-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać348
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2013-06
"Siostrzyca" to powieść Johna Hardinga,do której przeczytania zachęciły mnie entuzjastyczne recenzje i fakt, że miała nawiązywać narracją do tradycji powieści gotyckiej. Po lekturze mogę z całą odpowiedzialnością napisać ,że wszelkie pozytywne opinie o książce są uzasadnione a opis umieszczony w tym serwisie o "Siostrzycy" jest bardzo trafny. Napisana znakomitym językiem, intryguje ,miejscami wywołuje uśmiech, autor bawi się konwencjami .Na uwagę zasługuje znakomite tłumaczenie
Główną bohaterką i zarazem narratorką jest dwunastoletnia Florencia.
Jest niezwykłą dziewczynką. Pomimo tego, że jej wuj nie chce jej kształcić ani nawet pozwolić na naukę czytania zaradna narratorka sama nabywa różnych umiejętności. W tajemnicy czyta wiele książek i dokształca się. Jest osobą bardzo egzaltowaną, o bogatej wyobraźni. Kocha czytać dzieła Edgara Poe czy powieści W. Collinsa. Próbuje tworzyć neologizmy ,który zobrazowałyby jej postrzeganie świata np.-"„Tej nocy nie było wiatrowycia. Mimo to niespokojniłam w łóżku, nie tyle ze zdenerwowania, choć parę rzeczy rozstrajało mnie nerwowo – jak mogło być inaczej po tym jak panna Taylor zachłanniła nad śpiącym Gilesem?”. Najbliższą jej osobą jest wspomniany przyrodni brat Giles. To z nim najlepiej się rozumie, to o niego najbardziej się lęka .Jej koszmar z dzieciństwa-postać kobiety , nachylająca się nad braciszkiem i wypowiadająca słowa :”Mój maleńki ,mogłabym cię schrupać” wiele mówi tym jak bardzo Florence związana jest z Gilesem. Mały nie radzi sobie w szkole , dlatego zapada decyzja ,że jeszcze jakiś czas będzie kształcony w domu co cieszy dziewczynkę. Dzieci nie mają wspólnej matki a o ich rodzicach wiemy niewiele.
Spokojne życie w gotyckim dworze przerywa pojawienie się guwernantki. Niestety , dochodzi do tragicznego wypadku na jeziorze. Kobieta ginie. Pojawia się jej następczyni….Wtedy zaczynają się dziać przedziwne rzeczy.
Kim naprawdę jest panna Taylor? Czy mamy do czynienia ze zjawiskami paranormalnymi czy może zupełnie z czymś innym? Z czym wiążą się duchy w lustrze i niepokojące zdarzenia w miejscu śmierci dawnej nauczycielki?
Powieść odpowiada na wiele pytań, pozostawia jednak równie dużo niedopowiedzeń. Przypomina klimatem „W kleszczach lęku” Henry’ego Jamesa i „Stryja Silasa” Johna Sheridana Le Fanu.
Świetne stopniowanie napięcia i sposób kreacji bohaterów. Autorowi udało się końca utrzymać tajemniczy klimat .Punkt kulminacyjny pojawia się w idealnym momencie ,na końcu .Bieg wydarzeń zaskakuje a po przeczytaniu ostatniej strony trudno nie pomyśleć”szkoda, że już się skończyła”. Naprawdę bardzo polecam , jedna z najlepszych powieści jakie przeczytałam.Fabułę możemy interpretować na co najmniej na dwa sposoby.Ciekawy portret psychologiczny dorastającego dziecka.
