Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marian Dąbrowa
Znany jako: Jan Marian DąbrowaZnany jako: Jan Marian Dąbrowa
3
7,0/10
Urodzony: 18.01.1932Zmarły: 05.01.2007
Marian Dąbrowa (ur. 18.01.1932 w Bęczarce, zm. 5.01.2007 w Krakowie).
Doktor, nauczyciel akademicki, zatrudniony w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego od roku 1975, w latach 1948-1996 kierownik Pracowni Dydaktyki Historii, autor szeregu publikacji z dziedziny metodyki nauczania i popularyzator wiedzy o regionie, współpracownik wielu krakowskich szkół oraz instytucji oświatowych.
Wieloletni członek Zarządu Związku Nauczycielstwa Polskiego w Uniwersytecie Jagiellońskim, autor opracowania Historii tego Związku.
Był odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Medalem Komisji Edukacji Narodowej i Złotą Odznaką "Zasłużony dla Miasta Krakowa".
Doktor, nauczyciel akademicki, zatrudniony w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego od roku 1975, w latach 1948-1996 kierownik Pracowni Dydaktyki Historii, autor szeregu publikacji z dziedziny metodyki nauczania i popularyzator wiedzy o regionie, współpracownik wielu krakowskich szkół oraz instytucji oświatowych.
Wieloletni członek Zarządu Związku Nauczycielstwa Polskiego w Uniwersytecie Jagiellońskim, autor opracowania Historii tego Związku.
Był odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Medalem Komisji Edukacji Narodowej i Złotą Odznaką "Zasłużony dla Miasta Krakowa".
7,0/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Z dziejów Kleparza. W 600 rocznicę nadania praw miejskich przez króla Kazimierza Wielkiego
Marian Dąbrowa, Tadeusz Wroński
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
1968
Najnowsze opinie o książkach autora
Telewizor Orkisza Marian Dąbrowa
7,0
Moi Drodzy
➡️Czekałem bardzo na rozpoczęcie serii ASTROGATORZY od IX-tki. Bardzo, bardzo. Niczego tak nie kocham, jak klasyki, czy to grozy czy fantastyki. A tutaj IX-tka zapowiadała prawdziwe perły. Perły z lamusa. Czy dotrzymała słowa? No jasne, że dotrzymała, bo Krzysiek to najbardziej słowny wydawca, jakiego znam. Ok, to skoro to już ustaliliśmy - kilka słów o książce 😁
➡️Przede wszystkim to, co kocham - klimat retro! Przepiękny język, elegancki, ozdobny, niezwykły, czuję, jakbym wnikał w dawno minioną epokę! Powieść wydana w 1929 roku i to się czuje w każdej literce, w każdym zdaniu, w każdej metaforze! Bez mała jakbym czytał Wellsa albo "Świat zaginiony" Conan Doyle'a. To po prostu wspaniałe!
➡️Wytworzenie kilograma złota kosztuje dolara? Och, jak ja uwielbiam takie utopie. Jak ja szanuję takie naiwności, które wbrew temu, czym się wydają, pozwalają nam na uświadomienie sobie pewnych istotnych społecznie spraw. A jakich? Że człowiek to istota słaba i uzależniona. Że geniusz nie zawsze może wcielić w życie swoje genialne projekty. Że wszystko jest bardziej skomplikowane, niż to się wydaje na pierwszy rzut oka. A sprawa ze złotem to nic, to zaledwie mimochodem rzucone hasło w tej powieści. Kocham starą, dobrą fantastykę właśnie za to, że ma coś do przekazania, że ma jakąś misję, poza zwykłą rozrywką i blichtrem efektów specjalnych, co ma miejsce niestety obecnie w większości przypadków. "Telewizor Orkisza" jest idealnym przykładem tego, czym powinna być fantastyka naukowa. I tego, czym obecnie nie jest.
➡️"Trzej uczeni amerykańscy wynaleźli sposób rozkładania atomów na elektrony." A zatem tak. Energia drzemiąca w atomie. Widzenie i odczuwanie na dowolną odległość. Podróże międzyplanetarne. Czyżby to książka Verne'a?! O rany, jakież to jest piękne. Jakie to jest stare, jakie delikatne, z jakim sznytem klasyki. Jakaż to szkoda, że Polacy tak piszący nie znaleźli się w panteonie największych sław klasycznej fantastyki. Czytałem z rozdziawioną japą i wołałem o więcej. I już nie mogę się doczekać na kolejne perły "Astrogatorów"!
➡️Idee tu przedstawiane w dzisiejszych czasach w części stały się rzeczywistością. Na czym opierał swoje pomysły Autor? Skąd miał takie właśnie dane, które pozwalały mu wysnuć tak nieprawdopodobne, a jednak, jak się okazuje bliskie prawdy pomysły? To jest po prostu cudowne! Wgłębiać się w te dawne, zdawać by się mogło nieprawdopodobne rojenia, wiedząc to, co już teraz wiemy i widzimy.
➡️"Bogactwo nie jest i nie powinno być wszystkim dla człowieka."
Co osobiście bardzo doceniam w prawdziwej fantastyce - to, że przemyca ona w swoich treściach pewne uniwersalne prawdy moralne, które, chociaż powszechnie znane, rzadko są stosowane i wcielane w życie. Kiedy pojawiają się wplecione hasła patriotyzmu, dobra ludzkości, wspólnego dobra, szacunku do człowieka i wiele, wiele innych - wiem wtedy, że na pewno mój wybór lektury, powiem więcej - gatunku był wyborem dobrym. Nie szkodzi wcale, że niektóre ze stwierdzeń są naiwne, ba, nawet utopijne - mimo tego poruszają w czytelniku właściwą strunę duszy i być może dzięki temu sprawią, że ktoś albo coś dobrego uczyni albo po prostu stanie się lepszym człowiekiem. Tak, wiem, to naiwne. Cóż, pozwólcie mi pozostać naiwnym.
