-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2023-10-07
2023-07-25
2022-08-02
2022-07-21
2021-08-15
Kolejna książka kontrowersyjnego francuskiego pisarza. Houllebecq po raz kolejny pochyla się nad problemem kondycji moralnej współczesnego zachodu. Główny bohater stanowi poniekąd archetyp (co prawda przerysowany) coraz częściej występującego przeciętnego człowieka zachodu. Jest to osoba posiadająca ugruntowany status socjoekonomiczny, niemniej jednak jego życie jest pełne gorzkiego rozczarowania samotnością, brakiem miłości. Ów rozgoryczenie przekształca się w coś znacznie głębszego niż kryzys egzystencjalny wieku średniego. To depresja, która pogłębia destrukcję psychiczną i fizyczną.
Chciałbym jednak przestrzec tutaj przed jedną rzeczą. Książka ta jest niewątpliwie interesująca, skłania ona do refleksji do zastanowienia się nad własnym życiem i otaczającą nas rzeczywistością. Niemniej jednak problem pojawia się wówczas, gdy podczas czytania zaczynasz w znacznym stopniu utożsamiać się z głównym bohaterem. "Cholera, to prawie ja" - takie to myśli towarzyszyły mi podczas lektury tej książki. Pomimo tego, że jestem znacznie młodszy od głównego bohatera książki to jednak dostrzegłem pewne niepokojące podobieństwa i zalążki destrukcyjnych stanów/zachowań. Można to potraktować w kategoriach "kubła zimnej wody", który ma obudzić człowieka z pewnego letargu i apatii. To swoiste otrzeźwienie może i jest potrzebne po to, aby zmienić jeszcze swoje życie, póki jest się młodym. Bo czas biegnie nieubłaganie i na naprawienie pewnych rzeczy w życiu jest coraz mniej czasu.
Kolejna książka kontrowersyjnego francuskiego pisarza. Houllebecq po raz kolejny pochyla się nad problemem kondycji moralnej współczesnego zachodu. Główny bohater stanowi poniekąd archetyp (co prawda przerysowany) coraz częściej występującego przeciętnego człowieka zachodu. Jest to osoba posiadająca ugruntowany status socjoekonomiczny, niemniej jednak jego życie jest pełne...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-09-14
2020-12-30
2020-03-26
2019-06-20
Powieść uważana za kulminację twórczości Dostojewskiego. Rozbudowana fabuła i skomplikowane wątki posiadające wyraźny kontekst społeczny oraz filozoficzny. W "Braciach Karamazow" autor w bardzo dobry sposób rozważana problematykę moralną, która obecna jest również w jego innych utworach, chociażby takich jak 'Zbrodnia i Kara". Słynne powiedzenie Iwana Karamazowa "jeśli nie ma Boga, to wszystko jest dozwolone" stanowi pewnego rodzaju proroctwo nadejścia nurtów przesiąkniętych tego typu myślą. W pierwszej kolejności ze skojarzeń przychodzi mi tutaj na myśl nietzscheanizm z jego próbą odwrócenia wszelkich wartości, postawienia się poza dobrem a złem.
Osobiście z twórczości Dostojewskiego podobały mi się "Biesy" oraz "Idiota". Nie wiem, jaki jest tego powód. Może dlatego, iż zakończenia w tychże książkach są jednakże trochę bardziej klarowne niż tutaj?
Powieść uważana za kulminację twórczości Dostojewskiego. Rozbudowana fabuła i skomplikowane wątki posiadające wyraźny kontekst społeczny oraz filozoficzny. W "Braciach Karamazow" autor w bardzo dobry sposób rozważana problematykę moralną, która obecna jest również w jego innych utworach, chociażby takich jak 'Zbrodnia i Kara". Słynne powiedzenie Iwana Karamazowa "jeśli...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-10-04
Współczesny świat można w stosunkowo trafny sposób określić dwoma mianownikami, iż jest „zglobalizowany” i „zurbanizowany”. W książce „Ślepnąc od Świateł” przedstawiony jest świat wielkomiejski, a dokładniej – jego ciemna strona.
Przez powieść przewijają się różne motywy. Cechą charakterystyczną jest ich mnogość. Fabuła w znacznej mierze splata się z przemyśleń głównego bohatera oraz jego wewnętrznego świata, który można podzielić na świat realny, świat marzeń oraz świat koszmaru.
W tym wszystkim unosi się poniekąd klimat wielkomiejskiej dekadencji. Tej, która schowana w czasie dnia wychodzi zza mroku podczas każdej weekendowej nocy. Jej oznaką są dzikie tłumy oblegające nocne kluby, dyskoteki, knajpy i wiele innych miejsc. Tłumy, które można porównać do przemieszczających się, skondensowanych atomów w jakimś kotle, sprężarce. Studenci, hipsterzy, menadżerowie – wszyscy oni zanurzeni w tym kotle – betonowym kotle skupiającym setki tysięcy osób pędzących za karierą i pieniędzmi.
W tej betonowej dżungli główny bohater – za racją swojego zajęcia – może patrzeć na wszystko poniekąd trochę z boku. Jako handlarz kokainą jest człowiekiem majętnym, co pozwoliło mu na zdobycie znacznych sum pieniędzy. To zaś zapewniło poniekąd niezależność, jednakże okupioną bardzo wysoką ceną codziennego ryzyka i niebezpieczeństwa, pomimo doskonałego zakonspirowania się. Ów zajęcie również wymusiło samotność, która jest pewnego rodzaju konsekwencją nieustannego życia w ukryciu.