Radziłabym tylko nie czytać opisu z tyłu książki ponieważ zdecydowanie za wiele zdradza…
"Siostrzyca" to powieść Johna Hardinga,do której przeczytania zachęciły mnie entuzjastyczne recenzje i fakt, że miała nawiązywać narracją do tradycji powieści gotyckiej. Po lekturze mogę z całą odpowiedzialnością napisać ,że wszelkie pozytywne opinie o książce są uzasadnione a opis umieszczony w tym serwisie o "Siostrzycy" jest bardzo trafny. Napisana znakomitym...
więcej mniej Pokaż mimo to
Nie ma chyba polskiego czytelnika ,który nie słyszałby o serii Jeżycjada autorstwa Małgorzaty Musierowicz. Cykl ten rozpoczął się od wydanej w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku "Szóstej klepki" i jest nadal kontynuowany . Pierwotnie w każdej części poznawaliśmy inną bohaterkę .Na drugim planie pojawiały się postaci znane z wcześniejszych części. Późniejsze tomy to w zasadzie saga o rodzinie Borejków. Dzięki temu wiemy o nich więcej niż o innych bohaterach. Czasem brakuje jednak powiewu świeżości ,kogoś kogo los i światopogląd jest inny niż Gabrysi i jej bliskich. Wielu fanów Jeżycjady tęskni za czasami gdy głównym wątkiem powieści była historia młodej dziewczyny a nie perypetie małych chłopców czy dorosłych kobiet."Dziecko piątku" to właśnie opowieść o nastolatce ,którą wierni czytelnicy od razu rozpoznają.
Pamiętacie sympatyczną Geniusię czy raczej Aurelię ,która w "Opium w rosole " wpraszała się do wszystkich na obiadki? W "Dziecku Piątku" to już szesnastolatka, poważna i smutna. Jej depresyjny nastrój nie wynika z typowych problemów wieku dorastania. Przeżyła prawdziwy dramat-straciła matkę .Musiała zamieszkać u ojca ,który w przeszłości zostawił rodzinę dla innej kobiety. Zagubiona dziewczyna nie czuje się dobrze w miejscu, w którym panią domu jest Monika, kobieta przez którą rozpadło się małżeństwo jej rodziców. Ojciec nie jest dla niej wsparciem. W ogóle ze sobą nie rozmawiają
Aurelia właśnie skończyła pierwszą klasę liceum. W dzień rozdania świadectw nastolatka mogła by pochwalić się bardzo dobrymi ocenami. Mogłaby,gdyby kogoś to interesowało. W tym dniu jednak jej smutne życie zmienia się. Poznaje Konrada-o rok młodszego chłopaka z artystycznymi zdolnościami i nieco ekscentrycznym sposobem bycia. Czytelnicy wcześniejszych części Jeżycjady rozpoznają w nim Kozia czyli młodszego brata Beaty, głównej bohaterki "Brulionu Bebe B" .Pod wpływem impulsu Aurelia postanawia odwiedzić dawno niewidzianą babcię od strony ojca.
Wakacje dziewczyny w Pobiedziskach są jednymi z bardziej uroczych i klimatycznych momentów w twórczości Musierowicz. Letnie dni wypełnione spokojem, wyprawami do lasu po poziomki, mruczeniem kota Felusia, domowymi przysmakami babci Marty, wyprawami po zakupy czy do kościoła zmieniły coś w zagubionej dziewczynie. Ciepło ,które dała jej pani Jedwabińska spowodowało, że otworzyła się na ludzi i uwierzyła w siebie. Zaczęła cieszyć się życiem, dostrzegać co jej oferuje . Po raz pierwszy od dawna poczuła, że ma dom.
Konrad i poznany w Pobiedziskach Artur rywalizują o jej względy .Czy nowe przeżycia pozwolą nastolatce dojść do siebie, pogodzić z przeszłością? Oswoić temat śmierci ,który za szybko pojawił się w jej życiu? Czy spróbuje dogadać się z ojcem? Wszystkiego dowiecie się z lektury tej niezwykłej powieści.
W tym tomie pojawia się postać woźnego, pana Jankowiaka. Starszy człowiek po śmierci żony zmaga się z samotnością. Córka mieszka w innym kraju i rzadko kontaktuje się z ojcem. Mężczyzna czuje się niepotrzebny. To on jednak odnajduje świadectwo pewnej roztargnionej uczennicy, dzięki czemu poznaje wielu ludzi a jego historia łączy się z wątkiem głównym powieści.
