Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Piękna katastrofa? Katastrofa to i była, ale nie piękna. Jeśli chcecie poczytać o toksycznym związku to lektura dla Was.

Piękna katastrofa? Katastrofa to i była, ale nie piękna. Jeśli chcecie poczytać o toksycznym związku to lektura dla Was.

Beznadziejna książka... nigdy w życiu nie czytałam książki dosłownie o niczym. Zero fabuły i bohaterka, która niby jest geniuszem... A jej geniusz polega na tym, że po prostu lubi czytać 'bardziej wymagające' książki i interesuje się różnymi nurtami filozoficznymi. Nie nazwałbym tego geniuszem. Jak dla mnie tytułowa Carrie jest po prostu hipokrytką, bez jakichkolwiek ambicji młodą dziewczyną, która traktuje wszystkich z góry (A później się dziwi, że nie ma przyjaciół -.-). Będę szczera - Miała to być lekka lektura na lato,a okazało się odwrotnie. Strasznie mnie zmęczył mnie ten tekst, bo opowieścią tego nie nazwę. Oszczędź sobie czytania tego badziewia. Są znacznie lepsze książki.

Beznadziejna książka... nigdy w życiu nie czytałam książki dosłownie o niczym. Zero fabuły i bohaterka, która niby jest geniuszem... A jej geniusz polega na tym, że po prostu lubi czytać 'bardziej wymagające' książki i interesuje się różnymi nurtami filozoficznymi. Nie nazwałbym tego geniuszem. Jak dla mnie tytułowa Carrie jest po prostu hipokrytką, bez jakichkolwiek...

Kiedy sięgnęłam po książkę "Caraval. Chłopiec, który smakował jak północ" Stephanie Garber nie sądziłam, że trzymam w rękach tak pełną niespodzianek książkę. Od dawna nie czytałam tak trzymającej w napięciu lektury, gdyż akcja jest aż tak nieprzewidywalna. Stephanie Garber wprowadza czytelnika w świat magii i cudowności Caravalu, dorocznej gry, podczas której uczestnicy walczą o spełnienie marzenia. Wraz z główną bohaterką - Scarlett i jej siostrą Tellą bierzemy udział w tej właśnie grze, przechadzamy się kolorowymi uliczkami po wyspie, zmierzamy się z wieloma zagadkami i zadaniami... Jednak na tajemniczej wyspie ciężko dostrzec, co jest rzeczywistością a co jedynie iluzją i częścią gry... to właśnie dlatego ta książka jest tak wspaniała. Miejsce, w którym toczy się akcja, jest opisane z największymi detalami tak, że sam czytelnik czuje się jednym z bohaterów i chciałby skosztować wszystkich bogactw tego zakątka ( ja na przykład chętnie spróbowałabym magicznego napoju, który Scarlett wypiła, by wyostrzył jej wzrok albo sprawdziłabym jak smakuje pitne złoto zakupione przez Aiko :) ). Nie będę wyjawiała jak się potoczyła akcja, bo uważam, że każdy sięgając po tę książkę powinien od samego początku sam na własnej skórze poczuć niezwykłość krainy, do której wkracza...

Kiedy sięgnęłam po książkę "Caraval. Chłopiec, który smakował jak północ" Stephanie Garber nie sądziłam, że trzymam w rękach tak pełną niespodzianek książkę. Od dawna nie czytałam tak trzymającej w napięciu lektury, gdyż akcja jest aż tak nieprzewidywalna. Stephanie Garber wprowadza czytelnika w świat magii i cudowności Caravalu, dorocznej gry, podczas której uczestnicy...