Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michael Levin
1
6,7/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
436 przeczytało książki autora
371 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Gangster. Prawdziwa historia agenta FBI, który przeniknął do mafii
Joaquin Garcia, Michael Levin
6,7 z 359 ocen
779 czytelników 34 opinie
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Gangster. Prawdziwa historia agenta FBI, który przeniknął do mafii Joaquin Garcia
6,7
Rozczarowująca książka. Kupiłem ją mając nadzieję, że dowiem się coś o pracy tajnego agenta FBI. Dostałem natomiast kiepsko zredagowane, zwłaszcza pod względem merytorycznym (Pranie brudnych pieniędzy = czyszczenie ich z drobinek narkotyków, jakie do nich przylgnęły? No litości!) wspominki gościa, który przez kilka lat obżerał się jak świnia i to za darmo w tych samych knajpach, co mafiozi i donosił o tym policji. Najbardziej kuriozalny jest chyba rozdział "Mogłem umrzeć jako Jack Falcone" (członek mafii, za którego podawał się narrator) w którym bohater, skutkiem przeżarcia dostaje ataku serca i trafia do szpitala.
Gangster. Prawdziwa historia agenta FBI, który przeniknął do mafii Joaquin Garcia
6,7
Sam fakt przeniknięcia do struktur mafijnych zasługuje na wielkie brawa. Jednak jest tu jakaś niekonsekwencja: mam wrażenie, że gość polubił osoby, które wsypał. Pisze o nich tak, jakby je lubił, a na koniec kwituje, że są źl i tak opisuje ich proces, że ich normalnie robi się człowiekowi szkoda. I to mimo, że nie należę do panienek zachwycających się mafią. Mam za duży kontakt z przestępcami, żeby ich lubić. Przeciwnie uważam ich za wstrętnych i obrzydliwych, a całą tę modę na mafię za dziecinadę i nie rozumienie świata.
Najbardziej w książce mnie wkurzało dziecinne podejście do sądów i prokuratorów. Widać, że autor wychodził z siebie i stawał obok, żeby nie obrażać wymiaru sprawiedliwości, a ja nie znoszę takiej politycznej poprawności.
To co najbardziej mną wstrząsnęło po lekturze to fakt, że kiedy już policjant wgryzł się w struktury mafijne na tyle, że mógł doprowadzić do zapuszkowania góry łącznie z ojcem chrzestnym, to przyszedł rozkaz, aby natychmiast kończyć sprawę. Próbował z tym walczyć i odwoływać się, ale miał tylko z tego powodu nieprzyjemne konsekwencje, a sprawie i tak ucięto łeb i zamknęli jedynie dość nisko w hierarchii umiejscowionych mafiozów, do tego będących już stetryczałymi dziadami, stojącymi na progu śmierci. Mam czasem wrażenie, że w Polsce żyje się nam bezpieczniej niż w bardziej rozwiniętych krajach. Mniejsze pieniądze to i mniejsze grupy przestępcze. Same zaś mafie są nie do wytępienia, bo zawsze tam gdzie są pieniądze są ludzie władzy, którzy zapewniają ochronę. W książce opisano kilka schematów podobnych na całym świecie (np. powiązania z ulubioną branżą mafii to jest budownictwem). Bardzo mi się podobały opisy odżywiania się mafiozów i ich zamiłowanie do kuchni (uwielbiam podejście Włochów do jedzenia :)). Świetne też są opisy manicure ludzi mafii.
Forma średnia. Rozwleczone to zostało do granic możliwości i przegadane. Za dużo też zdań o sobie samym. Tyle, że tu nie chodzi o formę ale o treść, a ta chyba warta poznania.