-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2019-08-30
2019-07-13
Uwielbiam twórczość Kitsune. W jego opowiadaniach zawsze króluje romantyzm. Nie jest wulgarny. Pisze lekko, zabawnie. Jego historie wyróżniają się na tle innych. Polecam, jeżeli lubicie wątki lgbt.
Uwielbiam twórczość Kitsune. W jego opowiadaniach zawsze króluje romantyzm. Nie jest wulgarny. Pisze lekko, zabawnie. Jego historie wyróżniają się na tle innych. Polecam, jeżeli lubicie wątki lgbt.
Pokaż mimo to2019-02-07
Na początku, gdy odpakowałam kopertę z mangą, byłam do niej sceptycznie nastawiona. Przekartkowałam ją i odłożyłam na półkę.
Dopiero dzisiaj zdecydowałam się sięgnąć po ten tomik i ... szok!
Kreska, która z początku nieco mnie zniechęciła, w trakcie czytania okazałą się idealnie dopasowana do tej romantycznej historii.
Wszyscy wiemy o tym, że trudno jest żyć bez miłości i jedzenia. Autorka z niesamowity sposób po prostu podsumowała te fakty, racząc nas przy tym ciepłem, przyjaźnią i więzią, jaką udało się zbudować głównym bohaterom. Miłość po prostu spływa z każdej strony sprawiając, że od razu poprawia się nam humor.
Gorąco polecam!
Na początku, gdy odpakowałam kopertę z mangą, byłam do niej sceptycznie nastawiona. Przekartkowałam ją i odłożyłam na półkę.
Dopiero dzisiaj zdecydowałam się sięgnąć po ten tomik i ... szok!
Kreska, która z początku nieco mnie zniechęciła, w trakcie czytania okazałą się idealnie dopasowana do tej romantycznej historii.
Wszyscy wiemy o tym, że trudno jest żyć bez miłości i...
2019-01-31
Typowa komedia romantyczna, która zaczyna się w gimnazjum. Szkolna "piękność" postanawia zaprzyjaźnić się z nowym uczniem. Niestety, nie wszystko układa się po jego myśli. Zaangażowany emocjonalnie mocno odczuwa skutki odrzucenia.
Mijają trzy lata i chłopcy znowu się spotykają. Czy to zrządzenie losu? Mówi się, że nic nie pomaga uleczyć złamanego serca tak skutecznie jak zemsta. Tylko jak tu się mścić, gdy dawne emocje na nowo rozpalają serce?
Fajna manga. Zabawna, choć romans raczej słaby. Kreska także nie w moim stylu. Wolę bardziej dopracowane rysunki. To bardziej szkolna komedia niż typowe yaoi i trzeba mieć to na uwadze, sięgając po ten tomik.
Typowa komedia romantyczna, która zaczyna się w gimnazjum. Szkolna "piękność" postanawia zaprzyjaźnić się z nowym uczniem. Niestety, nie wszystko układa się po jego myśli. Zaangażowany emocjonalnie mocno odczuwa skutki odrzucenia.
Mijają trzy lata i chłopcy znowu się spotykają. Czy to zrządzenie losu? Mówi się, że nic nie pomaga uleczyć złamanego serca tak skutecznie jak...
2019-01-26
Druga część polsko-sycykijskiego romansu.
Fabuła nadal nie rzuca na kolana. Jest prosta i przewidywalna, a zakończenie jasno daje do zrozumienia, że doczekamy się i części trzeciej. Zanim to jednak nastąpi...
Na plus zaliczam to, że akcja, choć na poziomie "M jak miłość", to jednak skupiła się wokół czegoś więcej, niż tylko seks. Niestety, na scenę wkracza postać Olgi, czyli najlepszej przyjaciółki Laury. Z jednej strony jest szalona i miejscami zabawna, ale... Nie mam pojęcia, czy to nie był trochę strzał w kolano, bo oto Laura żyje w dwóch światach - albo otaczają ją ochroniarze i smutni panowie z mafii, albo przebywa w towarzystwie wulgarnej i wyuzdanej kumpeli. Język, jakimi obie panie się porozumiewają, nawet mafię wprowadziłby w lekką konsternację. Nie wiem, czy to jakaś nowa moda rodem z "Ekipy z Warszawy", ale ilość bluzgów, która spływa na nas falą z każdej strony, po prostu zniesmacza. Nawet żule spod budki z piwem tak ze sobą nie rozmawiają, jak te dwie.
