Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Do przeczytania tej książki zachęciło mnie przedstawienie jej jako młodzieżówki traktującej o równości ludzi bez względu na wiarę. Patrząc z tej perspektywy moja ocena byłaby jeszcze niższa, bo ten wątek nie jest najlepiej zbudowany. Książka bardziej skupia się na relacji między dwójką głównych bohaterów (przedstawicielach ateizmu i chrześcijaństwa), a inne religie są właściwie tylko wspomniane. Nieszczególnie podoba mi się także przedstawienie ateisty jako kompletnego ignoranta w kwestiach wiary, którego na właściwe tory musi naprowadzić chrześcijanka. W tym miejscu pragnę zaznaczyć, że akcja dzieje się w szkole katolickiej, gdzie ateizm i przestawiciele innych religii stanowią mniejszość, a więc taki zabieg stawia katolicyzm w ciut lepszym świetle. Poza wątkiem wiary "Anonimowi heretycy" to całkiem przeciętna młodzieżówka napisana lekkim i przystępnym językiem. Główni bohaterowie są dobrze wykreowani, ale poboczni wydają się być dość nijacy i nie pozostają w pamięci. Tempo akcji jest plusem, bo nie mamy tutaj ani zbyt długich opisów, ani nic nie dzieje się zbyt szybko. Za to jako minus muszę przedstawić humor, który zdecydowanie do mnie nie trafił.

Do przeczytania tej książki zachęciło mnie przedstawienie jej jako młodzieżówki traktującej o równości ludzi bez względu na wiarę. Patrząc z tej perspektywy moja ocena byłaby jeszcze niższa, bo ten wątek nie jest najlepiej zbudowany. Książka bardziej skupia się na relacji między dwójką głównych bohaterów (przedstawicielach ateizmu i chrześcijaństwa), a inne religie są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Two boys kissing" to książka opowiadająca o codziennych problemach nastolatków w niecodziennej narracji. Poznajemy w niej nie tylko Harry'ego i Craig'a, tytułowych całujących się chłopców, ale również innych nastolatków odkrywających swoją tożsamość, przeżywających pierwsze miłości, zmagających się z problemem homofobii, trudami coming out'u czy z brakiem zrozumienia przez bliskich. Wszystko to jest opatrzone komentarzami głosów z przeszłości, słowami mężczyzn, którzy kiedyś przeżywali podobne sytuacje, choć w innych czasach. To właśnie ta narracja sprawiła, że "Two boys kissing" była dla mnie książką wyjątkową, poruszającą i pozostającą w myślach na długo po jej przeczytaniu.

"Two boys kissing" to książka opowiadająca o codziennych problemach nastolatków w niecodziennej narracji. Poznajemy w niej nie tylko Harry'ego i Craig'a, tytułowych całujących się chłopców, ale również innych nastolatków odkrywających swoją tożsamość, przeżywających pierwsze miłości, zmagających się z problemem homofobii, trudami coming out'u czy z brakiem zrozumienia przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po "Królestwo Dusz" sięgnęłam przez intrygujący opis, nawiązania do mitologii i cudowną okładkę. Niestety po przeczytaniu czułam się mocno rozczarowana. Jej jedynymi plusami był wykreowany świat (faktycznie mocno oparty na mitologii) i pomysł na fabułę. Niestety z jej realizacją nie było już tak kolorowo. W książce były momenty, gdzie niezbyt ważne elementy zostały rozpisane na kilka stron, a istotna akcja była zamknięta w kilku linijkach. Decyzje i postępowanie głównej bohaterki wydawały się momentami absurdalne, w dodatku często pozostawały bez żadnego uzasadnienia. Z tego powodu ciężko było z nią sympatyzować. Postaci drugoplanowych było sporo, ale żadna nie była przedstawiona na tyle dokładnie bym mogła się z nią utożsamiać, albo żywić do niej jakiekolwiek uczucia, nawet te neagtywne. Styl pisania też był dla mnie dość męczący w odbiorze. Wszystko to powodowało, że książkę czytałam długo i bez większej przyjemności, a teraz po niespełna trzech miesiącach od jej przeczytania, pamiętam już tylko najważniejsze momenty fabuły. Jeśli komuś zależy na obecności wątków z mitologii Afrykańskiej może dać "Królestwu Dusz" szanse. Mnie niestety ta pozycja mocno zawiodła.

