poczytamsobie_aco

Profil użytkownika: poczytamsobie_aco

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 4 lata temu
241
Przeczytanych
książek
259
Książek
w biblioteczce
6
Opinii
51
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 3 cytaty
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Do lektury podeszłam dość sceptycznie, bo lata 90-te zawsze kojarzyły mi się z okropnym kiczem🙈 Ortaliony, marmurkowe dżiny, wąsiska, wszędzie najarane papierosami i te "kultowe" polskie filmy🙈😂 (wiem, że to klasyka, ale sorry jakoś nie mogę strawić młodego Lindy i spółki - "...bo to zła kobieta była"😂), no i do tego wszystkiego w roli głównej polska policja...Zaczęłam czytać i... PRZEPADŁAM!!!📗👌 Zarówno "Fatum" jak i dwie poprzednie części pochłonęły mnie bez reszty. Totalnie nie spodziewałam się, że tak mnie wciągną. Świetnie napisane, wartka akcja, nie ma nawet sekundy na zamulanie😉 Dialogi to mistrzostwo świata, dzięki nim, oprócz strachu, złości, obrzydzenia, mogłam się wyluzować na chwilę i uwierzcie mi, momentami śmiałam się jak głupia😂 Ale Miszcz, Ostry, Kowal rozwalali system😂😂 Czy oszalałam na punkcie Harrego jak większość Czytelniczek? 😏 Nie... Czy polubiłam Go? Tak...🙂 Jednak moją ulubioną postacią jest zdecydowanie Katia - fajna, twarda babka, która świetnie radzi sobie w męskim świecie i nawet kiedy dopadają ją chwile słabości, to potrafi spiąć pośladki i doprowadzić się do porządku🙂 Niech Was to nie zmyli. Te książki są tak naprawdę dla osób o mocnych nerwach, bo oprócz powrotu do cudów lat 90-tych, fajnie nakreślonych relacji między policjantami, zabawnych dialogów, mamy tu przede wszystkim zbrodnie, brutalne gwałty, dużo seksu, niewybredne słownictwo, bezwzględnych gangsterów, prostytutki i seryjnych morderców... Mocne to, ale jakie dobre. Sięgnijcie po książki Larka , naprawdę warto!👌

