-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika
"Książka przeznaczona jest głównie dla licznej rzeszy miłośników ojczystej przyrody, w tym leśników, studentów, nauczycieli i uczniów". Książka jest także pięknym atlasem, który nawet ogląda się z przyjemnością. Zasługuje na oceny wysokie, nawet maksymalne.
Książka rozpoczyna się od części wstępnej "Od Autora" (z tej części zaczerpnąłem pierwsze zdanie niniejszej opinii). Kolejna część to "Podstawowe wiadomości o budowie morfologicznej roślin drzewiastych". W tej części znajdziemy informacje o pokroju, pędach, pąkach, korze, liściach i bliznach liściowych, drewnie i rdzeniu, kwiatach, szyszkach i owocach roślin drzewiastych. Trzecia część to "Klucz do oznaczania gatunków". Ostatnia, najdłuższa część książki to "Opisy gatunków według klucza". Każdy gatunek krótko scharakteryzowany, opisy skoncentrowane są na informacjach związanych z rozpoznawaniem roślin poza okresem wegetacyjnym. Każdy gatunek posiada planszę ze zdjęciami, które ukazują szczegóły wyglądu, budowy pędów zimowych.
Świetna książka, niezwykle pomocna, pięknie wydana, znakomicie napisana, z wieloma cennymi informacjami i znakomitymi ilustracjami. 10/10 - to moja ocena. Ocena najwyższa i w najwyższym stopniu zasłużona.
"Książka przeznaczona jest głównie dla licznej rzeszy miłośników ojczystej przyrody, w tym leśników, studentów, nauczycieli i uczniów". Książka jest także pięknym atlasem, który nawet ogląda się z przyjemnością. Zasługuje na oceny wysokie, nawet maksymalne.
Książka rozpoczyna się od części wstępnej "Od Autora" (z tej części zaczerpnąłem pierwsze zdanie niniejszej opinii)....
"Czy wiecie, co wam powiem?" Powiem i napiszę, że ta książka to prawdziwe arcydzieło. Po lekturze całości to właśnie określenie ciśnie się na usta i na klawiaturę. Posłużyłem się pytaniem, które pada na kartach tejże wspaniałej książki. Książki wyjątkowej, która zawiera siedem niezwykłych dzieł. Dzieł, znanego nie bez powodu na całym świecie Wiliama Szekspira.
Książka rozpoczyna się od niezwykle interesującego wstępu Róży Jabłkowskiej. Przeczytamy w nim o Anglii za czasów Szekspira, o jego kronikach historycznych, komediach i tragediach. Po wstępie bardzo ciekawy szkic biograficzny Włodzimierza Lewika z roku 1958. Po owym szkicu bibliografia, nota edytorska i siedem cudnych sztuk Szekspira. Są to w kolejności: "Burza" ("The Tempest"), "Dwaj panowie z Werony" ("The Two Gentlemen of Verona"), "Wesołe windsorskie kobiety" (inaczej "Figle kobiet", "The Merry Wives of Windsor"), "Miarka za miarkę" ("Measure for Measure"), "Komedia omyłek" ("The Comedy of Errors"), "Wiele hałasu o nic" ("Much Ado about Nothing") oraz "Stracone zachody miłości" ("Love's Labour's Lost"). Sześć sztuk świetnie przełożył Leon Ulrich. "Dwaj panowie z Werony" w znakomitym tłumaczeniu Stanisława Koźmiana. Na końcu książki rewelacyjne przypisy, które ułatwiają czytanie dzieł Szekspira oraz drzewo genealogiczne autora.
Arcydzieło = 10/10. Niższa ocena nie wchodzi w rachubę. Najwyższy poziom gwarantowany.
"Czy wiecie, co wam powiem?" Powiem i napiszę, że ta książka to prawdziwe arcydzieło. Po lekturze całości to właśnie określenie ciśnie się na usta i na klawiaturę. Posłużyłem się pytaniem, które pada na kartach tejże wspaniałej książki. Książki wyjątkowej, która zawiera siedem niezwykłych dzieł. Dzieł, znanego nie bez powodu na całym świecie Wiliama Szekspira.
Książka...
"Zła jakaś gwiazda panuje nad światem". Słowa te wypowiada Hermiona w sztuce "Zimowa powieść". Odnoszę (niestety) to samo wrażenie, a zdanie powyższe nadal wydaje się być aktualne. Czasem warto uciec od złych stron, od złych aspektów tegoż świata w krainę literatury. Ja uciekam często do komedii Szekspira. Tu znajduję ukojenie dla duszy i umysłu. Ta książka zawiera siedem świetnych sztuk angielskiego autora.
W książce najdziemy następujące sztuki Szekspira: "Sen nocy letniej" ("A Midsummer Night's Dream"), "Kupiec wenecki" ("The Merchant of Venice"), "Jak wam się podoba" ("As You Like It"), "Ugłaskanie sekutnicy" ("The Taming of the Shrew"), "Wszystko dobre, co kończy się dobrze" ("All's Well That Ends Well"), "Wieczór Trzech Króli lub co chcecie" ("Twelfth Night or What You Will"), "Zimowa powieść" ("The Winter's Tale"). Większość sztuk w tłumaczeniu Leona Ulricha, "Ugłaskanie sekutnicy" w tłumaczeniu Józefa Paszkowskiego, "Sen nocy letniej" w tłumaczeniu Stanisława Koźmiana. Tłumaczenia wspaniałe. Bardzo pomocne są świetne przypisy autorstwa Anny Staniewskiej.
