Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Cudowna, magiczna i w całości mnie porywająca opowieść! Niesamowite jest, że jest tu kilka równorzędnych postaci tak malowniczo przedstawionych, tak wyraźnych zapadających w pamięć. Porażająca sprawa.

Cudowna, magiczna i w całości mnie porywająca opowieść! Niesamowite jest, że jest tu kilka równorzędnych postaci tak malowniczo przedstawionych, tak wyraźnych zapadających w pamięć. Porażająca sprawa.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trudna i nieoczywista, chwilami nawet miałam ochotę porzucić, przerwać bo nie jest to łatwa sprawa. Uparłam się. Skończyłam. Wrażenie ogólne jest wielkie, ale to dopiero po całości, trzeba nawet ze trzy dni odczekać, wtedy dopiero poczułam, z jaką książką bujałam się od listopada. Poczułam ją. Jestem pewne, ale dopiero teraz.

Trudna i nieoczywista, chwilami nawet miałam ochotę porzucić, przerwać bo nie jest to łatwa sprawa. Uparłam się. Skończyłam. Wrażenie ogólne jest wielkie, ale to dopiero po całości, trzeba nawet ze trzy dni odczekać, wtedy dopiero poczułam, z jaką książką bujałam się od listopada. Poczułam ją. Jestem pewne, ale dopiero teraz.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, która idealnie wpasowała się w moje życie obecnie, w chwile jakich doświadczam. Oczywiście nie dosłownie ale motyw spojrzenie na wszystko od nowa, z innej perspektywy, nieważne nawet, że to wymuszone, ważny jest efekt. Zawsze jest inny horyzont. Mądra, świetna książka.

Książka, która idealnie wpasowała się w moje życie obecnie, w chwile jakich doświadczam. Oczywiście nie dosłownie ale motyw spojrzenie na wszystko od nowa, z innej perspektywy, nieważne nawet, że to wymuszone, ważny jest efekt. Zawsze jest inny horyzont. Mądra, świetna książka.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wielki szacun. Ta historia trafiła do mnie z kilku powodów, poza fabułą (która nie była najważniejsza) jest tu ten klimat, trochę oderwany, nierealny ale w taki sposób, że się w to jakoś tam wierzy. Są poza tym wątki, pewne relacje, które odebrałam bardzo emocjonalnie, może też trochę z prywatnych powodów. Zaskoczenie.

Wielki szacun. Ta historia trafiła do mnie z kilku powodów, poza fabułą (która nie była najważniejsza) jest tu ten klimat, trochę oderwany, nierealny ale w taki sposób, że się w to jakoś tam wierzy. Są poza tym wątki, pewne relacje, które odebrałam bardzo emocjonalnie, może też trochę z prywatnych powodów. Zaskoczenie.

Pokaż mimo to

Okładka książki Beksiński. Dzień po dniu kończącego się życia Zdzisław Beksiński, Jarosław Mikołaj Skoczeń
Ocena 6,8
Beksiński. Dzi... Zdzisław Beksiński,...

Na półkach:

Beksiński mnie ciekawi, w zasadzie obaj - i ojciec i syn, choć na inny sposób. Nie mogę pisać o fascynacji, raczej o zaciekawieniu, może trochę o inspiracji. Dlatego sięgam i szukam fragmentów z życia oby tych demonicznych facetów. W tym sensie książka dla mnie ciekawa. Ale styl i sama koncepcja pozostawia trochę niedosytu.

Beksiński mnie ciekawi, w zasadzie obaj - i ojciec i syn, choć na inny sposób. Nie mogę pisać o fascynacji, raczej o zaciekawieniu, może trochę o inspiracji. Dlatego sięgam i szukam fragmentów z życia oby tych demonicznych facetów. W tym sensie książka dla mnie ciekawa. Ale styl i sama koncepcja pozostawia trochę niedosytu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Teraz już inaczej patrzę gdy za oknem widzę takie chmary czarnych ptaszydeł :) Oczywiście mam dystans, książka z dreszczem nie zakłóca mojego snu, jednak muszę przyznać, że styl i taki niepowtarzalny sposób opisu powoduje, że książka, a szczególnie opowiadanie o ptakach zapada w pamięć. Trudno mi zestawić to z filmem, to inne doznania ale ja wolę książkę, choć film też niepowtarzalny w swojej kategorii.

