Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nienaturalne dialogi, płaskie postacie, toporny styl i wyjaśnianie żartów, traktowanie czytelnika jak idioty. Szału nie ma.

Nienaturalne dialogi, płaskie postacie, toporny styl i wyjaśnianie żartów, traktowanie czytelnika jak idioty. Szału nie ma.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Temat ciekawy, ale teksty niezbyt. Korekta fatalna. Pełno błędów interpunkcyjnych i nie tylko.

Temat ciekawy, ale teksty niezbyt. Korekta fatalna. Pełno błędów interpunkcyjnych i nie tylko.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przez około pół książki myślałam o Ozzy'm jak o zabawnym wariacie. Później moje opinia powoli zaczęła się zmieniać z zabawnego wariata na nienormalnego psychola, który bezmyślnie wyniszcza swój organizm, niczego i nikogo nie szanuje oraz rani swoich bliskich. Na szczęście w końcu Ozzy poszedł po rozum do głowy. Lepiej późno niż wcale.
Nadużywanie wulgaryzmów odbieram jako przejaw pewnej infantylności, ale cóż. To już ocena charakteru autora, a nie książki. Poza tym mankamentem Ozzy wzbudza moją sympatię.

Przez około pół książki myślałam o Ozzy'm jak o zabawnym wariacie. Później moje opinia powoli zaczęła się zmieniać z zabawnego wariata na nienormalnego psychola, który bezmyślnie wyniszcza swój organizm, niczego i nikogo nie szanuje oraz rani swoich bliskich. Na szczęście w końcu Ozzy poszedł po rozum do głowy. Lepiej późno niż wcale.
Nadużywanie wulgaryzmów odbieram jako...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa, ale rozdział "Duchy, sake i jakuza" był skrajnie idiotyczny. Irytował bezsensem i żenował przesadną ilością nudnych już żartów o jakuzie. Podejrzewam, że autor napisał ten fragment pod wpływem alkoholu i ani razu nie przejrzał go na trzeźwo. Korekta również musiała go przeoczyć, bo nie rozumiem, jak mogli dopuścić to do druku.

Ciekawa, ale rozdział "Duchy, sake i jakuza" był skrajnie idiotyczny. Irytował bezsensem i żenował przesadną ilością nudnych już żartów o jakuzie. Podejrzewam, że autor napisał ten fragment pod wpływem alkoholu i ani razu nie przejrzał go na trzeźwo. Korekta również musiała go przeoczyć, bo nie rozumiem, jak mogli dopuścić to do druku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa historia interesującej osoby, ale sporo literówek.

Ciekawa historia interesującej osoby, ale sporo literówek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najdziwniejszych książek, jakie przeczytałam. Momentami dobra i interesująca, chwilami kiczowata ( m.i Lepienie penisa z wosku. Serio?).

Jedna z najdziwniejszych książek, jakie przeczytałam. Momentami dobra i interesująca, chwilami kiczowata ( m.i Lepienie penisa z wosku. Serio?).

Pokaż mimo to


Na półkach:

SPOJLER Przyjemna lektura napisana ładnym językiem. Przemiana Marianne została opisana dość wiarygodnie, od romantycznej, wielce zakochanej, następnie zrozpaczonej, do zdystanspwanej do dawnego ukochanego dziewczyny. Natomiast Elonor, którą lubiłam za jej takt i rozsądek, nagle wybucha płaczem, jak nie ona.

SPOJLER Przyjemna lektura napisana ładnym językiem. Przemiana Marianne została opisana dość wiarygodnie, od romantycznej, wielce zakochanej, następnie zrozpaczonej, do zdystanspwanej do dawnego ukochanego dziewczyny. Natomiast Elonor, którą lubiłam za jej takt i rozsądek, nagle wybucha płaczem, jak nie ona.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Chcę żyć Izabela Bartosz, Michał Piróg
Ocena 6,7
Chcę żyć Izabela Bartosz, Mi...

Na półkach:

Bardzo pozytywny człowiek. Podoba mi się jego optymizm, energia, ciekawość świata i podejście do ekologii. Zwykle nie czytam książek celebrytów, ale dla tej zrobiłam wyjątek. Czytało się przyjemnie.

Bardzo pozytywny człowiek. Podoba mi się jego optymizm, energia, ciekawość świata i podejście do ekologii. Zwykle nie czytam książek celebrytów, ale dla tej zrobiłam wyjątek. Czytało się przyjemnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa książka. Zwłaszcza rozdziały Popkultura a stosunki japońsko-koreańskie, Manga i anime w przestrzeni sztuki i Yellow Negro.

