-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać348
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2018-03-09
2017-11-20
2015-06-30
Kocham tę książkę! Kocham i polecam z całego serca. Narratorem jest Momo, chłopiec mieszkający w popularnej, imigranckiej dzielnicy Paryża lat 70tych. Opisuje nam świat, który nam wydaje się być pełen patologii, ale dla niego jest jedyną normą, z którą kiedykolwiek miał styczność. Powieść ukazuje jak trudna do przekroczenia jest granica między różnymi światami w jednym społeczeństwie: bariery społeczne, ekonomiczne, edukacyjne... Nawet jeśli mówimy jednym językiem są czasem nie do przekroczenia. Ajar daje jednak nadzieję - porozumienie jest możliwe dzięki miłości. Miłości w sensie wyższym i szerszym - chęci zbliżenia się do drugiego człowieka mimo stojących między nami uprzedzeń i podania mu pomocnej dłoni. Czytajcie! :)
Kocham tę książkę! Kocham i polecam z całego serca. Narratorem jest Momo, chłopiec mieszkający w popularnej, imigranckiej dzielnicy Paryża lat 70tych. Opisuje nam świat, który nam wydaje się być pełen patologii, ale dla niego jest jedyną normą, z którą kiedykolwiek miał styczność. Powieść ukazuje jak trudna do przekroczenia jest granica między różnymi światami w jednym...
więcej mniej Pokaż mimo toJest to dzieło zdecydowanie wybitne. Myślę, że bardzo ważne w kontekście naszych czasów, co udawania, że właśnie ponadczasowe. Zderzenie (właściwie nigdy wprost, ale ciągle obecne) świata "na dole" i "uzdrowiskowego" stawia wiele pytań; na temat życia, jego sensu, biegu, początku, końca, wartości, czasu... ten czas właśnie czarodziejska góra zaklina. Mann to pisarz niezwykły - udaje mu się tym czasem manipulować, wciąga nas w grę, gdzie my też tracimy zupełne jego poczucie w akcji książki. Mój egzemplarz pełen jest zakładek, wybranych cytatów, refleksji z lektury, ale wiem, że przyda się jeszcze kilka spotkań z panem Settembrinim i panem Naphtą, niejeden spacer, by przemyśleć ich postulaty nad wodospadem...
Jest to dzieło zdecydowanie wybitne. Myślę, że bardzo ważne w kontekście naszych czasów, co udawania, że właśnie ponadczasowe. Zderzenie (właściwie nigdy wprost, ale ciągle obecne) świata "na dole" i "uzdrowiskowego" stawia wiele pytań; na temat życia, jego sensu, biegu, początku, końca, wartości, czasu... ten czas właśnie czarodziejska góra zaklina. Mann to pisarz...
więcej mniej Pokaż mimo toWspaniała, genialna, książka, która zdecydowanie zasłużyła na swoje miano klasyka literatury! Kto nie czytał, a zna postaci D'Artagnana, Athosa, Aramisa i Porthosa tylko z filmów i "wiedzy ogólnej" niech koniecznie sięgnie po tę pozycję! Dumas zabiera nas na niezwykłą wyprawę pełną przygód, poświęcenia, intryg... Przenosi nas w świat, gdzie rzeczą oczywistą i najważniejszą jest honor, dotrzymanie słowa i czyn prawy. Czasem pogoń za obowiązkiem idzie tak daleko, że przyćmiewa osobiste uczucia i pobudki, w końcu czym jesteśmy w porównaniu z honorem królowej, dobrem kraju? Muszkieter to miecz, to czyn, to zaufanie i odwaga, nie boi się zginąć w walce, woli walczyć do ostatniego tchu. Gdzie teraz szukać takiej postawy? Ah, koniecznie, zakochałam się, Panie Dumas. Całe szczęście, że napisał Pan ciąg dalszy!