Do tego seks z mężem, który w dalszym ciągu niczym nie zaskakuje. Każda scena jest mniej więcej podobna - albo robią to na stole, albo głębokie gardło...
Najbardziej bawi mnie jednak połączenie "zagrożonej ciąży" oraz "choroby serca", które pozwalają głównej bohaterce na naprawdę wiele, a gdy tylko lekko się zdenerwuje, od razu mdleje.
Generalnie widać, że autorka bardziej się postarała niż przy części pierwszej. Książka była bardziej dynamiczna. Wiele się działo, lecz w większości nic się za tym nie kryło. Takie życie nowobogackich, gdzie z jednej strony pozują na elitę, rozbijając się drogimi autami, a po chwili piją na umór i wciągają kokę, wymachując przy tym pistoletami.
Druga część polsko-sycykijskiego romansu.
Fabuła nadal nie rzuca na kolana. Jest prosta i przewidywalna, a zakończenie jasno daje do zrozumienia, że doczekamy się i części trzeciej. Zanim to jednak nastąpi...
Na plus zaliczam to, że akcja, choć na poziomie "M jak miłość", to jednak skupiła się wokół czegoś więcej, niż tylko seks. Niestety, na scenę wkracza postać Olgi,...
2019-01-26
Romans erotyczny... Jedni to lubią, inni nie. Ponieważ należę do drugiej grupy, postanowiłam sprawdzić, czy polska autorka zaskoczy czymś "innowacyjnym".
Fabuła... Trudny temat. Nie spodziewałam się cudów. Mamy więc szalenie przystojnego Czarnego, który przewodzi jednemu z mafijnych klanów. Pech chciał, że kilka lat temu został postrzelony. Doświadczył wizji - między snem a jawą ujrzał twarz kobiety, której zaczął szukać po całym świecie, robiąc przy tym kolejne "mafijne" interesy. Mamy też Laurę Biel - Polkę, która w towarzystwie chłopaka i przyjaciół jedzie na włoskie wakacje. Wielki finał - zakochany Włoch porywa Laurę i składa jej niemoralną propozycję. Daje jej rok, by z nim była i spróbowała pokochać.
Pomijając część z "wizją", reszta nie jest zła i jakoś się broni. Do czasu...
Najbardziej drażniły mnie trzy rzeczy. Po pierwsze, Laura przechwala się, że choć nie ma studiów, to jest mądra, ogarnięta życiowo i potrafi owinąć sobie wszystkich wokół palca, bo taka z niej przebiegła lisica. Szkoda, że gdy przychodzi co do czego, zachowuje się jak kotka w rui. Gdyby była facetem, powiedziałabym, że używa "drugiej głowy" w czasie myślenia lub nie kala się takimi rzeczami. Po drugie, brutalność jej ukochanego... Niby potrafi zabić z zimną krwią, a tymczasem to ciepłe kluchy. Jego strzelanie i zabijanie nie robią na Laurze żadnego wrażenia. Oczywiście pod warunkiem, że potem następuje dzień w spa i zakupy w drogich butikach. No i po trzecie, "brutalny seks". To, że facet wkłada swojego penisa głęboko w kobiece usta, daje jej klapsa lub od wielkiego dzwonu, sam obrywa z liścia, nie jest za grosz "brutalne".
Podsumowując - jest to romans erotyczny, z przewagą erotyki nad taką sobie fabułą.
Nie rozumiem za to oburzenia niektórych czytelników, którzy sięgając po tego typu pozycję, są "zszokowani", że znajduje się w niej wiele erotycznych scen. A niby co miałoby się znajdować? List do babci? Przepis na szarlotkę? A może remedium na raka?
