-
ArtykułyZakładki, a także wszystko, czego jako zakładek używamy. Czym zaznaczasz przeczytane strony książek?Anna Sierant1
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać318
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać7
Biblioteczka
2019-01-25
2019-03-03
Moim zdaniem, taki troszke kryminal dla nastolatkow, stylem przypominal mi nieco trylogie Cobena o siostrzencu Myrona, ale czytalo sie super, zwlaszcza druga polowe a final zaskoczyl mnie calkowicie - duzy plus dla autora. Polecam!
Moim zdaniem, taki troszke kryminal dla nastolatkow, stylem przypominal mi nieco trylogie Cobena o siostrzencu Myrona, ale czytalo sie super, zwlaszcza druga polowe a final zaskoczyl mnie calkowicie - duzy plus dla autora. Polecam!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-05-05
Zdecydowanie lepsza niz Twarzyczka, ktora mnie troszke rozczarowala. Tutaj opis nie przypadl mi tak bardzo do gustu, ale sama ksiazka juz o wiele bardziej. Ze wstydem musze sie przyznac, ze nie domyslilam sie zakonczenia, chociaz patrzac wstecz, autorka zostawila duzo sladow... Simon nadal drazniacy, ale juz mniej, tak samo Charlie. I taka sama struktura: fragmenty pisane w pierwszej osobie i czasie terazniejszym, (juz nieco lepiej mi sie czytalo, ale i tak wole standardowy czas przeszly) i fragmenty "policyjne" bardziej tradycyjne, w czasie przeszym i trzeciej osobie. Polecam.
Zdecydowanie lepsza niz Twarzyczka, ktora mnie troszke rozczarowala. Tutaj opis nie przypadl mi tak bardzo do gustu, ale sama ksiazka juz o wiele bardziej. Ze wstydem musze sie przyznac, ze nie domyslilam sie zakonczenia, chociaz patrzac wstecz, autorka zostawila duzo sladow... Simon nadal drazniacy, ale juz mniej, tak samo Charlie. I taka sama struktura: fragmenty pisane w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-04-28
Siegnelam po te ksiazke tylko i wylacznie ze wzgledu na przeczytany wczesniej artykul, w ktorym mowa, iz Sophie Hannah zostala wybrana aby napisac nowa ksiazke o samym Herculesie Poirocie. Poniewaz Agatha Christie juz od ponad 20 lat jest moja ukochana Autorka, musialam zobaczyc komu przypadl ten zaszczyt. Chronologicznie siegnelam po Twarzyczke. Opis fabuly ciekawy (jak zreszta wszystkie opisy ksiazki p. Hannah), ale... Nie wiem, cos bylo nie tak. Jeden z komentarzy, ktory przeczytalam n/t tej ksiazki brzmial: "Nie ma ani jednego bohatera, ktorego mozna polubic". Zgadzam sie w 100%. U wszystkich wyolbrzymione sa ich najgorsze cechy charakteru, nie sposob polubic naprawde nikogo a ja, nie wiem jak Wy, lubie lubic bohaterow ksiazek :) A przynajmniej jednego. Tu nie ma nikogo takiego. Glowna bohaterka totalnie pokrecona, jak zreszta cala jej rodzina, policjanci niesympatyczni, Simon strasznie dziala mi na nerwy, poza tym domyslilam sie zakonczenia, chociaz nie motywow postepowania bohaterow. Nie podoba mi sie rowniez pisanie w czasie terazniejszym, jakos nie moge do tego przywyknac. Jednym slowem, nie bylo najgorzej, ale moglo byc lepiej. Zdecydowanie lepiej. Po przeczytaniu Twarzyczki, na pewno nie dalabym tej Pani pisac o Poirocie!
