rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Spodziewałem się znacznie więcej po tej pozycji. Choć bardzo lubię fizykę, szczególnie kwantową, to od pozycji beletrystycznej oczekuję większej głębi psychologicznej. Postacie są płytko zarysowane, ich życie emocjonalne - nieprzekonujące, wręcz infantylne. Książka rozwija się niespiesznie, zyskuje bardzo po dotarciu do "gry". Niestety końcówka znowu obniża loty.
Inną istotną wadą książki jest styl pisarski autora. Jest prosty, wręcz prostacki... być może to wina podwójnego przekładu: chiński -> angielski -> polski.

Czytając PTC miałem skojarzenia z ostatnim sezonem Gry o Tron... gdzie podbudowa psychologiczna postaci była na tyle płytka, że ich wybory wydawały się ... co najmniej - naciągane.
Daję jednak 7... za dobry pomysł na świat i ciekawe rozważania natury fizycznej.

PS: Część 2 - Ciemny las... okazał się zbyt ciemny. Po 100 stronach dałem sobie spokój z Liu...

Spodziewałem się znacznie więcej po tej pozycji. Choć bardzo lubię fizykę, szczególnie kwantową, to od pozycji beletrystycznej oczekuję większej głębi psychologicznej. Postacie są płytko zarysowane, ich życie emocjonalne - nieprzekonujące, wręcz infantylne. Książka rozwija się niespiesznie, zyskuje bardzo po dotarciu do "gry". Niestety końcówka znowu obniża loty.
Inną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesamowita wyobraźni i wizja autora. Studium de-ewolucji. Pomimo chaosu (w odróżnieniu np: od Dukaja) jest to spójna opowieść o tym jak wyglądałoby życie, w świecie, w którym walkę ewolucyjną wygrywają rośliny.

Niesamowita wyobraźni i wizja autora. Studium de-ewolucji. Pomimo chaosu (w odróżnieniu np: od Dukaja) jest to spójna opowieść o tym jak wyglądałoby życie, w świecie, w którym walkę ewolucyjną wygrywają rośliny.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo dobra panorama średniowiecza.

Książka opisuje okres od upadku Cesarstwa Rzymskiego po początek wieku odkryć geograficznych Kolumba i Magellana. Autor zręcznie podzielił rozdziały na tematy osadzone, chronologicznie na linii czasu. Sądzę, że każdy znajdzie rozdziały subiektywnie lepsze i gorsze. Mnie szczególnie zainteresowały te o transformacji świata starożytnego we wczesne średniowiecze, o Bizancjum, Arabach, Mongołach, Kupcach i Żeglarzach.
Książkę polecam jako doskonały wstęp do historii średniowiecza. Jest napisana prostym i przystępnym językiem.

Bardzo dobra panorama średniowiecza.

Książka opisuje okres od upadku Cesarstwa Rzymskiego po początek wieku odkryć geograficznych Kolumba i Magellana. Autor zręcznie podzielił rozdziały na tematy osadzone, chronologicznie na linii czasu. Sądzę, że każdy znajdzie rozdziały subiektywnie lepsze i gorsze. Mnie szczególnie zainteresowały te o transformacji świata starożytnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mój stosunek do tej książki można określić frazą: toksyczna miłość. Chcę być bliżej, a gdy jestem, chcę uciekać.

Wyjątkowo mocna rzecz. Wrzyna się w pamięć.

Mój stosunek do tej książki można określić frazą: toksyczna miłość. Chcę być bliżej, a gdy jestem, chcę uciekać.

Wyjątkowo mocna rzecz. Wrzyna się w pamięć.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka momentami chaotyczna (szczególnie do czasu podjęcia tematu walki Quanaha) i nierówna. Porusza zbyt wiele wątków. Jest to jednak solidna dawka wiedzy o życiu na Wielkich Równinach. Świetnie pokazuje zderzenie kultur, w której zbieracze-łowcy, żyjący w symbiozie z naturą, zostali szybko zmieceni przez pochód białego człowieka na Zachód.

Znacznie ciekawszą pozycją, prowadzoną bardziej liniowo, jest książka "Serce wszystkiego co istnieje" opowiadająca o Czerwonej Chmurze, który w tym samym czasie przewodził innemu plemieniu - Siuksom - na tych samych Wielkich Równinach, nieco bardziej na północ od Komanczerii.