Czy polecam książkę? Dobre pytanie. Przeczytałam i korona mi z głowy nie spadła. Czy czytałam lepsze? Tak. Gorsze także. "365 dni" naprawdę nie wyróżnia się niczym szczególnym. To takie połączenie wspomnień z wakacji we Włoszech, "50 twarzy Greya", trochę "Zmierzchu". I tyle.
Romans erotyczny... Jedni to lubią, inni nie. Ponieważ należę do drugiej grupy, postanowiłam sprawdzić, czy polska autorka zaskoczy czymś "innowacyjnym".
Fabuła... Trudny temat. Nie spodziewałam się cudów. Mamy więc szalenie przystojnego Czarnego, który przewodzi jednemu z mafijnych klanów. Pech chciał, że kilka lat temu został postrzelony. Doświadczył wizji - między snem...
2019-01-25
Bajki z mojego dzieciństwa. Ostatnio je odkopałam. Stanowiły miły dodatek do zimowej herbaty. Co o nich sądzę po latach?
Po pierwsze tłumaczenie jest dość toporne, więc młodzi czytelnicy mogą mieć problem, by zrozumieć tekst. Do tego odrobinę brutalne. Za to przesiąknięte rosyjskim klimatem, co bardzo mi się podobało.
Czy polecam? Trudno ocenić. Wszystko zależy od tego, czy lubicie cofnąć się w czasie do szczęśliwych chwil. Ja uwielbiam :)
Bajki z mojego dzieciństwa. Ostatnio je odkopałam. Stanowiły miły dodatek do zimowej herbaty. Co o nich sądzę po latach?
Po pierwsze tłumaczenie jest dość toporne, więc młodzi czytelnicy mogą mieć problem, by zrozumieć tekst. Do tego odrobinę brutalne. Za to przesiąknięte rosyjskim klimatem, co bardzo mi się podobało.
Czy polecam? Trudno ocenić. Wszystko zależy od tego, czy...
Jedna z najcudowniejszych książek, jakie dane mi było przeczytać. Głęboka, poruszająca, wielowątkowa. Bogata w kulturę i obyczaje. Do tego okraszona romantyzmem, przyjaźnią, smutkiem. Zawiera w sobie wszystkie kobiece emocje.
Serdecznie polecam, bo trudno się od niej oderwać, a jeszcze trudniej zapomnieć.
Jedna z najcudowniejszych książek, jakie dane mi było przeczytać. Głęboka, poruszająca, wielowątkowa. Bogata w kulturę i obyczaje. Do tego okraszona romantyzmem, przyjaźnią, smutkiem. Zawiera w sobie wszystkie kobiece emocje.
Serdecznie polecam, bo trudno się od niej oderwać, a jeszcze trudniej zapomnieć.
2019-01-10
Jest to pierwsza historia Luany, po którą sięgnęłam. Ma dość prostą fabułę - okoliczności zmuszają dwóch mężczyzn, by wzięli ślub i udawali szczęśliwych. Końcówka jest łatwa do przewidzenia. Typowy schemat od nienawiści do miłości. Jedni to lubią, inni nie. Ja nie mam nic przeciwko, bo liczy się fabuła. Tu trochę się zawiodłam. Autorka mogła bardziej podrasować swój pomysł. Nie zrobiła tego.
W czasie czytania irytowały mnie błędy wszelkiej maści - od drobiazgów, typu interpunkcja, aż po błędy gramatyczne i składniowe. Na te pierwsze przymykam oko. Inne po prostu rażą. Rozumiem, że mamy do czynienia a "amatorskim pisaniem", lecz niesmak pozostaje.
Czy kupię inne ebooki? Na chwilę obecną nie.
