-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2014-02
2014-05
Kiedy zobaczyłam "Rosyjską Baletnicę" pomyślałam,że to może być ciekawe i warto zaryzykować.Historia baletnicy,a że dla mnie balet jest piękny to i ta historia może być piękna.
Wrażenia? .. Owszem jest to ładna powieść o baletnicy i miłości osadzona w czasach carskiej Rosji. Jednak czegoś mi w niej brakowało.
Fabuła jest właściwie banalna aczkolwiek nie do końca przewidywalna pod koniec.Przyznam, że przyjemnie i lekko się ją czytało. Wciągnęłam się w życie bohaterów ciągle myśląc co będzie dalej.
Niektóre momenty były niesamowicie smutne, aż współczułam Daninie ileż musiała się nacierpieć.
Tutaj nasuwa mi się myśl,że najlepszym rozwiązaniem jest po prostu cieszenie się chwilą.
Polecam tą książkę dla osób,które lubią nieszczęśliwe historie,balet lub szukają prostych nieskomplikowanych książek,które mogą poczytać w wolnej chwili.
Kiedy zobaczyłam "Rosyjską Baletnicę" pomyślałam,że to może być ciekawe i warto zaryzykować.Historia baletnicy,a że dla mnie balet jest piękny to i ta historia może być piękna.
Wrażenia? .. Owszem jest to ładna powieść o baletnicy i miłości osadzona w czasach carskiej Rosji. Jednak czegoś mi w niej brakowało.
Fabuła jest właściwie banalna aczkolwiek nie do końca...
2014-07
" - No,dobra.Kiedyś uskładamy trochę forsy i będziemy mieli własny domek i kilka akrów, i krowę i parę świń , i..
- Będziemy żyli z tego, co da ziemia! - zawołał Lennie. - I będziemy mieli króliki!Mów dalej,George,opowiedz co będziemy mieli w ogrodzie i o klatkach z królikami ....
(...)
Historia w książce jest banalna. Język prosty więc szybko się to czyta, lecz czuć duży smutek. Ponieważ utracone nadzieje i plany,które nie chcą się zrealizować zawsze bolą i często takie historie skłaniają nas potem do przemyśleń i zastanawiania się co by było gdyby?. Celem tej powieści jest ukazanie dwóch najważniejszych elementów, które są jednak ludziom w życiu potrzebne.Pierwszym z nich są marzenia. Tak ważna rzecz i tak trudno osiągalna. Marzyć zawsze warto, ponieważ dzięki temu nasz świat staje się piękniejszy. W tej powieści w czasach wielkiego kryzysu wydaje się to mało możliwe. Tam ludzie zwykle byli twardymi realistami bez myśleniu o błahostkach. A jednak autor przedstawia nam dwóch bohaterów, którzy się na to odważyli. Meli swoje marzenia i nie bali się o nich mówić. Utworzyli piękną wizję ich wspólnej przyszłości, że aż chciało się w to wierzyć i wspierać ich. Jednak pogoń za marzeniami często bywa złudna i nie każde marzenie ma szansę się spełnić. I to jest takie smutne, bo nawet jeśli czytelnik domyśla się prawdy to jednak ma nadzieję, aż coś dobrego się wydarzy, że pojawi się jakiś cud.
Co do zakończenia to nie podobało mi się.Nie na takie coś czekałam.Jestem jednak w stanie zrozumieć zachowanie bohatera i czemu postąpił akurat w ten sposób.Chociaż nadal to wywołuje u mnie emocje.
Drugim elementem jest przyjaźń.To taka piękna rzecz,która cieszy. Człowiek nie czuje się samotny i wie że zawsze znajdzie się ktoś kto go wysłucha. Tutaj jest ona wystawiana na wielką próbę,wiele już było momentów w których łatwo mogła się rozpaść ale mimo to nadal trwała.Ludzie tak skrajnie różni od siebie a jednak przebywali ze sobą codziennie.
Książka porusza też inne ważne aspekty jak zaufanie,odpowiedzialność,rasizm,nietolerancja.Uważam,że Steinbeck wykonał kawał dobrej roboty i chyba jeszcze kiedyś przeczytam kolejną jego książkę. Ciekawe jaka będzie.
" - No,dobra.Kiedyś uskładamy trochę forsy i będziemy mieli własny domek i kilka akrów, i krowę i parę świń , i..
- Będziemy żyli z tego, co da ziemia! - zawołał Lennie. - I będziemy mieli króliki!Mów dalej,George,opowiedz co będziemy mieli w ogrodzie i o klatkach z królikami ....
