-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2021-01-25
2024-01-24
2022-09-24
2022-07-22
2016-06-04
2017-05-09
I znowu podstawowym moim celem jest realizacja programu, czyli przeżycie do czasu, aż pojawi się następna część:) Niesamowity jest ten cykl, choć w moim subiektywnym odczuciu poprzednie tomy były tyć tyć lepsze...wiem co mówię, bo przeczytałem od nowa przed zaczęciem tego. A może po prostu zbliżając się do końcówki tej części czułem, że znowu będę musiał z rok czekać na następną i ten smutny nastrój nieco zaburzył moją ocenę:) Wrócę do tego jak wyjdzie czwórka, a ja przeczytam wszystkie trzy od nowa. A serio, to jak kiedyś będę bajecznie bogaty, to wyłożę z miliard bucksów, żeby zrobić z tego taki film, że Gwiezdne Wojny się schowają, a Panu Podlewskiemu dam rolę Imperatora...no chyba ze zebranie tej kasy zajmie mi jakieś 200 lat, to sorry Panie Marcinie, na imperatora już nie da rady, ale Paliatywa może...;) Polecam! I jak ktoś ma czas, to zamiast czytać streszczenia poprzednich części ze stronki wydawcy, przeczytać poprzednie dwa tomy od nowa:) Ładnych paręnaście wieczorów z Głębią + migdałowa whisky i transgres murowany... P.S. Dopuszczalne jest też brandy, lub jeśli ktoś czuje w sobie piracką duszę załogi Karmazyna, to rum też może być...
I znowu podstawowym moim celem jest realizacja programu, czyli przeżycie do czasu, aż pojawi się następna część:) Niesamowity jest ten cykl, choć w moim subiektywnym odczuciu poprzednie tomy były tyć tyć lepsze...wiem co mówię, bo przeczytałem od nowa przed zaczęciem tego. A może po prostu zbliżając się do końcówki tej części czułem, że znowu będę musiał z rok czekać na...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07-06
No i nie wiem co mam napisać. po przeczytaniu 3/4 książki złapałem się NIEZBIEŻNOŚCI :) Bo z jednej strony chciałem doczytać do końca, a z drugiej jak myślę, że będę musiał czekać plagowe pół roku albo i rok na następną część...ehhh Książka super, dowiadujemy się kolejnych szczegółów z przeszłości większości bohaterów, ale czuje że jeszcze nie jedna niespodzianka nas czeka. No i historia zdecydowanie się rozrasta i że tak powiem, wchodzi w inne...płaszczyzny... I skończyło się znów z przytupem. Z żalu, ze to koniec pójdę po piwko, bo aktualnie brak w barku migdałowej whisky.
No i nie wiem co mam napisać. po przeczytaniu 3/4 książki złapałem się NIEZBIEŻNOŚCI :) Bo z jednej strony chciałem doczytać do końca, a z drugiej jak myślę, że będę musiał czekać plagowe pół roku albo i rok na następną część...ehhh Książka super, dowiadujemy się kolejnych szczegółów z przeszłości większości bohaterów, ale czuje że jeszcze nie jedna niespodzianka nas...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-11-16
16.11.2015 Piszę na gorąco, zaraz po przeczytaniu. Ale jak teraz nie napiszę opinii to pewnie nigdy. Wg mnie to najlepsza książka w tematyce "kosmicznej" sc-fi jaką w życiu czytałem. A może nie jest to jakieś znowu olbrzymie osiągnięcie, ale kilkadziesiąt ich popełniłem. Liczba postaci, ich zróżnicowanie, mnogość wątków i to jak to się wszystko ładnie zaplata - mistrzostwo. Do tego całe wykreowane (przepraszam za słowo) universum...z jednej strony ma wszystko, co ma większość tego typu historii, czyli inteligentne maszyny, cyborgi itp, ale jednocześnie książkę cechuje całkiem świeże podejście do tegoż świata. I jeszcze takie małe smaczki...typu, jak by to napisać żeby nic nie zdradzić...typu nazwiska dręczyciela kapitana Myrtona z dzieciństwa:) Ja czytałem i zazdrościłem, że nie umiem takiego czegoś stworzyć...myśli człowiek, jak ten chłop takie rzeczy wymyślił:) Nie daję 10, 9 dostał ode mnie tylko "Lód" i Sapkowskiego książki niektóre...przeważnie super książkom daję 8...ale tej daję z czystym sercem 9. Polecam
22.06.2016 Konieczna jest aktualizacja opinii. Konieczne jest stwierdzenie, że...no dobra, normalnie napiszę. Właśnie skończyłem czytać drugi raz, bo część druga właśnie sobie idzie i chciałem sobie odświerzyć...albo Poczcie Polskiej zepsuł się napęd głębinowy i książka wpadła w struktre widmową, bo już piąty dzień idzie i nie może dojść. Koniec pierdolencji. Za drugim razem książka jest równie dobra, może nawet lepsza. Miałem taką radość przy czytaniu, że żona patrzyła na mnie jak na ćwoka jakiego i mam ciche dni przez to. Boje się aż reakcji, jak przyjdzie druga część...:) Ogólnie powtarzam: najlepsze sci-fi jakie w życiu czytałem. Po prostu zostawia konkurencję w tyle daleko... Szcun Panie Podlewski, szacun i siekierka na Pana cześć!