Borejkowie są w "Dziecku piątku" na drugim planie. Mamy jednak okazję na zawsze zajrzeć do gościnnej kuchni Gabrysi i jesteśmy świadkami przełomowych rodzinnych momentów. Obserwujemy zakochaną Patrycję wracającą z randek z Florianem, psoty Róży i Tygrysa, szczęście małżeńskie najstarszej z córek Borejków. Możemy podpatrzeć radosnego profesora Dmuchawca., otoczonego rodziną, Kreskę wpadającą do ulubionych sąsiadów na pogaduchy. Nie brak więc pełnych pogody i radości chwil ,którego pani Musierowicz tak świetni potrafi przedstawić w swych książkach.
Jest to jednak część, w której chodzi o coś więcej niż o odnalezienie własnej drogi głównej bohaterki czy o przedstawienie dalszych losów rodziny Gabrysi. To powieść o samotności, niedoskonałości człowieka. Z jednej strony opisane są domy pełne miłości, kochające rodziny .Z tymi obrazami kontrastuje los Aurelii czy pana Jankowiaka...Ludzi zamkniętych w swoim świecie ,pełnych goryczy ,niewidocznych dla świata..Zwłaszcza fragmenty poświęconemu starszemu woźnemu chwytają za serce i zmuszają do refleksji.
Jest też jeden z nielicznych w całej serii motyw ułomności natury człowieka .Czy ktoś kto popełnił dużo błędów jest na pewno zły? Czy powinniśmy skreślać osoby ,które nas skrzywdziły czy może wybaczyć, pracować nad ich zmianą? To niełatwe pytania i niejednoznaczne odpowiedzi. Dodaje to jednak książce pewnej głębi. Nie ma tu silnego moralizatorstwa, jest chęć zrozumienia człowieka i jego natury.
Kto chce przeczytać o miłości, dorastaniu i rodzinie a kocha prozę pani Musierowicz-powinien przeczytać. Jest to jeden z najlepszych tomów Jeżycjady. Jego treść powinna zainteresować bardzo młodych czytelników ,jak i starszych odbiorców .Kto chce poznać klimat lata w Pobiedziskach i poczytać o ważnych sprawach opisanych pięknym językiem ,z pogodą-musi poznać "Dziecko piątku". Zdecydowanie polecam :)
Nie ma chyba polskiego czytelnika ,który nie słyszałby o serii Jeżycjada autorstwa Małgorzaty Musierowicz. Cykl ten rozpoczął się od wydanej w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku "Szóstej klepki" i jest nadal kontynuowany . Pierwotnie w każdej części poznawaliśmy inną bohaterkę .Na drugim planie pojawiały się postaci znane z wcześniejszych części. Późniejsze...
więcej mniej Pokaż mimo to
Krzysztof Baczyński jest moim ulubionym poetą.Niezwykle odpowiada mi język,którym się posługiwał. Wspaniała wrażliwość, zaskakujące metafory i wyjątkowy sposób postrzegania rzeczywistości.Był mistrzem tworzenia obrazów poetyckich.Kto nie zna tancerzy z Avinion czy Barbary "stojącej przed lustrem ciszy"?
Uważam,że niepotrzebnie w szkole jego twórczość omawiana jest na przykładzie wyłącznie utworów patriotycznych z niewielkim dodatkiem poezji miłosnej. W jego wierszach jest nieporównywalnie więcej treści a tematyka jest zdecydowanie bardziej zróżnicowana.
Wiele u niego jest refleksji na temat egzystencji ,powtarzalności losów ludzkich.Historii ,która chociaż z pozoru różna w podobny sposób obchodzi się z jej uczestnikami.
Pisze o swoich odczuciach związanych z Bogiem , z życiem po śmierci, o samotności.
Wiele utworów to obrazy poetyckie ,które pokazują nam ówczesny poecie świat.Oczywiście tematyka wojny i tego jak czas "spełnionej Apokalipsy" przeżywa człowiek i naród jest również obecna . Poeta jest zwolennikiem walki , a jednocześnie nie wierzy w zwycięstwo. Boi się też zatracenia w sobie człowieczeństwa, tego,że nie da się wrócić z tych dni grozy i zabijania do radosnych i spokojnych czasów przedwojennych.
