Cytaty
Kto abstrakcyjnie kocha całą ludzkość, kocha prawie zawsze samego siebie' - Nastazja Filipowna
Szczęśliwy człowiek nie ma przeszłości, a nieszczęśliwy nie ma nic poza nią.
Kto przy zdrowych zmysłach zakochuje się w kobiecie, która nie lubi książek?
Widzę przeszłość wyraźniej niż teraźniejszość. Przecież to, co jest nabiera sensu dopiero, gdy minie.
Kochać to, czego już nie ma, albo tego, kogo już nie ma, jest bardzo trudno, ale nie ma różnicy między czymś a kimś. Najtrudniej i najgorzej odpowiedzieć sobie na pytanie, czy istnieje miłość i co to znaczy, jeśli istnieje - dla ludzi najgorzej. Odpowiadacie sobie zwykle na to pytanie w sposób spolaryzowany: że miłość cierpliwa jest, łaskawa jest, nie zazdrości, nie szuka pokla...
RozwińI aby wszystko się dopełniło, abym poczuł się mniej samotny, pozostało mi jeszcze pragnąć, by w dniu mojej egzekucji było dużo widzów i by mnie powitali okrzykami nienawiści.
Istnieje także stare pojęcie- humanista, dla mnie drogie i znaczące dla innych ośmieszone i niemodne. Dla tych ostatnich jest to starszy pan czytający klasyków, ale zgubiony we współczesnym świecie, nieporadny relikt przeszłości. A przecież humanista to ten, który stara się asymilować, przyswajać i oswajać jak najszersze obszary rzeczywistości. Tworzyć świat, a przynajmniej obr...
RozwińAle bądźmy spokojni! Teraz jest za późno, zawsze będzie za późno! Na szczęście!
Młodym zawsze się wydaje, że zbudują nowy, lepszy świat. Wszystkim młodym. Nowym młodym, starym młodym. A i tak wszyscy zostawiają po sobie taki świat, że nie chce się na nim żyć. Według mnie im szybciej z młodości się wyrasta, tym lepiej dla świata, powiem panu.
Głupcem byłby ten, kto by oczekiwał, iż ludzie wciąż są tymi samymi co w przeszłości, (...) jest w nas jakaś pycha, kiedy siebie traktujemy jako niezmienną całość, jakbyśmy byli wciąż tą samą osobą - bo przecież nie jesteśmy.
Nie trzeba czytać marnych książek po to, żeby trafić na dobrą. Dobre mają w sobie jakąś taką magię, że wypływają.
Ludzie nie chcą słuchać przemów,aby dowiedzieć się czegoś nowego ani po to, by ktoś ich do czegoś przekonał, lud pragnie,aby mówca powiedział dokładnie tyle, ile sami wiedzą, i wypowiadać ma tylko takie sądy, do jakich są sami szczerze przekonani. Rolą mówcy nie jest przekonywać, rolą mówcy jest jednoczyć przekonanych.
Nie miałem nawet ochoty się z nią przespać, to znaczy miałem trochę ochotę się z nią przespać, ale równocześnie miałem trochę ochotę umrzeć...
(...) czy ktoś widział szczupłego biskupa? Chyba tylko jak ma tasiemca.