Jest to pierwsza historia Luany, po którą sięgnęłam. Ma dość prostą fabułę - okoliczności zmuszają dwóch mężczyzn, by wzięli ślub i udawali szczęśliwych. Końcówka jest łatwa do przewidzenia. Typowy schemat od nienawiści do miłości. Jedni to lubią, inni nie. Ja nie mam nic przeciwko, bo liczy się fabuła. Tu trochę się zawiodłam. Autorka mogła bardziej podrasować swój pomysł....
więcej mniej Pokaż mimo to2019-01-10
Bardzo fajne ebook. Polecił mi go jeden z blogerów, więc zdecydowałam się na zakup.
Nie dziwią mnie pozytywne oceny innych Czytelników, bo od książki trudno się oderwać. Historia jest interesująca, niebanalna. Do tego autorka ma dość lekki, przyjemny styl. Potrafi zainteresować. Z rozdziału na rozdział budzi w nas ciekawość, co będzie dalej.
Nie daję 10 gwiazdek, bo w niektórych miejscach brakuje opisów. Akcja idzie bardzo do przodu. Czytając, ma się wrażenie, że gonimy się z czasem. Dialogi, dialogi i nic. Jedna scena, kolejna scena. Za to przynajmniej 10 razu pojawił się wątek suszenia mokrego odzienia...
Najbardziej drażniły mnie jednak wulgaryzmy w tekście. Moim zdaniem wojownicy z odległych lądów nie powinni używać określeń typu "k...", bo psuje to klimat. Można je było bez problemu zamienić jakimś oryginalnym określeniem z ich "własnego" języka.
Nie zmienia to faktu, że z pewnością sięgnę po część drugą, a samej Autorce życzę dalszych sukcesów.
Bardzo fajne ebook. Polecił mi go jeden z blogerów, więc zdecydowałam się na zakup.
Nie dziwią mnie pozytywne oceny innych Czytelników, bo od książki trudno się oderwać. Historia jest interesująca, niebanalna. Do tego autorka ma dość lekki, przyjemny styl. Potrafi zainteresować. Z rozdziału na rozdział budzi w nas ciekawość, co będzie dalej.
Nie daję 10 gwiazdek, bo w...
Samotność w sieci przeczytałam bardzo dawno temu, a mimo to po latach nadal pamiętam przebłyski emocji, które mi wtedy towarzyszyły. Miło ją wspominam, bo był to jeden z pierwszych, dorosłych romansów, pióra polskiego autora, w dodatku całkiem nieźle napisany.
Książka ma plusy i minusy. Plusem niewątpliwie jest romans, który swój początek zawdzięcza internetowej relacji bohaterów. Czasy "tamtego" Internetu wyglądały zupełnie inaczej niż teraz. Nie było FaceBooka, stałego łącza. I ludzie byli zupełnie inni. Bardziej prawdziwi. Panował większy szacunek do drugiej osoby. Znajomości nie trwały przysłowiowe "5 minut". Autor genialnie to uchwycił.
Ona jest zwyczajną kobietą. Ma męża, zwyczajną pracę, mieszkanie. Nie jest szczęśliwa. Zaczepia więc Polaka mieszkającego na tyle daleko, by ich znajomość nie wykroczyła poza Internet.
Jakub? Jedni go lubią, inni nie. Moim zdaniem autor troszeczkę popłynął z tematem, obdarzając swojego bohatera zbyt nierealną przeszłością.
Książka była na tyle popularna, że nakręcono film (nudny jak flaki z olejem, ciężko wysiedzieć do końca). Dzisiaj dowiedziałam się o kontynuacji. Przeczytam. Z czystej ciekawości, chociaż już teraz wiem, że będę tego żałować.
Samotność w sieci przeczytałam bardzo dawno temu, a mimo to po latach nadal pamiętam przebłyski emocji, które mi wtedy towarzyszyły. Miło ją wspominam, bo był to jeden z pierwszych, dorosłych romansów, pióra polskiego autora, w dodatku całkiem nieźle napisany.
więcej Pokaż mimo toKsiążka ma plusy i minusy. Plusem niewątpliwie jest romans, który swój początek zawdzięcza internetowej relacji...