rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Najlepsza część jak dotąd. Wątek z inslandzkimi studentami interesujący. Gwiazdka odjęta za chyba nie do końca dobrze zrobioną redakcję. W książce występują po sobie akapity, które są od siebie oderwane i to czasem zaburza rytm czytania. W kolejnych akapitach przeskok potrafi być o tygodnie. Lub leci jeden temat, akapit na zupełnie inny i w następnym powrót do poprzedniego. Po co tak?

Najlepsza część jak dotąd. Wątek z inslandzkimi studentami interesujący. Gwiazdka odjęta za chyba nie do końca dobrze zrobioną redakcję. W książce występują po sobie akapity, które są od siebie oderwane i to czasem zaburza rytm czytania. W kolejnych akapitach przeskok potrafi być o tygodnie. Lub leci jeden temat, akapit na zupełnie inny i w następnym powrót do poprzedniego....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie rozumiem zachwytu nad tą książką. Można by ją streścić w 10 zdaniach, a ma 400 stron... Właściwie nie zostało nawet wyjaśnione, dlaczego akurat na Elissę padło.

Nie rozumiem zachwytu nad tą książką. Można by ją streścić w 10 zdaniach, a ma 400 stron... Właściwie nie zostało nawet wyjaśnione, dlaczego akurat na Elissę padło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo ogromnej sympatii dla Radka, nie siadła mi ta książka. Sporo wątków jest tam historycznych - nie moja tematyka. Ponadto, rozumiem, że przy takiej formie należy powoływać się na źródła danych, ale te długie przerywniki, że zespół taki i taki pracował nad tym i tym... zakłócają proces czytania i główne zagadnienie mi umykało.

Mimo ogromnej sympatii dla Radka, nie siadła mi ta książka. Sporo wątków jest tam historycznych - nie moja tematyka. Ponadto, rozumiem, że przy takiej formie należy powoływać się na źródła danych, ale te długie przerywniki, że zespół taki i taki pracował nad tym i tym... zakłócają proces czytania i główne zagadnienie mi umykało.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lubię historie, których akcja dzieje się w hotelu - rozwiązanie zagadki idzie od człowieka do człowieka. Tu tez tak jest. Wątek ciekawy, czytało się z przyjemnością.

Albo tłumaczenie trochę szwankuje albo książka taka jest, że dialogi czasem są nienaturalne, zdania jakby oderwane od siebie. Chociaż... tak było i w poprzednich częściach, więc chyba taki styl. Temat przeszłości Erlendura jest wałkowany w kółko i nie za wiele odkrywamy nowego. A wątek jest ciekawy.

Lubię historie, których akcja dzieje się w hotelu - rozwiązanie zagadki idzie od człowieka do człowieka. Tu tez tak jest. Wątek ciekawy, czytało się z przyjemnością.

Albo tłumaczenie trochę szwankuje albo książka taka jest, że dialogi czasem są nienaturalne, zdania jakby oderwane od siebie. Chociaż... tak było i w poprzednich częściach, więc chyba taki styl. Temat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najsłabszym elementem książki, moim zdaniem, jest to, że bohaterowie używają typowo polskiego języka, w dodatku bardzo "aktualnego", co brzmi niewiarygodnie w ustach Amerykanina. Przez to następuje dysonans przy czytaniu. Mam wrażenie, że książka anglojęzyczna jednak nie zostałaby przetłumaczona na język polski w ten sposób.

Najsłabszym elementem książki, moim zdaniem, jest to, że bohaterowie używają typowo polskiego języka, w dodatku bardzo "aktualnego", co brzmi niewiarygodnie w ustach Amerykanina. Przez to następuje dysonans przy czytaniu. Mam wrażenie, że książka anglojęzyczna jednak nie zostałaby przetłumaczona na język polski w ten sposób.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekki styl, w przystępny sposób pokazana walka kobiety naukowca ze stereotypami lat 50. Książka ma w sobie jakieś takie ciepło.

Lekki styl, w przystępny sposób pokazana walka kobiety naukowca ze stereotypami lat 50. Książka ma w sobie jakieś takie ciepło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek był trochę ciężki, ale później było już dużo lepiej. Trochę mieszały mi się te pozostałe schroniska. Pierwsze spotkanie Maksymiliana z Martą było zbyt dużym zbiegiem okoliczności, żeby uznać je za prawdopodobne. Tak czy siak, książka wciągająca.