Do lektury podeszłam dość sceptycznie, bo lata 90-te zawsze kojarzyły mi się z okropnym kiczem🙈 Ortaliony, marmurkowe dżiny, wąsiska, wszędzie najarane papierosami i te "kultowe" polskie filmy🙈😂 (wiem, że to klasyka, ale sorry jakoś nie mogę strawić młodego Lindy i spółki - "...bo to zła kobieta była"😂), no i do tego wszystkiego w roli głównej polska policja...Zaczęłam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem bardzo ciekawa, czy kiedy bierzecie do ręki książkę, to od razu czujecie między Wami chemię? Mam nadzieję, że tak, bo inaczej okaże się, że chyba ze mną jest coś nie tak ;)
Nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło, ale "instynkt czytacza" działa u mnie na pełnych obrotach. Wystarczy chwila i już wiem czy miedzy nami będzie to coś. Owszem, zdarza się czasem, że muszę książkę sobie pooglądać, przekartkować, poniuchać...No tylko bez głupich min proszę! Książek nigdy nie wąchaliście? No no no, już ja dobrze wiem, kto mi w księgarni podwąchuje stół z nowościami ;) W każdym razie, jeśli chodzi o wybór lektury, to bardzo polegam na pierwszym wrażeniu i zazwyczaj trafiam w dziesiątkę.
Dokładnie tak było z "Domem Węży" Mateusza Lemberga. Kiedy tylko książka trafiła w moje ręce, od razu wiedziałam, że to będzie niesamowita lektura. I oczywiście nie pomyliłam się! Była moc!
Czego od życia może jeszcze chcieć kobieta, która na pierwszy rzut oka ma w zasadzie wszystko? Nie dość, że natura obdarzyła ją wyjątkową urodą, nogami do samego nieba i idealną sylwetką, to do tego ma jeszcze piękne, nowocześnie urządzone mieszkanie, niezłą pracę i przystojnego męża (notabene byłego policjanta), który prowadzi własny biznes i kręci konkretną kasę. Raj, prawda? Nic bardziej mylnego, szybko okazuje się, że ta sielanka to zwyczajna gra pozorów. Tak naprawdę życie Alicji to istne piekło...Od lat jest gnębiona i dręczona psychicznie przez swojego, jak się wydawało super opiekuńczego męża, który jest zwyczajnym złamasem. Facet zachowuje się jakby wyszedł prosto z jaskini, w stosunku do żony jest chamski, prostacki, traktuje ją jak przedmiot, żeby nie nazwać tego jeszcze inaczej. Jednak w pewnym momencie coś w Alicji pęka, kobieta postanawia odzyskać swoje życie i uciec z koszmaru, który zafundował Jej mąż. Pod pozorem służbowego wyjazdu do Berlina, dziewczyna wymyka się z pod mężowskiej kontroli i przy pomocy znajomego z lat szkolnych - Patryka, realizuje szczegółowo przygotowany plan ucieczki. Niestety, Alicja ewidentnie ma pecha do mężczyzn...Kiedy wydaje się, że wszystko jest na dobrej drodze, kobieta wpada w łapska groźnego mordercy zwanego Wężem. Psychopaty, który czerpie chorą przyjemność z gwałtu na bezbronnych kobietach, ze znęcania się nad nimi i mordowania w wyjątkowo odrażający i wyszukany sposób. Mało tego, wszystko relacjonuje na żywo w darknecie. W tych aktach okrucieństwa ważną rolę odgrywają jadowite kobry (o zgrozo!), szczególnie Jego ulubienica - Bogini. Najbardziej przerażające jest to, że ma bardzo liczne grono obserwatorów, którzy są w stanie zapłacić duże pieniądze, aby obejrzeć na żywo okrutny spektakl. Mimo wielkiego szoku, Alicja przezwycięża strach i ucieka z rąk mordercy, ale tak naprawdę dopiero wtedy zaczyna się Jej koszmar. Kobieta jest w totalnym potrzasku, bo oprócz tego, że szuka Jej wściekły mąż z całym zastępem policji, to polowanie na Nią zaczął również psychopatyczny morderca!
Czy ta delikatna kobieta pozwoli się ponownie osaczyć, czy poradzi sobie z tą niebezpieczną sytuacją i czy jeszcze może komukolwiek zaufać...?
Myślę, że możecie być bardzo zaskoczeni, tym co na Was czeka w "Domu Węży"...
Książka Mateusza Lemberga wciągnęła mnie doszczętnie, totalnie przepadłam na dwa dni. Historia Alicji tak bardzo mnie zaciekawiła, że czytałam praktycznie wszędzie. Lektura wywoływała we mnie tyle emocji, że kobietka siedząca obok mnie w parku, zapewne miała niezły ubaw (moja mimika jest bezcenna), nie dziwcie się, czeka Was to samo ;)
Czytając książkę, razem z Alicją czułam Jej zagubienie, strach, lęk, ale też wolę walki i chęć odzyskania siebie, do samego końca trzymałam za Nią kciuki, dosłownie (podejrzewam, że mogłam nawet przebierać nogami podczas Jej ucieczki przed wężowym psychopatą). Tak naprawdę to jedna z nielicznych kobiecych postaci jakie poznałam, która nie okazała się omdlewającą mimozą, ale pssst musicie sami o tym przeczytać.
A faceci? Robert - mąż Alicji, a raczej pan i władca, domowy dyktator, neandertalczyk w pełnej krasie, oj jak ja bym mu strzeliła w pysk! Kolejny! Tomasz - mistrz zbrodni doskonałej, sprytny Wąż, wielki Uroboros darknetu, a w rzeczywistości zakompleksiony ślusarzyna, popapraniec, który wyładowuje swoje frustracje na niewinnych kobietach.
Taa, ile nerwów mi napsuli, ile ja się musiałam nagadać pod nosem i nasapać z oburzenia, to tylko wiem ja (i Pani z ławki obok). No żesz! Stado zapatrzonych w siebie, chamskich i mających za nic kobiety, dupków, którzy ewidentnie myślą nie tą częścią ciała, którą powinni. Widzicie, mówiłam, że przy tej lekturze emocji jest co nie miara.
Co jeszcze? Jestem pod wrażeniem tego, jak świetnie autor wykreował bohaterów książki. Podoba mi się również to, że historia opowiedziana jest z perspektywy kilku postaci. Najwyraźniej nie tylko mi, bo słyszałam, iż pewien czytelnik tak wczuł się w historię Węża, że na końcu kibicował mu nawet w ucieczce...Yyyy, ok ;)
Tak czy inaczej zapewniam, że przy książce nie sposób się nudzić, fabuła jest tak dynamiczna, tyle jest nieprzewidywalnych i zaskakujących zwrotów akcji, że naprawdę trzeba się skupić, żeby nadążyć za tym co się dzieje.
Zdecydowanie nie jest to książka dla czytelników o słabych nerwach, uprzedzam również, że dość często można oberwać po oczach soczystą k...ą, ale mnie akurat to absolutnie w żaden sposób nie raziło. No sorry, wyobrażacie sobie twardych facetów rzucających teksty typu: "O kurczaki, zaraz Cię uderzę w buzię!" Mało wiarygodne, prawda? Oprócz konkretnego języka, warto również dodać, że opisy są bardzo obrazowe, czasami wręcz obrzydliwe. Uwierzcie, że nic tak nie pobudziło mojej wyobraźni i nie wywołało odruchu wymiotnego jak szczegóły anatomii nagiego Tomasza, bleee. Co prawda ten moment rozbawił mnie do łez, podobnie jak akcja Roberta z azjatycką prostytutką, ale po pierwsze ja mam bardzo specyficzne poczucie humoru, a po drugie kiedy doczytałam co Wąż za moment zrobi Alicji żelastwem, które sobie zamontował domyślcie się gdzie, to śmiechy szybko mi przeszły.
"Dom Węży" to bardzo mocny thriller pełen zła, okrucieństwa i przemocy oraz twardych facetów, którzy uważają, że kobiety mogą sobie wsadzić gdzieś równouprawnienie, bo dla nich i tak zawsze będą kimś gorszym, przedmiotem, z którym mogą zrobić co tylko im się spodoba. Lemberg zadbał o to, aby podczas lektury wzbudzić w nas strach, lęk, niepewność, grozę oraz aby napięcie towarzyszyło nam do ostatnich stron powieści. Wydawnictwo Od deski do deski dołożyło do tego jeszcze bardzo oryginalną okładkę (kto trzymał książkę w dłonie, ten wie o co mi chodzi), która co rusz przypominała nam, że mamy mieć się na baczności, bo Wąż może być blisko...
Pełna emocji po przeczytaniu książki, opowiadałam mojemu mężowi o "Domu Węży" i gorączkowałam się nad postacią Tomasza i tego co ten popapraniec miał w głowie. W odpowiedzi na moje wywody usłyszała: "Ty pomyśl co ten Autor ma w głowie, skoro napisał taką książkę..."
Panie Mateuszu, nie mam pojęcia co tkwi w pańskiej głowie, ale niech Pan tego absolutnie nie wypuszcza, z ogromną ciekawością czekam na kolejne niesamowite książki.