Ciekawa książka. Zwłaszcza rozdziały Popkultura a stosunki japońsko-koreańskie, Manga i anime w przestrzeni sztuki i Yellow Negro.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Akcja prowadzona chaotycznie, nie wiadomo co się dzieje.

Akcja prowadzona chaotycznie, nie wiadomo co się dzieje.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cóż, bardzo pozytywna książka :D
Podoba mi się optymizm Pata i jego praca nad sobą, mimo że ostatecznie nie doprowadza do jego zejścia się z Nikki. Ale jest szczęśliwy, nawet bardziej, niż byłby ze swoją byłą żoną.
Nie do końca rozumiem ideę kibicowania drużynom sportowym. Jeśli jakaś drużyna jest dobra, to nie potrzebuje kibicowania, czyż nie? Inna sprawa, gdy członkiem drużyny jest przyjaciel lub członek rodziny. Naprawdę są ludzie, którzy lubią piłkę nożną, ale wolą ją oglądać, niż w nią grać? Wydaje mi się to bez sensu. No ale co kto lubi.

Cóż, bardzo pozytywna książka :D
Podoba mi się optymizm Pata i jego praca nad sobą, mimo że ostatecznie nie doprowadza do jego zejścia się z Nikki. Ale jest szczęśliwy, nawet bardziej, niż byłby ze swoją byłą żoną.
Nie do końca rozumiem ideę kibicowania drużynom sportowym. Jeśli jakaś drużyna jest dobra, to nie potrzebuje kibicowania, czyż nie? Inna sprawa, gdy członkiem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W ciągu pierwszych pięćdziesięciu stron popłakałam się chyba za trzy razy, potem przestałam liczyć. Niesamowita książka, szalenie emocjonująca. Mam chyba słabość do historii, których bohaterowie muszą walczyć o przetrwanie. Jest w nich coś niesłychanie brutalnego i prawdziwego.

W ciągu pierwszych pięćdziesięciu stron popłakałam się chyba za trzy razy, potem przestałam liczyć. Niesamowita książka, szalenie emocjonująca. Mam chyba słabość do historii, których bohaterowie muszą walczyć o przetrwanie. Jest w nich coś niesłychanie brutalnego i prawdziwego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna manga. Wiele lepsza od Beautiful days zarówno pod względem rysunku, jak i fabuły. Z komiksów wydawnictwa Kotori polecam również Keep out.
Yukihiro, będąc uke, jest kobiecy i delikatny, ale nie do przesady. Postacie wzbudzają sympatię. Podoba mi się motyw yakuzy znajdującego spokój w zwyczajnym domostwie, zakochującego się w chłopcu parzącym herbatę. Urzekł mnie Yukihiro cieszący się tym, co ma, i nie proszący o nic więcej. To urocze, że pokazał Kazumie piękno przyrody. Subtelne piękno, które nie jest kosztowne ani wyszukane.

Bardzo przyjemna manga. Wiele lepsza od Beautiful days zarówno pod względem rysunku, jak i fabuły. Z komiksów wydawnictwa Kotori polecam również Keep out.
Yukihiro, będąc uke, jest kobiecy i delikatny, ale nie do przesady. Postacie wzbudzają sympatię. Podoba mi się motyw yakuzy znajdującego spokój w zwyczajnym domostwie, zakochującego się w chłopcu parzącym herbatę. Urzekł...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem fajna, słodka i zabawna manga. Tylko nieustanne bicie Keitaro trochę nudzi... ile można? Po trzech tomach ten element "komiczny" przestał śmieszyć. No i ciężko zrozumieć postacie mówiące gwarą. Sądzę, że tłumacz trochę zbyt poważnie podszedł do odzwierciedlania dialektu...

Całkiem fajna, słodka i zabawna manga. Tylko nieustanne bicie Keitaro trochę nudzi... ile można? Po trzech tomach ten element "komiczny" przestał śmieszyć. No i ciężko zrozumieć postacie mówiące gwarą. Sądzę, że tłumacz trochę zbyt poważnie podszedł do odzwierciedlania dialektu...

Pokaż mimo to

Okładka książki Tokio Hotel. Najgłośniej jak potrafisz! Michael Fuchs-Gamböck, Thorsten Schatz
Ocena 7,4
Tokio Hotel. N... Michael Fuchs-Gambö...

Na półkach:

Fajna, ale tłumaczenie trochę toporne.

