Kryzys i destrukcja - szkice o protestanckiej reformacji
Profesor Grzegorz Kucharczyk z fachowością, sumiennością i jasnością intelektualną historyka przedkłada czytelnikowi gruntowną i opartą na najnowszych badaniach naukowych analizę reformacji Marcina Lutra i jego zwolenników. Pozwala upewnić się, względnie wyrobić sobie zdanie nie tylko o teologiczno-religijnym i eklezjalnym dramacie reformacji, lecz także o istotnie negatywnych kulturowych, tzn. naukowych, prawno-moralnych, politycznych czy historycznych skutkach protestantyzacji ducha ludzkiego, które ujawniały się raz po raz w wiekach nowożytnych. (...)
Zamiast zaradzać temu kryzysowemu i destrukcyjnemu stanowi rzeczy (patrz rozdział o życiu duchowym Niemiec w naszych czasach),świętuje się 500-lecie dramatu owej herezji, rozłamu jedności, zniszczenia tylu świętości na czele z wiecznie Świętym Bogiem jako Stwórcą i Zbawicielem wszechświata. Niech lektura tej książki przyczyni się do umocnienia naszej wiary katolickiej i miłości do Kościoła zbudowanego na św. Piotrze i Apostołach oraz do kontynuowania budowy prawdziwej kultury życia na ziemi, w oparciu o zasady katolickiego chrześcijaństwa.
Z recenzji ks. prof. dr. hab. Tadeusza Guza
Grzegorz Kucharczyk (ur. 1969),profesor w Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim oraz Instytutu Historii PAN, wykładowca akademicki, publicysta wielu czasopism, członek redakcji „Miłujcie się” i „Polonii Christiana” oraz autor kilkunastu książek. Wśród ostatnich prac należy wyróżnić: Pod mieczem Allaha. Nowe prześladowania i męczeństwo chrześcijan, Hohenzollernowie, a także dwie publikacji wydane nakładem Wydawnictwa Prohibita: Christianitas. Od rozkwitu do kryzysu oraz Christianitas między Niemcami i Rosją.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 55
- 43
- 18
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Kryzys i destrukcja - szkice o protestanckiej reformacji
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Rewolucja protestancka na trwałe doprowadziła do kulturalnego pęknięcia w wcześniej uniwersalistycznej, papistowskiej Europie. Słusznie więc można uznawać ją za cezurę kończącą wieki średnie, ponieważ największa skaza reformacji-deformacji to zniszczenie Civitas Dei-cywilizacji, w której każdy był przede wszystkim katolikiem, a kwestia narodowościowa pozostawała drugorzędna.
Książka zawiera najważniejsze informacje o tej rewolucji, sylwetce jej głównego doktrynera i szermierza (którego pewni dostojnicy, opanowani szałem aggiornamento, chyba chcieli kanonizować) oraz nieoczywistych (przeciez to nie tylko koniec średniowiecza) XX i XXI-wiecznych konsekwencjach...
Niektóre z wymienionych w książce ciekawostek wydają się być stale pomijane w podręcznikach licealnych/akademickich. Jak choćby tzw. reces z Vasteras (opisany jest na Wikipedii jedynie szweckojęzycznej).
Dzięki niemu szlachta miała z powrotem otrzymać za darmo wszystkie dobra, które wcześniej legalnie ofiarowała, lub sprzedała Kościołowi. Kto by się przejmował zasadami dziedziczenia w testamentach czy transakcji kupna-sprzedaży? Powinni uświadomić sobie to zwłaszcza ci, którzy uważają reformację za początek dla kapitalistycznego prosperity).