Teraz już inaczej patrzę gdy za oknem widzę takie chmary czarnych ptaszydeł :) Oczywiście mam dystans, książka z dreszczem nie zakłóca mojego snu, jednak muszę przyznać, że styl i taki niepowtarzalny sposób opisu powoduje, że książka, a szczególnie opowiadanie o ptakach zapada w pamięć. Trudno mi zestawić to z filmem, to inne doznania ale ja wolę książkę, choć film też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Edgar Poe to jest taki mój nieoczywisty wybór, bo w zasadzie nie zawsze potrafię dokładnie wyjaśnić dlaczego mnie kręci. Ale kręci. Ma w stylu pisania jakąś tajemnicę, która cały czas skrada się przede mną i mnie nęci. Nawet gdy fabuła nie poraża, ten jego element tajemnicy ale nie takiej nachalnej, jak we współczesnych książkach grozy, ale takiej innej, no sama nie wiem. Jest jak pisałam, nie zawsze potrafię to wyjaśnić :) Bardzo dobre opowiadania.

Edgar Poe to jest taki mój nieoczywisty wybór, bo w zasadzie nie zawsze potrafię dokładnie wyjaśnić dlaczego mnie kręci. Ale kręci. Ma w stylu pisania jakąś tajemnicę, która cały czas skrada się przede mną i mnie nęci. Nawet gdy fabuła nie poraża, ten jego element tajemnicy ale nie takiej nachalnej, jak we współczesnych książkach grozy, ale takiej innej, no sama nie wiem....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ciarki mnie przechodzą. Uwierzycie, że ja się dziś dwa razy w nocy obudziłam i myślałam o tej dziewczynie? Z tej książki. Przerażające. Straszne jest to, że tak w sumie łatwo można zniszczyć życie człowieka. ot tak, bo ktoś się uparł aby to zrobić. Dobrze to Olga Rudnicka opisała. To napięcie rośnie, ze strony na stronę, męczy tak samo jak męczona była ofiara. Muszę się otrząsnąć.

Ciarki mnie przechodzą. Uwierzycie, że ja się dziś dwa razy w nocy obudziłam i myślałam o tej dziewczynie? Z tej książki. Przerażające. Straszne jest to, że tak w sumie łatwo można zniszczyć życie człowieka. ot tak, bo ktoś się uparł aby to zrobić. Dobrze to Olga Rudnicka opisała. To napięcie rośnie, ze strony na stronę, męczy tak samo jak męczona była ofiara. Muszę się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mocna rzecz. W którymś momencie musiałam nawet wyjść się przewietrzyć, bo chociaż czytając tego typu książki odcinam się oczywiście od fabuły, traktując ją jako pikantną rozrywkę, to jednak coś w człowieku zawsze się zakotwiczy. Lubię tego autora i sposób w jaki buduje fabułę. "Pacjent" dał mi w zasadzie to, czego oczekiwałam, tą nutkę łączącą zło i zagadkę.

Mocna rzecz. W którymś momencie musiałam nawet wyjść się przewietrzyć, bo chociaż czytając tego typu książki odcinam się oczywiście od fabuły, traktując ją jako pikantną rozrywkę, to jednak coś w człowieku zawsze się zakotwiczy. Lubię tego autora i sposób w jaki buduje fabułę. "Pacjent" dał mi w zasadzie to, czego oczekiwałam, tą nutkę łączącą zło i zagadkę.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Porządna robota, King może nie porywa jak w najlepszych swoich książkach, tworzy jednak spójną i przenikającą moją wrażliwość historię. Kobieta to często jest ofiara, ale kobieta to też siła, może być niezwykle skuteczna. Uwielbiam jak King zostawia mnie z dylematem moralnym, chociaż w tym przypadku nie jest on aż tak nierozwiązywalny. Oczywiście, że stoję po jej stronie, a jak :)