Jestem bardzo ciekawa, czy kiedy bierzecie do ręki książkę, to od razu czujecie między Wami chemię? Mam nadzieję, że tak, bo inaczej okaże się, że chyba ze mną jest coś nie tak ;)
Nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło, ale "instynkt czytacza" działa u mnie na pełnych obrotach. Wystarczy chwila i już wiem czy miedzy nami będzie to coś. Owszem, zdarza się czasem, że muszę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy wspominałam Wam już o tym, że będąc w ciąży czułam wielki nieprzemijający głód nie do ujarzmienia? Powiecie: No, było widać ;) Pewnie tak, ale najdziwniejsze jest to, że wcale nie miałam chęci na ogórki kiszone, snikersy ze śledziem i takie tam fanaberie ciężarnej. Za to rzucałam się i dosłownie połykałam wszelkiej maści kryminały, thrillery i tym podobne krwistości. Świetna lektura dla przyszłej matki polki, prawda? No, ale cóż poradzić, stan błogosławiony rządzi się swoimi prawami ;) Co ciekawsze, pociąg do kryminałów został ze mną po dziś dzień.
W takich, a nie innych okolicznościach poznałam i pokochałam Rachel Abbott❤
Jak już wspomniałam "Szóste okno" to czwarta z kolei powieść z przystojnym (podobno) detektywem Tomem Douglasem w roli głównej. I co ciekawsze, aby móc cieszyć się nią, niekoniecznie trzeba znać wcześniejsze. Książka ta, jak i poprzednie tworzy całość fabularną, to co dzieje się w życiu prywatnym detektywa jest jednym z wątków pobocznych, także nie wpływa jakoś specjalnie znacząco na odbiór powieści. Chociaż szczerze mówiąc (pisząc;)) zachęcam Was bardzo, abyście sięgneli i po te wcześniejsze części. Są równie dobre jak ta.
Co prawda "Szóste okno" nie jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością tej brytyjskiej pisarki, a czwartym, ale wiecie jak to ze mną jest, wszystko na opak, także tego się trzymajmy ;)
O pozostałych książkach Abbott wydanych w Polsce, a w zasadzie pierwszych trzech czyli "Zabij mnie znów" , "Śpij spokojnie" oraz "Obce dziecko", zechcę Wam jeszcze opowiedzieć, dlatego nie będę się chwilowo nad nimi rozwodzić, jedyne co mogę powiedzieć to, że zrobiły na mnie wielkie wrażenie i po ich lekturze Rachel Abbott bezdyskusyjnie trafiła do zacnej trójki moich ulubionych pisarek tego gatunku.
Z czym tym razem będzie musiał zmierzyć się nadinspektor Tom Douglas i Jego zespół?
0ficer manchesterskiej policji Bernie Gray niespodziewanie ginie w wypadku, zostawiając ukochaną córkę Scarlett i żonę Natalie. Kilka miesięcy po śmierci męża, wdowa wiąże się z jego najlepszym przyjacielem, Edem Cooperem, który również jest funkcjonariuszem policji. Natalie zna go bardzo długo i ufa mu. Czuje się przy nim bezpieczna, spokojna, no i przede wszystkim pragnie, aby jej nastoletnia córka Scarlett dorastała w pełnej szanującej się rodzinie, będącej dla siebie oparciem. Natalie cieszy się, że Scarlett i Bernie bardzo się lubią i mają ze sobą bardzo fajny kontakt.
Jednak idylla nie trwa zbyt długo. Kiedy Natalie zaczyna cieszyć się życiem, które poukładała sobie na nowo, zupełnie przypadkiem trafia na bardzo nieciekawe, wręcz obrzydliwe rzeczy w komputerze Eda. To zdecydowanie nie wygląda dobrze. Ewidentnie coś jest nie tak z facetem, któremu ufała bezgranicznie. Kobieta jest przerażona i skołowana, zaczyna podejrzewać, że jej partner ma coś wspólnego z handlem pornografią dziecięcą. Cała sytuacja rzuca również zupełnie inne światło na zażyłe relacje Eda z Jej córką.
Natalie, aby chronić córkę, w ekspresowym tempie wyprowadza się od mężczyzny. Jednak nowe mieszkanie, które miało być schronieniem dla kobiet jest tylko pozornie spokojnym miejscem. Z czasem okazuje się być bardzo niebezpiecznym i zagadkowym. Jest w nim coś niepokojącego. Atmosfera robi się naprawdę niespokojna, gdy Scarlett, zaczyna słyszeć tajemnicze głosy w mieszkaniu...
Nadinspektor Tom Douglas i Becky Robinson w tym samym czasie prowadzą śledztwo w sprawie samobójstwa nastolatki. Zdecydowanie zbyt często przewija się w nim nazwisko Gray, wdowy której mąż, przed śmiercią, zaangażowany był w skomplikowane dochodzenie dotyczące pedofilii i handlu pornografią dziecięcą.
Czy Natalie ma cokolwiek wspólnego z tym tragicznym wydarzeniem, czy Jej córka odkryje tajemnicę szóstego okna, kto stoi za śmiercią Jej męża i czy naprawdę można zaufać najbliższym osobom?
Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania, musicie zaprzyjaźnić się z Rachel Abbott. Zaręczam Wam, że naprawdę warto. Ja w dwa/trzy wieczory dosłownie połknęłam "Szóste okno", żałuję tylko, że nie było dokładki, bo to kawał naprawdę dobrego thrillera w najlepszym wydaniu.

