-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-04-01
2024-03-31
Nawet gdyby ktoś nie wiedział, kto jest autorem tej powieści, to zgadłby od razu. Tylko Harmel potrafi pisać takie opowieści z II wojną w tle. Tym razem jest to bardzo smutna historia, która miała wpływ na wiele osób w kolejnych pokoleniach. Jednak nadzieja wymalowywana na obrazach przez jednego z bohaterów doprowadziła wszystkich do wybaczenia i katharsis.
Nawet gdyby ktoś nie wiedział, kto jest autorem tej powieści, to zgadłby od razu. Tylko Harmel potrafi pisać takie opowieści z II wojną w tle. Tym razem jest to bardzo smutna historia, która miała wpływ na wiele osób w kolejnych pokoleniach. Jednak nadzieja wymalowywana na obrazach przez jednego z bohaterów doprowadziła wszystkich do wybaczenia i katharsis.
Pokaż mimo to2024-03-13
2024-03-15
Za każdym razem kiedy czytam ostatnie zdanie kolejnej powieści Perrin, nie wiem co powiedzieć. "Zapomniane niedziele" to powieść zbudowana na niezwykłej narracji. Człowiek myśli, przecież wszystko już było napisane o życiu, miłości, zdradzie, śmierci. I kiedy czytamy Perrin, okazuje się, że nie, nie wszystko już zostało napisane. Autorka potrafi z banałów stworzyć historie silne jak ze spiżu. Tych bohaterów się nie zapomina, płacze się z nimi, ekscytuje, odczuwa ból i oddycha ich życiem. A najlepsze jest to, że wciąż można być zaskakiwanym przy czytaniu, to w naszych czasach bardzo trudna sztuka. Nikt tu nie znajdzie krystalicznych ludzi. Są pełni wad, czyli prawdziwi. Po przeczytaniu tej powieści jeszcze bardziej pokochałam morze, jego kolory, dźwięki, mewy.
"Ponieważ wszyscy mówią, że kiedy stary człowiek umiera, jest tak, jakby spaliła się cała biblioteka, robię, co mogę, żeby ocalić coś z popiołu". I tak robiła Justine, bohaterka tej powieści, i tak robi Perrin dla swoich czytelników, aby ich zatrzymać i pochylić się nad życiem.
Za każdym razem kiedy czytam ostatnie zdanie kolejnej powieści Perrin, nie wiem co powiedzieć. "Zapomniane niedziele" to powieść zbudowana na niezwykłej narracji. Człowiek myśli, przecież wszystko już było napisane o życiu, miłości, zdradzie, śmierci. I kiedy czytamy Perrin, okazuje się, że nie, nie wszystko już zostało napisane. Autorka potrafi z banałów stworzyć historie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-25
Tę książkę trzeba przeczytać... Muszą to zrobić dorośli i dzieci, młodzież, a najlepiej niech to zrobią wspólnie... O wojnie i holokauście trzeba wiedzieć, by nie powtarzać historii. Ta opowieść uświadamia mi po raz kolejny, że młodzi potrzebują na swej drodze mądrych dorosłych, że bezinteresowne dobro jest potrzebne jak powietrze, mimo iż brzmi to górnolotnie...Mam przed oczami niezłomnego Juliena i dzielną Sarę. Słyszę słowa: "Tak naprawdę, nieważne, jaka byłaś. Ważne jaka jesteś". A jeśli ktoś nadal nie zna, jakimś cudem, książki "Cudowny chłopak" R.J.Palacio to również musi przeczytać.