Po "Królestwo Dusz" sięgnęłam przez intrygujący opis, nawiązania do mitologii i cudowną okładkę. Niestety po przeczytaniu czułam się mocno rozczarowana. Jej jedynymi plusami był wykreowany świat (faktycznie mocno oparty na mitologii) i pomysł na fabułę. Niestety z jej realizacją nie było już tak kolorowo. W książce były momenty, gdzie niezbyt ważne elementy zostały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Współlokatorzy" to nie jest książka bez wad. Główna bohaterka jest dość specyficzna i nie tak łatwo ją polubić i jej kibicować. Jej przyjaciołom też można trochę zarzucić. W dodatku jest tu też trochę sytuacji, które w rzeczywistości raczej nie miałyby prawa zaistnieć. Mimo to książka potrafi wciągnąć i jednocześnie nie przytłoczyć. To z pewnością dobry wybór, gdy potrzebujemy lekkiego i humorystycznego romansu z oryginalną fabułą i nieprzesadnie romansowymi bohaterami.

"Współlokatorzy" to nie jest książka bez wad. Główna bohaterka jest dość specyficzna i nie tak łatwo ją polubić i jej kibicować. Jej przyjaciołom też można trochę zarzucić. W dodatku jest tu też trochę sytuacji, które w rzeczywistości raczej nie miałyby prawa zaistnieć. Mimo to książka potrafi wciągnąć i jednocześnie nie przytłoczyć. To z pewnością dobry wybór, gdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Materiał na chłopaka" ma wszystko czego oczekuję od romansów, charyzmatycznych bohaterów, dużą dawkę humoru, trochę nawiązań do tematów społecznych i realistyczne opisy uczuć. Motyw udawanego partnera nie jest co prawda najbardziej oryginalnym, ale ta książka jest najlepszym jego wykorzystaniem z jakim miałam styczność. Sam fakt udawania nie był niesmaczny, ani przesadnie sztuczny, a obaj bohaterowie zostali przedstawieni w taki sposób, że łatwo ich polubić i się z nimi utożsamiać. Aspektem, który niektórym może przeszkadzać, choć dla mnie był plusem jest to, że pewne sytuacje i postacie są dość mocno przerysowane na potrzeby humorystyczne. I właśnie humor jest tym, co w "Materiale na chłopaka" doceniam najbardziej. Ta książka zapewniła mi dawkę radości i uśmiechu, której potrzebowałam i na którą liczyłam, gdy po nią sięgałam.

"Materiał na chłopaka" ma wszystko czego oczekuję od romansów, charyzmatycznych bohaterów, dużą dawkę humoru, trochę nawiązań do tematów społecznych i realistyczne opisy uczuć. Motyw udawanego partnera nie jest co prawda najbardziej oryginalnym, ale ta książka jest najlepszym jego wykorzystaniem z jakim miałam styczność. Sam fakt udawania nie był niesmaczny, ani przesadnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka nie dała mi tego czego spodziewałam się po jej opisie. Liczyłam, że będzie to historia poruszająca i zarazem trzymająca w napięciu, a niestety nie dostałam żadnego z tych aspektów. "Mroczne kłamstwa Minnow Bly" to powieść, która porusza kilka ważnych wątków społecznych, m.in. temat sekt, zakładów poprawczych, utraty bliskich osób czy niepełnosprawności. Niestety w każdym brakowało mi dobrego rozwinięcia, wyjaśnienia bądź realizmu. Wykreowana w książce sekta wydawała się mieć tak słabe założenia, że ciężko uwierzyć, że ktokolwiek chciał do niej należeć, a życie w poprawczaku zasługiwało na trochę więcej realistycznych opisów. Plusem książki był dość lekki styl pisania i oczywiście sam pomysł, choć myślę, że zasługiwał on na lepszą realizację.

Ta książka nie dała mi tego czego spodziewałam się po jej opisie. Liczyłam, że będzie to historia poruszająca i zarazem trzymająca w napięciu, a niestety nie dostałam żadnego z tych aspektów. "Mroczne kłamstwa Minnow Bly" to powieść, która porusza kilka ważnych wątków społecznych, m.in. temat sekt, zakładów poprawczych, utraty bliskich osób czy niepełnosprawności. Niestety...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Zdradziecka królowa" jest kontynuacją, która trzyma poziom pierwszego tomu. Odnalazłam w niej równie dużo akcji i emocji co w "Królestwie mostu". Czytałam ją z przyjemnością, choć po skończeniu czułam pewien niedosyt i żal, że muszę rozstać się z bohaterami, których polubiłam.