Kolejnym motywem są utwory skierowane do kobiet jego życia- a adresatką tych poruszających wersów była nie tylko Barbara, ale również jego pierwsza narzeczona-Anna oraz matka , z którą poeta był niezwykle związany.
Podsumowując-w tej twórczości odnajdziesz Czytelniku/Czytelniczko nie tylko sprawy ważne dla pokolenia Baczyńskiego,ale przede wszystkim uniwersalne wartości i przemyślenia , na tematy ,które również Tobie są bliskie
Krzysztof Baczyński jest moim ulubionym poetą.Niezwykle odpowiada mi język,którym się posługiwał. Wspaniała wrażliwość, zaskakujące metafory i wyjątkowy sposób postrzegania rzeczywistości.Był mistrzem tworzenia obrazów poetyckich.Kto nie zna tancerzy z Avinion czy Barbary "stojącej przed lustrem ciszy"?
Uważam,że niepotrzebnie w szkole jego twórczość omawiana jest na...
2014-02-10
"Zbuntowane anioły"Libby Bray to druga część trylogii Magiczny Krąg opowiadającej o perypetiach młodych kobiet z czasów wiktoriańskich, ich życiu na pensji i w rzeczywistości "czarodziejskiej".
Wielu czytelników będzie porównywać ją do pierwszego tomu przygód Gemmy pod tytułem 'Mroczny sekret". Czy autorka potrafiła drugi raz stworzyć tak magiczny klimat, pełen subtelnych intryg? Czy jej pomysły nadal zaskakują czytelnika ?Czy fabuła i sposób kreowania świata jest podobny?
Wracamy do Akademii Spence po kilku miesiącach od ostatnich dramatycznych wydarzeń. Teraz wszystkie nauczycielki i uczennice przygotowują się do Bożego Narodzenia. Świąteczny klimat , ręcznie robione ozdoby i dziewczęta czekające na wyjazd na ferie zimowe do domu to nieoczekiwanie pogodne i pełne ciepła obrazy. Pozornie...
Wyjazd do Londynu na święta wydaje się wspaniałym oderwaniem od kłopotów ,chwilą oddechu, radosnych dni z rodzina .Dla czytelnika to okazja zaznania klimatu , w jakim żyła arystokracja angielska w XIX wieku. Liczne bale, podwieczorki, wizyty. Podróż uliczkami stolicy Anglii ,opera.
Zmiana miejsca akcji nie tylko uatrakcyjniła opowieść, ale pozwoliła, na prowadzenie wątków relacji damsko-męskich. Dziewczęta flirtują, zaczynają zwracać na siebie uwagę płci przeciwnej.
Niestety kontrastem dla wesołych przyjęć jest pobyt we własnym domu. Libba Bray wykorzystała wakacje świąteczne by poczynić pewne obserwacje społeczne, pokazać jak za zamkniętymi drzwiami w najbardziej szanowanych rodzinach dzieją się najbardziej patologiczne rzeczy. Wykorzystywanie seksualne, narkotyki, chłód i obojętność-
„Przebudź się, bracie. Ojcowie świadomie ranią swoje dzieci. Są nałogowcami zbyt słabymi, żeby wyzwolić się ze swoich złych skłonności, niezależnie od tego ,ile bólu zadają. Matki zaniedbują dzieci, tak że stają się one niewidzialne. Wymazują je przez zaniechanie, przez niechęć, by je zauważyć. Przyjaciele oszukują. Ludzie kłamią. To zimny, twardy świat.”
W "Zbuntowanych aniołach" jest silniej zaznaczony nastrój grozy niż w pierwszej części .Wizje Gemmy potrafią przerazić-małe upiorne dziewczynki i w tle kobieta jak widmo. W pewnym momencie utożsamiamy się z nią w poczuciu bezradności. Komu wierzyć? Chorej Nell, której słowa brzmią niejasno? Dziwnym dzieciom ,które nie wiadomo kto przysyła? Niepokojąca postacią staje się też Pippa- która nadal istnieje w Międzyświecie. Na pierwszy rzut oka jest taka jak zawsze, ale...