Tę książkę trzeba przeczytać... Muszą to zrobić dorośli i dzieci, młodzież, a najlepiej niech to zrobią wspólnie... O wojnie i holokauście trzeba wiedzieć, by nie powtarzać historii. Ta opowieść uświadamia mi po raz kolejny, że młodzi potrzebują na swej drodze mądrych dorosłych, że bezinteresowne dobro jest potrzebne jak powietrze, mimo iż brzmi to górnolotnie...Mam przed...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-21
To będzie dla mnie ważna książka w tym roku. Dlaczego? Bo analizuję swoją postawę, zastanawiam się czy jestem gotowa na każde doświadczenie, czy ufam Bogu we wszystkim. Autorka opisuje ogrom doświadczeń, które w ciągu 2 lat kolejno spadały na nią, jej męża oraz bliskich. W tych próbach walczyli opierając się na Bogu. Cytat z książki:
"Jego próby pomagają zbadać nasze serca i myśli, ujawniają to, co ukryte, wzmacniają naszą wiarę, oczyszczają i pobudzają do duchowego wzrostu. GDYBYŚ MÓGŁ DOSTRZEC, JAKIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO CZEKA NA CIEBIE PO DRUGIEJ STRONIE TEGO DOŚWIADCZENIA, PEWNIE PRZESTAŁBYŚ SIĘ UŻALAĆ NAD SOBĄ, A ZACZĄŁ PLANOWAĆ ŚWIĘTOWANIE". (s. 250-251)
To będzie dla mnie ważna książka w tym roku. Dlaczego? Bo analizuję swoją postawę, zastanawiam się czy jestem gotowa na każde doświadczenie, czy ufam Bogu we wszystkim. Autorka opisuje ogrom doświadczeń, które w ciągu 2 lat kolejno spadały na nią, jej męża oraz bliskich. W tych próbach walczyli opierając się na Bogu. Cytat z książki:
"Jego próby pomagają zbadać nasze serca...
2024-02-04
W moim porządku zawsze jest najpierw książka, potem film. Ten film obejrzałam dawno temu nie wiedząc, że istnieje książka, bo mi ze Sparksem nie jest po drodze. Postanowiłam zaburzyć porządek i stwierdzam, że książka jest pełna spokoju, cierpliwości, sączy się upływającym czasem pełnym przyrody, poezji i wielkiego uczucia, powolności, uważności. Film natomiast jest pełen żywiołów, energii, porywczych charakterów, niecierpliwości, wybuchowej namiętności. Odbieram tę historię inaczej po latach, a i zakończenie jest inne... Czytając, miałam jednak przed oczami Ryana Goslinga i Rachel McAdams.
W moim porządku zawsze jest najpierw książka, potem film. Ten film obejrzałam dawno temu nie wiedząc, że istnieje książka, bo mi ze Sparksem nie jest po drodze. Postanowiłam zaburzyć porządek i stwierdzam, że książka jest pełna spokoju, cierpliwości, sączy się upływającym czasem pełnym przyrody, poezji i wielkiego uczucia, powolności, uważności. Film natomiast jest pełen...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-28
Czytałam tę książkę mając 13-14 lat, po latach odświeżyłam, byłam ciekawa czy z taką samą rozkoszą ją odczuję. Cóż wydaje się tak słodko naiwna. Brakuje mi tej niewinności we współczesnych książkach dla młodzieży. Owszem czasy się zmieniają, kobiety podążają za innymi celami, ale ta niewinna dziewczęcość jest piękna, dzisiaj młode dziewczęta ograbia się z tego, zbyt szybko kształtując je na dorosłe. Rozumiem czemu byłam zachwycona w dzieciństwie tą lekturą, dziś czytam to z przymrużeniem oka, ale z roztkliwieniem i nostalgią. Jednak mam starą duszę...
Czytałam tę książkę mając 13-14 lat, po latach odświeżyłam, byłam ciekawa czy z taką samą rozkoszą ją odczuję. Cóż wydaje się tak słodko naiwna. Brakuje mi tej niewinności we współczesnych książkach dla młodzieży. Owszem czasy się zmieniają, kobiety podążają za innymi celami, ale ta niewinna dziewczęcość jest piękna, dzisiaj młode dziewczęta ograbia się z tego, zbyt szybko...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-26
Siódmy tom serii "Siedem sióstr" aż tak nie przypadł mi do gustu. Było tu tyle odrębnych historii, że mogłyby być osobnymi powieściami, za dużo tego i to wprowadzało mętlik. Natomiast wątek kiedy siostry szukają tej zaginionej jest tak nudny, że można omijać całe dialogi, bo ciągle opowiadają sobie jedno i to samo, i identycznie relacjonują sobie wyniki poszukiwań. Mimo wszystko, jak to u Riley, jest tu wiele wartościowych rzeczy. Wniosek smutny się pojawia, bo stwierdzam, że na każdym etapie historycznym i w każdym kraju dzieją się niechlubne rzeczy, a cierpią niewinni ludzi. Tutaj akurat przenosimy się do Irlandii i czasów wojny domowej, walki między protestantami i katolikami, co powodowało dramaty i nienawiść w rodzinach na wiele kolejnych pokoleń.