"Zdradziecka królowa" jest kontynuacją, która trzyma poziom pierwszego tomu. Odnalazłam w niej równie dużo akcji i emocji co w "Królestwie mostu". Czytałam ją z przyjemnością, choć po skończeniu czułam pewien niedosyt i żal, że muszę rozstać się z bohaterami, których polubiłam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Królestwo mostu" nie jest fantastyką na jaką trafiałam najczęściej. Nie ma w niej magii, smoków, wampirów, ani innych magicznych stworzeń. Jedyną kwestią wpisującą tę książke w gatunek fantasy jest fakt, że akcja rozgrywa się w wykreowanym przez autorkę świecie, stylizowanym zapewne na czasy średniowiecza. Jednak brak magii zdecydowanie nie jest minusem, bo i bez niej dostajemy dużo akcji, intryg, a także emocji. Te ostatnie w dużej mierze odnoszą się do wątku romantycznego, który w "Królestwie mostu" jest zbudowany dość realistycznie i intrygująco. Kolejnym mocnym punktem są dobrze wykreowane postacie, w szczególności postacie kobiece. Główna bohaterka jest silną, sprytną i inteligentą dziewczyną, która potrafi odnaleźć się w ciężkich sytuacjach. Jest to tym większy plus, ze względu na to, że rzadko trafiałam na takie bohaterki w książkach skierowanych do młodzieży, choć tu trzeba zaznaczyć, że z powodu niektórych scen jest to bardziej literatura dla starszej młodzieży. Polecam tę książkę również dorosłym, w szczególności osobom, które w fantastyce lubią dworski klimat i intrygi polityczne, a jednocześnie nie stronią od rozbudowanych wątków romantycznych.

"Królestwo mostu" nie jest fantastyką na jaką trafiałam najczęściej. Nie ma w niej magii, smoków, wampirów, ani innych magicznych stworzeń. Jedyną kwestią wpisującą tę książke w gatunek fantasy jest fakt, że akcja rozgrywa się w wykreowanym przez autorkę świecie, stylizowanym zapewne na czasy średniowiecza. Jednak brak magii zdecydowanie nie jest minusem, bo i bez niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Dygot" jest drugą przeczytaną przeze mnie książką Jakuba Małeckiego i po raz drugi jestem pod wrażeniem stylu pisania tego autora. Niestety nie do końca odnalazłam się w fabule tej książki, która bardzo szybko przepłynęła od czasów II Wojny Światowej do początków XXI wieku, prezntując na przestrzeni tych lat realia polskiej wsi. Autor wykreował bardzo mocne i oryginalne postacie i na ich przykładach odbił wiele stereotypów. Odniósł się również do charakterystycznych momentów dla historii Polski.
Myślę że na osobach starszych ode mnie, pamiętających więcej z opisywanych czasów lub dobrze zaznajomionych z historią, ta książka może wywrzeć większe wrażenie. Dla mnie "Dygot" był książką dobrą, ale nie poruszył mnie aż tak jak czytany wcześniej przeze mnie "Horyzont".

"Dygot" jest drugą przeczytaną przeze mnie książką Jakuba Małeckiego i po raz drugi jestem pod wrażeniem stylu pisania tego autora. Niestety nie do końca odnalazłam się w fabule tej książki, która bardzo szybko przepłynęła od czasów II Wojny Światowej do początków XXI wieku, prezntując na przestrzeni tych lat realia polskiej wsi. Autor wykreował bardzo mocne i oryginalne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Porównując tę książkę do czytanych przeze mnie biografii zespołów i artykułów o zespołach rockowych, "Daisy Jones & The Six" jest dość wygładzoną historią Rock & Roll'a. Mimo to odnajduję w niej ten sam klimat rockowych lat 70, co w książkach, które nie są fikcją. Widzimy tu świat pełen narkotyków, alkoholu i szalonych imprez, ale także świat artystów, którzy w używkach znajdują ucieczkę od problemów i niezrozumienia. Napisanie tej książki w formie wywiadu nadaje jej unikalnego klimatu, zwłaszcza że dzięki temu możemy te same sytuacje zobaczyć oczami wielu bohaterów. Mamy tutaj kilka wątków romantycznych, których trochę się obawiałam. Jednak wiedząc o tym że się pojawią i znając autorkę z bardziej typowego romansu, nie byłam nimi rozczarowana. Żaden z nich nie przytłoczył tej książki i zostały poprowadzone w klimacie pasującym do historii. Tym czego w książce mi zabrakło to rozwinięcie historii bohaterów innych niż wokaliści.
Książkę tę mogę polecić, ale jako obyczajówkę z wątkami romantycznymi, fani książek skupiających się na muzyce i typowych romansów, mogą być nią lekko rozczarowani.

