-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2014-10-09
2014-01-27
2013-12-21
Podobno człowieka powinno się oceniać po tym, jak kończy, a nie jak zaczyna. Zastanawiam się, czy z książkami jest tak samo, bowiem zaczynając "Tron Półksiężyca" miałam do tej książki mieszane uczucia. Marne oceny, niska cena, opis w sumie też nie zachęcający (wiem, pewnie zastanawiacie się, po co ją kupiłam). Jednak teraz, kilkanaście minut po skończonej lekturze, jestem pewna, że z chęcią przeczytałabym drugi tom, choć książka trochę mi się dłużyła.
Podobno człowieka powinno się oceniać po tym, jak kończy, a nie jak zaczyna. Zastanawiam się, czy z książkami jest tak samo, bowiem zaczynając "Tron Półksiężyca" miałam do tej książki mieszane uczucia. Marne oceny, niska cena, opis w sumie też nie zachęcający (wiem, pewnie zastanawiacie się, po co ją kupiłam). Jednak teraz, kilkanaście minut po skończonej lekturze, jestem...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-05-21
2013-07-19
"Córkę dymu i kości" miałam zamiar przeczytać już od dawna, ale wydawało mi się, że są tysiące innych książek, które są niewątpliwie lepsze i bardziej zasługujące na pierwszeństwo w moim "grafiku". Tym razem intuicja mnie nie zawiodła, gdyż jest to prawda- na próżno doszukiwać się w tej książce jakichkolwiek oznak wybitności, tak bardzo opiewanej w opiniach na rewersie okładki. Jest jednak w tej opowieści coś, co przyciąga. Na pewno jedną z tych rzeczy jest język; prosty, niewyszukany, ale równocześnie bogaty w poetyckie porównania. Wspaniałe przedstawienie Pragi, sklepu Brimstone'a, wspaniałe opisy chimer i aniołów. Pięknie są też opisywane uczucia. Chociaż nie lubię romansów, od samego początku kibicowałam Koru i Akivie. Co prawda pomysł z tym natychmiastowym zakochaniem lekko mnie zniesmaczył. Wiadomo- przeznaczenie i inne pierdoły, ale jakoś tego nie kupuję.
Ogólnie książka jest bardzo dobra. Wciąga na kilka wieczorów ale też powoduje, że rozmyśla się o niej w wolnych chwilach i to jest niewątpliwie wielką zaletą. Całość nie jest jednak na jakimś wysokim poziomie, dlatego oceniłam książkę jako dobrą.
"Córkę dymu i kości" miałam zamiar przeczytać już od dawna, ale wydawało mi się, że są tysiące innych książek, które są niewątpliwie lepsze i bardziej zasługujące na pierwszeństwo w moim "grafiku". Tym razem intuicja mnie nie zawiodła, gdyż jest to prawda- na próżno doszukiwać się w tej książce jakichkolwiek oznak wybitności, tak bardzo opiewanej w opiniach na rewersie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książki tego typu zasadniczo staram się omijać szerokim łukiem i nawet patykiem nie trącać. Dlatego też można było się domyślić, jak wielkie zdziwienie we mnie rosło, kiedy po prostu nie mogłam zasnąć, nie dokończywszy jeszcze jednego rozdziału czy też całej książki. Powieść ta bardzo mnie zaintrygowała, ale też pobudzała moją wyobraźnię. Nie widać w niej pompatycznego przerostu formy nad treścią; to co miało być powiedziane, po prostu zostało. Żadnych zbędnych ozdobników, co znacznie przyśpiesza akcję i pozwala się w nią wczuć. Czuję może lekki niedosyt, a spowodowane jest o tym, że po takich lekturach jak cykle "Pieśń Lodu i Ognia", "Dziedzictwo" czy nawet "Harry Potter", w książkach takich jak właśnie "Miasto Kości" ciągle doszukuję się czegoś większego, dokładniejszego, a szczególnie w świecie przedstawionym. Myślę po prostu, że w świecie Nocnych Łowców jest kilka luk, niedomówień, niedokładności. Mimo to książka ta trafia na półkę moich ulubionych.
Książki tego typu zasadniczo staram się omijać szerokim łukiem i nawet patykiem nie trącać. Dlatego też można było się domyślić, jak wielkie zdziwienie we mnie rosło, kiedy po prostu nie mogłam zasnąć, nie dokończywszy jeszcze jednego rozdziału czy też całej książki. Powieść ta bardzo mnie zaintrygowała, ale też pobudzała moją wyobraźnię. Nie widać w niej pompatycznego...
więcej Pokaż mimo to