Krew i whisky to kolejny zapychacz, a fachowo odcinek specjalny, który nic nie wnosi do fabuły, no może poza oczywistym do przewidzenia faktem, że Cassidy podkochuje się w Tulip, a ona nim gardzi. Oprócz tej nudy dostajemy ciekawą historię w której irlandzki wampir spotyka innego wampira. Dostajemy kolejny słabszy tom, a fabuła w ogóle nie idzie do przodu. Powoli czuć, że seria obniża loty.

Krew i whisky to kolejny zapychacz, a fachowo odcinek specjalny, który nic nie wnosi do fabuły, no może poza oczywistym do przewidzenia faktem, że Cassidy podkochuje się w Tulip, a ona nim gardzi. Oprócz tej nudy dostajemy ciekawą historię w której irlandzki wampir spotyka innego wampira. Dostajemy kolejny słabszy tom, a fabuła w ogóle nie idzie do przodu. Powoli czuć, że...

Jakiś czas temu Cassidy poznał pewnego wampira i kult wyznawców wysysaczy krwi. Ostatecznie zadarł z nimi i teraz wydarzenie to upomina się o niego. Teraz, kiedy on i Jesse wracają w końcu z Europy i spotykają się z Tulip...

Seria wraca w końcu do głównego wątku, ale niestety muszę powiedzieć, że jednocześnie robi to mocno w stylu poprzednich dwóch tomów, czyniąc "Krew i whiskey" najsłabszym z regularnych opowieści o Jesssem.Pierwsza połowa tomu to retrospekcje, trochę rozwleczone i przewidywalne, ciekawe podejściem do wampiryzmu, ale i w tym niezbyt oryginalne. Dalszy ciąg to praktycznie solo Tulip. Zero akcji, niewiele klimatu znanego z początków serii, kilka niezłych prawd o pisarzach, ale nie wiele poza tym.

Nadal jednak to znakomity komiks dla odważnych, mocny i kontrowersyjny, ale nie pusty. Wart polecenia, choć nie powala już tak, jak na początku.

Jakiś czas temu Cassidy poznał pewnego wampira i kult wyznawców wysysaczy krwi. Ostatecznie zadarł z nimi i teraz wydarzenie to upomina się o niego. Teraz, kiedy on i Jesse wracają w końcu z Europy i spotykają się z Tulip...

Seria wraca w końcu do głównego wątku, ale niestety muszę powiedzieć, że jednocześnie robi to mocno w stylu poprzednich dwóch tomów, czyniąc...

Co można napisać o tej serii? Poza tym, że jest kultowa, obrazoburcza, zabawna i szalenie wciągająca? Jeszcze całe morze superlatyw. I żadna nie będzie przesadzona.

Co można napisać o tej serii? Poza tym, że jest kultowa, obrazoburcza, zabawna i szalenie wciągająca? Jeszcze całe morze superlatyw. I żadna nie będzie przesadzona.

Kaznodzieja jest moim jednym z ulubieńszych komiksów a co najważniejsze trzyma poziom od pierwszego tomu do ostatniego

Kaznodzieja jest moim jednym z ulubieńszych komiksów a co najważniejsze trzyma poziom od pierwszego tomu do ostatniego

Nadal dobre, choć ta seria najlepsze momenty oferuje w pierwszych częsciach cyklu.

Nadal dobre, choć ta seria najlepsze momenty oferuje w pierwszych częsciach cyklu.

Opowieść o wampirach była jedną z lepszych w całym dotychczasowym cyklu. Reszta niezmiennie bez polotu.

Opowieść o wampirach była jedną z lepszych w całym dotychczasowym cyklu. Reszta niezmiennie bez polotu.