(...)
Historia w książce jest banalna. Język prosty więc szybko się to czyta, lecz...
2014-02
Dobre książki przygodowe(w tym i ta)budzą ciekawość świata i życia bohaterów.Skrywają tajemnice dalszych przygód,że czytelnik nie może się doczekać,aż pozna je wszystkie.Ta książka od początku mnie interesowała.Fabuła wydawała się przyjemna i lekka.Jednak kiedy przeczytałam ją całą to śmiało mogę powiedzieć,że nie jest to lekka opowieść.Powiedziałabym,że to wciągająca i lekko wstrząsająca historia młodego bohatera,który musiał się zmagać z wieloma niebezpieczeństwami.
Tutaj można zadać sobie pytania:Czy da się oswoić dzikie zwierzę?. Czy można zrozumieć jego uczucia i zachowania?. Czy w ogóle jest możliwa jakakolwiek komunikacja,bez strachu o własne życie?. Odpowiedzią na te wszystkie pytania jest właśnie nasz bohater,który udowadnia nam iż jest to możliwe.I to właśnie czyni tą książkę wspaniałą.Bowiem trudno uwierzyć,że młody człowiek może miesiącami płynąć na szalupie ratunkowej z jednym z najniebezpieczniejszych zwierząt i nie zostać przez niego pożartym. Tu należy się podziw dla bohatera za jego odwagę i wytrwałość. Książka ma przejrzysty język dzięki czemu szybko i łatwo się ją czytało. Nie mogłam oderwać oczu od wątków w których bohater opowiadał o komunikacji z tygrysem,czym go karmił i jakim cudem ten chłopiec jeszcze żyje.Z niecierpliwością czytałam dalsze przygody myśląc,jak to się wszystko zakończy. Po części jest to smutna historia a po części wesoła,że wszystko zakończyło się tak a nie inaczej.
Dobre książki przygodowe(w tym i ta)budzą ciekawość świata i życia bohaterów.Skrywają tajemnice dalszych przygód,że czytelnik nie może się doczekać,aż pozna je wszystkie.Ta książka od początku mnie interesowała.Fabuła wydawała się przyjemna i lekka.Jednak kiedy przeczytałam ją całą to śmiało mogę powiedzieć,że nie jest to lekka opowieść.Powiedziałabym,że to wciągająca i...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-03-26
Ponieważ jest to gatunek psychologiczny a ja lubię takie rzeczy :) to widząc opis książka wydawała się być ciekawa i tajemnicza.Tematyka jest na "czasie" bowiem nie od dawna wiadomo,że świat składa się też z psychopatycznych morderców i nigdy tak naprawdę nie wiadomo komu można całkowicie zaufać. Mimo to książka mnie nie zachwyciła.Już od początku domyśliłam się kto jest mordercą,co właściwie zepsuło cały klimat.Niby potem były jakieś momenty wzbudzające napięcie jednak dla mnie to za mało.Bohaterowie ciekawi lecz mogliby być ciekawszy a ich relacje bardziej rozbudowane.Właściwie pomimo całej tej prostoty i przewidywalności to przeczytałam całość by dowiedzieć się czegoś więcej na temat mordercy. Co nim kierowało oraz jak jeden facet potrafił tak uwodzić kobiety.
Ponieważ jest to gatunek psychologiczny a ja lubię takie rzeczy :) to widząc opis książka wydawała się być ciekawa i tajemnicza.Tematyka jest na "czasie" bowiem nie od dawna wiadomo,że świat składa się też z psychopatycznych morderców i nigdy tak naprawdę nie wiadomo komu można całkowicie zaufać. Mimo to książka mnie nie zachwyciła.Już od początku domyśliłam się kto jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-06
Po raz kolejny Martin mnie nie zawiódł. Kiedy skończyłam czytać książkę to śmiało mogę powiedzieć,że jestem bardzo zafascynowana fabułą i kolejnych części nie pominę. Podobno jest to jedna z bardziej emocjonalnych części.Nie wiem jeszcze jakie są kolejne ale ta na pewno budzi mieszane emocje.