Początek był trochę ciężki, ale później było już dużo lepiej. Trochę mieszały mi się te pozostałe schroniska. Pierwsze spotkanie Maksymiliana z Martą było zbyt dużym zbiegiem okoliczności, żeby uznać je za prawdopodobne. Tak czy siak, książka wciągająca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oj, nie podeszła mi ta książka. Pierwszy rozdział za ciężki tak od razu na start. Przez niego przerwałam czytanie i powróciłam po skończeniu kolejnej książki. Dalej było po prostu niesympatycznie.

Oj, nie podeszła mi ta książka. Pierwszy rozdział za ciężki tak od razu na start. Przez niego przerwałam czytanie i powróciłam po skończeniu kolejnej książki. Dalej było po prostu niesympatycznie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla mnie jest to najlepsza książka Nesbo poza serią z Harrym. Ma w sobie to coś, ale w zasadzie trudno zdefiniować co dokładnie. W dodatku wystarcza na dłużej, bo w tym wydaniu są małe litery, a stron jest prawie 500.

Dla mnie jest to najlepsza książka Nesbo poza serią z Harrym. Ma w sobie to coś, ale w zasadzie trudno zdefiniować co dokładnie. W dodatku wystarcza na dłużej, bo w tym wydaniu są małe litery, a stron jest prawie 500.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Islandia mroczna, groźna, niebezpieczna. Fajna seria, szkoda, że już koniec.

Islandia mroczna, groźna, niebezpieczna. Fajna seria, szkoda, że już koniec.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Może zakończenie nie jest bardzo zaskakujące, bo i przy takim wątku nie było za dużego wyboru, ale jaki ta książka ma klimat! Kto choć raz był na Islandii, a szczególnie zahaczył o Fiordy Zachodnie, raczej będzie wiedział, o co chodzi.

Może zakończenie nie jest bardzo zaskakujące, bo i przy takim wątku nie było za dużego wyboru, ale jaki ta książka ma klimat! Kto choć raz był na Islandii, a szczególnie zahaczył o Fiordy Zachodnie, raczej będzie wiedział, o co chodzi.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie lepsza niż pierwsza część, Maria i Olgierd dużo sympatyczniejsi. Można? Można.

Zdecydowanie lepsza niż pierwsza część, Maria i Olgierd dużo sympatyczniejsi. Można? Można.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam wrażenie, że książki Adriana Bednarka pojedyncze, oderwane od serii są nieco słabsze, ale może to wynikać z braku przywiązania do głównego bohatera, a tu trudno określić, kto właściwie nim jest, a dodatkowo Fabiana i Oliwii nie da się lubić.
Wątek ciekawy, fajnie przedstawiony z dwóch stron - ofiary i porywaczy oraz opisujący konsekwencje samego porwania.
Przeczytałam wiele kryminałów i thrillerów, ale z wykorzystaniem zwierzaka do niecnych celów spotkałam się po raz pierwszy i stwierdziłam: o wow, faktycznie tak się da.

Mam wrażenie, że książki Adriana Bednarka pojedyncze, oderwane od serii są nieco słabsze, ale może to wynikać z braku przywiązania do głównego bohatera, a tu trudno określić, kto właściwie nim jest, a dodatkowo Fabiana i Oliwii nie da się lubić.
Wątek ciekawy, fajnie przedstawiony z dwóch stron - ofiary i porywaczy oraz opisujący konsekwencje samego porwania.
Przeczytałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moje pierwsze zderzenie z autorem i muszę przyznać, że czyta się to dobrze. Może wątek kryminalny nie jest za bardzo rozbudowany, lecz po przeczytaniu wszystkich książek topowych europejskich autorów gatunku seria z komisarz Huldą nada się znakomicie na relaks z czytnikiem. Styl jest trochę mankellowski, ale na plus, że nie ma tu takich oderwanych od wątku zdań, które można często spotkać u Mankella. Za to czuć klimat Islandii, szczególnie jak się tam było i widziało. Główna bohaterka z ciągnącymi się wątkami z przeszłości (jak każdy główny bohater w seriach kryminalnych) wzbudza sympatię, więc z pewnością sięgnę po kolejne części.