Ta książka to arcydzieło. Książka jest arcyciekawa. Wszystko tu najwyższej jakości - sztuki Szekspira, polskie tłumaczenia, ułatwiające obcowanie z tekstem przypisy. Ocena: 10/10, czyli maksymalna.
"Zła jakaś gwiazda panuje nad światem". Słowa te wypowiada Hermiona w sztuce "Zimowa powieść". Odnoszę (niestety) to samo wrażenie, a zdanie powyższe nadal wydaje się być aktualne. Czasem warto uciec od złych stron, od złych aspektów tegoż świata w krainę literatury. Ja uciekam często do komedii Szekspira. Tu znajduję ukojenie dla duszy i umysłu. Ta książka zawiera siedem...
więcej mniej Pokaż mimo to
"O bon Dieu!" Te słowa wykrzyknęła Katarzyna w ostatniej sztuce z tejże książki i ja tak także zawołałem po jej przeczytaniu. Uzewnętrznił się w ten sposób mój zachwyt z lektury oraz mój szczery podziw dla autora. Wiliam Szekspir w najlepszym, najwartościowszym wydaniu.
W książce znajdziemy pięć wspaniałych sztuk angielskiego dramatopisarza. Należą one do kronik historycznych, które traktują o wybranych przez autora władcach. Są to w kolejności następujące sztuki: "Życie i śmierć króla Jana" ("The Life and Death of King John"), "Tragedia Ryszarda II" ("The Tragedy of King Richard the Second"), "Król Henryk IV, część I" ("The First Part of King Henry the Fourth"), "Król Henryk IV, część II" ("The Second Part of King Henry the Fourth") oraz "Życie Henryka V" ("The Life of King Henry the Fifth"). Dwie pierwsze sztuki przełożył Stanisław Koźmian, reszta przetłumaczona została przez Leona Ulricha. Tłumaczenia pierwszorzędne. Na końcu książki znajdziemy znakomite przypisy autorstwa Anny Staniewskiej, które są niezwykle pomocne i zawierają wiele cennych informacji.
Arcydzieło. Dziesięć gwiazdek. Maksymalna ocena. Wspaniała pod każdym względem książka.
"O bon Dieu!" Te słowa wykrzyknęła Katarzyna w ostatniej sztuce z tejże książki i ja tak także zawołałem po jej przeczytaniu. Uzewnętrznił się w ten sposób mój zachwyt z lektury oraz mój szczery podziw dla autora. Wiliam Szekspir w najlepszym, najwartościowszym wydaniu.
W książce znajdziemy pięć wspaniałych sztuk angielskiego dramatopisarza. Należą one do kronik...
"Bo nie ma rzeczy tak podłych na ziemi,
Aby nie mogły stać się przydatnemi;
Ni tak przydatnych, aby zamiast służyć
Nie zaszkodziły pod wpływem nadużyć.
Wszakże i cnota może zajść w bezdroże,
A błąd się czynem uszlachetnić może".
Te mądra słowa ojca Laurentego z "Romea i Julii" mogą stanowić hasło przewodnie, mogą być swego rodzaju mottem do tegoż zbioru siedmiu tragedii Szekspira. W tych dziełach dramatycznych angielskiego mistrza wiele znajdziemy podłych rzeczy, czynów, bohaterów; wiele nadużyć, wykolejeń, mordów, wiele postaw sercu miłych lub cnotliwych i na odwrót. Każda ze sztuk porusza ważkie problemy moralne, etyczne, filozoficzne, historyczne oraz zmusza wręcz do przemyśleń, rozmyślań. Każda zagnieździć się może w pamięci na długi czas, nawet na całe życie.
W książce znajdziemy następujące sztuki Szekspira: "Troilus i Kresyda" ("Troilus and Cressida"), "Koriolan" ("The Tragedy of Coriolanus"), "Tytus Andronikus", ("Titus Andronicus"). "Romeo i Julia" ("Romeo and Juliet"), "Tymon Ateńczyk" ("Timon of Athens"), "Juliusz Cezar" ("Julius Caesar"), "Makbet" ("The Tragedy Of Macbeth"). Pierwsza, trzecia i piąta sztuka w tłumaczeniu Leona Ulricha, pozostałe w tłumaczeniu Józefa Paszkowskiego. Tłumaczenia wyborne. Na końcu książki świetne przypisy autorstwa Anny Staniewskiej.
Wspaniała książka, prawdziwe arcydzieło. 10/10 - to ocena, która do arcydzieła książkowego pasuje jak ulał i dla niego jest przeznaczona, to ocena maksymalna, na którą ta książka w pełni zasługuje pod każdym względem. Oczywiście polecam.
"Bo nie ma rzeczy tak podłych na ziemi,
Aby nie mogły stać się przydatnemi;
Ni tak przydatnych, aby zamiast służyć
Nie zaszkodziły pod wpływem nadużyć.
