-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika
Dziwna książka. Może to zabrzmieć jak minus, ale dla mnie jest to chyba największy plus tego dzieła- z racji na swoją wielką nietypowość czyta się ją z fascynacją. Znam (nudnych) ludzi, dla których wszystko musi być realistyczne i mieć sens, więc na pewno nie jest to książka dla wszystkich.
Rzeźnia jest świetnie napisana. Jest to najlepszy przykład jak napisać głęboką książkę i nie zanudzić przy tym czytelnika. Inni pisarze powinni z Rzeźni brać przykład.
Przeczytałem powieść w jeden dzień. A jestem jedną z tych osób, która potrafi męczyć jedną książkę 2 miesiące i jej nie skończyć. Polecam.
Dziwna książka. Może to zabrzmieć jak minus, ale dla mnie jest to chyba największy plus tego dzieła- z racji na swoją wielką nietypowość czyta się ją z fascynacją. Znam (nudnych) ludzi, dla których wszystko musi być realistyczne i mieć sens, więc na pewno nie jest to książka dla wszystkich.
Rzeźnia jest świetnie napisana. Jest to najlepszy przykład jak napisać głęboką...
Genialna powieść graficzna, która w pełni zasługuje na to aby zostać przeczytana nawet przez ludzi, którzy normalnie komiksów nie tykają. Ten jeden komiks jest mądrzejszy i bardziej artystyczny niż niejedna książka. Polecam.
Genialna powieść graficzna, która w pełni zasługuje na to aby zostać przeczytana nawet przez ludzi, którzy normalnie komiksów nie tykają. Ten jeden komiks jest mądrzejszy i bardziej artystyczny niż niejedna książka. Polecam.
Pokaż mimo to
Do tego tomu podchodziłem jak do jeża. Jest to pierwszy tom w kolekcji, o którym zupełnie nic nie wiedziałem. Przez to, jakoś w głębi ducha zakładałem, że będzie zwykłym, średnim origin story jakich wiele. Myliłem się.
Komiks jest wspaniały. Jest tu wszystko co można chcieć od originu JLA. Mamy tu akcję, wciągającą fabułę i trochę humoru. Postacie są niezwykle wiarygodnie przedstawione - każdy ma wyraźne i rozbudowane cechy charakteru, w które bez problemu uwierzymy. Wiarygodne są też relacje miedzy nimi.
Fabuła to czyste złoto. Nie dlatego, że jest jakoś skomplikowana - wprost przeciwnie. Jest ona prosta, ale za to niezwykle dobrze poprowadzona, a autorzy zdają się w pełni rozumieć czego oczekuje fan komiksów DC. Z "Roku pierwszego" aż wylewa się klimat superbohaterski i Srebrnej Ery. Nawet styl graficzny bardzo mocno nawiązuje do starych czasów.
Poza tym, coś jest w tym komiksie takiego, że wydaje się być dłuższy niż faktycznie jest. Komiks, przez dobrze poprowadzoną narracje i wiarygodnie napisane dialogi, jest po prostu "przepełniony" fabułą - nie czuć tu fillerów, a widać że autorzy wrzucili tu wszystko co zdołali i jakimś cudem nie odczuwamy przy tym przesytu. Niby to tylko zebrane 6 zeszytów, a czuję się jakbym przeczytał jedną długą (i dobrą) serię. Dlatego, nie mogę się nadziwić, że to dopiero pierwsza część - pomimo kilku niedokończonych wątków, wystarczyłby ten jeden tom aby poczuć pełną satysfakcję... a czeka nas kolejny!
Minusy? Nie wiem co robi na okładce Superman, Batman i Green Arrow. Green Arrow pojawia się na chwilkę i coś robi więc można go wybaczyć. Batmana natomiast, widać tylko na jednej stronie i nie ma żadnej aktywnej roli, a Supermana w ogóle nie ma. Nie żeby to był jakiś ogromny minus - nawet dobrze, że nie ma Supka i Gacka, bo przyćmiliby inne bardzo dobre postacie. A tak - nawet Aquaman jest tutaj ciekawy! Tylko po jaką cholerę wrzucać Gacka i Supka na okładkę?