Porównując tę książkę do czytanych przeze mnie biografii zespołów i artykułów o zespołach rockowych, "Daisy Jones & The Six" jest dość wygładzoną historią Rock & Roll'a. Mimo to odnajduję w niej ten sam klimat rockowych lat 70, co w książkach, które nie są fikcją. Widzimy tu świat pełen narkotyków, alkoholu i szalonych imprez, ale także świat artystów, którzy w używkach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Byliśmy łgarzami" jest w mojej opinii ciekawą historią z nienajlepszą realizacją. O ile sam styl pisania i sposób prowadzenia narracji jest interesujący, tak kreacja bohaterów bardzo mnie irytowała, a fragmenty dotyczące kwestii społecznych wydają się być dodane na siłę.
Wracając do tematu bohaterów mam wrażenie, że brakuje im głębi i mamy spory kontrast między przedstwieniem dorosłych, a młodzieży. Wszystkie występki tych pierwszych są pokazane krytycznie, a w ich postawach ciężko dopatrzeć się cech pozytywnych. Z kolei czytając o młodszym pokoleniu odnosiłam wrażenie, że autorka chce ich na siłę wybielić, jednocześnie pokazując ich wady. Przypisuje im też dość idealistyczne postawy. Z powodu nieobiektywnego przedstawienia postaci każda z nich wydaje się być sztuczna i przerysowana. "Byliśmy łgarzami" zaskoczyło mnie fabułą, ale niestety nie zachwyciło.

"Byliśmy łgarzami" jest w mojej opinii ciekawą historią z nienajlepszą realizacją. O ile sam styl pisania i sposób prowadzenia narracji jest interesujący, tak kreacja bohaterów bardzo mnie irytowała, a fragmenty dotyczące kwestii społecznych wydają się być dodane na siłę.
Wracając do tematu bohaterów mam wrażenie, że brakuje im głębi i mamy spory kontrast między...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę "Jedno z nas kłamie" kupiłam głównie, dlatego że znalazłam ją w bardzo niskiej cenie, a okładka wydawała się ciekawa. Z tych powodów nie miałam, co do niej zbyt wysokich oczekiwań i na początku podchodziłam do niej ciut krytycznie. Jednak już po kilku stronach zmieniłam zdanie. Książka zaczyna się od śmierci, która choć na początku wydaje się być nieszczęśliwym wypadkiem, szybko staje się obiektem policyjnego śledztwa. Rozwiązanie historii poznajemy z czterech perspektyw, czwórki uczniów będących świadkami, a także podejrzanymi o zabójstwo Simona. Każdy z tej czwórki wydaje się na początku steortypową postacią jaką znamy z amerykańskich filmów młodzieżowych. Mamy tutaj kujonkę, sportowca, popularną dziewczynę i buntownika. Wraz z biegiem akcji wychodzą na jaw ich sekrety, problemy i przewinienia. Bohaterowie powoli wyłamują się z ram steoretypów i nabierają więcej charakteru. Ostatecznie książka skupia się bardziej na życiu uczniów, którzy znaleźli się w dość niewygodnej sytuacji, niż na samej zbrodni, ale zostało to zrealizowane w bardzo dobry sposób. Zakończenie historii jest trochę przewidywalne, ale autorka buduje też kilka dobrych, mylących tropów. Polecam tą książkę bardziej jako młodzieżówkę, niż kryminał młodzieżowy, ale myślę, że fani lekkich kryminałów też mogą dać jej szansę.

Książkę "Jedno z nas kłamie" kupiłam głównie, dlatego że znalazłam ją w bardzo niskiej cenie, a okładka wydawała się ciekawa. Z tych powodów nie miałam, co do niej zbyt wysokich oczekiwań i na początku podchodziłam do niej ciut krytycznie. Jednak już po kilku stronach zmieniłam zdanie. Książka zaczyna się od śmierci, która choć na początku wydaje się być nieszczęśliwym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek książki zapowiadał się całkiem dobrze, niestety po połowie stała się ona bardziej schematyczna. Do jej pozytywnych aspektów zaliczyłabym kreacje bohaterów, którzy nie żyją tylko miłością, ale mają też poza związkiem swoje prywatne życie i zainteresowania. Niepodobało mi się, mam wrażenie typowe dla Nicholasa Sparksa, wyidealizowanie niektórych zdarzeń, oraz rozciągnięcie fabuły. Mimo że nie oglądałam ekranizacji książki, odnoszę wrażenie, że ta historia lepiej prezentuje się w formie filmu.