„Zbuntowane anioły” są powieścią ,która pokazuje jak trudno jest wybrać drogę, zaufać odpowiedniej osobie. Ci ,którzy mają dać wsparcie-rodzina ,przyjaciele-zawodzą. Wtedy czas poszukać siły w samym sobie.
Międzyświat jest przedstawiony jako kraina bardziej dzika i niebezpieczna niż miało to miejsce w „Mrocznym sekrecie”.
Bohaterki poznajemy coraz lepiej. Znamy coraz więcej ich sekretów i pragnień. Niestety odnieść można wrażenie, że tylko Gemma dojrzewa i wspiera swoje koleżanki .Ann i Felicity nastawione są tylko na to aby brać a w pannie Doyle chyba najbardziej uwielbiają jej magiczny talent.
Powieść zaskakuje fabułą, potrafi wzbudzić poczucie grozy jak i współczucie dla sytuacji ,które przytrafiają się opisywanym postaciom. Dzięki wesołemu Londynowi czytelnik może odetchnąć od kłopotów rodzinnych dziewczyn i mrocznego, przerażającego zła z Międzyświata. Minusem jest intryga z Rakhana. Pomimo prologu ,który sugerował że to będzie główny wątek tak naprawdę działalność bractwa jest prawie niezauważalna.
Mimo pewnych wad książkę czyta się znakomicie. Polecam .
"Zbuntowane anioły"Libby Bray to druga część trylogii Magiczny Krąg opowiadającej o perypetiach młodych kobiet z czasów wiktoriańskich, ich życiu na pensji i w rzeczywistości "czarodziejskiej".
Wielu czytelników będzie porównywać ją do pierwszego tomu przygód Gemmy pod tytułem 'Mroczny sekret". Czy autorka potrafiła drugi raz stworzyć tak magiczny klimat, pełen subtelnych...
Historia dziewczynki ,która po śmierci ojca musi zamieszkać z nieznaną sobie rodziną matki."Emilka z Księżycowego Nowiu" jest moją ulubioną bohaterką wykreowaną przez Lucy Maud Montgomery.Mimo,że pierwszy raz zetknęłam się z twórczością pisarki z Wyspy Księcia Edwarda przy okazji przygód rudowłosej panny Shirley to właśnie seria o tajemniczej Emilii całkowicie mnie oczarowała .Czym?
Lucy Maud Montgomery w bardzo wiarygodny sposób kreuje tutaj bohaterów.Emilka jest wrażliwą osobą,zachwyca się pięknem świata,ale nie wyrażą tego w taki patetyczny sposób jak Ania.Zamknięta w sobie , wiele myśli i uczuć zdradza jedynie w listach do nieżyjącego ojca.Potrafi się zbuntować, być niemiła.Nie jest ideałem.Nie wszyscy ją lubią,dokonuje nie zawsze słusznych wyborów,zawodzi się na ludziach.Sposób "wychodzenia na prostą" Emilki , jej relacje z rówieśnikami są bardzo prawdopodobne.Tu nie ma "pokrewnych dusz" lecz dzieci,które potrafią się pokłócić , ale i pomóc sobie w trudnych momentach.
Autorka wprowadziła do fabuły wiele wątków tajemniczych , wręcz paranormalnych. Tytułowa bohaterka jest obdarzona jakimś szóstym zmysłem. W czasie swojej choroby jej wizje dotyczące wydarzeń z przeszłości pomagają rozwikłać pewną tajemnicę.
W "Emilce z Księżycowego Nowiu' są poruszone bardzo poważne kwestie np romans pozamałżeński, ambicje literackie dziewczynki.Pierwsze wydarzenia w powieści są dramatyczne- Emilka dowiaduje się o chorobie ukochanego ojca i przygotowuje się na jego śmierć.„Chcę, żebyś była dzielna. Nie wolno ci się niczego bać (...) Świat pełen jest miłości, a wiosna dociera wszędzie.”
