Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie wiem czemu, ale co się za to biorę, to i tak nie daję rady skończyć. Mimo że treść książki znam bardzo dobrze.

Nie wiem czemu, ale co się za to biorę, to i tak nie daję rady skończyć. Mimo że treść książki znam bardzo dobrze.

Opowiadanie o czasach wojny.
Opowieść o Alku, Zośce, Rudym i o Zeusie.
O Bohaterstwie i wojnie.
O tym jak ważne są idee. Jak ważna jest wiara, nadzieja i miłość. Miłość do ojczyzny. Chaotycznie napisane w niektórych momentach mogę stwierdzić nudne. Ale jak przebrnie się przez pierwszą połowę później wciąga. A śmierć Rudego czy Alka przyjmuję się ze łzami w oczach.
Arcydziełem bym jej nie nazwała, ale dla ówczesnych Polaków była to jakaś nadzieja.

Opowiadanie o czasach wojny.
Opowieść o Alku, Zośce, Rudym i o Zeusie.
O Bohaterstwie i wojnie.
O tym jak ważne są idee. Jak ważna jest wiara, nadzieja i miłość. Miłość do ojczyzny. Chaotycznie napisane w niektórych momentach mogę stwierdzić nudne. Ale jak przebrnie się przez pierwszą połowę później wciąga. A śmierć Rudego czy Alka przyjmuję się ze łzami w...

Jeden rozdział utkwił mi w pamięci. Do tej pory go pamiętam i wspominam! Ale książka jest napisana trudnym językiem. Źle się czyta.

Jeden rozdział utkwił mi w pamięci. Do tej pory go pamiętam i wspominam! Ale książka jest napisana trudnym językiem. Źle się czyta.

Czy może być nudniejsza książka? W sumie o niczym, akcji prawie wcale nie widać. Gratuluję wszystkim, którzy dotarli do ostatniej strony.

Czy może być nudniejsza książka? W sumie o niczym, akcji prawie wcale nie widać. Gratuluję wszystkim, którzy dotarli do ostatniej strony.

Aby zrozumieć pełen przekaz muszę przeczytać ją kilkakrotnie. Ale teraz uczciwie mogę powiedzieć, że przeczytałam ją od deski do deski. Miła lektura, która przekazuje nam jak dużą rolę ma przyjaźń. Przekaz jest, ale widoczny staje się dopiero po pewnym czasie. Kto nie czytał, gorąco polecam!

Aby zrozumieć pełen przekaz muszę przeczytać ją kilkakrotnie. Ale teraz uczciwie mogę powiedzieć, że przeczytałam ją od deski do deski. Miła lektura, która przekazuje nam jak dużą rolę ma przyjaźń. Przekaz jest, ale widoczny staje się dopiero po pewnym czasie. Kto nie czytał, gorąco polecam!

Starożytność należy do mojej ulubionej epoki, a "Mitologię" czytałam z przyjemnością. Każdy mit był interesujący i z chęcią przechodziłam do następnego. Parandowskiemu należą się brawa, za wymyślenie tego wszystkiego.

Starożytność należy do mojej ulubionej epoki, a "Mitologię" czytałam z przyjemnością. Każdy mit był interesujący i z chęcią przechodziłam do następnego. Parandowskiemu należą się brawa, za wymyślenie tego wszystkiego.

Mimo że już w środku powieści wiedziałam, kto stoi za przekrętami, to książka mnie wciągnęła. Ciekawie się szło tropem Pana Samochodzika, po prostu to książka dla dzieci i młodzieży.

Mimo że już w środku powieści wiedziałam, kto stoi za przekrętami, to książka mnie wciągnęła. Ciekawie się szło tropem Pana Samochodzika, po prostu to książka dla dzieci i młodzieży.

Książka nie jest zła. Niewiele z niej pamiętam, ale moim skromnym zdaniem bywały gorsze lektury. Opowiada o grupce przyjaciół i ich przygodach.