Wszakże i cnota może zajść w bezdroże,
A błąd się czynem uszlachetnić może".
Te mądra słowa ojca Laurentego z "Romea i Julii" mogą stanowić hasło przewodnie, mogą być swego rodzaju mottem do tegoż zbioru siedmiu tragedii...
"Słowa, słowa, słowa". Na zadane mi pytania: "Co jest w tej książce?" albo "Co czytałeś?", mógłbym odpowiedzieć niczym Hamlet w przytoczonym cytacie. Tak, w tej książce słów jest wiele (ponad 1100 stron), ale nie liczy ilość, ale ich jakość i sposób ich ułożenia. A do jakości i owego sposobu ich zestawienia trudno jest się doczepić lub cokolwiek poważnego zarzucić.
W książce zestawiono następujące tragedie Szekspira: "Hamlet" ("The Tragical History of Hamlet, Prince of Denmark"), "Król Lir" ("The Tragedy of King Lear"), "Otello" ("Ohello, the Moor of Venice"), "Antoniusz i Kleopatra" ("Antony and Cleopatra"), "Cymbelin" ("Cymbeline"), "Perykles" ("Pericles"). Wszystkie świetne, wspaniałe, wyjątkowe. Dodatkowymi atutami tej książki są przypisy Anny Staniewskiej, które są znakomite oraz długi, niezwykle interesujący i wartościowy aneks "Szekspir w Polsce" autorstwa Stanisława Helsztyńskiego, który gorąco polecam. Na końcu książki znajdziemy także indeks postaci występujących w dramatach Szekspira (zestawiła Wiesława Schaitterowa).
"Być albo nie być, to wielkie pytanie". Takie zdanie także wypowiada Hamlet na kartach książkowych. Ktoś mógłby zadać pytanie następujące: "Czytać czy nie czytać tejże książki?" Ja odpowiem takiej osobie od razu i wykrzyknę wręcz w celu zachęcenia do lektury jedno słowo. Czytać! Książka pod każdym względem zasługuje na miano arcydzieła i niewątpliwie godna jest przeczytania.
"Słowa, słowa, słowa". Na zadane mi pytania: "Co jest w tej książce?" albo "Co czytałeś?", mógłbym odpowiedzieć niczym Hamlet w przytoczonym cytacie. Tak, w tej książce słów jest wiele (ponad 1100 stron), ale nie liczy ilość, ale ich jakość i sposób ich ułożenia. A do jakości i owego sposobu ich zestawienia trudno jest się doczepić lub cokolwiek poważnego zarzucić.
W...
Perełka naszej literatury. Adam Mickiewicz w najwyższej formie, pokazuje tutaj w pełni co potrafi.
Książeczka wydana w latach osiemdziesiątych i na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie. Jest jednak wyjątkowa i wspina się na najwyższe szczyty artystyczno-literackich wrażeń. Ciekawe, pomysłowe i zapadające w pamięć ilustracje wykonał Andrzej-Ludwik Włoszczyński. Krótki tekst Mickiewicza został tu znakomicie zilustrowany. Sam tekst rymowany po prostu świetny. Nie może to dziwić nikogo, kto naszego narodowego wieszcza zna, czyta i ceni.
Czy tę książkę znaleźć, zakupić? Ja uważam, że warto. Czy tę książkę polecić? No pewnie! Nie na darmo otrzymała ode mnie dziesięć gwiazdek, czyli ocenę maksymalną. Oceny takie przyznaję rzadko, ale tutaj wręcz nie miałem wyboru. Znakomite ilustracje, fantastyczne dzieło literackie Mickiewicza i ponadczasowy humor - te wszystkie elementy sprawiają, że można śmiało mówić o małym arcydziele książkowym. Dla mnie ta pozycja to istny błyszczący i jaśniejący po wsze czasy diamencik książkowy. Pochwał i zachwytów w tej mojej opinii co niemiara, ale są one w pełni uzasadnione i książka na nie zasługuje.
Perełka naszej literatury. Adam Mickiewicz w najwyższej formie, pokazuje tutaj w pełni co potrafi.
Książeczka wydana w latach osiemdziesiątych i na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie. Jest jednak wyjątkowa i wspina się na najwyższe szczyty artystyczno-literackich wrażeń. Ciekawe, pomysłowe i zapadające w pamięć ilustracje wykonał Andrzej-Ludwik Włoszczyński. Krótki tekst...
W tej książce znajdziemy dwa genialne opowiadania Jerzego Janickiego. Dłuższe ma tytuł "Hasło", krótsze "Wolna sobota". Szkoda, że ta książka nie jest bardziej znana i doceniana. Moim skromnym zdaniem jest to perełka polskiej literatury, którą warto uhonorować najwyższą z możliwych ocen. Zasługuje na rozgłos i po wielu latach od napisania tych opowiadań warto je reklamować i wysławiać. Ja czynię to poprzez np. wspomnianą wyżej ocenę ogólną (10/10) i pochlebną w najwyższym stopniu opinię na naszym portalu.