Mamy tu też to za co kochamy Montgomery-przepięknie opisana rodowa posiadłość Murray'ów czy dom ciotki Nancy,cudowne opisy przyrody,dziewczynkę nazywającą ukochane miejsca ,posiadającą wymyślonych przyjaciół ...
Kiedy myślę o tej książce przed oczami jak kadry z filmu widzę wspaniale opisane sceny:Emilkę i Teda w Rozczarowanym Domu wyobrażających sobie przyszłe życie,małą dziewczynkę bawiąca się w wietrzny dzień z Królową Wiatru,przerażone dziecko zamknięte w czasie burzy w pokoju, podwieczorek na plebanii,wieczory z kuzynem Jimem, Ilzą i chłopcami przy ognisku, dziesięciolatkę losującą nazwisko krewnych do których trafi.
Zdecydowanie polecam starszym i młodszym czytelniczkom i czytelnikom.W tej książce są elementy charakterystyczne dla prozy Montgomery wzbogacone o nastrój tajemnicy i bohaterów nie wyidealizowanych ,posiadających głębię psychologiczną.Niepowtarzalna aura pełna niewytłumaczalnych zdarzeń,mistycyzmu dodaje niezwykłego uroku fabule. Moim zdaniem najlepsza powieść Montgomery
Historia dziewczynki ,która po śmierci ojca musi zamieszkać z nieznaną sobie rodziną matki."Emilka z Księżycowego Nowiu" jest moją ulubioną bohaterką wykreowaną przez Lucy Maud Montgomery.Mimo,że pierwszy raz zetknęłam się z twórczością pisarki z Wyspy Księcia Edwarda przy okazji przygód rudowłosej panny Shirley to właśnie seria o tajemniczej Emilii całkowicie mnie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Powieść Susan Hill "Kobieta w czerni" nawiązuje do klasycznej literatury grozy.Opowieść o duchu i nienawiści napisana jest w sposób przystępny.Mroczny ,gotycki klimat dodaje specyficznego uroku przedstawionym wydarzeniom.
Sposób wprowadzenia czytelników w świat kobiety w czerni przypomina bardzo początek"W kleszczach lęku" Henry'ego Jamesa. Boże Narodzenie, angielska rodzina. Bliscy sobie ludzie opowiadają historie o duchach. W końcu głos zabiera Arthur Kipp,który wraca wspomnieniami do czasów swej młodości..
Stara posesja, tajemnicze miasteczko i sylwetka nieznajomej kobiety..Coraz trudniej racjonalnie wytłumaczyć świat wokół. Młody narrator próbuje więc poznać prawdę, w nadziei ,że jego odkrycie pomoże pokonać zło,którego obecność jest prawie namacalna w tym miejscu.Czy mu się uda?
Powieść jest oparta na prostym schemacie fabularnym,odwołuje się do klasycznych metod straszenia.Opowieść o widmie zyskuje na pewno dzięki pejzażom.Stare opuszczone domy , świat ,który ginie we mgle.Ponure krajobrazy i samotny główny bohater.
Najbardziej ciekawym elementem historii jest zakończenie oraz to co niedopowiedziane.
Kim była za życia kobieta w czerni?Czy ofiarą swej epoki,oszukaną przez ludzi i świat?Czy może istotą,która pielęgnowała w sobie urazę, niechęć,które przerodziły się w nienawiść?
Czym stajemy się po śmierci a czasem nawet za życia? Czy naszą siłą napędową jest odzyskiwanie tego co straciliśmy czy tylko potrzeba rewanżu , zadania bólu?
W tym dziele Susan Hill nie znajdziemy złożonych portretów psychologicznych czy rewolucyjnych treści. Autorka unika jednak pokazywania historii w sposób czarno-biały.Stara się nie oceniać.Jedynie postać Artura może wydać się pozbawiona większych wad.Mimo swej doskonałości bohater jest jednak sympatyczny.