Początek książki zapowiadał się całkiem dobrze, niestety po połowie stała się ona bardziej schematyczna. Do jej pozytywnych aspektów zaliczyłabym kreacje bohaterów, którzy nie żyją tylko miłością, ale mają też poza związkiem swoje prywatne życie i zainteresowania. Niepodobało mi się, mam wrażenie typowe dla Nicholasa Sparksa, wyidealizowanie niektórych zdarzeń, oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Uciekinier" to moje drugie podejście do twórczości Kinga i okazało się zdecydowanie lepsze od poprzednio czytanego przeze mnie "Łowcy snów". Książka ta mocno wpisuje się w gatunek antyutopii i choć w tej kategorii książka nie wydaje się być zbyt oryginalna i jest dość przewidywalna to czyta się ją szybko i przyjemnie ze względu na dużą ilość akcji, która nie pozwala się znudzić.

"Uciekinier" to moje drugie podejście do twórczości Kinga i okazało się zdecydowanie lepsze od poprzednio czytanego przeze mnie "Łowcy snów". Książka ta mocno wpisuje się w gatunek antyutopii i choć w tej kategorii książka nie wydaje się być zbyt oryginalna i jest dość przewidywalna to czyta się ją szybko i przyjemnie ze względu na dużą ilość akcji, która nie pozwala się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo że zawiodłam się pierwszym tomem, dałam szansę też drugiemu licząc na poprawę. Niestety "Lato koloru turkusu" okazało się jeszcze gorsze. Prawie cała książka opiera się na kiepskich umiejętnościach dogadywania się głównych bohaterów, a kwestie które nie podobały mi się w pierwszym tomie nie uległy poprawie. Humor wciąż jest niskich lotów, a główna bohaterka wciąż irytująca. Jeśli komuś pierwszy tom również nie przypadł do gustu, myślę że nie ma sensu by próbował czytać kontynuacje, ale fani "Lata koloru wiśni" nie powinni się zawieść.

Mimo że zawiodłam się pierwszym tomem, dałam szansę też drugiemu licząc na poprawę. Niestety "Lato koloru turkusu" okazało się jeszcze gorsze. Prawie cała książka opiera się na kiepskich umiejętnościach dogadywania się głównych bohaterów, a kwestie które nie podobały mi się w pierwszym tomie nie uległy poprawie. Humor wciąż jest niskich lotów, a główna bohaterka wciąż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po książkę sięgnęłam zachęcona pozytywnymi opiniami o jej humorystyczności i lekkości czytania. Niestety bardzo się zawiodłam. Zachwalany humor okazał się być bardzo dziecinny i oparty na kilku powtarzanych schematach. Główna bohaterka jest uparta i przez to wydaje się być irytująca dla czytelnika. Dodaktowa cała fabuła jest dość mocno rozciągnięta i miejscami niespójna, np. jest powiedziane, że Emely uciekł ostatni autobus, ale już kilka linijek dalej zmierza ona na przystanek autobusowy. Książkę da się przeczytać i czasem może nawet uśmiechnąć, ale w mojej opinii nie warto.

Po książkę sięgnęłam zachęcona pozytywnymi opiniami o jej humorystyczności i lekkości czytania. Niestety bardzo się zawiodłam. Zachwalany humor okazał się być bardzo dziecinny i oparty na kilku powtarzanych schematach. Główna bohaterka jest uparta i przez to wydaje się być irytująca dla czytelnika. Dodaktowa cała fabuła jest dość mocno rozciągnięta i miejscami niespójna,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dom soli i łez jest retellingiem baśni, ale jako że nie znam historii, na której książka była wzorowana, oceniam ją nie jako retelling, a fantastykę młodzieżową i w tej kategorii spełnia ona moje oczekiwania. Z elementów młodzieżówki znajdziemy tu całkiem przyjemny, choć nieoryginalny wątek miłosny i skomplikowane relacje rodzinne. Elementy fantastyczne są interesujące, ale momentami mało spójne i w mojej opinii za słabo rozwinięte. Ratuje to jednak fakt, że cała historia jest utrzymana w atmosferze grozy i tajemniczości, których odczucie potęguje morski klimat. Książka ta nie jest może wyjątkowa, ale czytanie jej było dla mnie dobrą rozrywką.