Akcja obu opowiadań dzieje się w górach, przy południowej granicy naszego kraju. Bohaterami są ludzie tam mieszkający lub związani z tymi terenami bezpośrednio. Przede wszystkim chodzi o pracowników leśnych, którzy dzielnie, w pocie czoła i w trudnych warunkach ścinają drzewa i wycinają las. Specyficzne środowisko, niezwykli bohaterowie, niecodzienne otoczenie i jeszcze w dodatku klimat lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku unoszący się nad wszystkim. Całość genialnie literacko skrojona i mistrzowsko napisana. Ze wszech miar warta uwagi, po wielokroć warta przeczytania i po stokroć godna polecenia.
Napisać dobre opowiadanie wcale nie jest łatwo. Tu mamy do czynienia z nie jednym, lecz z dwoma opowiadaniami, o których powiedzieć, że są dobre, to za mało i określenie to jest wręcz dla nich oraz samego autora krzywdzące. Mamy tu wzory istne, wzorce prawdziwe opowiadań najwyższych lotów. Wspaniała książka w każdym calu i budzi mój podziw.
W tej książce znajdziemy dwa genialne opowiadania Jerzego Janickiego. Dłuższe ma tytuł "Hasło", krótsze "Wolna sobota". Szkoda, że ta książka nie jest bardziej znana i doceniana. Moim skromnym zdaniem jest to perełka polskiej literatury, którą warto uhonorować najwyższą z możliwych ocen. Zasługuje na rozgłos i po wielu latach od napisania tych opowiadań warto je reklamować...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Tu cierpią, mgłą i śmiercią otoczeni razem,
Tu najmocniejsi giną pod zgubnym żelazem".
Bitwy, pojedynki, zbrojne działania, które przynoszą śmierć... Tak, to wszystko odnajdziemy w tym dziele i duża jego część na tym się skupia. Chodzi o jedno z najważniejszych dzieł w literaturze światowej, prawdziwe arcydzieło, które elektryzuje po dzień dzisiejszy. "Iliada" jest niezwykłym tworem ludzkiego umysłu, a jej legendarny, tajemniczy autor między innymi dzięki niej będzie znany i ceniony przez kolejne tysiąclecia.
"Iliada" opowiada fragment mitu trojańskiego, a jej akcja obejmuje około pięćdziesiąt dni dziewiątego roku wielkiej wojny trojańskiej. Świat ludzi i bogów się tu łączy, dla jednych i drugich wydarzenia tu przedstawione będą niezwykle istotne. Utwór rozpoczyna się od brzemiennej w skutki kłótni pomiędzy mężnym Achillesem oraz Agamemnonem. Kończy się w momencie wykupienia przez Priama ciała Hektora oraz pogrzebem tego bohatera. Całość została zawarta w dwudziestu czterech księgach. Dzieło to przez wieki miało wpływ na rozwój literatury i kształtowało wielu poetów i pisarzy z Wergiliuszem, Dantem lub Mickiewiczem ma czele. Dzieło ma ponad dwa i pół tysiąca lat, a nadal zachwyca, imponuje, fascynuje. Polecam wydanie z serii "Arcydzieła Literatury Światowej" ("Świat Książki") z kilku powodów. Powód pierwszy: książka jest pięknie wydana, z twardą oprawą, obwolutą. Po drugie z oryginałem skolacjonował, opracował i komentarzem opatrzył Zygmunt Kubiak. Po trzecie warte uwagi jest znakomite posłowie Roberta A. Sucharskiego. I po czwarte: dzieło jest w przekładzie Franciszka Ksawerego Dmochowskiego, w przekładzie klasycznym, pięknym i bardzo zasłużonym dla rozwoju literatury polskiej.
10/10 - arcydzieło, które mnie urzekło. Cudo. Wspaniałość w czystej postaci.
"Tu cierpią, mgłą i śmiercią otoczeni razem,
Tu najmocniejsi giną pod zgubnym żelazem".
Bitwy, pojedynki, zbrojne działania, które przynoszą śmierć... Tak, to wszystko odnajdziemy w tym dziele i duża jego część na tym się skupia. Chodzi o jedno z najważniejszych dzieł w literaturze światowej, prawdziwe arcydzieło, które elektryzuje po dzień dzisiejszy. "Iliada" jest...
Po przeczytaniu tej książki zadałem sobie pewne pytanie. Jak to możliwe, że tak wspaniałe opowiadania, które zawiera ta książka są w naszym kraju tak mało znane? Nie mogłem oderwać się od lektury, nie chciałem przestać czytać. A gdy musiałem to zrobić, myślałem głównie jak do lektury powrócić. Podobało mi się wszystko. W ogóle i w szczegółach to książka genialna.
Zawiera ona dwa opowiadania Henryka Bardijewskiego. Pierwsze ma tytuł "Klawiatura", drugie "Schody". Oba równie świetne, skłaniające do refleksji, ze znakomitymi bohaterami i wspaniałymi dialogami. Praktycznie nie mam się do czego przyczepić i nie mam czego skrytykować. Mogę o tejże książce pisać i mówić tylko dobrze oraz w samych superlatywach. Od początku do końca udana. Niewielka objętościowo, lecz wielka treścią. Według mnie i podług mojego skromnego gustu: po prostu bez zarzutu.