Siegnelam po te ksiazke tylko i wylacznie ze wzgledu na przeczytany wczesniej artykul, w ktorym mowa, iz Sophie Hannah zostala wybrana aby napisac nowa ksiazke o samym Herculesie Poirocie. Poniewaz Agatha Christie juz od ponad 20 lat jest moja ukochana Autorka, musialam zobaczyc komu przypadl ten zaszczyt. Chronologicznie siegnelam po Twarzyczke. Opis fabuly ciekawy (jak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-03-29
Czytajac te ksiazke od samego poczatku "chodzily po mnie" ksiazki Agathy Christie, ktore to przeczytalam wszystkie i wielokrotnie. A zwlaszcza dwie z nich (nie powiem jakie, zeby nie spalic). Dlatego dosc szybko odgadlam motyw, a wraz z tym morderce.. I voilà, jakby to powiedzial Hercules Poirot; moje podejrzenia spelnily sie w 100%. To jeden z (niewielkich) minusow tej ksiazki, bo jednak wole byc zaskakiwana niz dumna i blada z powodu odgadniecia zagadki. Drugi to wyjasnienie modus operandi, nie powiem, ze jest nieprawdopodobne, bo sie po prostu na tym nie znam, ale jakos nie do konca mnie usatysfakcjonowalo. Ogolnie bardzo polecam, niedawno odkrywalam P. Childa i jego Jacka Reachera i jestem ta dwojka wprost zachwycona :) Za chwilke zabieram sie za piata czesc.
Czytajac te ksiazke od samego poczatku "chodzily po mnie" ksiazki Agathy Christie, ktore to przeczytalam wszystkie i wielokrotnie. A zwlaszcza dwie z nich (nie powiem jakie, zeby nie spalic). Dlatego dosc szybko odgadlam motyw, a wraz z tym morderce.. I voilà, jakby to powiedzial Hercules Poirot; moje podejrzenia spelnily sie w 100%. To jeden z (niewielkich) minusow tej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-02-24
Niestety ostatni (jak do tej pory) tom o przygodach Klubu Wielbladow. Przyznam szczerze, ze te sage piora Baldacciego zostawilam sobie na koniec, bo opis jakos najmniej mnie zainteresowal. Duzy blad z mojej strony. Bardzo przywiazalam sie do tych ekscentrycznych starszych panow i mam nadzieje, ze nie odejda jeszcze na w pelni zasluzona emeryture. Sam pomysl, ze glowny bohater jest emerytowanym (w duzym uproszczeniu) tajnym pracownikiem CIA jest genialny, dosc juz mlodych i przystojnych, o starszych tez mozna ciekawie pisac. Nie umiem ocenic tej ksiazki w oderwaniu od poprzednich czesci, po prostu polecam cala sage. Duza dawka napiecia gwarantowana!
Niestety ostatni (jak do tej pory) tom o przygodach Klubu Wielbladow. Przyznam szczerze, ze te sage piora Baldacciego zostawilam sobie na koniec, bo opis jakos najmniej mnie zainteresowal. Duzy blad z mojej strony. Bardzo przywiazalam sie do tych ekscentrycznych starszych panow i mam nadzieje, ze nie odejda jeszcze na w pelni zasluzona emeryture. Sam pomysl, ze glowny...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-02-20
Hmmm, ciezki orzech do zgryzienia... Jak wszystkie ksiazki p. Cobena jest bardzo wciagajaca, czyta sie rewelacyjnie, nie sposob sie oderwac ale... Po pierwsze, za krotka. 270 stron (w formacie epub), ktore przeczytalam w 6 godzin. Tyle czekania a tylko 6 godzin przyjemnosci. Za malo. A po drugie, jak dla mnie, jest to czesciowo autoplagiat. Nie powiem, ktorej ksiazki, zeby nie "spalic", ale wierni czytelnicy na pewno sie domysla. Dokladnie ten sam schemat i, co gorsza, to samo zakonczenie. Dosc szybko zaczelam sie domyslac o co w tym wszystkim chodzi, ale myslalam, ze taki wybitny pisarz jak p. Coben nie bedzie kopiowal sam siebie i do ostatniej strony liczylam na inne, zaskakujace mnie zakonczenie... Niestety, przeliczylam sie. Byc moze dla tych, ktorzy nie czytali innych jego ksiazek, zakonczenie bedzie sporym zaskoczeniem, ale wielbiciele moga szybko przejrzec cala intryge. Dlatego tylko 8 gwiazdek, choc czytalo sie swietnie.