Jest to książka, którą śmiało można zaliczyć do tychże bardziej egzystencjalnych. Opisywana rzeczywistość – w pewnych aspektach może i przejaskrawiona – odpowiada tej nocnej stronie wielkomiejskiego krajobrazu. Nieważne czy jest to Warszawa, czy nieco mniejsze miasto wojewódzkie – wychodząc podczas weekendowych nocy i przechadzając się pomiędzy uliczkami, obserwując zachowania ludzkie można przywołać sobie liczne opisy właśnie ze „Ślepnąc od Świateł”.
Z tego punktu widzenia, 9/10.
Współczesny świat można w stosunkowo trafny sposób określić dwoma mianownikami, iż jest „zglobalizowany” i „zurbanizowany”. W książce „Ślepnąc od Świateł” przedstawiony jest świat wielkomiejski, a dokładniej – jego ciemna strona.
Przez powieść przewijają się różne motywy. Cechą charakterystyczną jest ich mnogość. Fabuła w znacznej mierze splata się z przemyśleń głównego...
2018-02
2019-06-13
2017-08
2018-01
Trzeba przyznać otwarcie, iż Dostojewski był geniuszem. Geniuszem, który w pełni umiał przewidywać rozwój wypadków historycznych. Także tych najbardziej apokaliptycznych i tragicznych.
"Biesy" to dzieło niezwykłe. Powieść egzystencjalna, poruszająca problematykę idei, intryg i skomplikowanych relacji międzyludzkich. Wszystko to jest wplecione w swoisty klimat i tło XIX-wiecznej Rosji.
Rosji, w której rosną stopniowo nastroje rewolucyjne, będące ponurym preludium rewolucji bolszewickiej i czerwonego terroru.
Największy czarny charakter powieści - Piotr Stiepanowicz to odtworzenie postaci Siergieja Nieczajewa - autora "katechizmu rewolucjonisty", usiłującego rozpętać ruchawkę rewolucyjną na terenie całej Rosji. To samo usiłuje zrobić Stiepanowicz, który za wszelką cenę próbuje przekonać swych towarzyszy o istnieniu jakiejś tajnej organizacji, która lada moment rozpocznie rewolucję.
Ogólnie postacie w "Biesach" to niezwykły konglomerat osobowości, mających swoje jasne i mroczne zakątki duszy. Ojciec Piotra - Stiepan to karykatura rosyjskich okcydentalistów. Szatow - nawrócony słowianofil, były socjalista. Kriłow - filozof-amator, nihilista i przyszły samobójstwa.
Książka trudna, skłaniająca do refleksji. Jednak naprawdę warto ją przeczytać.
Trzeba przyznać otwarcie, iż Dostojewski był geniuszem. Geniuszem, który w pełni umiał przewidywać rozwój wypadków historycznych. Także tych najbardziej apokaliptycznych i tragicznych.
"Biesy" to dzieło niezwykłe. Powieść egzystencjalna, poruszająca problematykę idei, intryg i skomplikowanych relacji międzyludzkich. Wszystko to jest wplecione w swoisty klimat i tło...
2018-05
2018-08
Poruszają powieść o ostatecznym upadku Cywilizacji Łacińskiej.
Książka została napisana ponad 40 lat temu i w pewnym stopniu okazała się prorocza. Dzisiaj Europa, sparaliżowana przez polityczną poprawność jest bezradna wobec kryzysu migracyjnego. Przywódcy i elity nie zdają sobie sprawy ze swoich działań, które na dalszą metę będą miały bardzo poważne konsekwencje.
Analogie nasuwają się aż nadto.
Poruszają powieść o ostatecznym upadku Cywilizacji Łacińskiej.
Książka została napisana ponad 40 lat temu i w pewnym stopniu okazała się prorocza. Dzisiaj Europa, sparaliżowana przez polityczną poprawność jest bezradna wobec kryzysu migracyjnego. Przywódcy i elity nie zdają sobie sprawy ze swoich działań, które na dalszą metę będą miały bardzo poważne konsekwencje....
Intrygujący opis państwa - miasta dokonany przez głównego bohatera, a zarazem narratora powieści - Manuela Venatora. Fabuła czasem może wydawać się niespójna; w poszczególnych fragmentach powieści można napotkać bardzo wiele wątków poruszających problematykę filozoficzną i egzystencjalną. Przed zapoznaniem się z książką warto chociaż pobieżnie przestudiować losy autora oraz jego inspiracje intelektualne i ideowe. Pozwala to bardziej zrozumieć kontekst pewnych wątków oraz postaci. Eumeswil jest książką powoli wieńczącą ewolucję ideową Jungera zakończoną na postaci anarchy. Anarcha - jest nim bohater powieści - to jednostka suwerenna, stojącą jakoby poza społeczeństwem, niemniej jednak nie próbująca podpalić porządku społecznego siłą, tak jak chcieliby to zrobić anarchiści. W przypadku "anarchy" wydaje mi się, że Junger w pewnym stopniu inspirował się Nietzschem - podkreślającym konieczność stania się nadczłowiekiem, wyjścia poza schematy moralności wyróżniającej dobro i zło. Niemniej jednak - w moim przekonaniu - nie można stawiać równości pomiędzy nietzscheańskim nadczłowiekiem (zawierającym pewien ładunek destrukcyjny) z jungerowskim anarchą. Kto wie, może jest to temat na napisanie jakiegoś dłuższego tekstu....
Intrygujący opis państwa - miasta dokonany przez głównego bohatera, a zarazem narratora powieści - Manuela Venatora. Fabuła czasem może wydawać się niespójna; w poszczególnych fragmentach powieści można napotkać bardzo wiele wątków poruszających problematykę filozoficzną i egzystencjalną. Przed zapoznaniem się z książką warto chociaż pobieżnie przestudiować losy autora oraz...
więcej Pokaż mimo to