W powszechnej świadomości nie zdają się być obecne (a wśród tych, co z wielka fetą obchodzili niedawne 500-lecie reformacji, to już z pewnością) również przytoczone w książce tragikomiczne (już protestantyzujący Erazm z Rotterdamu, nawiązując do związku Lutra z von Borą, twierdził-„Niektórzy nazywają reformację tragedią, ja zaś nazywam ją komedią, gdyż wszystko jak w komedii kończy się małżeństwem”) wypowiedzi reformatorów, które ad maiore Dei gloriam zacytuję:
Luter o rozumie: ,,„Rozum to jest największa k….a diabelska"
Luter o czarownicach: ,,Mogą one bowiem kraść z domów mleko, masło i inne rzeczy […] z których potem diabeł czyni swoje narzędzia. Mogą one zaczarować dziecko, tak że ciągle krzyczy i nie je i nie śpi. Mogą również spowodować tajemnicze schorzenia w ludzkim kolanie, tak że całe ciało się skręca."
Zwingli o teorii Kopernikańskiej: ,,„Nie spotkamy równego im szaleńca czy monstrum, nie tylko w sprawach religii, pośród tych, którzy powiadać będą, iż Słońce jest nieruchome, Ziemia natomiast porusza się i kręci."
Rewolucja protestancka na trwałe doprowadziła do kulturalnego pęknięcia w wcześniej uniwersalistycznej, papistowskiej Europie. Słusznie więc można uznawać ją za cezurę kończącą wieki średnie, ponieważ największa skaza reformacji-deformacji to zniszczenie Civitas Dei-cywilizacji, w której każdy był przede wszystkim katolikiem, a kwestia narodowościowa pozostawała...
więcej Pokaż mimo toKrótka książeczka wypowiadająca się krytycznie w stosunku do reformacji i postaci Marcina Lutra. Może mniej jest tutaj Marcina Lutra, co więcej skutków reformacji dla Kościoła i Europy ogólnie. Książka ma jednak taki dość niesmaczny wydźwięk. Oczywiście Luter nie był aniołem, wypowiadał się negatywnie o Żydach, nawoływał do zabijania buntujących się chłopów, miał bardzo cięty język, zwłaszcza pod koniec życia, ale w książce dominuje niejako narracja, jakby to Luter swoim wystąpieniem był odpowiedzialny za wszystkie późniejsze, negatywne wydarzenia w historii.
Oczywiście w sposób klasyczny jest zarzucanie Lutrowi pychy, nie radzenia sobie z pokusami cielesnymi (czemu przeczy historyczka Lyndal Roper w swojej monumentalnej biografii reformatora),naiwne psychologizowanie i przypisywanie Lutrowi nienawiści do rozumu. Luter nie nienawidził rozumu (nieobce mu było zresztą dialektyczne myślenie). Luter po prostu uważał, że rozum, osłabiony przez grzech pierworodny, powinien zatrzymać się przed tajemnicą Boga Ukrytego, a skupić się na Bogu Ukrzyżowanym - na tym polegała jego teologia krzyża. W dużej mierze dlatego ostatecznie odrzucił predestynację (którą wcześniej popierał),mimo że logicznie wynika ona z przedwiedzy Boga - nie do nas jednak należy wyrokowanie kto będzie zbawiony, a kto nie. Rozumowa próba ogarnięcia Boga nie zbliża do Niego, wiara jako przekonanie że coś istnieje, nie zbliża do Boga. Tylko wiara jako zaufanie przynosi owoce w postaci uczynków miłosierdzia.
Kucharczyk formułuje też dziwne, nieco pokraczne wnioski. Cytując Lutra, pisze:
"Twórca reformacji mówił wówczas: "zostałem mnichem wbrew ojcu, matce, Bogu i diabłu". Jak można wstępować do klasztoru "wbrew Bogu"? Te słowa są traktowane jako pośrednie przyznanie się przez Lutra do tego, że właściwą przyczyną jego wstąpienia do augustianów była chęć uniknięcia odpowiedzialności za zabójstwo."(???).
Przecież te słowa Lutra należy po prostu interpretować przez pryzmat jego teologii - wolą Boga nie jest by ktokolwiek uciekał do klasztoru i oddawał się uczynkowej formie pobożności. Luter zwyczajnie stwierdził a posteriori, że błędem było pójście do klasztoru, że było to ostatecznie wbrew wszystkim, nawet wbrew Bogu (wbrew Jego woli) i diabłu (gdyż ostatecznie doprowadziło go to do jego teologii i do Boga - typowa paradoksalność Lutra).