Porządna robota, King może nie porywa jak w najlepszych swoich książkach, tworzy jednak spójną i przenikającą moją wrażliwość historię. Kobieta to często jest ofiara, ale kobieta to też siła, może być niezwykle skuteczna. Uwielbiam jak King zostawia mnie z dylematem moralnym, chociaż w tym przypadku nie jest on aż tak nierozwiązywalny. Oczywiście, że stoję po jej stronie, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytając kryminały czy thrillery za bardzo się wczuwam w książkę czasami nawet emocjonalnie. Myślę o fabule nawet wieczorem, kiedy już odłożę czytanie i dlatego nie mogę za często dawkować sobie takiej literatury :) Tajemnica z tej książki zadziałała na mnie. Już miałam ten stan, że nie mogę przerwać, że muszę wiedzieć co dalej. Zakończenie lekko mnie zaskoczyło, gdzieś węszyłam w tych okolicach, ale jednak inaczej.

Czytając kryminały czy thrillery za bardzo się wczuwam w książkę czasami nawet emocjonalnie. Myślę o fabule nawet wieczorem, kiedy już odłożę czytanie i dlatego nie mogę za często dawkować sobie takiej literatury :) Tajemnica z tej książki zadziałała na mnie. Już miałam ten stan, że nie mogę przerwać, że muszę wiedzieć co dalej. Zakończenie lekko mnie zaskoczyło, gdzieś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wstrząsająca historia, aż ręce opadają z bezsilności na takie zło. Chciało mi się krzyknąć, kiedy czytałam, ej rodzice, nie widzicie, nic wam się nie kojarzy? Książka wciąga, nawet jak chwilami są trochę niepotrzebne dłużyzny, w całokształcie jest przejmująca i warta przeczytania.

Wstrząsająca historia, aż ręce opadają z bezsilności na takie zło. Chciało mi się krzyknąć, kiedy czytałam, ej rodzice, nie widzicie, nic wam się nie kojarzy? Książka wciąga, nawet jak chwilami są trochę niepotrzebne dłużyzny, w całokształcie jest przejmująca i warta przeczytania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oczywiście pisząc o książkach, które wywarły na mnie największy wpływ, nie może zabraknąć Diuny. To była moja przepustka do science fiction i chociaż ostatecznie nigdy nie zostałam zapaloną fanką tego gatunku, to już fanką Diuny jak najbardziej tak. Nie ma sensu pisać o niesamowitej wyobraźni Herberta w tworzeniu Uniwersum, bo to wie każdy kto czytał. Są w tej książce tak uniwersalne fragmenty, że z powodzeniem pasowały i nadal pasują do mojego życia i w tym sensie dla mnie nie jest to tylko opowieść-fikcja, jakaś tam historia, dla mnie to kawał mojego świata, a przynajmniej tego z wyobraźni. Fantastyczna.

Oczywiście pisząc o książkach, które wywarły na mnie największy wpływ, nie może zabraknąć Diuny. To była moja przepustka do science fiction i chociaż ostatecznie nigdy nie zostałam zapaloną fanką tego gatunku, to już fanką Diuny jak najbardziej tak. Nie ma sensu pisać o niesamowitej wyobraźni Herberta w tworzeniu Uniwersum, bo to wie każdy kto czytał. Są w tej książce tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pamiętam moje szaleństwo, gdy czytałam tę książkę. Jaka ja chciałam być "niezgodna" i jaka czułam się mocno niezgodna z tym moim światem, który mnie otacza. Bohaterka bardzo mi imponowała czułam jak kradnie moje myśli. Całą serię pochłonęłam w kilka dni. Dziś spokojniej do tego podchodzę ale nadal uważam, że fabuła i cały pomysł serii jest mega. Mój sentyment zostanie na zawsze.

