-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać382
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant11
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Biblioteczka
2016-01-16
2015-04-12
2015-02-28
A) "Podróż Wigilijna" Maureen Johnson
To opowiadanie bardzo mnie urzekło. Jest tu opisana historia dziewczyny, który musi jechać do dziadków, gdyż jej rodzice znaleźli się w Piątce Flobie. Niestety śnieżyca nie chce by tam dotarła, ale spotyka bardzo interesującego chłopaka. Bardzo mi się podobało to opowiadanie, aż szkoda, że było tak krótkie.
B)"Bożonarodzeniowy cud pomponowy" John Green
Powiem szczerze, że spodziewałem się czegoś więcej po Zielonym. Choć opowiadanie było fajne, typowo młodzieżowe z humorem to stwierdzam, że wg mnie było najsłabsze z trzech. Opowiada o trójce przyjaciół, którzy muszą pokonać tor z przeszkodami, aby dotrzeć do celu, ale w tej niesamowitej przygodzie Tobin w końcu zauważa w Diuku (Angie) DZIEWCZYNĘ.
C)"Święta patronka świnek" Lauren Myracle
Początek na prawdę boski. NIe mogłem się oderwać od treści i musiałem posiedzieć do późna, niestety końcówka trochę słaba. Zbyt oczywiście się skończyło. Mało emocjonujące. Lauren opisała tutaj historię dziewczyny, która popadła w rozpacz z powodu swojego jednego, ale za to ogromnego błędu na jednej z imprez po wypiciu sporej ilości alkoholu. Idzie do fryzjera i żąda baaaardzo odważnej fryzury. Addie uświadamia sobie w końcu, że nie wszystko kręci się wokół niej i stara się zrobić dobry uczynek dla przyjaciółki. No, w sumie pomimo końcówki, na której się zawiodłem było super.
Ogólna ocena to bardzo dobra. Książka wzrusza, poprawia humor i ukazuje prawdziwą magię świąt, pewnie myślicie, że święta się skończyły, ale jak to napisała Lauren "Och, nie, święta nigdy się nie kończą, jeśli nie chcesz."
A) "Podróż Wigilijna" Maureen Johnson
To opowiadanie bardzo mnie urzekło. Jest tu opisana historia dziewczyny, który musi jechać do dziadków, gdyż jej rodzice znaleźli się w Piątce Flobie. Niestety śnieżyca nie chce by tam dotarła, ale spotyka bardzo interesującego chłopaka. Bardzo mi się podobało to opowiadanie, aż szkoda, że było tak krótkie.
B)"Bożonarodzeniowy cud...
2014-10-19
Głównym bohaterem powieści jest Leonard, którego poznajemy w dniu osiemnastych urodzin. Ten dzień młodzieniec rozpoczyna w bardzo nietypowy sposób – goląc głowę i przygotowując prezenty dla najbliższych mu osób. I choć nie ma ich wielu, każdy prezent jest przemyślany i idealnie dopasowany do odbiorcy. Jednak najbardziej spektakularny podarunek ma dla byłego przyjaciela – Ashera, którym postanawia wyrazić mu podziękowania i wdzięczność za wszystko to, co kumpel dla niego uczynił. I choć już samo rozdawanie upominków przez jubilata wzbudza zdziwienie, to okazuje się, że to tylko część urodzinowej ceremonii jaką sam dla siebie przygotował.Autor w bardzo prostej historii poruszył wiele ważnych problemów i dotknął bardzo delikatnej materii. Pokazał jak mało wystarczy by doszło do tragedii i wytknął dorosłym największe błędy, jakie popełniają poprzez własną ignorancję i bagatelizowanie niepokojących symptomów. Doświadczając głównego bohatera uzmysławia, że nieszczęścia mogą przydarzyć się każdemu młodemu człowiekowi i nie zawsze rodzice są w stanie im zapobiec, ale ważne jest aby w odpowiedni sposób zareagować. Bo wbrew pozorom nie trzeba być Sherlockiem Holmesem, żeby zauważyć, że dziecko potrzebuje wsparcia.Matthew Quick „mówi” też do młodzieży, która nie zawsze wie jak radzić sobie z przeciwnościami losu i do kogo zwrócić się o pomoc. Przedstawia bardzo proste metody radzenia sobie z bolesnymi doświadczeniami, ale jednocześnie uświadamia, że jest tylko jedna droga do zwycięstwa."Wybacz mi, Leonardzie" to nie tylko powieść o samotności i trudach dojrzewania w świecie, w którym dorośli nie mają czasu dla swoich dzieci, ignorują ich problemy i sygnały ostrzegawcze – to „niemy krzyk”, który jest tak głośny, że nie trzeba się wysilać, aby go usłyszeć. Powieść przerażająca, bo przynosząca bolesne uświadomienie, a jednocześnie pokazująca, jak niewiele trzeba, by pomóc drugiemu człowiekowi. I choć książka skierowana jest do młodzieży, polecam ją przede wszystkim rodzicom (zawsze miejcie oczy szeroko otwarte!).
Głównym bohaterem powieści jest Leonard, którego poznajemy w dniu osiemnastych urodzin. Ten dzień młodzieniec rozpoczyna w bardzo nietypowy sposób – goląc głowę i przygotowując prezenty dla najbliższych mu osób. I choć nie ma ich wielu, każdy prezent jest przemyślany i idealnie dopasowany do odbiorcy. Jednak najbardziej spektakularny podarunek ma dla byłego przyjaciela –...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-09-26
Choć jestem fanem fantastyki po obejrzeniu ekranizacji książki, musiałem przeczytać książkę. Strasznie wzruszyłem się na filmie, jak i w trakcie czytania.