Dziesięć gwiazdek. Nie za dużo? Ja uważam, że nie za dużo. Pierwszorzędna lektura powinna być nagrodzona taką oceną. Była to dla mnie rewelacyjna czytelnicza oraz literacka przygoda i z niesłychaną przyjemnością wystawiam tak wysoką ocenę.
Po przeczytaniu tej książki zadałem sobie pewne pytanie. Jak to możliwe, że tak wspaniałe opowiadania, które zawiera ta książka są w naszym kraju tak mało znane? Nie mogłem oderwać się od lektury, nie chciałem przestać czytać. A gdy musiałem to zrobić, myślałem głównie jak do lektury powrócić. Podobało mi się wszystko. W ogóle i w szczegółach to książka genialna.
Zawiera...
Czy w powieści tom drugi może być lepszy od pierwszego? Oczywiście, że tak. Zdarza się to rzadko, ale się zdarza. Ależ mnie urzekł i zainteresował ten tom! W moich oczach, w moim odczuciu to prawdziwa literacka perła, istne arcydzieło literatury obyczajowo-psychologicznej. Dziesięć gwiazdek przyznaję bez mrugnięcia okiem i ani jednej mniej.
Główna bohaterka, pracowita młoda kobieta, studentka medycyny, to osoba, która stara się być dla wszystkich wokół pomocną, dobrą duszą. Chce zaopiekować się "przytulić do piersi" nie tylko wszystkie potrzebujące osoby z jej otoczenia, ale też "całą wielką ludzkość - ułomną ludzkość, w którą trzeba tchnąć wiarę, że umie biegać, a jednocześnie pilnie baczyć na jej nogi, żeby się nie potknęły pod ciężarem kalectwa". Poznaje świat, ludzi i pomaga przyjaciołom, znajomym, rodzinie, pacjentom oraz nie oczekuje nic w zamian. Tom drugi opisuje jej życiowe zmagania i osób jej najbliższych. Dodatkowy, bardzo ważny element, który się ujawnił w tomie drugim, to niezwykle interesujące wątki natury politycznej, filozoficznej, etycznej. Wszystko wybornie napisane. Odczuwałem prawdziwą przyjemność z lektury tego tomu.
Gorąco polecam to dzieło węgierskiego pisarza, a w szczególności tom drugi, który mnie pochłonął bez reszty. Arcyciekawa propozycja, którą warto w swoich planach czytelniczych uwzględnić. W mojej opinii to wspaniała książka.
Czy w powieści tom drugi może być lepszy od pierwszego? Oczywiście, że tak. Zdarza się to rzadko, ale się zdarza. Ależ mnie urzekł i zainteresował ten tom! W moich oczach, w moim odczuciu to prawdziwa literacka perła, istne arcydzieło literatury obyczajowo-psychologicznej. Dziesięć gwiazdek przyznaję bez mrugnięcia okiem i ani jednej mniej.
Główna bohaterka, pracowita młoda...
Arcydzieło literackie w pełnym tego słowa znaczeniu. Wszystko tu wspaniałe, każdy element pasuje, dzieło przemyślane i dopracowane w najlepszy możliwy sposób. Można je chwalić i zachwalać na przeróżne sposoby. Należy wręcz to robić i propagować wszelkimi sposobami taką wielką, niesamowicie interesującą oraz niesłychanie ciekawą książkę.
Tutaj wszystko się zgadza, dopełnia, zazębia i tworzy intrygującą całość. Genialna fabuła i niezwykłe postaci oraz fascynujący klimat powieści - to cechy charakterystyczne tegoż dzieła. Warto przy tym wymienić szczególnie wyróżniające się motywy, które autor świetnie i oryginalnie wprowadził do swego książkowego dzieła. Są to motywy baśniowości i fantastyki, choroby, cierpienia, inteligenta i inteligencji, kobiety, literatury i jej wpływu, miasta, miłości, obłędu i szaleństwa, piekła, pisarza i poety, przemiany, Rosji i Rosjan, samotności, sądu i procesu, szatana (diabła), ucznia i mistrza, zła, zwierząt, żony. Każdy z wymienionych motywów literackich ciekawie ujęty, opracowany i wpleciony w opowieść. Książkę warto przeczytać z bardzo wielu powodów i najlepiej samemu się o tym przekonać. Jest to jedno z najważniejszych dzieł literackich w historii, dzieło o wielkiej sile czytelniczego rażenia, o światowej sławie i jest to całkowicie zasłużone oraz uzasadnione.
Pełnia czytelniczego zadowolenia się objawiła w czasie i po lekturze książki. Tylko zachwyty przychodzą na myśl. Nie mogę wystawić innej oceny ogólnej niż 10/10. Arcydzieło musi tyle gwiazdek otrzymać. Przeczytać tę książkę ze wszech miar warto. Lektura może przynieść tylko same korzyści dla czytelnika. Talent Bułhakowa objawił się tu w pełni, w krystalicznej postaci i po wsze czasy.