Pamiętam moje szaleństwo, gdy czytałam tę książkę. Jaka ja chciałam być "niezgodna" i jaka czułam się mocno niezgodna z tym moim światem, który mnie otacza. Bohaterka bardzo mi imponowała czułam jak kradnie moje myśli. Całą serię pochłonęłam w kilka dni. Dziś spokojniej do tego podchodzę ale nadal uważam, że fabuła i cały pomysł serii jest mega. Mój sentyment zostanie na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Boską miałam zabawę czytając szaloną wizję i pokręcone pomysły Gaimana. Jest tak jak lubię, zaczyna się niemal szaro i normalnie, a potem jest jazda i odlatuję w zaświaty. Już jak zaczynam czytać to wiem przecież, że cierpliwości mała, zaraz się zaczną złazić, coś na pewno nie jest takie jak wygląda tylko kwestia czasu. Rządzi wyobraźnia.

Boską miałam zabawę czytając szaloną wizję i pokręcone pomysły Gaimana. Jest tak jak lubię, zaczyna się niemal szaro i normalnie, a potem jest jazda i odlatuję w zaświaty. Już jak zaczynam czytać to wiem przecież, że cierpliwości mała, zaraz się zaczną złazić, coś na pewno nie jest takie jak wygląda tylko kwestia czasu. Rządzi wyobraźnia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie pamiętam czasów PRL-u, dziś na pewno dużo zmieniło się dookoła. Nie zmieniły się jednak dziewczyny jako takie, sposób w jaki czują, jak płaczą oraz jak się śmieją. Nie przeżyłam z tą książką mega wielkich uniesień tylko zwykłe sprawy, rodzina często bardziej problem niż oparcie, miłość nie zawsze romantyczna, przyjaźń która uwiera. Znam to i wiem jak boli.

Nie pamiętam czasów PRL-u, dziś na pewno dużo zmieniło się dookoła. Nie zmieniły się jednak dziewczyny jako takie, sposób w jaki czują, jak płaczą oraz jak się śmieją. Nie przeżyłam z tą książką mega wielkich uniesień tylko zwykłe sprawy, rodzina często bardziej problem niż oparcie, miłość nie zawsze romantyczna, przyjaźń która uwiera. Znam to i wiem jak boli.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kiedy czytałam tę książkę kilka lat temu miałam potężnego życiowego doła. Nie byłam wtedy tak zakochana w czytaniu jak dziś. I właśnie Zafon tą cudowną historią o tajemnicy, miłości, poświęceniu i pasji wyciągnął mnie z tarapatów. Dodał mi wiary tak, jakby kopnął mnie w tyłek z powrotem do życia. Dlatego to jedna z najważniejszych książek dla mnie. Pięknie się ją czyta.

Kiedy czytałam tę książkę kilka lat temu miałam potężnego życiowego doła. Nie byłam wtedy tak zakochana w czytaniu jak dziś. I właśnie Zafon tą cudowną historią o tajemnicy, miłości, poświęceniu i pasji wyciągnął mnie z tarapatów. Dodał mi wiary tak, jakby kopnął mnie w tyłek z powrotem do życia. Dlatego to jedna z najważniejszych książek dla mnie. Pięknie się ją czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja absolutnie najbardziej ukochana książka. Miłość i sztuka są na pierwszym planie. Co może być w życiu ważniejszego? W dodatku miłość platoniczna, no powiedzmy, że prawie platoniczna. Uczciwa, bez względu na to, że urzeczywistniana takim jakby podstępem. Czasy, w których dzieje się akcja, nie są raczej moje, a jednak dziwnie się w nich odnajdywałam. Dla mnie magiczna.

Moja absolutnie najbardziej ukochana książka. Miłość i sztuka są na pierwszym planie. Co może być w życiu ważniejszego? W dodatku miłość platoniczna, no powiedzmy, że prawie platoniczna. Uczciwa, bez względu na to, że urzeczywistniana takim jakby podstępem. Czasy, w których dzieje się akcja, nie są raczej moje, a jednak dziwnie się w nich odnajdywałam. Dla mnie magiczna.

Pokaż mimo to