Uwielbiam tego autora za świat jaki stworzył.Dawne czasy,które można sobie wyobrazić i wielowątkowa fabuła postaci,dzięki czemu nie jest to nudne.Bohaterowie nie są monotonni, oni ciągle się zmieniają na gorszych lub lepszych.Na skutek różnych wydarzeń ich osobowość staje się dojrzalsza lub infantylna.To postacie skomplikowane a ich wzajemne relacje są trudne. Oczywiście takie cechy jak zazdrość,chęć zemsty występują tam zawsze i to już dziwi.Powoli przybywa nowych ludzi i znów poznajemy kolejne wątki i wydarzenia. Autor bardzo dobrze wszystko przemyślał i dopracował, dzięki czemu zawsze znajdzie się jakiś powód ,aby się czymś zachwycić.
Wiele razy zastanawiałam się czy chciałabym żyć w takim świecie.Świecie intryg,smoków,walk,uczt,królów,romansów rycerzy i zabaw.Z jednej strony przeżywałabym masę przygód,poznałabym co znaczy prawdziwa odwaga,silna wola,determinacja i dobre jedzenie :).
Z drugiej strony strach o własne życie byłby ogromny.Bowiem w każdej chwili ktoś mógłby mnie zabić a nawet najlepszy przyjaciel zdradzić.
Tam nigdy nie wiadomo co przyniesie jutro.Najlepszą zasadą jest ufanie tylko samemu sobie i liczenie tylko na siebie.Ludzie są okrutni,świat jest zły,wszystko jest jedną wielką niewiadomą i właśnie dlatego tak to uwielbiam!.
Po raz kolejny Martin mnie nie zawiódł. Kiedy skończyłam czytać książkę to śmiało mogę powiedzieć,że jestem bardzo zafascynowana fabułą i kolejnych części nie pominę. Podobno jest to jedna z bardziej emocjonalnych części.Nie wiem jeszcze jakie są kolejne ale ta na pewno budzi mieszane emocje.
Uwielbiam tego autora za świat jaki stworzył.Dawne czasy,które można sobie...
2014-10
2014-10
Nareszcie przeczytałam znaną książkę Orwella. Po zakończeniu mam mieszane uczucia, gdyż z jednej strony momentami powieść mnie nudziła,to z drugiej szokowała i ciekawiła co będzie dalej.
Jeżeli chodzi o głównego bohatera to cały czas mu kibicowałam i podziwiałam. Ponieważ mało jest takich ludzi jak on, czyli odważnych i chętnych, aby przeciwstawić się złu otaczającego świata. Co do owego "zła" w książce jest to władza i to ona rządziła światem.Nie ważne było dobro ludzkości bo niby po co?. To władza wiedziała wszystko najlepiej i to ona usiłowała wykreować świat oparty na nienawiści,bólu i strachu. Ważne wartości stanowiły przeszkodę w podporządkowywaniu ludzi,dlatego usiłowano je wyeliminować.
Akcja utworu odbywa się w pewnej Oceanii w której władzę sprawuje Partia. Swą potęgę pokazuje na każdym kroku w postaci plakatów i teleekranów.Świat ludzi jest ograniczony, ponury a schematyczne czynności stanowią codzienność.To partia decyduje o tym co ludzie mają robić.To ona nakazuje co należy chwalić a co tępić za wszelką cenę.Ludzie nie mają tam prawa głosu i wyboru. Nie wolno im mówić,pisać a nawet myśleć o rzeczach,które uważane są za niestosowane i zakazane.Nie istnieją takie słowa jak "wolność" "równość","miłość","demokracja","pożądanie" zamiast tego zastępuje się je słowami: "nienawiść","strach","ból","niewola"i "ignorancja"a najważniejszą osobą jest "Wielki Brat"i to on jest "bóstwem" wszystkiego.
Całokształt książki ma charakter pesymistyczny. Pokazuje nam w jaki sposób może rozwijać się system(nawet w roku 20..). Uważam,że Orwell w doskonały sposób pokazuje człowieka,jako istotę niezwykle kruchą oraz podatną na manipulację, jeżeli zna się odpowiednie sposoby. Po części jest to przerażające ale jakże i prawdziwe. Bo czyż na co dzień też nie jesteśmy w pewien sposób manipulowani?za pomocą różnych środków?. Tak,ta książka na pewno pozwala bliżej się nad tym zastanowić.
Nareszcie przeczytałam znaną książkę Orwella. Po zakończeniu mam mieszane uczucia, gdyż z jednej strony momentami powieść mnie nudziła,to z drugiej szokowała i ciekawiła co będzie dalej.
więcej Pokaż mimo toJeżeli chodzi o głównego bohatera to cały czas mu kibicowałam i podziwiałam. Ponieważ mało jest takich ludzi jak on, czyli odważnych i chętnych, aby przeciwstawić się złu otaczającego...