Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po usłyszeniu złych wieści reklamacji nie uwzględnia się.

Po usłyszeniu złych wieści reklamacji nie uwzględnia się.

Facet mnie obserwował. Kiedy zauważył mój wzrok, przykucnął i zaczął wiązać sznurówki, co - zważywszy na fakt, że buty miał na rzepy - wydało mi się co nieco podejrzane.

Facet mnie obserwował. Kiedy zauważył mój wzrok, przykucnął i zaczął wiązać sznurówki, co - zważywszy na fakt, że buty miał na rzepy - wydał...

Taka święta, że nawet urodą nie grzeszy.

Taka święta, że nawet urodą nie grzeszy.

Najpierw wbijasz wszystkie bile w twoim kolorze, potem czarną ósemkę. Tyle zasadniczo musisz wiedzieć. – A jak wbiję twoją? – Nic się nie stanie. – A jak czarna wpadnie wcześniej? – To przegrywasz. – A jak zdzielę przeciwnika kijem po łbie? – Wtedy wygrywasz.

Najpierw wbijasz wszystkie bile w twoim kolorze, potem czarną ósemkę. Tyle zasadniczo musisz wiedzieć. – A jak wbiję twoją? – Nic się nie st...

Najbardziej tęsknię do tych słów, których nie napisałam. W nich zawsze czai się nadzieja, że zakończenie można zmienić.

Najbardziej tęsknię do tych słów, których nie napisałam. W nich zawsze czai się nadzieja, że zakończenie można zmienić.

- Chcielibyśmy pana spytać o jednego faceta, który tu mieszkał siedem lat temu. - Aha! Co takiego wykręcił? - Umarł. - Łajdak. Tak się nie robi.

- Chcielibyśmy pana spytać o jednego faceta, który tu mieszkał siedem lat temu. - Aha! Co takiego wykręcił? - Umarł. - Łajdak. Tak się nie r...

- Wie pani, czego nie lubią policjanci? - prychnął i zmrużył oczy. - Szpinaku?

- Wie pani, czego nie lubią policjanci? - prychnął i zmrużył oczy. - Szpinaku?

- Na pewno nie uda Ci się zranić Hala - pocieszał go Bobby. - To praktykujący członek orientalnej sekty. - Wcale nie jestem praktykujący członek - zaoponował Yamataka. - Twoje problemy seksualne nikogo tutaj nie obchodzą, Hal.

- Na pewno nie uda Ci się zranić Hala - pocieszał go Bobby. - To praktykujący członek orientalnej sekty. - Wcale nie jestem praktykujący czł...

- Czy to nie zabawne być detektywem? - Zabawne? - zapytała z niedowierzaniem. - No, miałem na myśli "interesujące". - Reprezentujemy człowieka, który albo zabił cztery osoby, albo sam jest celem brutalnego mordercy, a ty to uważasz za zabawne? - Nie tak zabawne jak seks, ale bardziej niż kręgle.

- Czy to nie zabawne być detektywem? - Zabawne? - zapytała z niedowierzaniem. - No, miałem na myśli "interesujące". - Reprezentujemy człowie...