Chociaż myślę, że do komiksu można sięgnąć bez znajomości innych, "Rok Pierwszy" jest wyraźnie adresowany bardziej do starych wyjadaczy niż do nowszych czytelników. Chociaż myślę, że bez wcześniejszej wiedzy komiks jest całkowicie zrozumiały, to wydaje mi się, że jeśli ktoś nie umie zauważyć ogromnej liczby przeróżnych nawiązań - traci masę uroku lektury. Do tego stopnia, że nie wiem czy komiks w pełni docenią kompletnie nowi czytelnicy. Na pewno trzeba przeczytać co najmniej dwa starocie dodane do tomów WKKDC (jeden z tego tomu, drugi z "Wieży Babel"), inaczej będziemy się zastanawiać "kim do diabła jest Starro? Dlaczego bohaterowie walczą z jakimiś dziwnymi stworami na początku?".
Warte absolutnie każdych pieniędzy. Kupić, w szczególności jeśli jesteście fanami superbohaterów, DC Comics, którejkolwiek z głównych postaci czy też Doom Patrol (tak! Ta drużyna pojawia się tutaj i ma nawet sporą rolę do odegrania). Jeden z lepszych komiksów, które ostatnio czytałem.
Do tego tomu podchodziłem jak do jeża. Jest to pierwszy tom w kolekcji, o którym zupełnie nic nie wiedziałem. Przez to, jakoś w głębi ducha zakładałem, że będzie zwykłym, średnim origin story jakich wiele. Myliłem się.
Komiks jest wspaniały. Jest tu wszystko co można chcieć od originu JLA. Mamy tu akcję, wciągającą fabułę i trochę humoru. Postacie są niezwykle wiarygodnie...
Kolejna część "Roku pierwszego" trzyma poziom. Tym razem większy nacisk położony jest na akcję. Przez to, że z postaciami mogliśmy się zżyć w poprzednim tomie - historia wciąga nas dosyć mocno. Tak samo jak w poprzedniej części, fabuła jest tutaj raczej prosta a zakończenie nie jest jakimś zaskakującym plot twistem. Znów jednak wszystko jest sensowne, a wesoły i beztroski komiksowy klimat jest szalenie satysfakcjonujący.
Dobre zakończenie, dobrego komiksu. Nie chcę pisać drugi raz to samo (bo już aż nadto się rozpisałem w recenzji pierwszej części), więc tym razem krótko - gorąco polecam!
Kolejna część "Roku pierwszego" trzyma poziom. Tym razem większy nacisk położony jest na akcję. Przez to, że z postaciami mogliśmy się zżyć w poprzednim tomie - historia wciąga nas dosyć mocno. Tak samo jak w poprzedniej części, fabuła jest tutaj raczej prosta a zakończenie nie jest jakimś zaskakującym plot twistem. Znów jednak wszystko jest sensowne, a wesoły i beztroski...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dwa słowa - Alex Ross. Za same jego rysunki warto mieć ten komiks. Kropka.
Fabularnie to czysta akcja, intryga i zagrożenie. Bardzo przyjemnie się to czyta i nie mam do czego się tutaj doczepić. Komiks nie stara się być rewolucyjny, ale wszystko co ma robić - robi dobrze.
Dwa słowa - Alex Ross. Za same jego rysunki warto mieć ten komiks. Kropka.
Fabularnie to czysta akcja, intryga i zagrożenie. Bardzo przyjemnie się to czyta i nie mam do czego się tutaj doczepić. Komiks nie stara się być rewolucyjny, ale wszystko co ma robić - robi dobrze.
Ten tom, razem z poprzednim, to wspaniały hołd dla całego uniwersum DC. Polecam każdemu!
Ten tom, razem z poprzednim, to wspaniały hołd dla całego uniwersum DC. Polecam każdemu!
Pokaż mimo to
Najlepszy komiks z Batmanem w WKKDC (jak do tej pory).
Wszystko tutaj gra. Fabuła jest sensowna i przemyślana, a zagadka kryminalna naprawdę zagadkowa. Dodatkowo komiks ma niesamowity nastrój, kojarzący mi się mocno z kinem noir. Klimat ten wzmacnia fakt, że "Długie Halloween" skupia się na początkach kariery Batmana przez co nie ma tutaj jeszcze bardziej "nadzwyczajnych" wrogów i wszystko jest bardziej realistyczne. Do tego rysunki są wspaniałe - minimalistyczne, mroczne i dobrze wzmacniają ogólną atmosferę.
Czytało mi się to bardzo dobrze. Polecam.
Najlepszy komiks z Batmanem w WKKDC (jak do tej pory).