Dziwią też porównania z Matką Teresą z Kalkuty, jakby autor na siłę próbował przedstawić tutaj jakąś postać, która naprawdę jest święta, w przeciwieństwie do tego nicponia Lutra (analogicznie czyni to ks. Gleize z tym że wstawia tam Tomasza z Akwinu).
Występują też oczywiste błędy teologiczne. Kucharczyk stwierdza, że:
"Protestancka reformacja całkowicie odrzuciła katolicką naukę o sakramentach świętych. Twórcy reformacji utrzymali właściwie tylko sakrament chrztu, pozostałych sześć, o których od początku nauczał Kościół katolicki, odrzucili. Dotyczyło to również sakramentu Ołtarza (Eucharystii),który jest źródłem i szczytem" duchowego życia Kościoła. Jak widzieliśmy w pierwszym odcinku niniejszego cyklu, Marcin Luter jeszcze jako kapłan katolicki miał poważne problemy z zaakceptowaniem nauki Kościoła o Mszy Świętej, zwłaszcza zaś o rzeczywistej obecności Chrystusa na ołtarzu pod postaciami chleba i wina".
No cóż. Przede wszystkim Marcin Luter zachował początkowo trzy sakramenty, a potem dwa (pokutę odrzucił, gdyż brak w niej widzialnego znaku). Nigdy też nie wątpił w rzeczywistą obecność Ciała i Krwi Chrystusa pod postaciami chleba i wina. Co więcej - spierał się o to z innymi reformatorami. Kościół nie nauczał też od początku o siedmiu sakramentach. Jeszcze Pseudo-Dionizy w swojej "Hierarchii kościelnej" pisze o trzech, czyli chrzcie, Eucharystii i oleju świętym. Sama nauka o sakramentach była w pierwszych wiekach w powijakach. Nieprawdą więc jest, że Kościół nauczał zawsze o nich tak samo, pełna lista siedmiu sakramentów pojawiła się dopiero na Soborze Laterańskim IV. Chociaż, co ciekawe, Kucharczyk potem poprawnie stwierdza, że Luter przyjął konsubstancjację. Dlaczego jednak wcześniej pisze o tym, że Luter wątpił w realną obecność? Tylko dlatego, że odrzucał scholastyczną formułę transsubstancjacji?
Z plusów książki, generalnie ciekawie opisana kwestia reformacji w Szwecji i rola Zygmunta III Wazy w obronie tamtejszego katolicyzmu i ostatecznym poddaniu się. Autor ogólnie dobrze "czuje się" też w historii Niemiec, co nie dziwi z uwagi na jego dorobek naukowy.
Książce brakuje fachowych przypisów. Tak naprawdę wszystko tutaj jest oparciem się o opracowania, brakuje źródeł, brakuje bibliografii. Jest za to książka popularnonaukowa z tezą, która ma propagandować, a nie rzetelnie przedstawiać. Książka gorsza od biografii Lisickiego, zbyt jednostronna i zbyt płytka teologicznie, by mogła pomóc zrozumieć wystąpienie Lutra i jego skutki.
Krótka książeczka wypowiadająca się krytycznie w stosunku do reformacji i postaci Marcina Lutra. Może mniej jest tutaj Marcina Lutra, co więcej skutków reformacji dla Kościoła i Europy ogólnie. Książka ma jednak taki dość niesmaczny wydźwięk. Oczywiście Luter nie był aniołem, wypowiadał się negatywnie o Żydach, nawoływał do zabijania buntujących się chłopów, miał bardzo...
więcej Pokaż mimo toNegatywne komentarze bez najmniejszej argumentacji, a pozytywne ładnie rozpisane... jedyny minus książki, to to że jest za krótka. Dobrze byłoby rozwinąć cześć wątków. Ogólnie przypisy, merytoryka, cytaty, argumentacja. Wszystko co powinno być w książce opowiadającej o historii.