Książka momentami chaotyczna (szczególnie do czasu podjęcia tematu walki Quanaha) i nierówna. Porusza zbyt wiele wątków. Jest to jednak solidna dawka wiedzy o życiu na Wielkich Równinach. Świetnie pokazuje zderzenie kultur, w której zbieracze-łowcy, żyjący w symbiozie z naturą, zostali szybko zmieceni przez pochód białego człowieka na Zachód.

Znacznie ciekawszą pozycją,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Intelektualna uczta dla tych, którzy poszukują odpowiedzi na pytania o trudne więzi z rodziną w kontekście różnic klasowych. Jak ułożyć relacje z rodzicami, z którymi tak wiele nas różni, poczynając od wykształcenia, polityki, podejścia do homoseksualizmu i tolerancji? Eribon, erudyta, filozof i socjolog opowiada o swoim robotniczym pochodzeniu, o matce sprzątaczce i ojcu pracowniku fizycznym. O ich i swoich losach w kontekście szans i możliwości jakie dawało otoczenie. Wreszcie o swojej niełatwej drodze do wykształcenia i homoseksualizmu. Jedna z tych, do których chętnie kiedyś wrócę.

Intelektualna uczta dla tych, którzy poszukują odpowiedzi na pytania o trudne więzi z rodziną w kontekście różnic klasowych. Jak ułożyć relacje z rodzicami, z którymi tak wiele nas różni, poczynając od wykształcenia, polityki, podejścia do homoseksualizmu i tolerancji? Eribon, erudyta, filozof i socjolog opowiada o swoim robotniczym pochodzeniu, o matce sprzątaczce i ojcu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czyta się niespiesznie... momentami nudnawo, ale zazwyczaj interesująco. Każdy znajdzie coś dla siebie o ile lubi tematykę Afryki. Mnie najbardziej zainteresowały odniesienie historyczne, opisy przyrody, organizacji pomocowych, historie zwykłych ludzi. Wynudziły odniesienia do znanych ludzi kultury...

Kilka osób zarzucało autorowi nieścisłości... też kilka wychwyciłem, np: to, że przemysł produkcji sizalu w Tanzanii upadł. To prawda, że się zmniejszył 4x, ale nadal jest to czołowy potentat na świecie.

Największą jednak zaletą książki jest to, że po jej przeczytaniu człowiek czuje się jakby tam był... i ma ochotę na więcej.

Czyta się niespiesznie... momentami nudnawo, ale zazwyczaj interesująco. Każdy znajdzie coś dla siebie o ile lubi tematykę Afryki. Mnie najbardziej zainteresowały odniesienie historyczne, opisy przyrody, organizacji pomocowych, historie zwykłych ludzi. Wynudziły odniesienia do znanych ludzi kultury...

Kilka osób zarzucało autorowi nieścisłości... też kilka wychwyciłem,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opinia dla wszystkich, którzy w gąszczu zachwytów nad książką szukają odpowiedzi na poniższe pytania.
Czy ta książka ma wady? Czy nie jest to oby kolejna młodzieżówka?

Na wstępie napiszę, że książkę oceniam dość wysoko (nieco naciągane 8). Jako epickie fantasy broni się na tyle, że sięgnę pewnie po kolejny tom. Dużym plusem książki jest wykreowany świat, jego unikatowość, rozmach i historia.

Zatem jakie wady ma ta książka? Czy nie jest to młodzieżówka? Otóż… jest to coś pomiędzy…

1. HUMOR – poziom gimnazjalny, infantylny. Jeśli masz więcej niż 18 lat to jest spora szansa, że tylko cię zirytuje. Podobno poczucie humoru wyróżnia ludzi inteligentnych… może Sanderson zaniżał inteligencję swoich bohaterów… to w sumie byłoby korzystne dla niego wytłumaczenie. ;)

2. BRUTALNOŚĆ – ujęta podobnie jak w grach komputerowych – sporo walki, krwi, latających części ciała… co z tego skoro czytelnik, ma wrażenie pewnego oderwania od cierpienia, smrodu, krwi itd… Innymi słowy – przemocy jest dużo, ale jest ona jakby… „higieniczna”.

3. JĘZYK – Sanderson pisze wyjątkowo prostym językiem, nie zaskakuje, nie zachwyca. Język swoją młodzieżową nutę ujawnia w całkowitym braku przekleństw (w całej książce znalazłem aż dwa i to na jednej stronie). Ten zabieg wydaje się kompletnie oderwany od założeń świata, który z jednej strony charakteryzuje sporo przemocy, a z drugiej wyjątkowo dyplomatyczny język. Coś tu zgrzyta.

