Opinie użytkownika
Jak dla mnie ekstra. Kreska tylko trochę mangowa, klimat grozy zachowany chociaż oczywiście daleko mu do oryginalnej treści opowiadań. Ilustracje na wysokim poziomie, niektóre po prostu przewspaniale czarne i niepokojące :) wydanie również pierwsza klasa!
Pokaż mimo toChyba tylko dla fanów. Ja takim jestem i mi pierwsze pisarskie kroki Kerouaca bardzo się spodobały, fajna ciekawostka. Te listy to w dużej mierze mocno takie pojebane można powiedzieć ale jest w nich jakaś młodzieńcza wolność, frustracja i szaleństwo.
Pokaż mimo toMoja pierwsza styczność z Wiedźminem. Jak dla mnie wielkie rozczarowanie. Książka nie porywa, ba! jest zwyczajnie nudna. Autor rzuca nas w szereg wydarzeń, które są jakimś nieskładnym zlepkiem średnio udanej historii. Niby jest tu sporo akcji ale emocji nie budzi praktycznie żadnych, chyba że te negatywne. Słabe, sztampowe postaci, słabe dialogi, moim zdaniem sporo...
więcej Pokaż mimo toWybiórczymi fragmentami na prawdę wspaniała, bardzo fajne i mądre, życiowe przemyślenia Thoreau. Niestety przez dłuższy czas ze stron wieje okropną nudą, no chyba że ktoś lubi np. opis na 3 strony o tym jak wiewiórka je orzeszka, cały rozdział o grubości lodu na stawie i inne temu podobne smaczki. Tak czy inaczej na tej pustyni nudy da się odnaleźć wartościowe fragmenty i...
więcej Pokaż mimo toDwie poprzednie książki Zafona, które przeczytałem (Marina!, Książę Mgły) były znacznie lepsze. Tutaj Zafononowi nie udało się stworzyć tak bardzo poruszającej, tajemniczej i mrocznej historii pomimo tego iż zastosował podobne triki co wcześniej. Znowu mamy dawne nieodgadnione tajemnice i zagadki, osierocone dzieci, scenerie dotknięte zębem czasu, wartką akcję w kulminacji...
więcej Pokaż mimo to
Trzy krótkie opowiadanka. Tytułowy "Kopiec" moim zdaniem najsłabszy. Dlaczego? Bo najmniej w nim grozy, strachu i budowania napięcia czyli tego za co Lovecrafta cenię najbardziej. W zamian za to dostajemy jednak dość obszerny opis dawnych miast oraz innych światów przedwiecznych wraz z opisem zasad i reguł w nich panujących.
Dużo bardziej podobały mi się pozostałe...
Kerouac jak zwykle obłędny, porywa mnie i pędzi na złamanie karku. Czy ktoś równie dobitnie potrafi opowiedzieć o życiu, słodkim jak owoc i tak bardzo brudnym zarazem? Geniusz! Wariat!
A tytułowa Maggie Cassidy na zawsze pozostanie w głowie...
Jedna z najlepszych jakie czytałem!
Conan to po prostu żywa wartka akcja i krwawa jatka. Jeńców nie bierze. Opowiadania są krótkie, akcja maksymalnie szybka. Nie ma tu zbędnych opisów i niepotrzebnego przedłużania akcji. Mi ten styl bardzo opowiadał bo Howard potrafi we wspaniały sposób przeplatać ze sobą baśniowe piękno krain, miejsc, zjawisk i przyrody z krwawymi...
Mnie ta książka na kolania nie powaliła ale pomimo tego uważam, że nie można przejść koło niej obojętnie.
To co budzi w niej największy podziw to zdecydowanie odwzorowanie średniowiecznych reali z dbałością o każdy, nawet najmniejszy szczegół. Tam gdzieś na samym końcu książki (w notce o poprawionym wydaniu) Eco pisał, że w ogródku rosły cukinie (czy jakoś tak), a potem...
Nie wiem jak to się stało ale byłem wielkim fanem mitologii Cthulhu oraz samego Lovecrafta już długo przedtem zanim sięgnąłem po książkę! To chyba przez mroczną poświatę jaka wytworzyła się wokół samotnika z Providence oraz wszechobecności jego literackich tworów w popkulturze.
