-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2013-01-29
2013-03-02
2011-03-17
Armagedon w retrospektywie jest zbiorem wcześniej niepublikowanych opowiadań i wystąpień Kurta Vonneguta. Wstęp do książki napisał syn pisarza, Mark, a pierwszym tekstem jest list napisany do rodziny w czasie drugiej wojny światowej. Ciekawe, że wydawnictwo opublikowało jego tłumaczenie oraz skan oryginału.
Kolejnym tekstem jest przezabawne przemówienie, które miał wygłosić na uniwersytecie w Indianapolis, swoim rodzinnym mieście, jednak nie dożył tego momentu. Kurt przyzwyczaił swoich czytelników i słuchaczy do tego, że nie potrafi być poważny, a nawet gdy się stara, to wychodzi mu to równie dobrze, co pisanie słabych książek.
Cały tomik zawiera opowiadania dotyczące wojny, a także pokoju, w których autor rozprawia się w niecodzienny sposób z bolączkami życia żołnierzy, przebywania na froncie i anomaliami systemu wojennego. Kurt, który wojnę zna z autopsji (zaciągnął się w 1943 roku do armii, a w 1945 przeżył bombardowanie Drezna) doskonale lawiruje w gąszczu uczuć bohaterów swoich opowiadań, stara się przekazać, że poza strzelaniem i rzucaniem granatami, żołnierze mieli także inne rozrywki. Oczywiście robi to w komicznej, często przerysowanej formie (np. w opowiadaniu, w którym głównym motywem są kulinarne przepisy szeregowców przebywających w niewoli niemieckiej).
Tytułowy Armagedon w retrospektywie jest napisany w formie listu od pracownika firmy, który zajmował się maszyną mającą za zadanie schwytanie Diabła. Dalszy opis chyba nie jest potrzebny.
Całość okraszona jest obrazkami zrobionymi przez samego Kurta i opatrzonymi stosownym komentarzem.
Fani pisarza z pewnością znajdą w tym zbiorze coś dla siebie, ten specyficzny dla Kurta cios w nos wymierzony czytelnikowi, po którym chce się jeszcze i jeszcze. Nie sądzę natomiast, żeby był to dobry wybór dla kogoś, kto chcę dopiero rozpocząć przygodę z pisarstwem Vonneguta. Tym osobom radziłbym na początek przeczytać którąś z Jego powieści.
Armagedon w retrospektywie jest zbiorem wcześniej niepublikowanych opowiadań i wystąpień Kurta Vonneguta. Wstęp do książki napisał syn pisarza, Mark, a pierwszym tekstem jest list napisany do rodziny w czasie drugiej wojny światowej. Ciekawe, że wydawnictwo opublikowało jego tłumaczenie oraz skan oryginału.
Kolejnym tekstem jest przezabawne przemówienie, które miał...
2021-01-22
Osoby, które dają niskie oceny tej książce i piszą o tym, że niby uczy ona mężczyzn, jak "wychować" żonę, ewidentnie jej nie zrozumiały. Uczy ona raczej tego, że rodzice nie mogą sobie we wszystkim przytakiwać. Przykład z dzieckiem zbyt lekko ubranym według matki ma pokazać, że ojciec ma prawo w równym stopniu brać odpowiedzialność za dziecko, podejmować własne wybory, a nie słuchać jedynie matki dziecka, która ma decydować jak dziecko ubrać, do jakiego przedszkola wysłać, kiedy do lekarza itp. Książka ta nie ma w sobie cienia szowinizmu.
Osoby, które dają niskie oceny tej książce i piszą o tym, że niby uczy ona mężczyzn, jak "wychować" żonę, ewidentnie jej nie zrozumiały. Uczy ona raczej tego, że rodzice nie mogą sobie we wszystkim przytakiwać. Przykład z dzieckiem zbyt lekko ubranym według matki ma pokazać, że ojciec ma prawo w równym stopniu brać odpowiedzialność za dziecko, podejmować własne wybory, a...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-02-16
http://www.trzesienieczasu.pl/2011/03/joseph-heller-paragraf-22.html
http://www.trzesienieczasu.pl/2011/03/joseph-heller-paragraf-22.html
Pokaż mimo to