-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2024-05-15
2024-05-06
Bardzo ciekawa analiza panowania jednego z szachów Iranu oraz przedstawienie podłoża każdej rewolucji. Doceniam przenikliwe rozmyślania dotyczące uczucia strachu oraz jego wpływie na ludzki umysł i zachowanie.
Bardzo ciekawa analiza panowania jednego z szachów Iranu oraz przedstawienie podłoża każdej rewolucji. Doceniam przenikliwe rozmyślania dotyczące uczucia strachu oraz jego wpływie na ludzki umysł i zachowanie.
Pokaż mimo to2024-04-25
Doceniam za sporo smaczków z planu filmowego. Nie śledziłam losów Toma po zakończeniu zdjęć do Harrego i cieszę się, że udało mu się wyprostować swoje życie. Dobrze, że trafił na osoby, którym na nim zależało.
Doceniam za sporo smaczków z planu filmowego. Nie śledziłam losów Toma po zakończeniu zdjęć do Harrego i cieszę się, że udało mu się wyprostować swoje życie. Dobrze, że trafił na osoby, którym na nim zależało.
Pokaż mimo to2024-04-23
Nigdy nie łowiłam ryb, ale ta książka naprawdę mnie urzekła.
Jeśli brać ją dosłownie to jest to głównie pełna humoru opowieść o nakładaniu przynęt, zarzucaniu spławików i łowieniu. Ja natomiast dostrzegłam w niej miłość do przyrody, docenienie jej piękna oraz tego, że można odnaleźć w niej prawdziwy spokój ducha i wytchnienie od codzienności.
Ta lektura niekiedy wywoływała śmiech, ale częściej wzruszenie i jakąś taką tęsknotę za beztroskim czasem dzieciństwa. W trakcie czytania wracały moje wspomnienia wakacji u dziadków na wsi, letnich dni spędzanych na kąpaniu się w rzece i bieganiu po polach.
Nigdy nie łowiłam ryb, ale ta książka naprawdę mnie urzekła.
Jeśli brać ją dosłownie to jest to głównie pełna humoru opowieść o nakładaniu przynęt, zarzucaniu spławików i łowieniu. Ja natomiast dostrzegłam w niej miłość do przyrody, docenienie jej piękna oraz tego, że można odnaleźć w niej prawdziwy spokój ducha i wytchnienie od codzienności.
Ta lektura niekiedy wywoływała...
2024-04-19
Główna bohaterka jest strasznie odpychająca, jej zachowanie nie raz wyprowadzało mnie z równowagi. Autorka przez większość powieści budowała atmosferę napięcia używając żenująco słabych zmyłek, przez to finał powieści wyszedł bardzo nieautentycznie. Dziwi mnie tak wysoka ocena.
Główna bohaterka jest strasznie odpychająca, jej zachowanie nie raz wyprowadzało mnie z równowagi. Autorka przez większość powieści budowała atmosferę napięcia używając żenująco słabych zmyłek, przez to finał powieści wyszedł bardzo nieautentycznie. Dziwi mnie tak wysoka ocena.
Pokaż mimo to2024-04-15
Może nie jest napisana w super stylu, ale dostarczyła wielu emocji. To opowieść o przyjaźni, porozumieniu dusz, wspólnej pasji dwojga ludzi oraz o stracie i próbie rozliczenia przeszłości. Przykro mi, że kiedy był czas na żałobę to Revol musiała odpierać liczne ataki i krytykę, która na nią spłynęła po powrocie z Nangi.
Może nie jest napisana w super stylu, ale dostarczyła wielu emocji. To opowieść o przyjaźni, porozumieniu dusz, wspólnej pasji dwojga ludzi oraz o stracie i próbie rozliczenia przeszłości. Przykro mi, że kiedy był czas na żałobę to Revol musiała odpierać liczne ataki i krytykę, która na nią spłynęła po powrocie z Nangi.
Pokaż mimo to2024-04-09
Nie siegam często po książki o takiej tematyce, ale nie zawiodłam się. To był dobrze spędzony czas i ciekawa lektura, nawet dla wojskowego laika.
Nie siegam często po książki o takiej tematyce, ale nie zawiodłam się. To był dobrze spędzony czas i ciekawa lektura, nawet dla wojskowego laika.
Pokaż mimo to2024-03-29
Wstrząsający reportaż. Za najgorsze uważam w tym wszystkim, oprócz olbrzymiej liczby ofiar tego ludobójstwa, że ocalali z mordu żyją obok morderców. Spotykają ich na ulicy, w sklepie, w kościele. To dla mnie niewyobrażalne. Jestem małym człowiekiem, nie mogłabym wybaczyć i żyć wśród oprawców. Oświecony Zachód, który miał nieść rozwój i edukację, a wniósł podwaliny podziałów i wzajemnej niechęci. Kolonializm to czarna karta w historii Europy, nadal przemilczana.
Tymczasem w Rwandzie żyją jego ofiary - ludzie duchy, okaleczeni fizycznie i psychicznie, pełni bólu, który będzie towarzyszył im aż do śmierci.