Arcydzieło literackie w pełnym tego słowa znaczeniu. Wszystko tu wspaniałe, każdy element pasuje, dzieło przemyślane i dopracowane w najlepszy możliwy sposób. Można je chwalić i zachwalać na przeróżne sposoby. Należy wręcz to robić i propagować wszelkimi sposobami taką wielką, niesamowicie interesującą oraz niesłychanie ciekawą książkę.
Tutaj wszystko się zgadza, dopełnia,...
Arcydzieło biologicznej literatury naukowej. Tom pierwszy ważnego, epokowego dzieła. Dzieła traktującego o ewolucji, które okazało się iście rewolucyjną książką. Dziś to już klasyka. Klasyka, którą warto i w dzisiejszych czasach przeczytać.
Książka rozpoczyna się krótkim i ciekawym wstępem redakcji napisanym przez Jakuba Rogulskiego. W tym tomie Darwin omawia zmienność w stanie udomowienia, zmienność w stanie natury, walkę o byt, dobór naturalny, czyli przeżycie najstosowniejszego, prawa zmienności, trudności teorii i rozmaite zarzuty stawiane teorii doboru naturalnego.
Biolog nie może nie znać tej książki. Każdy biolog powinien ją przeczytać i znać. Ale ta książka nie tylko dla biologów jest przeznaczona. Jest ważna z punktu widzenia historii ludzkości, historii nauki i filozofii. Polecam ją wszystkim zainteresowanym wymienionymi wyżej dziedzinami. Warto się z nią zapoznać. A po pierwszym tomie przeczytać wręcz należy tom drugi. Dwa tomy tworzą wspaniałą całość. Pierwszy i drugi tom są równie interesujące.
Arcydzieło biologicznej literatury naukowej. Tom pierwszy ważnego, epokowego dzieła. Dzieła traktującego o ewolucji, które okazało się iście rewolucyjną książką. Dziś to już klasyka. Klasyka, którą warto i w dzisiejszych czasach przeczytać.
Książka rozpoczyna się krótkim i ciekawym wstępem redakcji napisanym przez Jakuba Rogulskiego. W tym tomie Darwin omawia zmienność w...
Drugi tom ważnego, epokowego dzieła. Arcydzieła literatury biologicznej. Książka niezwykle ważna i nadal chętnie czytana na całym świecie.
W tomie drugim autor omawia kwestie związane z instynktem, zagadnieniem mieszańców, mówi o niedostateczności danych geologicznych, o geologicznym następstwie istot organicznych, rozmieszczeniu geograficznym (zagadnieniem tym Darwin zajął się aż w dwóch rozdziałach), omawia pokrewieństwo wzajemne istot organicznych, zajmuje się też morfologią, embriologią i narządami szczątkowymi. Ostatni rozdział to powtórzenie i zakończenie.
Dla biologów to pozycja oczywiście wręcz obowiązkowa i nie wypada jej nie znać. Dzieło zainteresuje z pewnością też innych czytelników. Ważna to pozycja dla osób, które interesują się historią nauki, filozofią i pokrewnymi tematami. Książka ta miała i ma wpływ na ludzkość i jest niezwykle dla ważna. Polecam serdecznie. Ocena z mojej strony maksymalna (dziesięć gwiazdek).
Drugi tom ważnego, epokowego dzieła. Arcydzieła literatury biologicznej. Książka niezwykle ważna i nadal chętnie czytana na całym świecie.
W tomie drugim autor omawia kwestie związane z instynktem, zagadnieniem mieszańców, mówi o niedostateczności danych geologicznych, o geologicznym następstwie istot organicznych, rozmieszczeniu geograficznym (zagadnieniem tym Darwin zajął...
"Zresztą, ja zawsze chętnie i gadam o filozofii, i słucham, kiedy kto drugi mówi, bo naprzód uważam, że mam z tego pożytek, a potem, ja to strasznie lubię". Podpisuję się obiema rękami pod tymi słowami, które z "Uczty" Platona zostały zaczerpnięte. Filozofia to wspaniała nauka, a wielkie dzieła filozoficzne zawsze warto studiować i czytać. Szczególnie, jeśli mamy do czynienia z arcydziełami ludzkiej myśli i piśmiennictwa. Do takich arcydzieł należą dialogi w tej książce zawarte.
"Obrona Sokratesa", "Uczta", "Kriton" to są dzieła wspaniałe. Ich lektura sprawia przyjemność i niezapomniane wrażenia czytelnicze. Pozostawiają po sobie ślad w umyśle i wzbogacają intelektualnie. Dodatkowo w książce każdy dialog jest poprzedzony wstępem tłumacza, a po każdym dialogu znajdują się objaśnienia tłumacza. Owe wstępy i objaśnienia Władysława Witwickiego są rewelacyjne i koniecznie warte lektury.
Słowo się rzekło, dziesięć gwiazdek w ocenie być musi. Arcydzieło = maksymalna ocena. Książka na to zaszczytne i chwalebne miano bezwzględnie zasługuje.