Bo są gry, komiksy, filmy, muzyka - Kult Cthulhu czai się za rogiem i napełnia przerażeniem....
Tak długo zwlekałem z tym żeby sięgnąć po, którąś z książek Zafona, aż w końcu padło na Marinę bo... akurat była pod ręką:) Podobno książki wybitne, te prawdziwe dzieła można rozpoznać już po pierwszym zdaniu i po raz kolejny przekonałem się, że COŚ w tym stwierdzeniu jest! "Marina kiedyś powiedziała mi, że wspominamy tylko to, co nigdy się nie wydarzyło" Omal nie padłem...
więcej Pokaż mimo toPrześmieszne skecze, bulwersujące gagi, przezabawna narracja i dialogi, które kruszą kamienie! Książka jest prześwietna! Trzecia jaką czytałem ze świata dysku i zdecydowanie najlepsza. Mort całkowicie przekonał mnie do twórczości Pratchetta:)
Pokaż mimo toBilly Pilgrim to jeden z najsympatyczniejszych postaci jakie spotkałem w literaturze. Rzeźnia z jednej strony jest absurdalna i zabawna, z drugiej przerażająca i smutna bo przecież głównie jest to książka o wojnie, a trup ściele się gęsto. Zdarza się.
Pokaż mimo to
Myślę, że dla kogoś kto historię ma w małym paluszku i dobrze zna te wszystkie wydarzenia opisane w książce (niemal wszystkie postaci są autentyczne) ta książka to majstersztyk.
Ale ja z historii jestem na tyle cieńki, że książka była bardzo męcząca. Zaledwie fragmentami robiło się ciekawiej. Za dużo postaci, zbyt dużo polityki i historii. A szkoda bo mogło być...
Najpierw obejrzałem film. Był rewelacyjny, opowiadał o wielkiej przygodzie, pokazywał piękne sceny (przeplatane czasem z tymi smutnymi), wspaniałe przyrodnicze krajobrazy. Film pokazał mi wspaniałą podróż ku wolności.
Ale książka była już inna. Nie była przygodowa. To był dokument, reportaż a nie opowiadanie przygodowe. Krakauer starał się podążać śladami supertrampa i...
Ta książka to prawdziwy horror szoł! Pierwszy kontakt jest odrzucający jak cios z pięści prosto w nozdrza. Ciężko cokolwiek zrozumieć ze slangu, w którym jest napisana. Potem jednak, z każdą stroną zrozumienie treści przychodzi nam coraz łatwiej, nie trzeba nawet zbyt często zaglądać do słownika z tyłu książki ponieważ te nieznane słówka szybko i intuicyjnie się przyswaja....
więcej Pokaż mimo toMoje pierwsze zetknięcie z prozą Bukowskiego. Jest zabawnie, bardzo zabawnie. Jest też chamsko i grubiańsko. Może nawet bardziej chamsko i grubiańsko niż zabawnie. Ale to właśnie przez to jest zabawnie. Ale jest też ponuro bo taką wizję świata, brudnego, zataczającego się jak jakiś pijak, szpetnego, bez sensu - przedstawia nam ten tłuścioch Nick Belane. Taki z niego...
więcej Pokaż mimo toWcale nie taka prosta lektura. No i trochę chyba jednak czego innego się spodziewałem. Duuuużo tu fizyki, dużo przeróżnych fizycznych, astronomicznych pojęć. Wszystko jest raczej tłumaczone w prosty i przyjazny sposób ale i tak należy czytać Wielki Projekt bardzo uważnie, nie raz mocno główkując nad tym o czym przed chwilą pisali autorzy. I chyba spodziewałem się więcej...
więcej Pokaż mimo toMoim zdaniem najgorsza część z sagi o Enderze. Scott chyba trochę zbyt dużo namieszał, nie potrzebnie wszystko tak długo przeciągał. Całość można było skończyć na Ksenocydzie. Ta część nie jest już tak interesująca i wciągająca jak poprzednie. Przede wszystkim sporo rzeczy stało się tutaj przewidywalnych, losy Jane, Petera, Valentine, Wang-mu, losy Lusitanii. Mało...
więcej Pokaż mimo to