Wstrząsający reportaż. Za najgorsze uważam w tym wszystkim, oprócz olbrzymiej liczby ofiar tego ludobójstwa, że ocalali z mordu żyją obok morderców. Spotykają ich na ulicy, w sklepie, w kościele. To dla mnie niewyobrażalne. Jestem małym człowiekiem, nie mogłabym wybaczyć i żyć wśród oprawców. Oświecony Zachód, który miał nieść rozwój i edukację, a wniósł podwaliny podziałów...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-15
Co to była za lektura! Dawno nie czułam się tak zainspirowana. Tajemniczy, piękny podwodny świat i garstka ludzi, którzy postanowili go eksplorować. Wielki szacunek dla naukowców, którzy poświęcają życie na badanie morskich stworzeń oraz próbują uchronić je przed zagładą. Przytoczone tu wyniki badań świadczą o tym, jak jeszcze niewiele wiemy na temat otaczającego nas świata oraz chociażby pracy mózgu. Gorąco polecam wspomniany w książce film z nurkowania swobodnego Guillaume Nery na bezdechu. Niesamowite nagranie!
Co to była za lektura! Dawno nie czułam się tak zainspirowana. Tajemniczy, piękny podwodny świat i garstka ludzi, którzy postanowili go eksplorować. Wielki szacunek dla naukowców, którzy poświęcają życie na badanie morskich stworzeń oraz próbują uchronić je przed zagładą. Przytoczone tu wyniki badań świadczą o tym, jak jeszcze niewiele wiemy na temat otaczającego nas świata...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-28
2024-02-25
Czasem zdarza się, że już po kilku przeczytanych zdaniach wiem, że dana książka mi się spodoba. Tak też było tym razem. Pachinko to wspaniała opowieść o kilku pokoleniach koreańskiej rodziny, a w tle wojny i przemiany polityczno-kulturowe. Mam słabość do kultury azjatyckiej i była to dla mnie nie lada gratka, ale również możliwość zaznajomienia się bliżej z tamtejszą bolesną historią oraz uprzedzeniami. Mam nadzieję, że mieszkające tam kobiety mają obecnie lżejsze życie i nie przyświeca im nadal myśl, że "przeznaczeniem kobiety jest cierpienie".
Na pewno jeszcze wrócę do tej powieści, a wahającym się czytelnikom serdecznie ją polecam. Zwłaszcza tym lubiącym opowieści wielopokoleniowe.
Czasem zdarza się, że już po kilku przeczytanych zdaniach wiem, że dana książka mi się spodoba. Tak też było tym razem. Pachinko to wspaniała opowieść o kilku pokoleniach koreańskiej rodziny, a w tle wojny i przemiany polityczno-kulturowe. Mam słabość do kultury azjatyckiej i była to dla mnie nie lada gratka, ale również możliwość zaznajomienia się bliżej z tamtejszą...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-18
Jeden dzień z życia mieszkańców Londynu różnego pochodzenia i majątku, ich rozważania dotyczące życia, dokonanych wyborów oraz obserwowanego otoczenia naprawdę mnie urzekły. Do tego opisy Londynu z dawnych lat! Powieść pozostawiła jednak spory niedosyt. Nie przepadam za takimi urwanymi zakończeniami. Ciekawa jestem jak potoczyłaby się rozmowa Petera i Clarissy.
Jeden dzień z życia mieszkańców Londynu różnego pochodzenia i majątku, ich rozważania dotyczące życia, dokonanych wyborów oraz obserwowanego otoczenia naprawdę mnie urzekły. Do tego opisy Londynu z dawnych lat! Powieść pozostawiła jednak spory niedosyt. Nie przepadam za takimi urwanymi zakończeniami. Ciekawa jestem jak potoczyłaby się rozmowa Petera i Clarissy.
Pokaż mimo to2024-02-16
Takie trochę banalne opowiastki, ale dam szansę kolejnym częściom perypetii młodego inkwizytora. Póki co głównego bohatera ciężko polubić. Uważa się za najmądrzejszego i co bardzo mnie cieszy, w obu opowiadaniach dostaje prztyczka w swój zadufany nos.
Takie trochę banalne opowiastki, ale dam szansę kolejnym częściom perypetii młodego inkwizytora. Póki co głównego bohatera ciężko polubić. Uważa się za najmądrzejszego i co bardzo mnie cieszy, w obu opowiadaniach dostaje prztyczka w swój zadufany nos.
Pokaż mimo to2021-09-21
2024-02-13
Naprawdę można było wykrzesać z niej dużo więcej. Tymczasem fabuła jest potraktowana bardzo powierzchownie.
Naprawdę można było wykrzesać z niej dużo więcej. Tymczasem fabuła jest potraktowana bardzo powierzchownie.