➡️Nie dziwne jest, że przez lata książka ta pogrążona była w zapomnieniu. Wszak hasła, które się w niej pojawiają, humanistyczne idee i słowa o zagrożeniu ze wschodu bez wątpienia nie nadawały się do proklamowania w komunistycznej na wskroś Polsce. Ten czas minął. I teraz jest IX-tka, której zawdzięczamy możliwość zapoznania się z tym retro arcydziełem fantastyki.
"Wyjątkowe bowiem jest położenie Polski w Europie: od wschodu grozi nam ciągle zalew Eurazji, dyszącej żądzą pożogi rewolucyjnej, od zachodu zaś groźna Mitropa, spragniona odwetu, zazdrosnym okiem patrzy na rozkwit i potęgę Polski."
➡️Rzadkością jest obecnie, w literaturze współczesnej tak nieskrępowane mówienie o miłości do Ojczyzny, jakby to była rzecz wstydliwa, przebrzmiała i zbyteczna czy nawet zaściankowa. Cóż, każdy ma prawo do własnych na tę sprawę zapatrywań, jednak moje są bardzo zbieżne z tym, co miałem okazję przeczytać w "Telewizorze Orkisza" i tym bardziej ta powieść przypadła mi do gustu.
➡️Czyż nie byłoby wspaniałe móc skierować swój wzrok w dowolny punkt na Ziemi a nawet we wszechświecie? Jakie to daje możliwości! Ile dobrego można zrobić i oczywiście jaką potęgą można się stać, posiadając taki wynalazek. Nic dziwnego zatem, że w pewnym momencie historia ta staje się historią szpiegowską, chwilami politycznym thrillerem, co tylko dodaje jej rysu. Jest przy tym cokolwiek naiwna, ale tą uroczą naiwnością klasycznej fantastyki, która zawsze mnie rozczula.
➡️Moi Drodzy, Wydawnictwo IX po raz kolejny wydało książkę, która jest w całości niezwykła. Porusza się w rejonach, które kocham, używa języka, który uwielbiam, w klimacie, za którym przepadam. Promuje pewne wartości, które i dla mnie są istotne. A to wszystko w afmosferze świetnej, polskiej retro fantastyki i w znakomitej oprawie!
UZJ (Uncelkowy Znak Jakości) w pełni zasłużony 😊
Telewizor Orkisza Marian Dąbrowa
7,0
Czy zastanawiacie się czasem, jak kiedyś wyobrażano sobie cudowne wynalazki?
"Telewizor Orkisza" Jana Mariana Dąbrowy, a właściwie Tadeusza Sierzputowskiego został wydany pierwotnie w 1929 roku, czyli prawie sto lat temu. To kolejna perełka wydobyta z otchłani niepamięci i będąca zarazem powieścią inauguracyjną serii "ASTROGATORZY". I właśnie dzięki niej możecie się przekonać jaką wielką fantazję miał Jan Marian Dąbrowa, który wyprzedzał swoje czasy!💥
Niektóre pomysły wciąż brzmią zbyt fantastycznie niczym pomysły szaleńca, jak na przykład produkcja kilograma złota za dolara, aż szkoda, że tego wciąż nie potrafimy! Ale! Do kilku wynalazków można znaleźć analogię w dzisiejszych czasach, a niektóre, kto wie? Może będą możliwe za kilkanaście lat. I to jest genialne!💥 Jestem pod wielkim wrażeniem wyobraźni autora, wprawia w osłupienie.
Akcja rozgrywa się w 194* roku, czyli wtedy, gdy ta powieść powstała była wizją niedalekiej przyszłości. Rozpoczyna się niepozornie, trzech naukowców wydzierżawia bezludną wyspę w zatoce Seattle, gdzie rozbudowują własne laboratoria naukowe. Wśród nich jest polski fizyk, Jan Orkisz, który pracuje nad genialnym telewizorem, dzięki któremu mogą podejrzeć dowolne miejsca, a nawet podsłuchać ludzi w zamkniętym pomieszczeniu. W tym samym czasie agenci Eurazji planują wykraść tajemnicę aparatu Orkisza, wykorzystując do spisku jego naiwnego bratanka Jerzego. Nad Europą wisi widmo straszliwej wojny nadciągającej ze Wschodu... Zagrożenie narasta, zaczyna się wyścig z czasem... To od nowoczesnych technologii zależą losy świata...
O rany! Jakie to było wciągające! Futurystyczne wynalazki, polityczne zagrywki, szpiegowska akcja. To wspaniała mieszanka powieści przygodowej, science fiction i szpiegowskiej. Akcja rozwija się dynamicznie, intryga goni intrygę, trzyma w napięciu. Jest zaskakująco! Co za klimat! Czuć ducha tamtej epoki, nie brakuje tutaj archaizmów i patriotycznej wzniosłości.
Dodatkowego klimatu nadają ilustracje autorstwa uzdolnionego malarza i grafika, Konstantego Sopoćki, które idealnie oddają zawartość książki Jana.
Gorąco polecam! Idealna rzecz dla fanów polskiej fantastyki naukowej. Publikacje Wydawnictwa IX to literatura wysokich lotów dla wszystkich, którzy szukają dobrej rozrywki.
Katooola patronuje tylko sztosom!💥
Dyskusje związane z autorem
Chcesz zadać pytanie autorowi Marian Dąbrowa?
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad
Rozpocznij dyskusjęDołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad