rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka interesującą od początku do końca!

Najlepszy moim zdaniem jest wątek tajemnicy. Strasznie pogmatwany i jednocześnie oczywisty. Totalnie mnie zaskoczył! A co dopiero mi się spodobał.

Historia jest przyjemna i lekko się ją czyta, mimo okrutnego świata, który otacza główną bohaterkę. Wiele wątków jest jeszcze nie do końca wykorzystany, dlatego z pewnością przeczytam drugi tom.

Pojawia się wątek romantyczny, który pokazuje, że nie wszystko jest tak oczywiste jak mogłoby się udawać. Że czasami nie znamy samego siebie.

Nie jest to książka nie wiadomo jak cudowna i wspaniała, aczkolwiek nie mogę powiedzieć o niej złego słowa. Racja, są lepsze pozycje, lecz ta nie jest aż tak zła by ją zignorować.

Książka interesującą od początku do końca!

Najlepszy moim zdaniem jest wątek tajemnicy. Strasznie pogmatwany i jednocześnie oczywisty. Totalnie mnie zaskoczył! A co dopiero mi się spodobał.

Historia jest przyjemna i lekko się ją czyta, mimo okrutnego świata, który otacza główną bohaterkę. Wiele wątków jest jeszcze nie do końca wykorzystany, dlatego z pewnością przeczytam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek średnio mnie zaciekawił.

Uważam, że trylogia była pod tym względem lepsza, bo ona wciągnęła mnie od początku do końca.

Pierwotnie nie podobał mi się nawet romans, ale jak wątki zostały między bohaterami rozwinięte to jakoś się pogodziłam.

Akcja też nie była powalająca ale tajemnica, która rozgrywała się w około to bez wątpienia atut tej książki! Gwarantuję wam, że nie wpadłabym nigdy na rozwiązanie zagadki. Dobrze przemyślane.

Najbardziej podobało mi się zakończenie. Akurat u tej autorki mam tak, że przy każdym epilogu czuję ciepło w sercu i jednocześnie chcę krzyczeć z radości oraz płakać. Wiadomo, już swój wiek mam więc jakoś nad tym panuję.

Co do reszty to raczej nie mam co się przyczepić. Przeczytałam tą książkę dlatego, że zakochałam się w klimacie elfów, który stworzyła autorka. Uważam, że nie ma nic lepszego.


W sumie polecam tą książkę, aczkolwiek nie tak mocno jak poleciłabym trylogię. To można potraktować jako taki dodatek, bo w sumie nie wprowadza nic prócz radości z zakończenia. No, jedyne czym się jeszcze wyróżnia to większą ilością wątków romantycznych, bo tu miłość jest dosyć baśniowa, a w trylogii bardziej zawiła.

Początek średnio mnie zaciekawił.

Uważam, że trylogia była pod tym względem lepsza, bo ona wciągnęła mnie od początku do końca.

Pierwotnie nie podobał mi się nawet romans, ale jak wątki zostały między bohaterami rozwinięte to jakoś się pogodziłam.

Akcja też nie była powalająca ale tajemnica, która rozgrywała się w około to bez wątpienia atut tej książki! Gwarantuję...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O tak! To jest genialne!

Właśnie takiej książki było mi teraz potrzeba.

Początek jest całkiem wciągający. Ja zafascynowana azjatycką kulturą i historią, wręcz od początku czułam się zafascynowana.

Dalszy ciąg historii przypominał taki dojrzalszy Hogwart, a że Harry Potter był jedną z moich pierwszych książek to taki tok bardzo przypadł mi do gustu.

Następnie zostaliśmy wciągnięci w bezlitosny okres wojny, w którym bohaterka musiała się gwałtownie odnaleźć. Jej rzeczywistość została zachwiana, a oczekiwania stale rosły.

Racja, główna bohaterka z początku wydawała się impulsywna, lecz pod naciskiem wydarzeń stała się lekko rozchwiana i przytłoczona ciężarem śmierci. Jednak mimo wszystko odnalazła siebie, swoje powołanie i podniosła się niczym Feniks z popiołu, gotowa do działania.

Spięła tyłek dokonując wyboru, a nawet jeśli pojawiły się w niej wątpliwości, nie zamierzała dać się im pogrążyć.
Już nie była zazdrosną dziewczynką, która nieśmiale pragnęła mocy.

Dorosła pod wpływem drastycznych wydarzeń i osiągnęła niejaki sukces.

Zakończenie bardzo do mnie przemówiło. Wręcz byłam zbyt radosna jak na czytanie tragedii. Ani razu podczas czytania nie czułam się znużona historią, wręcz przechodziły mnie dreszcze z ekscytacji, bo ciągle łaknęłam więcej!

Dojrzalszym miłośnikom fantasy szczerze polecam! Ta książka zdecydowanie nie jest stratą czasu.

O tak! To jest genialne!

Właśnie takiej książki było mi teraz potrzeba.

Początek jest całkiem wciągający. Ja zafascynowana azjatycką kulturą i historią, wręcz od początku czułam się zafascynowana.

Dalszy ciąg historii przypominał taki dojrzalszy Hogwart, a że Harry Potter był jedną z moich pierwszych książek to taki tok bardzo przypadł mi do gustu.

Następnie zostaliśmy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przedstawiam powody, dla których polecam tę książkę:

Zacznijmy od tego, że jest dosyć niecodzienna.

Mamy silną, wręcz bardzo młodą bohaterkę, która ma "jaja". Powiem szczerze, że zaczęłam ją podziwiać.

Sam początek wydawał mi się zbyt spokojny, coś jakbym czytała bajeczkę dla młodych nastolatków z delikatnymi wątkami pseudo-horroru.

Dobrze jednak, że to było tylko złudzenie!

Książka wkręciła mnie tak bardzo swoją oryginalną historią (lubię takie wątki i postacie), że gdyby nie zmęczenie to przeczytałabym ją w jeden wieczór.

Od razu mówię, to nie jest Harry Potter, więc zakończenie ujdzie dla niektórych i nie będą musieli czytać dalej, jeśli nie czują takiej potrzeby.

Romans jest trochę zbyt szybki i liczyłam na więcej oryginalności, lecz ujdzie w tłumie. Ukochany Nessy wcale nie jest taki zły.

Nie wiem czemu ale bardzo polubiłam te brutalne stworki, a historię przedstawioną w tej książce jeszcze przez kilka dni "poprzeżywam".

Akcja jest szybciutka i lekka jak masełko. W opisach się często rozkojarzyłam ale nie są skomplikowane.

Uwaga, brutalne opisy nie są dla osób o słabych nerwach! Nie kupujcie tej książki młodszym nastolatką, bo mogą mieć nowe, dziwne zainteresowania (dosyć niekorzystne dla reszty społeczeństwa).

Przedstawiam powody, dla których polecam tę książkę:

Zacznijmy od tego, że jest dosyć niecodzienna.

Mamy silną, wręcz bardzo młodą bohaterkę, która ma "jaja". Powiem szczerze, że zaczęłam ją podziwiać.

Sam początek wydawał mi się zbyt spokojny, coś jakbym czytała bajeczkę dla młodych nastolatków z delikatnymi wątkami pseudo-horroru.

Dobrze jednak, że to było tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jestem zbytnio usatysfakcjonowana.

Myślałam, że tak rozbudowana historia wkręci mnie jak Harry Potter ale tak się nie stało.

Owszem, początek był ciekawy, jednak po momencie "uznania" zaczęłam się nudzić.

Była akcja, był dobry humor i sympatyczne postacie. Myślę, że jestem rozczarowana, ponieważ miałam większe wymagania do tej książki niż do innych serii, ponieważ książka od tego samego autora "Apollo i Boskie Próby" naprawdę mi się podobała. Możliwe, że myślałam, że skoro książka "poboczna" w tym uniwersum jest tak dobrze napisana, to główna i pierwotna historia musi być genialna!

Ja wiem, że to dopiero pierwszy tom, dlatego nie skreślam tej serii ale z drugim sobie odczekam, by nabrać znowu zapału.

Zakończenie jednakże było ładne, jak na książkę dla młodzieży czy nawet starszych dzieci. Nie ukrywam, czytałam już bardziej emocjonalne zakończenia, napisane w sposób zapierający dech w piersi, jednak to nie było takie złe. Moje serduszko zrobiło się mimo wszystko ciepłe, więc zakończenie zdało test.

Polecam książkę osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z czytaniem. Przyjemny styl i lekkość utworu na pewno wciągną młodzież w prąd. Jednak jeżeli czytasz książki fantasy już od dłuższego czasu, to nie nastawiaj się na cud, a przynajmniej nie w tym tomie.

Nie jestem zbytnio usatysfakcjonowana.

Myślałam, że tak rozbudowana historia wkręci mnie jak Harry Potter ale tak się nie stało.

Owszem, początek był ciekawy, jednak po momencie "uznania" zaczęłam się nudzić.

Była akcja, był dobry humor i sympatyczne postacie. Myślę, że jestem rozczarowana, ponieważ miałam większe wymagania do tej książki niż do innych serii, ponieważ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Genialna! Po prostu piękna!

Miłośniczką książek jestem oficjalnie od 2016 roku, po przeczytaniu całej serii Harrego Pottera, aczkolwiek czytałam i sama pisałam historię już wcześniej...

Ta książka, jak i jej poprzednie tomy, wkręciły mnie tak mocno jak Harry Potter (później, co prawda inne książki też były ciekawe ale nie aż takie wciągające).
W ogóle nie czułam znużenia akcją, a serce przyśpieszało bicie razem z kolejną stroną.

Bohaterka jest w porządku. Mocna babka z realnymi zmartwieniami. Jest w sumie idealna - nie wyolbrzymia i nie płacze, ale też nie jest niepokonana i wręcz nierealnie potężna (OP).

Co do reszty bohaterów, to każdy znajdzie coś dla siebie. Ja na przykład uważam, że Bomba przypomina jedną z moich przyjaciółek.

Pojawia się również wątek humorystyczny, a sama kraina elfów jest cudowna i ciekawa!

Wątek miłosny jest jak nutella - prawie każdy ją uwielbia! Choć początki nie są usłane różami.

Jedyne o czym jeszcze wspomnę to zakończenia (nie tylko tego tomu):
Każdy sobie myśli, że jak jest mało stron do końca, to już raczej nic się nie wydarzy. A jednak ta autorka potrafi za pomocą tylko kilkudziesięciu stron zmienić cały bieg o 360 stopni.

Podziwiam ją za to, że zawsze potrafiła mnie zaskoczyć, gdyż jestem z charakteru strategiem i lekkim "intrygantem". Nigdy nie potrafiłam rozgryźć jak potoczy się pod koniec.


Najlepsze, co można przeczytać, jeśli komuś podoba się wątek elfów! Serdecznie polecam!

Genialna! Po prostu piękna!

Miłośniczką książek jestem oficjalnie od 2016 roku, po przeczytaniu całej serii Harrego Pottera, aczkolwiek czytałam i sama pisałam historię już wcześniej...

Ta książka, jak i jej poprzednie tomy, wkręciły mnie tak mocno jak Harry Potter (później, co prawda inne książki też były ciekawe ale nie aż takie wciągające).
W ogóle nie czułam znużenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wow, po prostu wow!

Dalej jestem w szoku, chociaż przespałam się z tym zakończeniem. Naprawdę nie mogę się doczekać co spotkam w następnym tomie.

Wow, po prostu wow!

Dalej jestem w szoku, chociaż przespałam się z tym zakończeniem. Naprawdę nie mogę się doczekać co spotkam w następnym tomie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dla mnie książka wspaniała!

Początek zapowiadał się spokojne (pomimo takiego prologu), a przynajmniej atmosfera się taka zdawała.
Główna bohaterka zmagała się z trudnościami życia w świecie elfów i codziennie była ofiarą "rasizmu". Jednakże mimo wszystko starała się walczyć o swoją wartość, a nawet ktoś się w niej zakochał (chociaż ja od początku byłam temu przeciwna).


Ale jak to nasza ukochana autorka... Zaszczyciła nas wielkim, gwałtownym przewrotem pod koniec Księgi 1. Standardowo pojawiło się dużo krwi, intryg, przewrotów, problemów i tajemnic!

Główna bohaterka odnalazła się w tych warunkach. Ba! Nawet dobrze wychodziło jej zabijanie. I szczerze mi się to podobało! Dziewczyna z mocnym charakterem, która nie boi się zawahać przed koniecznym morderstwem. Chciałabym przeczytać książkę, w której silna bohaterka odczuwa wręcz radość z przelewu krwi ale ma w sobie powagę (jako-taką).

( Ktoś coś? Zapraszam! Haha)


Ogólnie książkę polecam. Jak na razie wydaje mi się oryginalna, w porównaniu do fantasy, które już przeczytałam. Raczej książka dla starszej młodzieży i wyżej. Zbyt dużo brutalności jak dla osoby np. 13-14-letniej. (Więc młodszym siostrom raczej nie kupujcie).

Jak dla mnie książka wspaniała!

Początek zapowiadał się spokojne (pomimo takiego prologu), a przynajmniej atmosfera się taka zdawała.
Główna bohaterka zmagała się z trudnościami życia w świecie elfów i codziennie była ofiarą "rasizmu". Jednakże mimo wszystko starała się walczyć o swoją wartość, a nawet ktoś się w niej zakochał (chociaż ja od początku byłam temu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dla mnie książka idealna!

W sam raz dla dzieci oraz młodszej młodzieży!

Po tym jak Aru zapaliła lampę, musiała przyjąć na siebie konsekwencje. Tak więc postanowiła, że zawalczy złem i zwycięży je dobrem.

Bardzo polubiłam Aru. Jest to bohaterka, z którą mogłabym się utożsamić. Jest nieidealnym dzieckiem, które pragnie nie odbiegać od reszty bogatych dzieciaków i znaleźć ich sympatię (dosłownie ja!). Nauczyła się kłamać. Moim zdaniem nic w tym dziwnego. Każdy opowiada jej historię, o której przeżyciu ona mogłaby pomarzyć. Dziewczynka jest samotna, nie ma przyjaciół, a mama poświęca się pracy i ciągle nie może znaleźć dla niej czasu (łamiąc przy tym dane córce obietnice). Aru mimo to bardzo ją kocha i stara się walczyć o jej uwagę. W książce doświadczymy delikatnej przemiany z kłamliwego rozrabiaki do sprytnej i zaradnej dziewczyny, która za bliską osobę byłaby w stanie się poświęcić.

Inni bohaterowie również mają swój urok:
marudny, wiecznie jakby skwaszony Bu, który często jest niemiły ale i tak go każdy uwielbia. Strachliwa Mini, która troszczy się o każdego i martwi o wszystko.

Naprawdę, na niedobór ciekawych postaci nie można marudzić. Nawet bohaterowie epizodyczni oraz przeciwnicy są oryginalni.

Nie muszę ukrywać, że kilka razy książka doprawdziła mnie do śmiechu.

Naprawdę nie rozumiem czemu ma tak niską ocenę. Według mnie może się równać nawet z książkami Rick'a, chociaż różnią się mitologią, to posiadają w sobie tą samą "perełkę", która wyróżnia je na tle innych książek.

Jedyne czego mi tu brakowało, to tej relacji duchowej między "dziećmi" a bóstwami. Dalej nie wyjaśniono czy ta relacja faktycznie jest ważna, czy bogowie to po prostu olewają. Niby pojawia się bóg Śmierci, ale jego podejście jest dosyć... Olewające. Mam nadzieję, że w przyszłych tomach zwróci się na to większą uwagę.


Poza tym nie mam zastrzeżeń. Kupujcie, czytajcie, moim zdaniem warto!

Jak dla mnie książka idealna!

W sam raz dla dzieci oraz młodszej młodzieży!

Po tym jak Aru zapaliła lampę, musiała przyjąć na siebie konsekwencje. Tak więc postanowiła, że zawalczy złem i zwycięży je dobrem.

Bardzo polubiłam Aru. Jest to bohaterka, z którą mogłabym się utożsamić. Jest nieidealnym dzieckiem, które pragnie nie odbiegać od reszty bogatych dzieciaków i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugi tom, tak samo jak pierwszy dał dużo frajdy i nie nudził od początku. Standardowo w pierwszych rozdziałach mieliśmy parę wątków o bliskości rodziny itp. sprawy.
Później akcja się rozkręcała (w pozytywnym sensie).
Dostaliśmy uroczy romans (całkiem prawdziwie opisane uczucia, raczej mało zauważyłam przekoloryzowania ale to sprawa indywidualna). Później było troszeczkę zawahania, może nawet i smutku. Jednakże do tego dojdziecie, bądź doszliście sami ;)
Bardzo zmotywowała mnie osoba głównej bohaterki. Jej podejście do innych, do świata. Nagle zaczęłam chcieć mieć porządek w swoim azylu i nawet nauczyć się gotować (gdzie ja w kuchni, to mogłabym nowego koronawirusa wyhodować). W książkach powinno być więcej bohaterek, które udzielają się w taki sposób, by motywawać czytelników do zastanowienia się, czy czasem nie warto dodać sobie jakiś nowych zadań czy planów w grafiku.
Dzięki Kitty znowu bawiłam się bardzo dobrze. Dziewczyna potrafiła rozbawić swoimi tekstami i pomimo tego, że (moim zdaniem) ma w sobie trochę arogancji, to naprawdę potrafiła sprawić, że cały rozdział stawał się cieplutki i słodziutki jak gorąca czekolada!
Co do Peter'a się nie wypowiem. Jest to dla mnie postać zbyt fikcyjnie idealna bym mogła ją ocenić. Aczkolwiek bardzo zranił mnie w tym tomie, ale to w sumie dobrze. Ma u mnie plus za to, że nie jest jednak tak idealny.
Pojawienie się nowego bohatera było dobrym pomysłem. Szczerze, to nawet polubiłam "tego drugiego".
Do końca książki nie będę się przyczepiać. Był piękny, nawet wzruszający. Chociaż ja jako główna bohaterka postąpiłabym inaczej. Nie każdy potrafi wybaczyć i zaufać ponownie, a szczególnie ja. Ale cieszę się, że przynajmniej Larze Jean się udało. I wam życzę tego samego!

Drugi tom, tak samo jak pierwszy dał dużo frajdy i nie nudził od początku. Standardowo w pierwszych rozdziałach mieliśmy parę wątków o bliskości rodziny itp. sprawy.
Później akcja się rozkręcała (w pozytywnym sensie).
Dostaliśmy uroczy romans (całkiem prawdziwie opisane uczucia, raczej mało zauważyłam przekoloryzowania ale to sprawa indywidualna). Później było troszeczkę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zazwyczaj nie przepadam za romansami tego typu.

Ale książka naprawdę mnie wciągnęła!
Rodzina głównej bohaterki jest dosyć ciekawa, może trochę stereotypowa.
Jak dla mnie Josh był za idealny, jak na chłopaka. Wiem, że to tylko książka ale postacie tego typu trochę mnie irytują.
Fabuła rozwija się spokojnie: raz uczestniczymy w życiu rodzinnym, co zostawia jakieś piętno w całokształcie, później zostajemy nagrodzeni akcją.
Peter przez całą książkę był dla mnie nie do rozgryzienia.
Historia zakończyła się dosyć mało spektakularnie, jednakże dzięki temu chce się czytać dalej; aczkolwiek znajdą się i tacy, co stwierdzą, że to zakończenie ich zadowala.
Podsumowując, mamy książkę przedstawiającą problemy sercowe nastolatki, która, wygląda na to, dopiero wkracza w ścieżkę samodzielności i dorosłości. Jednakże nie ma zbyt silnego i odważnego charakteru, aby postawić się eghkem, pewnej dziewczynie. Niemniej okazuje się posiadać choć 50% cech dziewczyny, do której możemy porównać naszą młodzież.

Zazwyczaj nie przepadam za romansami tego typu.

Ale książka naprawdę mnie wciągnęła!
Rodzina głównej bohaterki jest dosyć ciekawa, może trochę stereotypowa.
Jak dla mnie Josh był za idealny, jak na chłopaka. Wiem, że to tylko książka ale postacie tego typu trochę mnie irytują.
Fabuła rozwija się spokojnie: raz uczestniczymy w życiu rodzinnym, co zostawia jakieś piętno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna! 100 razy lepsza niż rywalki!

Cudownie pokazana tamtejsza społeczność oraz warunki życia.

Akcja trzymająca w napięciu. Nie mogłam się od książki oderwać.

Ciekawe postacie + wątek romantyczny.

I zakończenie znikające z nóg. Trochę smutne, ale przeplatane szczęściem

Nie wiem czemu ale Maven to moja ulubiona postać, a Cala uważam za trochę stereotypowego księcia.

Świetna! 100 razy lepsza niż rywalki!

Cudownie pokazana tamtejsza społeczność oraz warunki życia.

Akcja trzymająca w napięciu. Nie mogłam się od książki oderwać.

Ciekawe postacie + wątek romantyczny.

I zakończenie znikające z nóg. Trochę smutne, ale przeplatane szczęściem

Nie wiem czemu ale Maven to moja ulubiona postać, a Cala uważam za trochę stereotypowego księcia.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak zwykle Pan Adam zaskoczył nas zakończeniem kolejnego tomu!

Megapolis okazała się niemniej ciekawą częścią niż jej poprzedniczki. Wszystkie wątki zostały w niej ujęte tj. róg Jawisa, na którego kontynuację (wątku) czekałam od końca pierwszego tomu.

Dostaliśmy również tą uczuciowość: raz było wesoło i mogliśmy się z dumą uśmiechać, po chwili zaś płakaliśmy po śmierci postaci - przyzwyczaiłam się już, że co tom ktoś umiera.

W dodatku pojawiły się wątki romantyczne, które uwielbiam w tej książce! Przez te miłosne przygody aż przestałam lubić ukochanego Kate ale w pełni go rozumiem.

Z niecierpliwością czekam na kontynuację (ma prawdopodobnie być).

Jak zwykle Pan Adam zaskoczył nas zakończeniem kolejnego tomu!

Megapolis okazała się niemniej ciekawą częścią niż jej poprzedniczki. Wszystkie wątki zostały w niej ujęte tj. róg Jawisa, na którego kontynuację (wątku) czekałam od końca pierwszego tomu.

Dostaliśmy również tą uczuciowość: raz było wesoło i mogliśmy się z dumą uśmiechać, po chwili zaś płakaliśmy po śmierci...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek, szczerze mówiąc, trochę nudził. Jednakże pokazywał życie, przez które musiały przechodzić syreny. Moim zdaniem był on długi i nużący, ale zapewne książka zmieniłaby się znacznie bez niego.
W historię zostajemy wciągnięci bez końca dopiero po spotkaniu Akinli'ego. Od tamtej pory naprawdę "poczułam" tą historię, ale "nie urywa".
Romans jest trochę za szybki. Jakby bohaterowie byli sobie niemożliwie wręcz przeznaczeni. Bohaterka przeżywa sytuacje za bardzo.
Wiele rzeczy też jest przewidywalnych, np. od początku byłam pewna, że nawiążę się relacja pomiędzy Matką Ocean a Kahlen. Nie wspominając już o przypadku z Aisling. Jeżeli ktoś czytał Rywalki to raczej nie powinien się zdziwić tą postacią i tym jaka będzie jej historia.
Z książką mam dobre wrażenia. Tylko dobre. Nie należy do moich ulubionych. Nie wzrusza tak bardzo, a romans nie porywa. Ogólnie można znaleźć lepszą książkę.

Początek, szczerze mówiąc, trochę nudził. Jednakże pokazywał życie, przez które musiały przechodzić syreny. Moim zdaniem był on długi i nużący, ale zapewne książka zmieniłaby się znacznie bez niego.
W historię zostajemy wciągnięci bez końca dopiero po spotkaniu Akinli'ego. Od tamtej pory naprawdę "poczułam" tą historię, ale "nie urywa".
Romans jest trochę za szybki. Jakby...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to