Pokaż mimo to2024-02-13
Fantastyczny reportaż, świetne zdjęcia. Podobał mi się pomysł z kodami QR do filmów. Po lekturze został mi w głowie obraz konkretnego i pełnego pasji gościa, który w sposób autentyczny i bez zbędnego patosu opowiedział swoją dotychczasową górską historię. Co tu więcej pisać. Pozycja obowiązkowa dla fanów tematyki górskiej! Ja na pewno jeszcze do niej wrócę.
Fantastyczny reportaż, świetne zdjęcia. Podobał mi się pomysł z kodami QR do filmów. Po lekturze został mi w głowie obraz konkretnego i pełnego pasji gościa, który w sposób autentyczny i bez zbędnego patosu opowiedział swoją dotychczasową górską historię. Co tu więcej pisać. Pozycja obowiązkowa dla fanów tematyki górskiej! Ja na pewno jeszcze do niej wrócę.
Pokaż mimo to2024-02-07
Bardzo ważny i potrzebny reportaż opowiadający o ciężkiej pracy ratownika TOPR. Mam taką przygnębiającą refleksję, że ludzie, którzy powinni go przeczytać, niestety nigdy po niego nie sięgną.
Ukłony i dozgonna wdzięczność dla ludzkich i psich ratowników, pilotów śmigłowców oraz wszystkich innych niosących pomoc w tak trudnych i niebezpiecznych warunkach. Autorce dziękuję za kolejną ciekawą pozycję i zgłębienie tematu. Świetny pomysł z poświęceniem rozdziału każdej sekcji ratownictwa. Serdecznie polecam, nie tylko osobom uprawiającym turystykę górską.
Bardzo ważny i potrzebny reportaż opowiadający o ciężkiej pracy ratownika TOPR. Mam taką przygnębiającą refleksję, że ludzie, którzy powinni go przeczytać, niestety nigdy po niego nie sięgną.
Ukłony i dozgonna wdzięczność dla ludzkich i psich ratowników, pilotów śmigłowców oraz wszystkich innych niosących pomoc w tak trudnych i niebezpiecznych warunkach. Autorce dziękuję...
2024-01-28
Autorka wykonała olbrzymią pracę. Wyrazy uznania dla obszernej bibliografii i świetnych zdjęć. Książka mną jednak nie wstrząsnęła. Jako pochodząca z chłopskiej rodziny, mam świadomość jak wyglądało kiedyś życie mojej mamy, babci i poprzednich pokoleń. Niemniej jednak ta pozycja może być bardzo interesująca i burząca światopoglądy dla ludzi, którzy nie mieli wcześniej do czynienia z tą tematyką. To ważny i cieszę się, że również głośny głos w sprawie życia wiejskich kobiet.
Autorka wykonała olbrzymią pracę. Wyrazy uznania dla obszernej bibliografii i świetnych zdjęć. Książka mną jednak nie wstrząsnęła. Jako pochodząca z chłopskiej rodziny, mam świadomość jak wyglądało kiedyś życie mojej mamy, babci i poprzednich pokoleń. Niemniej jednak ta pozycja może być bardzo interesująca i burząca światopoglądy dla ludzi, którzy nie mieli wcześniej do...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-15
Zdecydowanie wolę jej thrillery medyczne. "Osaczona" to taki przewidywalny romansik, w którym od początku było wiadomo z kim zwiąże się główna bohaterka. Na plus oceniam zwroty akcji, które stanowią charakterystyczną cechę stylu Gerritsen. Lubię niekiedy sięgnąć po lżejszą lekturę i to był całkiem przyjemnie spędzony czas.
Zdecydowanie wolę jej thrillery medyczne. "Osaczona" to taki przewidywalny romansik, w którym od początku było wiadomo z kim zwiąże się główna bohaterka. Na plus oceniam zwroty akcji, które stanowią charakterystyczną cechę stylu Gerritsen. Lubię niekiedy sięgnąć po lżejszą lekturę i to był całkiem przyjemnie spędzony czas.
Pokaż mimo to
Ciekawa fabuła i tło rozgrywanych wydarzeń - międzywojenna Warszawa z narastającymi niepokojami społecznymi w przededniu II wojny światowej.
W autentyczny sposób przedstawiona atmosfera ówczesnej Warszawy. W trakcie lektury czułam jakbym naprawdę przechadzała się tamtymi ulicami. Niemniej jednak odczuwam jakiś zgrzyt. Nie wiem czy to kwestia sposobu prowadzenia narracji czy coś innego. Do tego mroczny kaszalot pływający nad miastem, który jakoś nie pasował mi do klimatu powieści. Moim zdaniem nieco przekombinowana, ale i tak był to kawał dobrej rozrywki.
Ciekawa fabuła i tło rozgrywanych wydarzeń - międzywojenna Warszawa z narastającymi niepokojami społecznymi w przededniu II wojny światowej.
więcej Pokaż mimo toW autentyczny sposób przedstawiona atmosfera ówczesnej Warszawy. W trakcie lektury czułam jakbym naprawdę przechadzała się tamtymi ulicami. Niemniej jednak odczuwam jakiś zgrzyt. Nie wiem czy to kwestia sposobu prowadzenia narracji czy...