16.11.2015 Piszę na gorąco, zaraz po przeczytaniu. Ale jak teraz nie napiszę opinii to pewnie nigdy. Wg mnie to najlepsza książka w tematyce "kosmicznej" sc-fi jaką w życiu czytałem. A może nie jest to jakieś znowu olbrzymie osiągnięcie, ale kilkadziesiąt ich popełniłem. Liczba postaci, ich zróżnicowanie, mnogość wątków i to jak to się wszystko ładnie zaplata - mistrzostwo....
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-19
Chciałem dać 9, ale po tych przypowieściach Szczura zastanawiam się, czy nie dać 10. Przeczekam, żeby nie na gorąco... Książka niesamowita, nie lubię słowa magiczna, więc może "zjawiskowa"...do innego świata przenosi. Zamawiam kolejne książki Piaseckiego:)
Chciałem dać 9, ale po tych przypowieściach Szczura zastanawiam się, czy nie dać 10. Przeczekam, żeby nie na gorąco... Książka niesamowita, nie lubię słowa magiczna, więc może "zjawiskowa"...do innego świata przenosi. Zamawiam kolejne książki Piaseckiego:)
Pokaż mimo to2023-07-02
Świetne to. W końcu pozycja, która pokazuje szerszy kontekst podbojów. Nie demonizuje jednoznacznie Hiszpanów, i jednocześnie ukazuje, że romantyczny obraz rdzennych mieszkańców, który jest lansowany w mainstreamowych "programach dokumentalnych" też nie do końca odpowiada temu co zastali tam Hiszpanie. Tak czy inaczej, pozycja zwraca uwagę na wiele aspektów pomijanych lub umniejszanych, zwłaszcza przez "naukowe" opracowania w "unetach, pokusach i innych najszonal dżografikach" . PS. Pizarro-gnój, Columb -gnój do kwadratu, ale Cortez...no nie wiem:)
Świetne to. W końcu pozycja, która pokazuje szerszy kontekst podbojów. Nie demonizuje jednoznacznie Hiszpanów, i jednocześnie ukazuje, że romantyczny obraz rdzennych mieszkańców, który jest lansowany w mainstreamowych "programach dokumentalnych" też nie do końca odpowiada temu co zastali tam Hiszpanie. Tak czy inaczej, pozycja zwraca uwagę na wiele aspektów pomijanych lub...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-03
Króciutkie, ale mocne!! Rosja w pigułce... do tego jak się odniesie do tego był autor...ogień!
Króciutkie, ale mocne!! Rosja w pigułce... do tego jak się odniesie do tego był autor...ogień!
Pokaż mimo to2017-09-10
2023-07-04
Zrobiłem sobie jakieś trzy miesiące przerwy od Piaseckiego żeby za szybko nie przeczytać wszystkiego. Ale wróciłem, przeczytałem to w dwa dni...matko moja jakie to jest dobre. Niesamowity miał dar opowiadania, poza tym niezmiennie mnie szokuje jak w kilku zdaniach potrafił i "zewnętrznie i wewnętrznie" opisać dowolną postać, tak że widzisz ją przed sobą jak byś tego człowieka znał, widział i wiedział o co chodzi. Nie wiem jak to opisać, ale kto czytał ten wie:) Mój ulubiony pisarz bez dwóch zdań. PS. Jadę w tym miesiącu, jak co roku do teściowej na Polesie...po przeczytaniu kilku pozycji Piaseckiego inna to będzie wyprawa niż zwykle...