Hmmm, ciezki orzech do zgryzienia... Jak wszystkie ksiazki p. Cobena jest bardzo wciagajaca, czyta sie rewelacyjnie, nie sposob sie oderwac ale... Po pierwsze, za krotka. 270 stron (w formacie epub), ktore przeczytalam w 6 godzin. Tyle czekania a tylko 6 godzin przyjemnosci. Za malo. A po drugie, jak dla mnie, jest to czesciowo autoplagiat. Nie powiem, ktorej ksiazki, zeby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-01-21
Fantastyczna. Do tej pory numerem jeden wsrod ksiazek Baldacciego byla dla mnie Wladza Absolutna, ale nie wiem, czy Pierwsza Dama jej nie zdetronizowala. Wspaniale nakreslone, tragiczne postacie, zwlaszcza Sama Quaryégo i tytulowej Pierwszej Damy, stojace po przeciwnych stronach barykady, ale zadne z nich nie jest do konca dobre ani do konca zle... Nie ma "czarnego charakteru" do odkrycia, gdyz od poczatku wiemy kto stoi za porwaniem, ale az do konca nie wiadomo dlaczego, a przynajmniej ja na to nie wpadlam ;) Goraco polecam.
Fantastyczna. Do tej pory numerem jeden wsrod ksiazek Baldacciego byla dla mnie Wladza Absolutna, ale nie wiem, czy Pierwsza Dama jej nie zdetronizowala. Wspaniale nakreslone, tragiczne postacie, zwlaszcza Sama Quaryégo i tytulowej Pierwszej Damy, stojace po przeciwnych stronach barykady, ale zadne z nich nie jest do konca dobre ani do konca zle... Nie ma "czarnego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-01-15
Ciut gorsza od pierwszego tomu o Kingu i Maxwell, nieco krwawa ale godna polecenia, czyta sie szybko i z zapartym tchem, choc po raz kolejny, zamiast opadniecia szczeki ze zdumienia po wyjasnieniu tajemnicy i odkryciu mordercy, moglam wydac z siebie westchnienie "wiedzialam". Przy pierwszej ksiazce Baldacciego byla to satysfakcja, ze "przechytrzylam" Autora (gdyz w Krytycznym Momencie tez bez problemu i dosc szybko odgadlam morderce), lecz za drugim wkrada sie juz odrobina rozczarowania, ze znow tak szybko "dopadlam" sprawce... Mimo to, juz za chwile zabieram sie za trzeci tom, w ktorym, mam szczera nadzieje, pan Baldacci wreszcie mnie zaskoczy rozwiazaniem zagadki.
Ciut gorsza od pierwszego tomu o Kingu i Maxwell, nieco krwawa ale godna polecenia, czyta sie szybko i z zapartym tchem, choc po raz kolejny, zamiast opadniecia szczeki ze zdumienia po wyjasnieniu tajemnicy i odkryciu mordercy, moglam wydac z siebie westchnienie "wiedzialam". Przy pierwszej ksiazce Baldacciego byla to satysfakcja, ze "przechytrzylam" Autora (gdyz w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-01-17
Trzeci tom ksiazek o Kingu i Maxwell i czwarta przeczytana przeze mnie ksiazka Baldacciego, ktory w moim rankingu spada konsekwentnie w dol, moze nie na leb na szyje, ale kazda kolejna ksiazka jest ciut slabsza od poprzedniej a ta jest nawet DUZY CIUT gorsza od drugiego tomu. Nie czyta sie zle, ale Wladza Absolutna i Krytyczny Moment ustawily poprzeczke bardzo wysoko i Geniusz tam juz nie doskoczyl. Jak dla mnie to za duzo spiskow na najwyzszym szczeblu, szpiegow, poteznych i wszechmocnych organizacji rzadowych; ja zdecydowanie wole sekrety i zbrodnie popelniane "na wlasnym podworku". Bardziej od odkrycia kolejnego glownego czarnego charakteru, interesowalo mnie odkrycie tajemnicy z dziecinstwa Michelle, ktore to, przyznam szczerze, nawet mnie zaskoczylo, plus dla Autora, ktorego zaskakakiwanie mnie nie bylo, jak do tej pory, najmocniejsza strona. Ogolnie ksiazka nie jest zla, ale nie wiem, czy gdybym to od niej zaczela moja przygode z Baldaccim, to az z taka zachlannoscia siegnelabym po inne jego ksiazki...
