Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dobrnęłam do połowy. Zanudziła mnie.

Dobrnęłam do połowy. Zanudziła mnie.

Dla mnie ta powieść to jak święty Grall. Dokładnie czegoś takiego szukałam - nowoczesnej powieści historycznej o polskiej historii. Nawet nie marzyłam o tym, że ktoś się zabierze za tak zagmatwany odcinek. Wreszcie mozna się połapać w rozbiciu dzielnicowym, stolicach, książętach, sąsiadach. I jak to jest napisane! Fascynująco, ciężko się oderwać. Elementy fantastyczne są bardzo nienachalne, więc jeśli ktoś nie lubi, nie powinny mu przeszkadzać. Mnogość postaci i miejsc akcji rzeczywiście nasuwa skojarzenia z Grą o tron, ale tutaj dostajemy zdecydowanie bardziej zwartą i spójną opowieść. Jest też mniej brutalna, co uważam za duży plus. Serdecznie zachęcam do przeczytania.

Dla mnie ta powieść to jak święty Grall. Dokładnie czegoś takiego szukałam - nowoczesnej powieści historycznej o polskiej historii. Nawet nie marzyłam o tym, że ktoś się zabierze za tak zagmatwany odcinek. Wreszcie mozna się połapać w rozbiciu dzielnicowym, stolicach, książętach, sąsiadach. I jak to jest napisane! Fascynująco, ciężko się oderwać. Elementy fantastyczne są...

Bardzo dobry zbiór niezbędnych informacji dla początkujących rodziców.

Bardzo dobry zbiór niezbędnych informacji dla początkujących rodziców.

Na tle poprzednich tomów z serii wypada słabo. Postać Anny Boleyn jest karykaturalna i takie przedstawinie się nie broni.

Na tle poprzednich tomów z serii wypada słabo. Postać Anny Boleyn jest karykaturalna i takie przedstawinie się nie broni.

Ciekawie się czyta opowieści, ale wrażenia psują błędy w tekście. Co i rusz kolejny policjant mówi o przysłowiowym czymkolwiek, co nie odnosi się ani do żadnego przysłowia, ani do frazeologizmu. Drogie wydawnictwa, nie szczędźcie grosza na korektę, wstyd takie potworki puszczać.

Ciekawie się czyta opowieści, ale wrażenia psują błędy w tekście. Co i rusz kolejny policjant mówi o przysłowiowym czymkolwiek, co nie odnosi się ani do żadnego przysłowia, ani do frazeologizmu. Drogie wydawnictwa, nie szczędźcie grosza na korektę, wstyd takie potworki puszczać.