Negatywne komentarze bez najmniejszej argumentacji, a pozytywne ładnie rozpisane... jedyny minus książki, to to że jest za krótka. Dobrze byłoby rozwinąć cześć wątków. Ogólnie przypisy, merytoryka, cytaty, argumentacja. Wszystko co powinno być w książce opowiadającej o historii.
Pokaż mimo toPropagandowe niczym przemówienia pewnego malarza
Propagandowe niczym przemówienia pewnego malarza
Pokaż mimo toBardzo ciekawa i dająca do myślenia. Dla mnie jednoznaczna: protestantyzm to herezja czyli fałszywa wiara. Możemy nie potępiać, ale trzeba głośno mówić, a nie ekumenizować.
Bardzo ciekawa i dająca do myślenia. Dla mnie jednoznaczna: protestantyzm to herezja czyli fałszywa wiara. Możemy nie potępiać, ale trzeba głośno mówić, a nie ekumenizować.
Pokaż mimo todno
dno
Pokaż mimo toPierwsza z przeczytanych przeze mnie książek na temat reformacji czy szerzej protestantyzmu i od razu, mówiąc młodzieżowym slangiem, zaliczyłem mocne wejście. Książka, a w zasadzie książeczka skupia się na źródłach reformacji. Dość szczegółowo dotyka ich z perspektywy osoby Marcina Lutra, kim był, co nim kierowało, jakie mogły mu towarzyszyć wewnętrzne motywacje. Myślę, że obala wiele narosłych mitów na temat pobożności Lutra i tego co go wewnętrznie dotykało. Mnie osobiście część opisów naprawdę zaszokowała, zwłaszcza te poświęcone rozumowi, stosunkom do żydów czy mas chłopskich. Ciekawe są rozdziały poświęcone reformacji w takich krajach jak Szwecja.
Myślę, że to nie będzie jedyna książka jaką przeczytałem na temat reformacji, traktują jako wstęp i bazę do bardziej szczegółowych poszukiwań.
Pierwsza z przeczytanych przeze mnie książek na temat reformacji czy szerzej protestantyzmu i od razu, mówiąc młodzieżowym slangiem, zaliczyłem mocne wejście. Książka, a w zasadzie książeczka skupia się na źródłach reformacji. Dość szczegółowo dotyka ich z perspektywy osoby Marcina Lutra, kim był, co nim kierowało, jakie mogły mu towarzyszyć wewnętrzne motywacje. Myślę, że...
więcej Pokaż mimo toKsiążka idzie zdecydowanie pod prąd lansowanym, w ostatnim okresie, poglądom na temat Lutra i luteranizmu (szerzej: protestantyzmu). Jest to raczej dziełko polemiczne ("dziełko" - z racji objętości, a nie treści i wniosków).
Historia, której jest tu sporo, jest, dla autora, młotem na czarownice - czyli na tych, którzy chcą złamać kręgosłup Kościoła R-K . Autor, na 150 stronach, stara się przekonać czytelnika, że dzisiejsza katolicka/papieska wykładnia doktryny i funkcjonowania kościołów protestanckich jest niewłaściwa, a wręcz błędna.
Wniosek autora: Kościół R-K wywiesza białą flagę
I na koniec, moje bardzo osobiste wrażenie: Przesłanie tej książki bardzo mi przypomina "Uległość" Houellebecq'a i "Epokę Antychrysta" Lisickiego
Książka idzie zdecydowanie pod prąd lansowanym, w ostatnim okresie, poglądom na temat Lutra i luteranizmu (szerzej: protestantyzmu). Jest to raczej dziełko polemiczne ("dziełko" - z racji objętości, a nie treści i wniosków).
więcej Pokaż mimo toHistoria, której jest tu sporo, jest, dla autora, młotem na czarownice - czyli na tych, którzy chcą złamać kręgosłup Kościoła R-K . Autor, na 150...