Wszystko tutaj gra. Fabuła jest sensowna i przemyślana, a zagadka kryminalna naprawdę zagadkowa. Dodatkowo komiks ma niesamowity nastrój, kojarzący mi się mocno z kinem noir. Klimat ten wzmacnia fakt, że "Długie Halloween" skupia się na początkach kariery Batmana przez co nie ma tutaj jeszcze bardziej...
Moja opinia o drugim tomie "Długiego Halloween" jest taka sama jak przy pierwszym, więc po prostu kopiuję ją:
Najlepszy komiks z Batmanem w WKKDC (jak do tej pory).
Wszystko tutaj gra. Fabuła jest sensowna i przemyślana, a zagadka kryminalna naprawdę zagadkowa. Dodatkowo komiks ma niesamowity nastrój, kojarzący mi się mocno z kinem noir. Klimat ten wzmacnia fakt, że "Długie Halloween" skupia się na początkach kariery Batmana przez co nie ma tutaj jeszcze bardziej "nadzwyczajnych" wrogów i wszystko jest bardziej realistyczne. Do tego rysunki są wspaniałe - minimalistyczne, mroczne i dobrze wzmacniają ogólną atmosferę.
Czytało mi się to bardzo dobrze. Polecam.
Moja opinia o drugim tomie "Długiego Halloween" jest taka sama jak przy pierwszym, więc po prostu kopiuję ją:
Najlepszy komiks z Batmanem w WKKDC (jak do tej pory).
Wszystko tutaj gra. Fabuła jest sensowna i przemyślana, a zagadka kryminalna naprawdę zagadkowa. Dodatkowo komiks ma niesamowity nastrój, kojarzący mi się mocno z kinem noir. Klimat ten wzmacnia fakt, że...
"Kryzys Tożsamości" jest rewelacyjnym komiksem i najlepszym w WKKDC na chwilę obecną. Fabuła, łącząca w sobie kryminalną zagadkę i thriller, jest dobrze przemyślana i wciąga. Klimat jest poważny, dorosły i realistyczny. Narracja jest poprowadzona niezwykle dobrze, przez co przez umysł czytelnika może się przetoczyć masa przeróżnych uczuć. Do tego mamy bardzo dobre rysunki. Nudna ta opinia, ale nie mam do czego się doczepić.
W przeciwieństwie do regularnych tomów WKKDC, tutaj nie dostajemy jako dodatek starego komiksu a spin-off "Kryzysu Tożsamości" z serii Flasha. Jest ciekawy, ale widać, że jest to historia wyjęta ze środka dłuższego on-goingu. Dodatkowo, w moim odczuciu, historia zaprezentowana w tym spin-offie jakoś niepotrzebnie się dłuży. Dodatek z Flashem nie jest potrzebny, sprawia wrażenie sztucznego zapychacza i docenią go w zasadzie tylko fani Flasha.
Bardzo polecam ten komiks!
"Kryzys Tożsamości" jest rewelacyjnym komiksem i najlepszym w WKKDC na chwilę obecną. Fabuła, łącząca w sobie kryminalną zagadkę i thriller, jest dobrze przemyślana i wciąga. Klimat jest poważny, dorosły i realistyczny. Narracja jest poprowadzona niezwykle dobrze, przez co przez umysł czytelnika może się przetoczyć masa przeróżnych uczuć. Do tego mamy bardzo dobre rysunki....
więcej mniej Pokaż mimo to
Moja ulubiona lektura z czasów szkolnych. Genialna, wyłamująca się ponad standardy gatunkowe, niezwykle ciekawie przedstawiona tematyka, postacie zapadające w pamięć, groteskowe i bardzo pomysłowe dziwności, które wzbudzają fascynację i zainteresowanie u czytelnika... Mogę tak bardzo długo bo uwielbiam tą książkę i myślę, że każdy powinien chociaż spróbować ją przeczytać.
Moja ulubiona lektura z czasów szkolnych. Genialna, wyłamująca się ponad standardy gatunkowe, niezwykle ciekawie przedstawiona tematyka, postacie zapadające w pamięć, groteskowe i bardzo pomysłowe dziwności, które wzbudzają fascynację i zainteresowanie u czytelnika... Mogę tak bardzo długo bo uwielbiam tą książkę i myślę, że każdy powinien chociaż spróbować ją przeczytać.
Pokaż mimo to