaczyć ale to czuć, podobne odczucia miałem czytając Piknik Na Skraju Drogi. Zazwyczaj te dziwne rosyjskie zwroty przetłumaczone na nasze mnie drażnią, tutaj jednak dało się je przeboleć.

Książka ma na prawdę ciekawą fabułę i wbrew pozorom...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie okłamię nikogo i nikt mi kłamstwa nie zarzuci, jeżeli stwierdzę, że to jeden z najlepszych polskich zbiorów opowiadań, ever!
Każde opowiadanie niesie ze sobą zupełnie inny ładunek emocji, aby się jednak o tym przekonać trzeba książkę najsampierw przeczytać. Jedne opowiadania zmuszają do smutnych refleksji, inne czyta się jak powieść przygodową z wypiekami na twarzy.
Język jest na prawdę przystępny, a żadne opowiadanie nie wieje nudą, jak często ma to miejsce w tego typu zbiorach: mamy konika (lub 2), który ciągnie nudny powóz.

Poszczególne opowiadania aż się proszą o kontynuację w osobnych powieściach :)

Polecam serdecznie!

Nie okłamię nikogo i nikt mi kłamstwa nie zarzuci, jeżeli stwierdzę, że to jeden z najlepszych polskich zbiorów opowiadań, ever!
Każde opowiadanie niesie ze sobą zupełnie inny ładunek emocji, aby się jednak o tym przekonać trzeba książkę najsampierw przeczytać. Jedne opowiadania zmuszają do smutnych refleksji, inne czyta się jak powieść przygodową z wypiekami na twarzy....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałem i już na samym początku popełniłem wielki błąd. Zabrałem się za Trylogię Helikonii od końca, tj. od Zimy, czy znaczny to błąd? Okaże się :)
Jednakże sam początek przygody z Zimą do łatwych nie należy, proszę się nie zrażać!
Powieść może wydawać się z początku nieco nudna, autor obrzuca nas olbrzymią ilością opisu planety, jej fauny i flory jednak z każdą stroną robi się coraz ciekawiej.
Faktem jest, że język książki nie każdemu przypadnie do gustu, aczkolwiek sama książka zasługuje na pochylenie się nad nią.
Autor wykreował wspaniały świat, epiki wręcz chciałoby się rzecz, równoległy do Ziemi, przez z Ziemian z resztą także obserwowany przez Awernusa.

Powieść jest wyjątkowo wielowątkowa, auto przeplata liczne pacyfistyczne manifesty, jednakże jest to na tyle lekko strawne, że można zaakceptować.

Polecam książkę serdecznie, dla mnie stanowi ona wspaniały początek przygody z planetą Helikonią i już sięgam po Wiosnę :)

Przeczytałem i już na samym początku popełniłem wielki błąd. Zabrałem się za Trylogię Helikonii od końca, tj. od Zimy, czy znaczny to błąd? Okaże się :)
Jednakże sam początek przygody z Zimą do łatwych nie należy, proszę się nie zrażać!
Powieść może wydawać się z początku nieco nudna, autor obrzuca nas olbrzymią ilością opisu planety, jej fauny i flory jednak z każdą stroną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kawał świetniej, rodzimej post-apo. Czyta się wręcz jednym tchem!

Kawał świetniej, rodzimej post-apo. Czyta się wręcz jednym tchem!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjna wręcz książka. Może nieco zniechęcić początek, gdy w zasadzie czytamy o dziwnych obyczajach muktów, później jest już tylko lepiej.

Ze swojej strony polecam serdecznie każdemu fanowi post-apo tym bardziej, że książkę można kupić w antykwariatach za kilka złociszy.

Rewelacyjna wręcz książka. Może nieco zniechęcić początek, gdy w zasadzie czytamy o dziwnych obyczajach muktów, później jest już tylko lepiej.

Ze swojej strony polecam serdecznie każdemu fanowi post-apo tym bardziej, że książkę można kupić w antykwariatach za kilka złociszy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najlepszych książek post-apo w historii.
Fatalizm gatunku ludzkiego, który doprowadza się na skraj zagłady, stopniowo odbudowuje w oparciu o kościół, by na nowo okryć broń atomową i doprowadzić się do upadku.
Trudny początek książki, rekompensuje cała reszta książki. Wspaniałe opisy Kościoła sprzed Soboru 1000-lecia

Jedna z najlepszych książek post-apo w historii.
Fatalizm gatunku ludzkiego, który doprowadza się na skraj zagłady, stopniowo odbudowuje w oparciu o kościół, by na nowo okryć broń atomową i doprowadzić się do upadku.
Trudny początek książki, rekompensuje cała reszta książki. Wspaniałe opisy Kościoła sprzed Soboru 1000-lecia

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to