Siódmy tom serii "Siedem sióstr" aż tak nie przypadł mi do gustu. Było tu tyle odrębnych historii, że mogłyby być osobnymi powieściami, za dużo tego i to wprowadzało mętlik. Natomiast wątek kiedy siostry szukają tej zaginionej jest tak nudny, że można omijać całe dialogi, bo ciągle opowiadają sobie jedno i to samo, i identycznie relacjonują sobie wyniki poszukiwań. Mimo...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-22
6 tom cyklu Siedmiu sióstr wzruszał mnie wiele razy, bo są tu poruszone problemy: walki o prawa czarnoskórych, rasizmu, uzależnienia od narkotyków i alkoholu, poczucie ogromnej samotności, destrukcyjne zachowania. Jest to wplecione w afrykański kontynent, co powodowało, że historie kilku pokoleń były naprawdę niezwykłe.
6 tom cyklu Siedmiu sióstr wzruszał mnie wiele razy, bo są tu poruszone problemy: walki o prawa czarnoskórych, rasizmu, uzależnienia od narkotyków i alkoholu, poczucie ogromnej samotności, destrukcyjne zachowania. Jest to wplecione w afrykański kontynent, co powodowało, że historie kilku pokoleń były naprawdę niezwykłe.
Pokaż mimo to2024-01-19
Ta część sagi o siedmiu siostrach bardzo mnie zaskoczyła. Tiggy, kolejna z sióstr D'Aplièse, odnalazła swe korzenie w Hiszpanii wśród Romów i w ich kulturze. Ta historia odkrywa się sama, jednak jest jednocześnie bardzo tajemnicza, a wszystko przy dźwiękach flamenco i akompaniamencie gitary.
Ta część sagi o siedmiu siostrach bardzo mnie zaskoczyła. Tiggy, kolejna z sióstr D'Aplièse, odnalazła swe korzenie w Hiszpanii wśród Romów i w ich kulturze. Ta historia odkrywa się sama, jednak jest jednocześnie bardzo tajemnicza, a wszystko przy dźwiękach flamenco i akompaniamencie gitary.
Pokaż mimo to2024-01-14
Historia może i przyjemna, ale czytanie we wszystkich odmianach słowa penis oraz przesyłanie sobie przez głównych bohaterów zdjęć penisa jest chyba poza moim intelektem.
Historia może i przyjemna, ale czytanie we wszystkich odmianach słowa penis oraz przesyłanie sobie przez głównych bohaterów zdjęć penisa jest chyba poza moim intelektem.
Pokaż mimo to2024-01-01
Czwarty tom sagi o siedmiu siostrach za mną. Główna bohaterka CeCe niekoniecznie jest w moim typie, no i Australia nie jest moim ulubionym krajem, dosłownie czułam gęste powietrze tego upalnego kraju. Jednak postać Kitty McBridge bardzo mi się podobała i jej historia bardzo mnie poruszyła.
Czwarty tom sagi o siedmiu siostrach za mną. Główna bohaterka CeCe niekoniecznie jest w moim typie, no i Australia nie jest moim ulubionym krajem, dosłownie czułam gęste powietrze tego upalnego kraju. Jednak postać Kitty McBridge bardzo mi się podobała i jej historia bardzo mnie poruszyła.
Pokaż mimo to2023-12-31
Dla mnie to najwspanialsza książka na dziś, by postawić kropkę, wyciągnąć wnioski i iść dalej. Uczniostwo, to dobro.
Dla mnie to najwspanialsza książka na dziś, by postawić kropkę, wyciągnąć wnioski i iść dalej. Uczniostwo, to dobro.
Pokaż mimo to2023-12-28
Wreszcie mam sporo czasu, by wrócić do sagi o siedmiu siostrach, bo te książki trzeba połykać w całości,a stosy stron trzeba chłonąć!:) Od 3 tomu nie mogłam się oderwać! Mimo że nie znam jeszcze wszystkich części, to czuję, że ta będzie moja ulubiona, bo wiele sytuacji i charakterów po prostu jest mi bliskie. Wplecenie tutaj postaci Beatrix Potter też jest dużym atutem.
Wreszcie mam sporo czasu, by wrócić do sagi o siedmiu siostrach, bo te książki trzeba połykać w całości,a stosy stron trzeba chłonąć!:) Od 3 tomu nie mogłam się oderwać! Mimo że nie znam jeszcze wszystkich części, to czuję, że ta będzie moja ulubiona, bo wiele sytuacji i charakterów po prostu jest mi bliskie. Wplecenie tutaj postaci Beatrix Potter też jest dużym atutem.