Fajna, ale tłumaczenie trochę toporne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To straszne, że Gen, jego matka i malutka siostrzyczka po tragedii w Hiroszimie nie mogą zaznać spokoju poza miastem. Dzieci przyjaciółki Kimie, które za wszelką cenę chciały wykurzyć gości, bo przez ich obecność dostawały mniej ryżu, ludzie, którzy nie chcieli udzielić pomocy poszkodowanym, szydzili z poparzonych... Jak jednak mogłabym ich oceniać? Sama nie wiem, jak zachowałabym się w takiej sytuacji.
Z każdą stroną jestem coraz bardziej przerażona, mimo to uważam, że warto wiedzieć, zwłaszcza gdy jest się entuzjastą Kraju Kwitnącej Wiśni. Przerażona, ale również pokrzepiona odwagą i pogodą ducha Gena.
Łzy i współczucie czytelników nie zmienią historii, ale, jak pisze Nakazawa Keji, pozwolą jeszcze raz się zastanowić nad znaczeniem i konsekwencjami wojen.
"Polska, podobnie jak Japonia, doświadczyła w przeszłości najgorszych okrucieństw, jakie może przynieść wojna. Chciałbym, aby zarówno współcześni Polacy jak i Japończycy potrafili przeciwstawić się wojnom w jakiejkolwiek postaci. Nieśmy całemu światu przesłanie pokoju. Ja osobiście dołożę wszelkich sił, aby to przesłanie było zawsze żywe."

To straszne, że Gen, jego matka i malutka siostrzyczka po tragedii w Hiroszimie nie mogą zaznać spokoju poza miastem. Dzieci przyjaciółki Kimie, które za wszelką cenę chciały wykurzyć gości, bo przez ich obecność dostawały mniej ryżu, ludzie, którzy nie chcieli udzielić pomocy poszkodowanym, szydzili z poparzonych... Jak jednak mogłabym ich oceniać? Sama nie wiem, jak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Cóż... ładna okładka ^^
Poza tym - straszne nudy. Opowiadania miały pewien potencjał, było kilka niezłych pomysłów, ale autorki ich nie wykorzystały w pełni. Żadne z opowiadań specjalnie mnie nie wzruszyło, nie rozbawiło, ani nie zachwyciło.
No i niedokładna korekta.

Cóż... ładna okładka ^^
Poza tym - straszne nudy. Opowiadania miały pewien potencjał, było kilka niezłych pomysłów, ale autorki ich nie wykorzystały w pełni. Żadne z opowiadań specjalnie mnie nie wzruszyło, nie rozbawiło, ani nie zachwyciło.
No i niedokładna korekta.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Aż wstyd się przyznać, przed śmiercią Króla Popu jego nazwisko znałam tylko ze słyszenia. Gdy po niej o Michaelu zrobiło się głośno, nie wiedziałam, o co tyle szumu. W końcu dowiedziałam się, że moja mama w moim wieku była jego fanką, posłuchałam trochę, poczytałam, czytając biografię wzruszyłam się i uroniłam kilka łez pod koniec.
Szkoda, że tak późno, ale lepiej późno niż wcale docenić artystę.

Aż wstyd się przyznać, przed śmiercią Króla Popu jego nazwisko znałam tylko ze słyszenia. Gdy po niej o Michaelu zrobiło się głośno, nie wiedziałam, o co tyle szumu. W końcu dowiedziałam się, że moja mama w moim wieku była jego fanką, posłuchałam trochę, poczytałam, czytając biografię wzruszyłam się i uroniłam kilka łez pod koniec.
Szkoda, że tak późno, ale lepiej późno niż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaczynam bez większego entuzjazmu, jakoś nie polubiłam Idy opisanej w "Kwiecie kalafiora", ale znając talent pani Musierowicz do kreowania wyjątkowych bohaterów, może jeszcze to się zmieni.

Edit: Zmieniło się. Ida jest świetna :D Polubiłam ją równie mocno jak Anielę czy Gabrysię.
Autorka trzyma się swojego schematu. Kolejna zabawna, urocza i pozytywna powieść pióra tej pani. Główna bohaterka - dorastająca panna, która zmienia się na lepsze w toku lektury. Eliminuje swoje wady, pracuje nad mocnymi stronami. No i czarny charakter, który w końcu okazuje się nie być taki zły. Czy to koleżanki z klasy Kowalikówny, czy sąsiadka Borejków, czy moralnie zaniedbane dzieci, o które zadbał rudy kościotrup ;)

Zaczynam bez większego entuzjazmu, jakoś nie polubiłam Idy opisanej w "Kwiecie kalafiora", ale znając talent pani Musierowicz do kreowania wyjątkowych bohaterów, może jeszcze to się zmieni.

Edit: Zmieniło się. Ida jest świetna :D Polubiłam ją równie mocno jak Anielę czy Gabrysię.
Autorka trzyma się swojego schematu. Kolejna zabawna, urocza i pozytywna powieść pióra tej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Miło się czyta, ale ilustracje nieładne :c

Miło się czyta, ale ilustracje nieładne :c

Pokaż mimo to