"Zresztą, ja zawsze chętnie i gadam o filozofii, i słucham, kiedy kto drugi mówi, bo naprzód uważam, że mam z tego pożytek, a potem, ja to strasznie lubię". Podpisuję się obiema rękami pod tymi słowami, które z "Uczty" Platona zostały zaczerpnięte. Filozofia to wspaniała nauka, a wielkie dzieła filozoficzne zawsze warto studiować i czytać. Szczególnie, jeśli mamy do...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Stopa jest bardziej szlachetna niż but, który ją ochrania, a skóra jest piękniejsza niż tkanina, która ją zdobi". To cytat z Michała Anioła, który według słów Rafała Olbińskiego zaczerpniętych ze wstępu może być mottem do tegoż albumu. To przepiękna książka, prawdziwe arcydzieło i nie mam się tu do czegokolwiek przyczepić.
Stacy Keach napisał, że "Rafał Olbiński jest jednym z najbardziej utalentowanych artystów", a jego twórczość to "kraina poetyckiego surrealizmu". Zgadzam się z tymi słowami. Jego obrazy uwielbiam, a te ukazane w tym albumie są wspaniałe. Oprócz obrazów znajdziemy w książce teksty traktujące o wybranych obrazach. Autor zapytał kilkanaście osób "co oglądający ma na myśli, patrząc na wybrany obraz?" Odpowiedzi udzielili: Matthew Gurewitsch, Stacy Keach, Wojciech Fibak, Robert C. Morgan, Waldemar Dąbrowski, Agnieszka Holland, Lucas Sever, Efruz Çakirkaya, Peter Hastings Falk, Piotr Chomczyński, Samuel Singer, Aleksandra Kurzak i Roberto Alagna, Vittoria Tamanini Pozzi, Carel Heringa, Maximilian Bocian, Gabriele Lavia, Walter Bernard, Allan Starski, Marek Skulimowski, Grażyna Torbicka, Katarzyna Janowska, Katarzyna Montgomery, Krystyna Janda. Malarz słusznie napisał: "Ich ciekawe, często zaskakujące impresje są tymi przysłowiowymi wisienkami na torcie tej książki". Jestem tego samego zdania.
Piękne, niezwykłe, pobudzające wyobraźnie obrazy i interesujące komentarze do niektórych dzieł. Album jest zachwycający. Wystawiam najwyższą ocenę - 10/10.
"Stopa jest bardziej szlachetna niż but, który ją ochrania, a skóra jest piękniejsza niż tkanina, która ją zdobi". To cytat z Michała Anioła, który według słów Rafała Olbińskiego zaczerpniętych ze wstępu może być mottem do tegoż albumu. To przepiękna książka, prawdziwe arcydzieło i nie mam się tu do czegokolwiek przyczepić.
Stacy Keach napisał, że "Rafał Olbiński jest...
"Pająki z rodzaju Nephila są niezwykle efektowne ze względu na swoje rozmiary, bardzo długie nogi oraz piękne ubarwienie". Prawdziwy, bardzo duży okaz z pająka, który do wymienionego rodzaju należy został dołączony do siedemdziesiątego szóstego numeru z serii "Owady, pajęczaki i inne robaki". Przedostatni numer serii mówi głównie o ciekawych rodzinach bezkręgowców, stawonogów, które należą do dziesięcionogów.
Najciekawszy numer serii. Zawiera znakomite ilustracje i bardzo interesujące teksty o skorupiakach oraz wymienionym rodzaju pająków. Numer zawiera tylko jeden poważny minus, który należy wziąć pod uwagę przy lekturze. Ilości gatunków poszczególnych rodzin w nim opisywanych są w dużej mierze nieaktualne lub bardzo niedokładne. Pomijając ten fakt, można śmiało numer polecić pod każdym względem. W numerze opisano i ukazano następujące rodziny dziesięcionogów: homary (homarowate), Enoplometopidae, Thalassinidae, Upogebiidae, Galatheidae, Porcellanidae, Paguridae, Coenobitidae, Lithodidae, Dromiidae, Raninidae, Calappidae, Majidae, Cancridae. Ostatnia strona (z niej pochodzi pierwsze zdanie tej opinii) zawiera najważniejsze informacje, które mają związek z okazem pająka złotosieciowego dołączonego do numeru.
Bardzo, bardzo udany numer z mnóstwem zoologicznych faktów i ciekawostek. Z przyjemnością przeczytałem. Dowiedziałem się wielu rzeczy. Ogólnie: super.
"Pająki z rodzaju Nephila są niezwykle efektowne ze względu na swoje rozmiary, bardzo długie nogi oraz piękne ubarwienie". Prawdziwy, bardzo duży okaz z pająka, który do wymienionego rodzaju należy został dołączony do siedemdziesiątego szóstego numeru z serii "Owady, pajęczaki i inne robaki". Przedostatni numer serii mówi głównie o ciekawych rodzinach bezkręgowców,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Każdy człowiek (wierzący w Boga lub nie, chrześcijanin lub nie), który uważa się za "oczytanego" powinien tę książkę znać. I przeczytać do tego: jeśli nie w całości, to przynajmniej w obszernych fragmentach. Trzeba dać tej księdze maksymalną liczbę gwiazdek,choćby ze względu na wpływ jaki wywarła na losy ludzkości, ale także z innych powodów.