Trzeci tom ksiazek o Kingu i Maxwell i czwarta przeczytana przeze mnie ksiazka Baldacciego, ktory w moim rankingu spada konsekwentnie w dol, moze nie na leb na szyje, ale kazda kolejna ksiazka jest ciut slabsza od poprzedniej a ta jest nawet DUZY CIUT gorsza od drugiego tomu. Nie czyta sie zle, ale Wladza Absolutna i Krytyczny Moment ustawily poprzeczke bardzo wysoko i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-01-12
Krytyczny Moment to druga, po Wladzy Absolutnej, przeczytana przeze mnie ksiazka Baldacciego. Moze ciut slabsza niz Wladza, ale rowniez ciakawa i trzymajaca w napieciu do konca, choc tego konca akurat sie domyslilam... Ale nie wplywa to na moja ocene, bo czyta sie naprawde szybko i z zapartym tchem. Jedyny minus, ktory bym wstawila, to motyw tych wszystkich zbrodni... Wydaje mi sie ciut naciagany, choc rozni szalency po swiecie chodza.. Ogolnie bardzo polecam fanom sensacji. A ja juz teraz, bez chwili wytchnienia, zabieram sie za kolejny tom o Kingu i Maxwell :)
Krytyczny Moment to druga, po Wladzy Absolutnej, przeczytana przeze mnie ksiazka Baldacciego. Moze ciut slabsza niz Wladza, ale rowniez ciakawa i trzymajaca w napieciu do konca, choc tego konca akurat sie domyslilam... Ale nie wplywa to na moja ocene, bo czyta sie naprawde szybko i z zapartym tchem. Jedyny minus, ktory bym wstawila, to motyw tych wszystkich zbrodni......
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-01-10
Siegnelam po te ksiazke glownie dlatego, ze kiedys, dawno dawno temu, widzialam film na jej podstawie i jakos mgliscie pamietalam, ze byl calkiem niezly... Coz... Mysle, iz najlepszym komentarzem dla tej ksiazki bedzie fakt, ze po jej przeczytaniu natychmiast zaopatrzylam sie we wszystkie dostepne ksiazki tego autora. Rewelacja. Cos jak Grisham i Coben naraz. Nie sposob sie oderwac. Goraco polecam. Kolejne moje wielkie odkrycie po Harlanie Cobenie i Charlotte Link.
Siegnelam po te ksiazke glownie dlatego, ze kiedys, dawno dawno temu, widzialam film na jej podstawie i jakos mgliscie pamietalam, ze byl calkiem niezly... Coz... Mysle, iz najlepszym komentarzem dla tej ksiazki bedzie fakt, ze po jej przeczytaniu natychmiast zaopatrzylam sie we wszystkie dostepne ksiazki tego autora. Rewelacja. Cos jak Grisham i Coben naraz. Nie sposob...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-01-03
Jak dla mnie w ksiazce tej najbardziej zdumiewajacy jest fakt, ze ja przeczytalam... Ba, przeczytalam cala trylogie... Tak, wiem, ze na dworze mrozy i zawieja, w telewizji nuda a pod reka nic innego nie mialam, ale i tak sama sobie sie dziwie bo jestem absolutnie negatywnie nastawiona do calej trylogii. I nie, ze nie czytuje takich romansidel, bo np. Szwaje czy Grochole uwielbiam, z ich ironicznym ale cieplym poczuciem humorami i postaciami, ktore zyja. Tu natomiast mamy do czynienia z marionetkami; glowna bohaterka strasznie dziala na nerwy (tak, wiem, jest po przejsciach), co dwie strony placze, kazdy powod jest dobry, zarowno smutek jak i radosc, dla kontrastu druga glowna bohaterka mowi i zachowuje sie jak zbuntowana nastolatka z nizin spolecznych, w zamierzeniu jej teksty mialy byc zabawne, i przeciwwazyc slowom Hanki, ktora