Wspaniała, genialna, książka, która zdecydowanie zasłużyła na swoje miano klasyka literatury! Kto nie czytał, a zna postaci D'Artagnana, Athosa, Aramisa i Porthosa tylko z filmów i "wiedzy ogólnej" niech koniecznie sięgnie po tę pozycję! Dumas zabiera nas na niezwykłą wyprawę pełną przygód, poświęcenia, intryg... Przenosi nas w świat, gdzie rzeczą oczywistą i najważniejszą...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-05-22
Zupełnie niezwykła. Od tych setek stron nie można się oderwać, podążając za historią, dorastając wraz z bohaterką. Nietypowa narracja, wyjątkowe ujęcie śmieci, refleksja nad życiem, człowieczeństwem, miłością. Wspaniałe dzieło, zostaje w sercu i głowie na długo.
Zupełnie niezwykła. Od tych setek stron nie można się oderwać, podążając za historią, dorastając wraz z bohaterką. Nietypowa narracja, wyjątkowe ujęcie śmieci, refleksja nad życiem, człowieczeństwem, miłością. Wspaniałe dzieło, zostaje w sercu i głowie na długo.
Pokaż mimo to
Jest to bardzo wielopoziomowa historia. Opowieść o współczesnym świecie, o globalizacji, o multikulturaliźmie, o rzeczywistości post-kolonialnej... O samotności i trudności życia z "innymi". Już sam tytuł jest bardzo zagadkowy, w oryginale "Inheritance of Loss", czyli dosłownie "Odziedziczona utrata". Tłumaczenie polskie też jest bardzo ładne, ale przytaczam tutaj tytuł oryginlny, bo w sposób bardziej dosłowy oddaje tę paradokralną idęę dziedziczenia "utraty". Jeśli dobrze by się nad tym zastanowić dziedziczymy zazwycaj "coś" konkretnego - dobra materialne, bogactwo, cechy charatkteru, geny... ale odziedziczyć "brak"? W moim odczuciu ten tytułowy "brak" jest brakiem porozumienia, utratą więzi, połączenia, możliwośći zrozumienia między ludźmi, kulturami, religiami... Z pokolenia na pokolenie przekazujemy sobie pewne"założenia", które ułatwiają nam odnaleźć się w świecie. Składowa takich założeń i wiedzy przekazanej bezrefleksyjnie (czy można to w ogóle nazwać wiedzą? Raczej opisem rzeczywistości...) kształtuje naszą tożsamość. Na przykład, jeden z głównych bohaterów książki, Biju, wyrusza do Nowego Jorku zarobić pieniądze. Pochodzi z malutkiej indyjskio-nepalskiej wsi i świat, który widzi jest dla niego oszałamiający, nie wie jak ma się zachować, nie ma żadnych punktów odniesienia. I nagle, spotyka Pakistańczyka. No, objawienie! Wie, co ma robić - przecież Hindusi i Pakistańczycy się nienawidzą. Więc co rano obrzuca go obelgami, i vice versa, i czuje, że ma w końcu jakiś pewny grunt pod stopami. Z czasem poznaje jednak innych imigrantów, afrykańczyków, muzułmanów, jednego z nich podziwia, a przecież ma on wszustkie cechy, dla których powinien go omijać szerokim łukiem! Te spotkania z innością rodzą w jego głowie pytania o to co jest prawdą, co przekazywanym nieświadomie, z przyzwyczajenia, odruchowo, fałszem. Ciekawa książka do analizy, wiele elementów jest wplecionych w fabułę jak złota nitka w bogatym gobelinie... Trzeba umieć ją złapać i rozszyfrować. Mogą to być cytaty o jedzeniu, o historii Indii, uważny czytelnik wiele może z tej książki wyciągnąć. Ale nie jest ona prosta i płynna, jak dla mnie. Trzeba się w nią wkręcić, ale jeśli mój opis was przekonał i chcecie poszperać trochę między liniami - to polecam :)
Jest to bardzo wielopoziomowa historia. Opowieść o współczesnym świecie, o globalizacji, o multikulturaliźmie, o rzeczywistości post-kolonialnej... O samotności i trudności życia z "innymi". Już sam tytuł jest bardzo zagadkowy, w oryginale "Inheritance of Loss", czyli dosłownie "Odziedziczona utrata". Tłumaczenie polskie też jest bardzo ładne, ale przytaczam tutaj tytuł...
więcej Pokaż mimo to