-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-09-04
2023-04-22
2022-09-29
2017-07-02
2022-03-09
2022-02-23
2022-03-01
2022-02-13
2022-02-06
2021-07-05
2020-11
2019-08-01
2019-07-13
Ciekawa, miło się czytało. Akcja powoli się rozwijała i wciągała. W jednym momencie zrobiło się nudno i można było by tego uniknąć skracajac tekst.
Ogólnie książka fajna, dobry zabijacz czasu i uzupełniacz do filmu.
Bardziej romansidło niż sci-fi.
Ciekawa, miło się czytało. Akcja powoli się rozwijała i wciągała. W jednym momencie zrobiło się nudno i można było by tego uniknąć skracajac tekst.
Ogólnie książka fajna, dobry zabijacz czasu i uzupełniacz do filmu.
Bardziej romansidło niż sci-fi.
2019-04-24
2018-09-25
2018-08-22
2018-08-05
Gdy sięgnęłam po tą książkę, spodziewałam się czegoś innego, ale szybko wciągnęłam się w fabułę.
Opis domu trochę jak z filmu sci-fi bardzo mi się spodobał i miałam nadzieję, że to wokół niego będzie się kręcić historia (i wokół tajemniczego i dziwnego właściciela).
Nie mogę powiedzieć, że "niestety" kręciła się wokół innego bohatera, bo to by oznaczało, że w połowie zaczęłam się nudzić, a tak nie było.
Całość napisana w taki sposób, że tylko zachęca do czytania dalej.
Jednak jest jedno "ale"... zakończenie.
Trochę rozczarowujące i w porównaniu z resztą takie normalne, wręcz przyziemne.
Nie pasujące (moim zdaniem) do całokształtu powieści.
Ocena taka, a nie inna za intrygującą postać Edwarda i historii snutych przez bohaterów o jego osobie.
Gdy sięgnęłam po tą książkę, spodziewałam się czegoś innego, ale szybko wciągnęłam się w fabułę.
Opis domu trochę jak z filmu sci-fi bardzo mi się spodobał i miałam nadzieję, że to wokół niego będzie się kręcić historia (i wokół tajemniczego i dziwnego właściciela).
Nie mogę powiedzieć, że "niestety" kręciła się wokół innego bohatera, bo to by oznaczało, że w połowie...
2018-07-27
Podobał mi się sposób pisania książki, trochę inny niż w pierwszej. Więcej się działo. Mogliśmy bardziej poznać R. W tej części mogliśmy zobaczyć jak wyglądają inne miasta, jak zmienił się świat i ludzie.
Czegoś chyba brakowało. No i te zakończenie. Autor równie dobrze mógł postawić trzy kropki na końcu zamiast jednej.
Podobał mi się sposób pisania książki, trochę inny niż w pierwszej. Więcej się działo. Mogliśmy bardziej poznać R. W tej części mogliśmy zobaczyć jak wyglądają inne miasta, jak zmienił się świat i ludzie.
Czegoś chyba brakowało. No i te zakończenie. Autor równie dobrze mógł postawić trzy kropki na końcu zamiast jednej.
Tego się nie spodziewałam. Chodzi o przyczyny powstania klosza. Gdybym tu je zdradziła, to byłby spojler. Liczyłam na trochę szczęśliwsze zakończenie, ale to przecież King. Nie można powiedzieć, że lubi uśmiercać swoje postacie, ale nie wacha się kiedy trzeba trochę rozlewu krwi. Tu jej nie brakowało, zwłaszcza w ostatnich rozdziałach.
Tego się nie spodziewałam. Chodzi o przyczyny powstania klosza. Gdybym tu je zdradziła, to byłby spojler. Liczyłam na trochę szczęśliwsze zakończenie, ale to przecież King. Nie można powiedzieć, że lubi uśmiercać swoje postacie, ale nie wacha się kiedy trzeba trochę rozlewu krwi. Tu jej nie brakowało, zwłaszcza w ostatnich rozdziałach.
Pokaż mimo to