Dom soli i łez jest retellingiem baśni, ale jako że nie znam historii, na której książka była wzorowana, oceniam ją nie jako retelling, a fantastykę młodzieżową i w tej kategorii spełnia ona moje oczekiwania. Z elementów młodzieżówki znajdziemy tu całkiem przyjemny, choć nieoryginalny wątek miłosny i skomplikowane relacje rodzinne. Elementy fantastyczne są interesujące,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałam tę książkę mniej więcej miesiąc przed napisaniem opinii i już mam problem z przypomnieniem sobie jej szczegółów. To co z pewnością zapadło mi w pamięci, że jest to książka z typową dla romansów fabułą, ale z dość abstrakcyjnymi dla tego gatunku rozwiązaniami. Dla mnie takie połączenie jest dużym minusem. Na plus z kolei przypisałabym tempo akcji i dość lekki styl pisania. W ostatecznym rozrachunku dla mnie ta książka to po prostu przeciętny romans.

Czytałam tę książkę mniej więcej miesiąc przed napisaniem opinii i już mam problem z przypomnieniem sobie jej szczegółów. To co z pewnością zapadło mi w pamięci, że jest to książka z typową dla romansów fabułą, ale z dość abstrakcyjnymi dla tego gatunku rozwiązaniami. Dla mnie takie połączenie jest dużym minusem. Na plus z kolei przypisałabym tempo akcji i dość lekki styl...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Laveneder" idealnie opisuje sam jej tytuł, jest z pewnością bardzo osobliwa, a w mojej opini także cudowna. Przedstawia ona głównie historię trzech kobiet, z trzech pokoleń rodziny Roux/Lavender, ale odnosi się również do pobocznych postaci z ich życia. Nie będę rozwodzić się nad fabułą, bo ona sama w sobie nie jest tu ważna. Ta książka jest pełna symboli i metafor, jedne są bardziej oczywiste, inne wynikają z subiektywnej interpretacji czytelnika, ale to one odgrywają najważniejszą rolę w tej historii. Gdy dodamy do tego zdarzenia nadprzyrodzone i magię w bardziej ludowej formie, uzyskamy książkę na tyle specyficzną, że nie trafi do każdego. Do mnie jednak trafiła i rozkochała mnie od pierwszych stron. Kliamt tej książki, oraz uczucia jakie mi towarzyszyły w trakcie jej czytania sprawiają, że mam ochotę przeczytać ją poraz kolejny, mimo że czytałam ją zaledwie miesiąc temu. Z tych samych powodów polecam też zapoznać się z tą książką innym.

Książkę "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Laveneder" idealnie opisuje sam jej tytuł, jest z pewnością bardzo osobliwa, a w mojej opini także cudowna. Przedstawia ona głównie historię trzech kobiet, z trzech pokoleń rodziny Roux/Lavender, ale odnosi się również do pobocznych postaci z ich życia. Nie będę rozwodzić się nad fabułą, bo ona sama w sobie nie jest tu ważna. Ta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając "Czas Zmierzchu" już od pierwszych stron możemy wciągnąć się w klimat tajemniczości i grozy. Niestety fabuła nie jest tak porywająca jak nastrój. W tej książce nie ma mocnej, ani szybkiej akcji, większość historii toczy się wokół jednego bohatera, Dmitrija Aleksiejewicza. Jest on tłumaczem, a jednocześnie osobą, która nie podąża za duchem czasu i stroni od technologii. Aleksiejewicz jest postacią na tyle specyficzną, że zapewne niewiele osób będzie się z nim utożsamiać i nie każdy będzie w stanie go polubić. Mi niestety nie przypadł do gustu przez co książkę czytało mi się dość ciężko. Mimo to klimat oraz ciekawy pomysł na fabułę sprawiły, że chciałam poznać zakończenie, które co prawda nie było dla mnie satysfakcjonujące, ale warte poznania.

Czytając "Czas Zmierzchu" już od pierwszych stron możemy wciągnąć się w klimat tajemniczości i grozy. Niestety fabuła nie jest tak porywająca jak nastrój. W tej książce nie ma mocnej, ani szybkiej akcji, większość historii toczy się wokół jednego bohatera, Dmitrija Aleksiejewicza. Jest on tłumaczem, a jednocześnie osobą, która nie podąża za duchem czasu i stroni od...

więcej Pokaż mimo to