4. SEKS – jeśli myślisz, że autor pokażę ci tę część świata… to muszę cię zmartwić. Wyjątkowo rzadkie sceny intymne, sprowadzają się do kilku wstydliwych pocałunków.

5. DECYZJE BOHATERÓW – Sanderson rozpisuje się tam gdzie nie trzeba i wlecze niektóre wątki niemiłosiernie, np.: niekończące się przygody Kaladina na Strzaskanych Równinach mogłyby być co najmniej dwa razy krótsze. Z kolei zwroty akcji, kluczowe decyzje bohaterów są czasem słabo podbudowane psychologicznie i dość naiwnie poprowadzone.

6. SPRENY – ciekawy zabieg, ale też trudno opędzić się od skojarzeń z Dzwoneczkiem z Piotrusia Pana… ;)

Mam nadzieję, że te kilka uwag pomoże komuś podjąć bardziej świadomą decyzję, czy brać się za tę "wielgachną" serię... Wydaje mi się, że Sanderson próbuje połączyć młodych czytelników z tymi nieco bardziej wymagającymi. Sukces serii udowadnia, że całkiem nieźle na tym wychodzi...

Opinia dla wszystkich, którzy w gąszczu zachwytów nad książką szukają odpowiedzi na poniższe pytania.
Czy ta książka ma wady? Czy nie jest to oby kolejna młodzieżówka?

Na wstępie napiszę, że książkę oceniam dość wysoko (nieco naciągane 8). Jako epickie fantasy broni się na tyle, że sięgnę pewnie po kolejny tom. Dużym plusem książki jest wykreowany świat, jego unikatowość,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka różnorodna. Opisuje wiele ciekawych historii z życia miasta i jego mieszkańców.
Jedynym bardziej przypadnie do gustu perspektywa ludzi, którą autorka mocno akcentuje, innym wrzutki historyczne, a jeszcze innym opisy miejsc i architektury. Mi najbardziej podobały się rozdziały o lecie miłości oraz następstwach rozczarowania niespełnionymi marzeniami dzieci kwiatów. Każde pokolenie ma swoje marzenia..., a świat kręci się dalej.
Książka, po raz kolejny, uświadamia, jak spolaryzowane są USA... jedni osiągają swój "american dream", a inni tłumnie lądują na ulicach... m.in. San Francisco...

Książka różnorodna. Opisuje wiele ciekawych historii z życia miasta i jego mieszkańców.
Jedynym bardziej przypadnie do gustu perspektywa ludzi, którą autorka mocno akcentuje, innym wrzutki historyczne, a jeszcze innym opisy miejsc i architektury. Mi najbardziej podobały się rozdziały o lecie miłości oraz następstwach rozczarowania niespełnionymi marzeniami dzieci kwiatów....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak wielu tutaj napisało... książka nie odpowiada kompleksowo na wiele ciekawych zagadnień. Nie uczy tak dobrze, jak pozostałe książki autora...
Jest za to dużo bardziej różnorodna. Największą wartością książki jest jednak to, że pokazuje jak myśli autor, jak dedukuje, jak używa retoryki do filtrowania uprzedzeń, emocji, subiektywnych ocen od... faktów. Każdemu z nas przydałaby się lekcja komunikacji "ala Tyson"... może wtedy łatwiej byłoby nam dogadać się w tym spolaryzowanym świecie...

Jak wielu tutaj napisało... książka nie odpowiada kompleksowo na wiele ciekawych zagadnień. Nie uczy tak dobrze, jak pozostałe książki autora...
Jest za to dużo bardziej różnorodna. Największą wartością książki jest jednak to, że pokazuje jak myśli autor, jak dedukuje, jak używa retoryki do filtrowania uprzedzeń, emocji, subiektywnych ocen od... faktów. Każdemu z nas...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Matka Polka Anne Applebaum, Paweł Potoroczyn
Ocena 7,6
Matka Polka Anne Applebaum, Paw...

Na półkach: ,

Rewelacyjny wywiad. Pokazuje szerokie horyzonty Anne w kwestiach geopolityki. Najbardziej zaskakujące były przewidywania dotyczące najbliższej przyszłości, które w dużej mierze się sprawdziły (wywrotowcy Trumpa). Ciekawa również historia drogi od Teksasu trafia do Nakła nad Notecią...