Pokaż mimo to2023-12-26
Nie przepadam za książkami o "babskich" relacjach, zazwyczaj są one żenująco dziwne i głupie jak na moje patrzenie na przyjaźń. Ta powieść to jednak czysta rozrywka, 500 stron, ale nie można się oderwać od samego początku! Akcja jest tak wartka, że czasem czytelnik ma zadyszkę, aby nadążyć za bohaterkami tej historii. No i mimo trudnych sytuacji, czasem aż nieprawdopodobnych, rzeczywiście jest tu pokazana solidarność kobieca, taka zwyczajna empatia, zrozumienie, poklepanie po ramieniu, milczące spojrzenie pełne współczucia, motywacja i uśmiech. To sprawia, że obcy ludzie mogą zastąpić rodzinę. Te kobiety popełniają błędy, ale wzajemne wsparcie, nie ocenianie, pomaga im wyprostować się i wybrać odpowiednią drogę. Jeśli ktoś chce przeczytać coś lekkiego, okraszonego humorem, czasem ciętym językiem, to ta książka jest odpowiednia. Wróciła stara dobra Jojo
Nie przepadam za książkami o "babskich" relacjach, zazwyczaj są one żenująco dziwne i głupie jak na moje patrzenie na przyjaźń. Ta powieść to jednak czysta rozrywka, 500 stron, ale nie można się oderwać od samego początku! Akcja jest tak wartka, że czasem czytelnik ma zadyszkę, aby nadążyć za bohaterkami tej historii. No i mimo trudnych sytuacji, czasem aż...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-10
Nigdy nie czytałam w dzieciństwie "Alicji w Krainie Czarów ", bo po prostu nie lubię tego typu książek. Moja uczennica ma tę pozycję w spisie literatury do konkursu polonistycznego, zatem musiałam sięgnąć i ja po tę klasykę. No i...umęczyłam się. Rozumiem, że autor chciała pokazać absurdy dorosłych i mądrość dziecka, ale jak ja się wynudziłam...ledwo dobrnęłam do końca. 🥴 Za to wydanie piękne z 1969 roku!
Nigdy nie czytałam w dzieciństwie "Alicji w Krainie Czarów ", bo po prostu nie lubię tego typu książek. Moja uczennica ma tę pozycję w spisie literatury do konkursu polonistycznego, zatem musiałam sięgnąć i ja po tę klasykę. No i...umęczyłam się. Rozumiem, że autor chciała pokazać absurdy dorosłych i mądrość dziecka, ale jak ja się wynudziłam...ledwo dobrnęłam do końca. 🥴...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-03
To nie jest arcydzieło, ale nie o to chodzi w tej książce. Po prostu jest to historia o tym jak łatwo można zniszczyć małżeństwo, ale trudno je skleić na nowo. Można, jeśli się wierz i ufa Bogu.
To nie jest arcydzieło, ale nie o to chodzi w tej książce. Po prostu jest to historia o tym jak łatwo można zniszczyć małżeństwo, ale trudno je skleić na nowo. Można, jeśli się wierz i ufa Bogu.
Pokaż mimo to
Ta książka czekała ponad pół roku na to, bym ją przeczytała. Jest o pandemii, o jej początku, o wszystkim, co wtedy miało miejsce. Może dlatego odpychałam ten temat, nie lubię wracać wspomnieniami do tego czasu z różnych powodów, m.in. też dlatego że był pełen absurdów. Mam wszystkie powieści Jodi Picoult, uwielbiam to jak angażuje się w temat, o którym pisze. Ta historia jest zupełnie inna, Picoult też jakby inna... To nie będzie powieść, która będzie mi bliska, chyba słusznie omijałam ją tak długo.
Ta książka czekała ponad pół roku na to, bym ją przeczytała. Jest o pandemii, o jej początku, o wszystkim, co wtedy miało miejsce. Może dlatego odpychałam ten temat, nie lubię wracać wspomnieniami do tego czasu z różnych powodów, m.in. też dlatego że był pełen absurdów. Mam wszystkie powieści Jodi Picoult, uwielbiam to jak angażuje się w temat, o którym pisze. Ta historia...
więcej Pokaż mimo to