Czy wspominałam Wam już o tym, że będąc w ciąży czułam wielki nieprzemijający głód nie do ujarzmienia? Powiecie: No, było widać ;) Pewnie tak, ale najdziwniejsze jest to, że wcale nie miałam chęci na ogórki kiszone, snikersy ze śledziem i takie tam fanaberie ciężarnej. Za to rzucałam się i dosłownie połykałam wszelkiej maści kryminały, thrillery i tym podobne krwistości....

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika poczytamsobie_aco

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [4]

Rachel Abbott
Ocena książek:
7,2 / 10
16 książek
3 cykle
Pisze książki z:
343 fanów
Katarzyna Puzyńska
Ocena książek:
7,0 / 10
25 książek
6 cykli
1727 fanów
Camilla Läckberg
Ocena książek:
7,1 / 10
25 książek
5 cykli
4316 fanów

Ulubione

Kim Holden Promyczek Zobacz więcej
Kim Holden Gus Zobacz więcej
Carla Montero Szmaragdowa tablica Zobacz więcej
Magdalena Witkiewicz Pierwsza na liście Zobacz więcej
Magdalena Witkiewicz Biuro M Zobacz więcej
Magdalena Witkiewicz Czereśnie zawsze muszą być dwie Zobacz więcej
Magdalena Witkiewicz Pierwsza na liście Zobacz więcej
Magdalena Witkiewicz Biuro M Zobacz więcej
Magdalena Witkiewicz Czereśnie zawsze muszą być dwie Zobacz więcej
Magdalena Witkiewicz Pierwsza na liście Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
241
książek
Średnio w roku
przeczytane
19
książek
Opinie były
pomocne
51
razy
W sumie
wystawione
239
ocen ze średnią 8,0

Spędzone
na czytaniu
1 594
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
21
minut
W sumie
dodane
3
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]