Rewelacyjny wywiad. Pokazuje szerokie horyzonty Anne w kwestiach geopolityki. Najbardziej zaskakujące były przewidywania dotyczące najbliższej przyszłości, które w dużej mierze się sprawdziły (wywrotowcy Trumpa). Ciekawa również historia drogi od Teksasu trafia do Nakła nad Notecią...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wyjątkowo długa książka. Akcja dość wartka, ale jednocześnie mnogość wątków sprawia, że mamy wrażenie, że główna oś Braci Karamazow stoi w miejscu. Pod koniec książki czekałem już tylko na finisz. Cieszę się, że ją przeczytałem, jednak jej wartość dodana jest w mojej ocenie dość niska. Książka jest po prostu za długa... Innymi słowy wolałbym przeczytać 3 dobre książki z gatunku np: literatury faktu niż to jedno dzieło. Znamienne jest, że najciekawiej czytało mi się ok. 100-stronicową przedmowę. Niemniej, uważam, że książka powinna spodobać się tym, którzy lubią klasykę, zwłaszcza rosyjską.

Wyjątkowo długa książka. Akcja dość wartka, ale jednocześnie mnogość wątków sprawia, że mamy wrażenie, że główna oś Braci Karamazow stoi w miejscu. Pod koniec książki czekałem już tylko na finisz. Cieszę się, że ją przeczytałem, jednak jej wartość dodana jest w mojej ocenie dość niska. Książka jest po prostu za długa... Innymi słowy wolałbym przeczytać 3 dobre książki z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

UWAGA: Opis książki wydanej przez Supernową na tylnej okładce posiada NIEDOPUSZCZALNY SPOILER, który ujawnia to, co bohater odkrywa dopiero na ostatnich stronach książki. Przyznam, że z tak nieprzemyślanym spoilerem nie spotkałem się jeszcze w życiu. Radzę nie czytać tekstu na tej okładce.

Poza tym to jedna z lepszych dystopii, które czytałem. Bardzo polecam.

UWAGA: Opis książki wydanej przez Supernową na tylnej okładce posiada NIEDOPUSZCZALNY SPOILER, który ujawnia to, co bohater odkrywa dopiero na ostatnich stronach książki. Przyznam, że z tak nieprzemyślanym spoilerem nie spotkałem się jeszcze w życiu. Radzę nie czytać tekstu na tej okładce.

Poza tym to jedna z lepszych dystopii, które czytałem. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo ciekawie skonstruowana opowieść o pozornie banalnej historii człowieka, który przesiedział 27 lat w lesie. Autor porusza ciekawe wątki i zadaje pytania. Dlaczego niektorzy z nas mają dość „banalnego” życia w szponach cywilizacji? Jak to możliwe by przetrwać 27 lat w lesie bez potrzeby kontaktu z innymi, bez ogniska i źródła ciepła? Dlaczego nikt, nigdy nie odnalazł obozu pustelnika zlokalizowanego jedynie 3 minuty spaceru od domków letniskowych? Czy ludzie potrzebują innych do szczęścia? Dlaczego warto czasem przystanąć, odłożyć telefon i spojrzeć w niebo? Autor sporo pisze o psychologii związanej z potrzebą samotności, ale też z potrzebą bycia w grupie. Analizuje podobne przypadki. Opisuje historie ludzi, ktorzy próbowali pustelnika odnaleźć, ale też tych, których on okradał.. Nade wszystko autor opisuje szczegółowo i bardzo ciekawie samą historie człowieka z lasu i swoją, z nim relację... trudną bo przecież pustelnik nie szukał szczęścia w relacji z innym człowiekiem.

Bardzo ciekawie skonstruowana opowieść o pozornie banalnej historii człowieka, który przesiedział 27 lat w lesie. Autor porusza ciekawe wątki i zadaje pytania. Dlaczego niektorzy z nas mają dość „banalnego” życia w szponach cywilizacji? Jak to możliwe by przetrwać 27 lat w lesie bez potrzeby kontaktu z innymi, bez ogniska i źródła ciepła? Dlaczego nikt, nigdy nie odnalazł...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ale mnie ta książka wymęczyła. Pierwsze podejście do Dukaja i spore rozczarowanie. Niby-filozofia, niby-fantastyka... w zasadzie pomieszanie gatunków. Niestety pomieszanie trudno-strawialne. Najbardziej jednak przeszkadzało mi chaotyczne prowadzenie wątków, ciągłe dygresje i odwołania do pseudo-historii i pseudo-nauki oraz wielka pasja Dukaja do szczegółowego opisywania drobnych elementów otoczenia. Do tego autor niemiłosiernie przeciąga akcję. Całość mogłaby i powinna zamknąć się w połowie objętości. Od połowy książka chaotyczna i przekombinowana. Dawno tak się nie męczyłem by w końcu dobrnąć do końca, a jeszcze (chyba dla zwiększenia tortur) do ostatniej strony nie było wiadomo jak to się zakończy... ehhh.