Lektura "Kobiety w czerni" zadowoli czytelników spragnionych subtelnego "straszenia" i nastrojowej fabuły.Zastanowią się być może czy dało się inaczej postąpić... a może dojdą do wniosku,że jeśli chodzi o duchy i widma to są to byty o których naturze "nie śniło się filozofom".
Powieść Susan Hill "Kobieta w czerni" nawiązuje do klasycznej literatury grozy.Opowieść o duchu i nienawiści napisana jest w sposób przystępny.Mroczny ,gotycki klimat dodaje specyficznego uroku przedstawionym wydarzeniom.
Sposób wprowadzenia czytelników w świat kobiety w czerni przypomina bardzo początek"W kleszczach lęku" Henry'ego Jamesa. Boże Narodzenie,...
Książka ,która uprzyjemniło dzieciństwo wielu pokoleniom.Magia 'Dzieci z Bullerbyn" nie polega na opisie nierealnych przygód czy zaczarowanych krain.Narratorka-mała Lisa z zachwytem opowiada o swoim otoczeniu,rodzinie. Relacjonuje ważne święta w osadzie-Boże Narodzenie,Wielkanoc,Noc Świętojańską, urodziny.Miejscem akcji jest Szwecja, więc opisy te różnią się od polskich rytuałów ,czyniąc lekturę ciekawszą.
Perypetie dziewczynki,jej dwóch starszych braci oraz innych dzieci z Bullerbyn-Anny, Britty i Ollego są zabawne ,naturalne ...i bardzo podobne do zabaw czytelników tej książki.Mali bohaterowie są bardzo kreatywni i niejednemu mogliby poddać pomysł na dobrą zabawę.Noclegi w stogu siana , plany ucieczki z domu, próba zdobycia tajemniczego skarbu,sprzedaż owoców , zajmowanie się maluchem to tylko niektóre z inicjatyw dzieciaków.
Bez moralizatorstwa pokazane jest życie w zgodzie z ideą pomocy i życzliwości dla otoczenia .Olle ratuje psa z rąk okrutnego właściciela ,Lisa opiekuje się pozbawionym matki jagniątkiem.Dzieci pomagają chorej nauczycielce,spędzają czas z samotną sąsiadką.Z szacunkiem i miłością odnoszą się do dorosłych, zwłaszcza do dziadka Britty i Anny.
Kto chce poznać świat beztroskiego dzieciństwa, cudowny dom Lisy,fenomen "kiełbasy dobrze obsuszonej" ,smak soku jeżynowego w Sylwestra i świątecznych pierniczków i zwyczajnie poczytać o szczęśliwych dzieciach-powinien przeczytać.Klasyka literatury dziecięcej
Książka ,która uprzyjemniło dzieciństwo wielu pokoleniom.Magia 'Dzieci z Bullerbyn" nie polega na opisie nierealnych przygód czy zaczarowanych krain.Narratorka-mała Lisa z zachwytem opowiada o swoim otoczeniu,rodzinie. Relacjonuje ważne święta w osadzie-Boże Narodzenie,Wielkanoc,Noc Świętojańską, urodziny.Miejscem akcji jest Szwecja, więc opisy te różnią się od...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dzięki Lucy Maud Montgomery czytelnicy mają możliwość prześledzenia prawie całego życia jej najpopularniejszej bohaterki, Ani Shirley. Jaką z nich najbardziej polubiłeś ty? Urzekło cię niesforne dziecko z Zielonego Wzgórza czy może pełna dylematów uczuciowych studentka z "Ani na uniwersytecie ?"A może uwielbiasz zakochaną młodą żonę z "Wymarzonego domu Ani' lub szczęśliwą panią domu z "Ani ze Złotego Brzegu"? Żadna z tych odsłon rudowłosej gaduły nie jest moją ulubioną.
Najbardziej zachwycały mnie te części, w których Ania nie jest już egzaltowanym dzieckiem ,ale jeszcze nie prowadzi ustabilizowanego życia jako "pani doktorowa" i matka. "Ania z Szumiących Topoli" opowiada o trzech latach z życia tytułowej bohaterki .Dziewczyna po studiach rozpoczyna prace w Summerside. Miejsce to chociaż piękne i pełne uroku ,różni się od sielskiego Avonlea. W mieście największe wpływy ma klan Pringle'ów. Wszyscy mieszkańcy liczą się z ich zdaniem ,naśladują ich zachowania. Znamienita rodzinka nie przepada za nową kierowniczką szkoły czyli Anią .Po raz pierwszy rudowłosa nauczycielka spotyka się z tak dużą niechęcią otoczenia .Jest lekceważona przez dorosłych, nie szanowana przez uczniów. Jak poradzi sobie z okazywaną na każdym kroku niechęcią?
Konflikt z miejscowymi to tylko jeden z wątków powieści. Na uwagę zasługuje też kolejny wspaniale wykreowany przez Montgomery dom- Szumiące Topole .To miejsce z trzema uroczymi paniami-powściągliwą ciocią Kasią ,czarującą Misią i przekorną Rebecą Dew. Nie można zapomnieć też o rozpieszczonym kocurze Marcinie i niezwykłej sąsiadce Ani -Małej Elżbiecie. Ta niewielka grupka jest jej największą pociechą w pierwszym roku w pracy w Summerside.
Dużą rolę w powieści pełnią listy, pisane przez Anię do Gilberta .Dowiadujemy się z nich o wielu poczynaniach młodej kobiety ,o jej przemyśleniach. Mimo pięknych i wzniosłych słów ja nie czułam w nich tej miłości do narzeczonego. Sposób w jaki zwracała się do swojego wybranka był konwencjonalny i sztuczny.
Urzekły mnie natomiast perypetie mieszkańców Summerside, którym główna bohaterka zawsze stara się pomóc. W tym tomie Ania jest nianią, gościem w mrocznej rezydencji,, świadkiem rodzinnej awantury ,swatką a także mentorką i przyjaciółką .Dzięki dawnej Marchewce ludzie zmienią swoje życie , zaczynają realizować swoje marzenia, stają się szczęśliwsi.
Jedynym mankamentem powieści jest ogromne wyidealizowanie postaci Ani.
Dziewczyna jest chodzącym ideałem, którego nie uwielbiają jedynie wyjątkowo zawistni malkontenci. Pod wpływem kilku rozmów z nią ludzie zapominają o latach kompleksów i uprzedzeń, nauczycielka potrafi rozwiązać wszystkie problemy i troski .Jest to dość irytujący schemat, książka ma w sobie jednak tyle uroku ,że można wybaczyć te wadę.
Jeżeli ktoś kocha styl Lucy Maud Montgomery, uwielbia jej poczucie humoru oraz piękny i bezpieczny świat ,który wykreowała-jak najbardziej powinien zapoznać się z tą historią .
Mamy tutaj różnorodność charakterów ludzkich, z Anią gościmy w bardzo wielu domach i rodzinach ,poznając radości i i smutki nowych przyjaciół głównej bohaterki. Jest tu więcej intryg i tajemnic niż w poprzednich tomach, jednocześnie jest to nadal radosny i beztroski obraz kanadyjskiej społeczności.
Jeśli chcesz poznać tajemnicę maseczki z maślanki ,razem z małą Elżbietą odnaleźć Jutro, spędzić święta na Zielonym Wzgórzu ,obejrzeć zaskakujące przedstawienie teatralne i być światkiem spektakularnej metamorfozy pewnej bardzo złośliwej osoby-zapraszam do Summerside.
Dzięki Lucy Maud Montgomery czytelnicy mają możliwość prześledzenia prawie całego życia jej najpopularniejszej bohaterki, Ani Shirley. Jaką z nich najbardziej polubiłeś ty? Urzekło cię niesforne dziecko z Zielonego Wzgórza czy może pełna dylematów uczuciowych studentka z "Ani na uniwersytecie ?"A może uwielbiasz zakochaną młodą żonę z "Wymarzonego domu Ani' lub...
więcej Pokaż mimo to