Moje pierwsze zderzenie z autorem i muszę przyznać, że czyta się to dobrze. Może wątek kryminalny nie jest za bardzo rozbudowany, lecz po przeczytaniu wszystkich książek topowych europejskich autorów gatunku seria z komisarz Huldą nada się znakomicie na relaks z czytnikiem. Styl jest trochę mankellowski, ale na plus, że nie ma tu takich oderwanych od wątku zdań, które można...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo lubię tę serię i kolejna część mnie nie zawiodła. Obecność dwójki prawników z Warszawy dodaje humoru, kilka razy parsknęłam śmiechem. I choć oczywiste było dla mnie, kto stoi za tym wszystkim, to odkrywanie kolejnych elementów układanki było prawdziwą ucztą czytelniczą.

Bardzo lubię tę serię i kolejna część mnie nie zawiodła. Obecność dwójki prawników z Warszawy dodaje humoru, kilka razy parsknęłam śmiechem. I choć oczywiste było dla mnie, kto stoi za tym wszystkim, to odkrywanie kolejnych elementów układanki było prawdziwą ucztą czytelniczą.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sama jestem zaskoczona tym, że książka Wojciecha Chmielarza mogła mi aż tak nie pyknąć. Podczas czytania miałam wrażenie, że jestem na wakacjach za granicą i przymusowo uczestniczę w urlopie Polaków "z sąsiedniego koca", a wiadomo, nie za bardzo chce słuchać się ich dyskusji i sprzeczek. Może zbytnia szczegółowość w narracji u bohaterów? Bez niektórych zdań książka spokojnie mogłaby się obejść. Wątek kryminalny dość oczywisty. No niestety, nie tym razem.

Sama jestem zaskoczona tym, że książka Wojciecha Chmielarza mogła mi aż tak nie pyknąć. Podczas czytania miałam wrażenie, że jestem na wakacjach za granicą i przymusowo uczestniczę w urlopie Polaków "z sąsiedniego koca", a wiadomo, nie za bardzo chce słuchać się ich dyskusji i sprzeczek. Może zbytnia szczegółowość w narracji u bohaterów? Bez niektórych zdań książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W sumie fajna, choć można się pogubić w bohaterach.

W sumie fajna, choć można się pogubić w bohaterach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Widać, że to początek drogi pisarskiej. Fajnie, że bohaterowie zazębiają się w kolejnych opowiadaniach.

Widać, że to początek drogi pisarskiej. Fajnie, że bohaterowie zazębiają się w kolejnych opowiadaniach.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nazwisko autora docierało do mnie z wielu stron, więc postanowiłam sprawdzić, w czym rzecz. No i ta książka jest... taka sobie. Zwykła obyczajówka, bez fajerwerków. Nie przekonałam się.

Nazwisko autora docierało do mnie z wielu stron, więc postanowiłam sprawdzić, w czym rzecz. No i ta książka jest... taka sobie. Zwykła obyczajówka, bez fajerwerków. Nie przekonałam się.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sam pomysł na książkę świetny. Ale samo wykonanie takie sobie. Być może trochę tu winy tłumaczenia, ale dialogi są niezbyt ciekawe, przemyślenia Toma często niewiarygodne, czuć, że książkę pisała kobieta. Moją niezbyt dobrą opinię dobiły dwa zbiegi okoliczności, kiedy to gdzieś wcześniej spotykał którąś z kobiet, a później w cudowny sposób wracała i stawała się istotna dla fabuły. Można było to napisać tak, żeby te zbiegi okoliczności były mniej oczywiste, a tu ich sztuczność aż raziła.

Sam pomysł na książkę świetny. Ale samo wykonanie takie sobie. Być może trochę tu winy tłumaczenia, ale dialogi są niezbyt ciekawe, przemyślenia Toma często niewiarygodne, czuć, że książkę pisała kobieta. Moją niezbyt dobrą opinię dobiły dwa zbiegi okoliczności, kiedy to gdzieś wcześniej spotykał którąś z kobiet, a później w cudowny sposób wracała i stawała się istotna dla...

więcej Pokaż mimo to