Zrobiłem sobie jakieś trzy miesiące przerwy od Piaseckiego żeby za szybko nie przeczytać wszystkiego. Ale wróciłem, przeczytałem to w dwa dni...matko moja jakie to jest dobre. Niesamowity miał dar opowiadania, poza tym niezmiennie mnie szokuje jak w kilku zdaniach potrafił i "zewnętrznie i wewnętrznie" opisać dowolną postać, tak że widzisz ją przed sobą jak byś tego...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-09-29
2019-06-05
2019-02-20
Czytając dowolną książkę z cyklu Michała Cholewy nieustannie towarzyszą mi co najmniej dwa uczucia, z jednej strony podziw dla autora, który potrafi tak prowadzić fabułę, że nie można się od niej oderwać, z drugiej jednak czająca się trochę zazdrość, że samemu się by tak chciało, a się nie umie...i dlatego nie daję 10, bo jestem mściwym i zazdrosnym skurczybykiem:) A serio to naczekałem się na tą część, oj naczekałem, jak wyszła to się wziąłem jeszcze raz za wszystkie poprzednie i "walnąłem" je w tempie jedna na dwa dni, co mało nie spowodowało pozwu rozwodowego, a foch drugiej połówki jeszcze jakiś czas potrwa. Tak czy inaczej, książka wciska w fotel (czy tam w to na czym kto lubi czytać-albo nie lubi, ale musi się ukrywać przed żoną). Myślałem, że nic nie przebije Głębii Podlewskiego...a przebiiiiło. W swojej pysze ośmielam się napisać: GORĄCO POLECAM:)
Czytając dowolną książkę z cyklu Michała Cholewy nieustannie towarzyszą mi co najmniej dwa uczucia, z jednej strony podziw dla autora, który potrafi tak prowadzić fabułę, że nie można się od niej oderwać, z drugiej jednak czająca się trochę zazdrość, że samemu się by tak chciało, a się nie umie...i dlatego nie daję 10, bo jestem mściwym i zazdrosnym skurczybykiem:) A serio...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-15
Już dawno nie dałem takiej oceny książce, ale ogrom pracy jaki autor włożył w te wszystkie podróże i wyszukanie ostatnich osób, które jeszcze pamiętają te "ciekawe czasy"... Mistrzostwo, a niektóre z historii wbijają w fotel. Niesamowity reportaż, na prawdę się nie spodziewałem...
Już dawno nie dałem takiej oceny książce, ale ogrom pracy jaki autor włożył w te wszystkie podróże i wyszukanie ostatnich osób, które jeszcze pamiętają te "ciekawe czasy"... Mistrzostwo, a niektóre z historii wbijają w fotel. Niesamowity reportaż, na prawdę się nie spodziewałem...
Pokaż mimo to
Tyle lat ten cykl był ze mną, zawsze, po skończonej kolejnej części z tyłu głowy była myśl, że za rok, za dwa albo trzy będzie kolejna cześć...a teraz koniec. Choć tę część przegapiłem trochę, przyznaję, bo długo trzeba było czekać. Ale warto było...zawsze się boje z tymi finałami, bo na prawdę tak skomplikowaną fabułę trudno zamknąć tak, żeby to jakoś tak, nie wiem,..pasowało.Zbyt wiele świetnych cykli czytałem, które niestety mniej lub bardziej poległy w ostatnim tomie. Tu uważam, że udało się nie zejść ani trochę z tego poziomu, który cykl trzymał od początku. (Ale za conajmniej trzech drugo/trzecioplanowych bohaterów bym sobie z Panem Cholewą pogadał przy szklaneczce...tak wiem, jak taki cwany jestem to niech sam coś napiszę i sobie wtedy robię z bohaterami co chcę;) Tak czy inaczej...najlepszy cykl jaki w życiu czytałem, chyba tylko Głębia mnie tak wyciągnęła , ale tam...patrz kilka linijek wyżej. Jak dla mnie mistrzostwo...Brawo Panie Michale...też bym tak chciał:)
Tyle lat ten cykl był ze mną, zawsze, po skończonej kolejnej części z tyłu głowy była myśl, że za rok, za dwa albo trzy będzie kolejna cześć...a teraz koniec. Choć tę część przegapiłem trochę, przyznaję, bo długo trzeba było czekać. Ale warto było...zawsze się boje z tymi finałami, bo na prawdę tak skomplikowaną fabułę trudno zamknąć tak, żeby to jakoś tak, nie...
więcej Pokaż mimo to