wyraza sie jak typowa Pani Profesor (chyba z XIX wieku, bo watpie, ze dzisiejsza) i rumieni sie na sam dzwiek slowa "seks", ale jakos ja w nich nic zabawnego znalezc nie umialam... I mezczyzni, Mikolaj niby fajny facet (jak on moze wytrzymac z wiecznie zaplakana i zdolowana Hanka??), ale jakze nieprawdziwy... O Przemku nie wspomne, bo odgrywa role bardzo marginalna. No i wreszcie Pani Irenka, nad ktorej glowa mozna wrecz dojrzec aureole. Brrrr. Zaslodzic sie mozna. I te przeslania, jak bajka z moralem dla przedszkolaka, gdzie po jednej stronie bohaterowie sa ladni i dobrzy, wrecz idealni, a po drugiej brzydcy i zli, zadnych szarosci, zadnych poltonow... A wszystko to napisane jezykiem, ktory pamietam jeszcze z wypracowan z polskiego z liceum, gdzie za zwiekszona liczbe przydawek i tym podobnych, otrzymywalo sie wyzsza note. Zdecydowanie nie polecam. No chyba, ze na dworze mrozy i zawieja, w telewizji nuda a pod reka nic innego nie ma... ;)
Jak dla mnie w ksiazce tej najbardziej zdumiewajacy jest fakt, ze ja przeczytalam... Ba, przeczytalam cala trylogie... Tak, wiem, ze na dworze mrozy i zawieja, w telewizji nuda a pod reka nic innego nie mialam, ale i tak sama sobie sie dziwie bo jestem absolutnie negatywnie nastawiona do calej trylogii. I nie, ze nie czytuje takich romansidel, bo np. Szwaje czy Grochole...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzyznam szczerze, iz po ksiazke te siegnelam tylko ze wzgledu na J.K. Rowling (i bardzo dobre recenzje), jako ze opis ksiazki nie przypadl mi do gustu; nie przepadam za pozycjami o zyciu megagwiazd, nawet jesli sa to ukochane przeze mnie kryminaly. Ale poniewaz Harry Potter bardzo mi sie podobal, stwierdzilam, ze J.K. nie moze pisac zle... A jednak... Przeczytalam (czy raczej przemeczylam, bo to w koncu Rowling i trzeba dac jej szanse) okolo 3/4 ksiazki i do tej pory nie moge sie wgryzc. Nie dzieje sie tam absolutnie NIC. Na pierwszych stronach z okna wypada supermodelka... i to na tyle akcji. Bardzo duzo zbednych, moim zdaniem, opisow, niewiele dialogow, po prostu nuda. Po moich ostatnich odkryciach p. Cobena i p. Link, od ktorych nie moglam sie oderwac, przy Wolaniu Kukulki przysypiam... Nie wiem czy dam rade ja skonczyc... Dziwia mnie tak dobre opinie i ciekawa jestem czy bylyby rownie pozytywne gdyby nie bylo wiadomo, ze Robert Galbraith to w rzeczywistosci sama J.K...
Przyznam szczerze, iz po ksiazke te siegnelam tylko ze wzgledu na J.K. Rowling (i bardzo dobre recenzje), jako ze opis ksiazki nie przypadl mi do gustu; nie przepadam za pozycjami o zyciu megagwiazd, nawet jesli sa to ukochane przeze mnie kryminaly. Ale poniewaz Harry Potter bardzo mi sie podobal, stwierdzilam, ze J.K. nie moze pisac zle... A jednak... Przeczytalam (czy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Zdecydowanie najlepsza ze wszystkich 5 tomow o Servazie, nie moglam sie oderwac, zaskakujaca i straszna; ta historia bez trudu moze zdarzyc sie kazdemu z nas niestety..
Zdecydowanie najlepsza ze wszystkich 5 tomow o Servazie, nie moglam sie oderwac, zaskakujaca i straszna; ta historia bez trudu moze zdarzyc sie kazdemu z nas niestety..
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to