Profesor poraz kolejny potwierdza swojä niesamowitä wiedze i fachowosc.
Max gwiazdek za warsztat pracy, styl,bogate udokumentowanie źródeł a przede wszystkim tak dostepny jezyk i prostosc przekazu.
Na marginesie- ksiäzki tak samo wybitne jak wyklady Pana Profesora.
Piekny jasny jezyk,rzeczowy,spokojny przekaz!!!
Ksiäzke czyta sie w kilka godzin.Wiedza w pigulce!!!
Profesor poraz kolejny potwierdza swojä niesamowitä wiedze i fachowosc.
więcej Pokaż mimo toMax gwiazdek za warsztat pracy, styl,bogate udokumentowanie źródeł a przede wszystkim tak dostepny jezyk i prostosc przekazu.
Na marginesie- ksiäzki tak samo wybitne jak wyklady Pana Profesora.
Piekny jasny jezyk,rzeczowy,spokojny przekaz!!!
Ksiäzke czyta sie w kilka godzin.Wiedza w pigulce!!!
Z całą pewnością mogę powiedzieć że jest to jedna z najlepszych książek jaką kiedykolwiek miałem w rękach a także kawał solidnej i dobrej pracy. To również moje pierwsze zetknięcie z profesorem Grzegorzem Kucharczykiem, no prawie bo już wcześniej nieco go kojarzyłem z Polonii Christiana oraz z najnowszego filmu Grzegorza Brauna "Luter i rewolucja protestancka" (100 min prawdy na 500 lat zakłamania). Wspominam o tym bo ta książka świetnie pasuje bo film i tematyki tej książki a także zawiera to co ja najbardziej kocham. Św. Jan pisał w swojej ewangelii "poznaj prawdę a prawda cię wyswobodzi" to piękne słowa i jakże prawdzie, prawda daje wyzwolenie. Dla tego ta książka jest dla mnie bardzo ważna, bo zawiera bardzo rzetelną i doskonałą prawdę, teraz już tak ciężko dostępną i zakłamaną. Co więcej ta książka prócz tego że jest doskonale napisana proponuje coś istocie ważniejszego, prawdę o Marcinie Lutrze i o protestantyzmie, przyznam szczerze że kiedyś, dawno temu, czyli jeszcze dwa lata temu był przychylnie nastawiony do protestantów, w tedy łypałem papkę że to nasi bracia i tak dalej, ale wyleczyłem się kiedy za czołem nieco ich badać, wówczas uznałem ich za heretyckich braci którzy zbłądzili i mają wiele błędów ale w tedy uważałem że ich rola jest marginalna, miałem też dobrą opinie o Marcinie Lutrze i o reformacji bo poprostu wszyscy tak twierdzili, za czołem badać i im więcej badałem tym więcej się przerażałem. Ta książka przedstawia prawdę, historię, powstanie, przebieg a także zasady reformacji które do głębi wstrząsają, ukazują niewygodne fakty które opinia publiczna starała się ukrywać albo tuszować. Książa ukazuje prawdzie, krwiożercze oblicze Lutra. Z serca polecam te książkę każdemu zwłaszcza przyszłym księżom którzy koniecznie muszą się z nią zapoznać (jakież to czasy nastały). Ta książka jest doskonałym dodatkiem i uzupełnieniem do filmu Brauna "Luter i rewolucja protestancka" a hasłem również i tej książki powinno być zawołanie filmowe : 100 minut prawdy na 500 lat kłamstwa.
Pozdrawiam serdecznie
Z Panem Bogiem
Z całą pewnością mogę powiedzieć że jest to jedna z najlepszych książek jaką kiedykolwiek miałem w rękach a także kawał solidnej i dobrej pracy. To również moje pierwsze zetknięcie z profesorem Grzegorzem Kucharczykiem, no prawie bo już wcześniej nieco go kojarzyłem z Polonii Christiana oraz z najnowszego filmu Grzegorza Brauna "Luter i rewolucja protestancka" (100 min...
więcej Pokaż mimo to