Książka nie jest zła. Niewiele z niej pamiętam, ale moim skromnym zdaniem bywały gorsze lektury. Opowiada o grupce przyjaciół i ich przygodach.

Jakoby lektur za bardzo nie lubię, czytanie tej książki sprawiło mi przyjemność. Cienka, raczej na kilka godzin.

Jakoby lektur za bardzo nie lubię, czytanie tej książki sprawiło mi przyjemność. Cienka, raczej na kilka godzin.

Książka porusza wątek skąpstwa głównego bohatera, a takich jest bardzo dużo. Jakoś mnie do siebie nie przekonała, ale jak kto woli.

Książka porusza wątek skąpstwa głównego bohatera, a takich jest bardzo dużo. Jakoś mnie do siebie nie przekonała, ale jak kto woli.

Książka jest rewelacyjna. To się czyta tak szybko, nie dla tego, że jest cienka, ale wciągająca. Ave, Vea, Ewa. Do tych bohaterów zawsze się wraca. A krótko o samej książce:
Każdy człowiek ma swojego anioła stróża. Ale co jeśli Anioł Stróż, niczemu winnej dziewczynki spadnie z niebios? Wtedy zaczną się dziać potworne rzeczy. Bez Anioła Stróża, jesteśmy zdani tylko na los. A on nie jest łaskawy.

Książka jest rewelacyjna. To się czyta tak szybko, nie dla tego, że jest cienka, ale wciągająca. Ave, Vea, Ewa. Do tych bohaterów zawsze się wraca. A krótko o samej książce:
Każdy człowiek ma swojego anioła stróża. Ale co jeśli Anioł Stróż, niczemu winnej dziewczynki spadnie z niebios? Wtedy zaczną się dziać potworne rzeczy. Bez Anioła Stróża, jesteśmy zdani tylko na los. A...

Kto by pomyślał, że istnieje inna kraina, do której dostać się mogą nieliczni i zawsze w inny sposób. W krainie tej panuję wojna, a nasi bohaterowie: Piotr, Zuzanna, Łucja i Edmund, będą ważnymi pionkami w tej całej grze.
Za młodu się czytało, wielu wątków nie pamiętam, ale z chęcią będę do tego wracać. Żeby znowu poczuć się jak dziecko w innej fantastycznej krainie.

Kto by pomyślał, że istnieje inna kraina, do której dostać się mogą nieliczni i zawsze w inny sposób. W krainie tej panuję wojna, a nasi bohaterowie: Piotr, Zuzanna, Łucja i Edmund, będą ważnymi pionkami w tej całej grze.
Za młodu się czytało, wielu wątków nie pamiętam, ale z chęcią będę do tego wracać. Żeby znowu poczuć się jak dziecko w innej fantastycznej krainie.

To lektura szkolna. Nie wiem za bardzo jak ja mam to ocenić. Nie wiem, nawet kiedy ją czytałam, ale zdecydowanie nie była nużąca, a niektóre zdania zapadły w pamięć.

To lektura szkolna. Nie wiem za bardzo jak ja mam to ocenić. Nie wiem, nawet kiedy ją czytałam, ale zdecydowanie nie była nużąca, a niektóre zdania zapadły w pamięć.

To się już nie postrzega jako tylko lektura. Do tego można wracać ciągle, za dramatyczna końcówka, zawsze będzie przyprawiać ludzi niemalże do łez.

To się już nie postrzega jako tylko lektura. Do tego można wracać ciągle, za dramatyczna końcówka, zawsze będzie przyprawiać ludzi niemalże do łez.

Katastrofa. Jedno słowo opisuję całą książkę, nie będzie ze mnie fanka Władców Pierścieni. Cały pomysł wydaję mi się głupi. Nie przepadam za tą książką i namęczyłam się, cały czas licząc ile mi zostało stron do końca.

Katastrofa. Jedno słowo opisuję całą książkę, nie będzie ze mnie fanka Władców Pierścieni. Cały pomysł wydaję mi się głupi. Nie przepadam za tą książką i namęczyłam się, cały czas licząc ile mi zostało stron do końca.