Ale mnie ta książka wymęczyła. Pierwsze podejście do Dukaja i spore rozczarowanie. Niby-filozofia, niby-fantastyka... w zasadzie pomieszanie gatunków. Niestety pomieszanie trudno-strawialne. Najbardziej jednak przeszkadzało mi chaotyczne prowadzenie wątków, ciągłe dygresje i odwołania do pseudo-historii i pseudo-nauki oraz wielka pasja Dukaja do szczegółowego opisywania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę mogę podsumować jednym słowem - bezsens. Widzę jej wartość w pesymistycznej ocenie autora dotyczącej ludzkiej cywilizacji. Autor ma dość nihilistyczne podejście. Wiele razy daje nam znać, że nasze życie pozbawione jest znaczenia. Szkoda, że tę tezę przekazuje poprzez absurdalne, "bezsensowne" i często nużące wątki, które rozpisane są na prawie 400 stron. Osobiście wolę Lema, który w niejednym, krótkim opowiadaniu dał mi więcej do myślenia niż autor Syren Tytana...

PS: Plus za bardzo zabawny rozdział pod tytułem: "Zwycięstwo".

Książkę mogę podsumować jednym słowem - bezsens. Widzę jej wartość w pesymistycznej ocenie autora dotyczącej ludzkiej cywilizacji. Autor ma dość nihilistyczne podejście. Wiele razy daje nam znać, że nasze życie pozbawione jest znaczenia. Szkoda, że tę tezę przekazuje poprzez absurdalne, "bezsensowne" i często nużące wątki, które rozpisane są na prawie 400 stron. Osobiście...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jak mało, która pokazuje, że żyjemy w świecie misternie utkanych opowieści. Te opowieści stanowią o przewadze naszego gatunku nad innymi. Dzięki tym opowieściom Homo Sapiens stworzył cywilizację. A jednocześnie przez te opowieści coraz trudniej połapać się nam w tym, czym jest prawda, jak analizować fakty, jak rozpoznać fake newsy. Autor świetnie (szczególnie w tej książce) pokazuje swoje spojrzenie na bieżące problemy. Omawia wyzwania jakie stoją przed naszym gatunkiem. Abstrahując od wielu ciekawych tez autora, dwie z nich spodobały mi się szczególnie.
1. Analizuj i oceniaj fakty patrząc na to, czy dane działanie wywołuje cierpienie.
2. Prawda w ostatecznym rozrachunku jest tak prosta jak medytacja. Wdech, wydech... Dalej są już tylko opowieści.

W wielu książkach autorzy, analizując fakty historyczne, oceniają zdarzenia, interpretują, wpadają w sidła "punktu widzenia"... Harari wydaje się wymykać takim schematom. Dąży do super-obiektywizmu poprzez szerokie spojrzenie "z góry". Jak mało kto świetnie porządkuje rzeczywistość.
Polecam.

PS: Ktoś czepia się faktów... wydaje mi się, że nie tak należy analizować tę książkę. To bardziej książka filozoficzna... Znamienne jest to, że ostatni rozdział jest po prostu o... medytacji.

Książka jak mało, która pokazuje, że żyjemy w świecie misternie utkanych opowieści. Te opowieści stanowią o przewadze naszego gatunku nad innymi. Dzięki tym opowieściom Homo Sapiens stworzył cywilizację. A jednocześnie przez te opowieści coraz trudniej połapać się nam w tym, czym jest prawda, jak analizować fakty, jak rozpoznać fake newsy. Autor świetnie (szczególnie w tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowiadanie „Ważka” warto przeczytać przed „Innym Wiatrem”. Czytając w kolejności polskiego wydawcy poznacie streszczenie opowiadania zanim do niego dotrzecie.

Opowiadanie „Ważka” warto przeczytać przed „Innym Wiatrem”. Czytając w kolejności polskiego wydawcy poznacie streszczenie opowiadania zanim do niego dotrzecie.

Pokaż mimo to