-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2013-06-24
2015-07-07
2015-06-23
Oceniam na 7 ze względu na bardzo osobisty stosunek do tematu. Jednak po tak głośno opiewanej pozycji spodziewałam się czegoś wiecej. "Szukając Noel" okazało się mocno obyczajowym romansem na raz - czyta się raz, raz wzbudza uśmiech, raz wyciska łzę. Na półkę odkładasz też tylko jeden raz.
Nie twierdzę, że nie warto sięgnąć po książkę Evansa. Zawsze warto.
Oceniam na 7 ze względu na bardzo osobisty stosunek do tematu. Jednak po tak głośno opiewanej pozycji spodziewałam się czegoś wiecej. "Szukając Noel" okazało się mocno obyczajowym romansem na raz - czyta się raz, raz wzbudza uśmiech, raz wyciska łzę. Na półkę odkładasz też tylko jeden raz.
Nie twierdzę, że nie warto sięgnąć po książkę Evansa. Zawsze warto.
Czy to zwykłe romansidło? Pewnie tak...
Historia pięknej Niemki, której wojna odebrała wszystko- majątek, rodzinę i całą wolę życia.
Hiostoria, która przypomina nam, że wojna jest tragedią po obu stronach frontu.
Sama książka obfituje w zwroty akcji, moralne dramaty, trudne wybory... Główna bohaterka nieustannie boryka się z tragicznymi wydarzeniami, zabierającymi kolejno jej najbliższych, aż w końcu zostaje zupełnie sama.
"Pierścionki" dają do zrozumienia, że nie wszystko jest czarne albo białe. Nie każdy Niemiec popierał Hitlera. Nie każdy żołnierz był spragnioną krwi bestią.
Z tego właśnie powodu książka byłaby niezwykle wartościowa, gdyby nie to, że została napisana przez Amerykankę... Napisana przez Amerykankę, patrzącą oczami Amerykanki. Nawet w niemieckim domu głównej bohaterki czuć tę amerykańskość i to bardzo już powojenną.
W książce jest też kilka subtelnych błędów. Może raczej światopoglądowych, niż merytorycznych. One również wynikają z tego, że Dnielle Steel wychowała się w Stanach.
W drugiej połowie powieści wydarzenia biegną tak szybko, a postaci są tak papierowe, że odnosi się wrażenie, iż autorka zmęczona pisaniem chciała jak najszybciej dobrnąć do końca.
Niemniej książka w żadnym wypadku nie jest nudna, choć wyraźnie brakuje jej klimatu.
Powiedzmy, że jest niezobowiązująca...
Czy to zwykłe romansidło? Pewnie tak...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHistoria pięknej Niemki, której wojna odebrała wszystko- majątek, rodzinę i całą wolę życia.
Hiostoria, która przypomina nam, że wojna jest tragedią po obu stronach frontu.
Sama książka obfituje w zwroty akcji, moralne dramaty, trudne wybory... Główna bohaterka nieustannie boryka się z tragicznymi wydarzeniami, zabierającymi kolejno...