Książka opowiada piękną historię chorej na raka szesnastoletniej Hazel Grace, która dzięki cudownej terapii jej życie zostało przedłużone. Jednak nie chodzi do szkoły, nie ma przyjaciół, nie funkcjonuje jak inne dziewczyny w jej wieku, zmuszona do taszczenia ze sobą butli z tlenem i poddawania się ciężkim kuracjom. Nagły zwrot w jej życiu następuje, gdy na spotkaniu grupy wsparcia dla chorej młodzieży poznaje niezwykłego chłopaka. Augustus jest nie tylko wspaniały, ale również, co zaskakuje Hazel, bardzo nią zainteresowany. Tak zaczyna się dla niej podróż, nieoczekiwana i wytęskniona zarazem, w poszukiwaniu odpowiedzi na najważniejsze pytania.
Książka niesamowicie odważna, smutna, zmuszająca do łez, ale także pełna humoru. John Green zasłynął ze swoich historii życiowych. Teraz poruszył tym bardzo drażliwy temat, czyli marzenia. Zapewne każdy ma marzenie i każdy chciałby, aby się spełniły. Dla nastolatków chodzących po cienkiej linii życia, a śmierci marzenia są szczególnie ważne. Chcą czym prędzej być spełnionymi. Oczywiście ich prawdziwymi marzeniami jest odwzajemniona i prawdziwa miłość. I to właśnie dzieje się w tej oto lekturze. Nagłe pogorszenie zdrowia Gusa to naprawdę mocny cios w serce. Wczytując się dobrze w tekst, można niesamowicie wczuć się w rolę głównej bohaterki. Jej rozpacz, szczęście, smutek i wzruszenia.
To zdecydowanie książka dla ludzi, którzy nie płaczą, bądź nie wstydzą się łez okazywać. To powinna być lektura szkolna, ponieważ uczy Nas wrażliwości na czyjeś nieszczęście i tolerancji do osób chorych. Takich ludzi trzeba szanować i starać się, aby ich każdy kolejny dzień był jak najlepszy, gdyż to może być ich ostatni.
Choć jestem fanem fantastyki po obejrzeniu ekranizacji książki, musiałem przeczytać książkę. Strasznie wzruszyłem się na filmie, jak i w trakcie czytania.
Książka opowiada piękną historię chorej na raka szesnastoletniej Hazel Grace, która dzięki cudownej terapii jej życie zostało przedłużone. Jednak nie chodzi do szkoły, nie ma przyjaciół, nie funkcjonuje jak inne...
2014-10-17
Miłość. To o prawdziwej miłości uczy nas ta książka. Bo czego się nie zrobi dla osoby, którą się kocha? Lektura typowo młodzieżowa, z początku. Slogan i zachowanie typowych nastolatków daję uśmiech na twarzy. Komizm zawarty w książce jest przez większość rozdziałów. Dopiero, gdy Sky wracają wspomnienia ta książka staję się strasznie wzruszająca. Pobudza do łez. Historia tej dziewczyny jest tragiczna, ale z drugiej strony wspaniała. To co zrobiła dla niej jej ciotka jest cudowne. Zaryzykowała życiem, tylko dlatego, aby uwolnić dziewczynkę od okropnego ojca.
Książka pociesza. Pociesza tych co myślą, że mają źle w swoim życiu i właśnie po przeczytaniu takich książek są szczęśliwsi, że to nie ich spotkał taki los.
Miłość. To o prawdziwej miłości uczy nas ta książka. Bo czego się nie zrobi dla osoby, którą się kocha? Lektura typowo młodzieżowa, z początku. Slogan i zachowanie typowych nastolatków daję uśmiech na twarzy. Komizm zawarty w książce jest przez większość rozdziałów. Dopiero, gdy Sky wracają wspomnienia ta książka staję się strasznie wzruszająca. Pobudza do łez. Historia tej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Może nie wszystkie opowiadania są jakieś wybitne, ale myślę, że warto sięgnąć po tę książkę, ze względu chociaż na ten świąteczny klimat. Przeczytałem ją dopiero teraz, ale bardzo się z tego cieszę. Duch świąt bynajmniej nie zdążył mnie opuścić a teraz na pewno zagości dłużej. Moimi absolutnym ulubieńcami są opowiadania "Cud Charliego Browna" oraz " Witamy w Christmas w Kaliforni". Najbardziej trafił do mojego serca, choć w sumie równie mocno podobały mi się "Północ", "Anioły na śniegu", "Coś ty narobiłą, Sophie Roth?". Na prawdę te pięć opowiadań wyróżniam. Zaskoczyły mnie tym, że pośró 35 stron może kryć się coś pieknego, chociaż bardzo żałuję, iż te historie są zakończone i nie rozwinięte. "Kryzysowy Mikołaj" oraz "Jezus malusieńki leży wśród wojenki" nie są złe, lecz jednak czegoś im brakowało. Niestey pozostałe nie przypadły mi do gustu. Najbardziej zażenowało mnie opowiadanie zamykające (całe szczęście) "Dziewczyna, która obudziła Śniącego". Te elementy fantastyczne z bogiem, mega nietrafione. Mimo wszystko warto zaczerpnąć tego świątecznego ducha :)
Może nie wszystkie opowiadania są jakieś wybitne, ale myślę, że warto sięgnąć po tę książkę, ze względu chociaż na ten świąteczny klimat. Przeczytałem ją dopiero teraz, ale bardzo się z tego cieszę. Duch świąt bynajmniej nie zdążył mnie opuścić a teraz na pewno zagości dłużej. Moimi absolutnym ulubieńcami są opowiadania "Cud Charliego Browna" oraz " Witamy w Christmas...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to