Wpływ jaki ta księga wywarła na historię, kulturę, sztukę na świecie jest nie do przecenienia. Nie znać jej to błąd prawie niewybaczalny. Ale czy ta pozycja może zainteresować ludzi niewrzących, nie będących chrześcijanami? Po trzykroć tak. Czytelnicy zainteresowani filozofią znajdą tu wiele dobrego. "Księga Psalmów" zadowoli wielu miłośników poezji i pięknej literatury. "Księga Przysłów" wielu może skłonić do zadumy. To oczywiście tylko niektóre z powodów, dla których warto zajrzeć do tego dzieła.
To wydanie jest bardzo ładne. Zachęca do czytania. Jest ozdobą każdej domowej biblioteczki. Piękna, twarda oprawa. Cztery mapy poglądowe (Palestyna w epoce królów i za czasów Chrystusa, Wschód Starożytny, Basen Morza Śródziemnego). Na końcu słownik i tablice chronologiczne. Klasyka piśmiennictwa ludzkości. Ponadczasowe arcydzieło, którego wręcz nie wypada nie znać.
Każdy człowiek (wierzący w Boga lub nie, chrześcijanin lub nie), który uważa się za "oczytanego" powinien tę książkę znać. I przeczytać do tego: jeśli nie w całości, to przynajmniej w obszernych fragmentach. Trzeba dać tej księdze maksymalną liczbę gwiazdek,choćby ze względu na wpływ jaki wywarła na losy ludzkości, ale także z innych powodów.
Wpływ jaki ta księga wywarła na...
Dziesięć gwiazdek przyznaję niezwykle, niezmiernie rzadko. Dostają ją arcydzieła książkowe w swoich kategoriach. I tu mamy takie arcydzieło z grupy książek przeznaczonych dla dzieci.
Ta książka to prawie legenda końca lat osiemdziesiątych. Prawdziwy hit. To książka kultowa i przykład porządnej, doskonałej wręcz książki przeznaczonej dla dzieci młodszych, która ma za zadanie zapoznać młodego czytelnika z otaczającym światem. Książka jest genialnie ilustrowana i są to kolorowe, znakomite rysunki. Teksty krótkie, zwięzłe i tworzą z ilustracjami doskonały tandem informacyjno-poznawczy. Kartkowałem ją w dzieciństwie wielokrotnie i uwielbiałem ją po prostu. Układ książki, prezentowane treści, szata graficzna, opracowanie całości: same plusy, minusów praktycznie nie sposób dostrzec. Małe cudo.
Książka ta zasługuje na najwyższe oceny i może być swego rodzaju wzorem dla innych książek w swojej kategorii. Książka na najwyższym poziomie. Na zawsze pozostanie na półce w mojej biblioteczce domowej i w pełni zasługuje na taką opinię, która przepełniona jest pochwałami.
Dziesięć gwiazdek przyznaję niezwykle, niezmiernie rzadko. Dostają ją arcydzieła książkowe w swoich kategoriach. I tu mamy takie arcydzieło z grupy książek przeznaczonych dla dzieci.
Ta książka to prawie legenda końca lat osiemdziesiątych. Prawdziwy hit. To książka kultowa i przykład porządnej, doskonałej wręcz książki przeznaczonej dla dzieci młodszych, która ma za...
Czy książka dla dzieci, która jest krótka i zawiera niewiele więcej niż dwadzieścia stron może zasłużyć na miano arcydzieła? Tak, oczywiście, że tak i ta mała książeczka w pełni zasługuje na takie określenie. Książkę napisał Marian Orłoń. Ilustrował ją Andrzej Bieńkowski (wydanie z 1980 roku). Zarówno ilustracje, jak i tekst na najwyższym poziomie.
Tę książkę czyta się z zainteresowaniem nawet w wieku dorosłym. Dla młodszych czytelników jest to doskonała propozycja. Książeczka przedstawia historię Henrietki i jej przyjaciela psa bernardyna. Pies Ami jest ratownikiem górskim, przychodzi po Henrietkę do szkoły i odprowadza ją do domu. Pewnego dnia w trakcie powrotu gwałtowna śnieżyca zaskakuje naszych bohaterów. Pies wie co robić. Cała historia kończy się szczęśliwie. Opowiadanie napisane zostało wspaniale. Ilustracje znakomicie dopełniają tekst. Całość stanowi przykład książki dla dzieci najwyższych lotów. Zachwyciła mnie w dzieciństwie i dzisiaj nadal ten zachwyt u mnie utrzymuje.
Ja wątpliwości nie mam. Dziesięć gwiazdek to moja ocena. Wzór krótkiej, dziecięcej, wspaniałej książki o wyjątkowych artystycznych i literackich walorach. Nie mam uwag i nie mam się do czego przyczepić. Absolutnie mistrzostwo. Doskonała w każdym calu.
Czy książka dla dzieci, która jest krótka i zawiera niewiele więcej niż dwadzieścia stron może zasłużyć na miano arcydzieła? Tak, oczywiście, że tak i ta mała książeczka w pełni zasługuje na takie określenie. Książkę napisał Marian Orłoń. Ilustrował ją Andrzej Bieńkowski (wydanie z 1980 roku). Zarówno ilustracje, jak i tekst na najwyższym poziomie.
więcej Pokaż mimo toTę książkę czyta się z...