rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Po Szóstce Wron miałem wygórowane oczekiwania, w sumie wystarczyło, aby autorka napisała taką samą powieść tylko z innym wątkiem, niestety...
Pani Bardugo postanowiła podkręcić wyrazistość i wybrała beznadziejne aspekty.
Mamy tu bardzo fajny wątek główny, bohaterowie wpadają z deszczu pod rynnę, mamy tu dobrze skrojone postacie o wyrazistych charakterach, mamy tez Ketterdam, mamy uczucie pomiędzy Griszą, a kimś kto został nauczony ją nienawidzić.
Ale wszystko to jest przyćmione:
1. Dennymi dialogami, gdzie każdy próbuje być bardziej wyszczekany od pozostałych - dialogi są tak słabe, że każda postać mogłaby wypowiedzieć dowolną linijkę i i tak się nie połapiemy.
2. Całkowicie zbędnym związkiem homoseksualnym, który spokojnie mógłby być przyjaźnią, ale nie bo trzeba złapać tęczowe spektrum niemal jak w Netflixie.
3. Brakiem równowagi - i tu właśnie chodzi mi o powyższe w porównaniu z rozterkami Kaza, wewnętrzną walką Niny, całym zamknięciem Ketterdamu, walącym się światem dookoła. Spotlight jest zdecydowanie na niepotrzebne wątki.
Powieść wciąż polecam, bo jest dobra, niestety zapchana niepotrzebnymi treściami.

Po Szóstce Wron miałem wygórowane oczekiwania, w sumie wystarczyło, aby autorka napisała taką samą powieść tylko z innym wątkiem, niestety...
Pani Bardugo postanowiła podkręcić wyrazistość i wybrała beznadziejne aspekty.
Mamy tu bardzo fajny wątek główny, bohaterowie wpadają z deszczu pod rynnę, mamy tu dobrze skrojone postacie o wyrazistych charakterach, mamy tez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Akcję powieści i wątki fabularne określam jako dobre, kreacje bohaterów też, ale język użyty sprawił, że książka mnie zmęczyła.
O ile w pierwszej części to było coś nowego i jakoś przymknąłem oko na to jak działa świat magii oraz jak zachowują się bohaterowie, tutaj już ostatni posiłek podchodził mi do gardła.
Cała powieść jest fajna, ale z pewnością nie przyjemna. Wyobraź sobie, że słuchasz historii opowiadanej przez: wszechwiedzącą prymuskę z matematyki, która spędziła ostatnie kilka lat jako menadżerka średniego stopnia w międzynarodowej korporacji.
Jeśli nie umiesz sobie tego wyobrazić, przeczytaj, jeśli tak, to właśnie oszczędziłem Ci nerwów ;)

Akcję powieści i wątki fabularne określam jako dobre, kreacje bohaterów też, ale język użyty sprawił, że książka mnie zmęczyła.
O ile w pierwszej części to było coś nowego i jakoś przymknąłem oko na to jak działa świat magii oraz jak zachowują się bohaterowie, tutaj już ostatni posiłek podchodził mi do gardła.
Cała powieść jest fajna, ale z pewnością nie przyjemna. Wyobraź...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Chrzest ognia mnie kupił, zauroczył i pochłoną.
Poznałem drużynę Geralta, dowiedziałem się gdzie zniknęła Yennefer i co stało się z Ciri.
Czekam niecierpliwie co będzie dalej.
Sapkowski jest mistrzem, postacie są tak prawdziwe, że niemal namacalne.
Wydarzenia natomiast nie mają w sobie krzty błahości, co najważniejsze wszystko ma sens, brak tu zapchaj rozdziałów czy sidequestów, wspaniałe.

Chrzest ognia mnie kupił, zauroczył i pochłoną.
Poznałem drużynę Geralta, dowiedziałem się gdzie zniknęła Yennefer i co stało się z Ciri.
Czekam niecierpliwie co będzie dalej.
Sapkowski jest mistrzem, postacie są tak prawdziwe, że niemal namacalne.
Wydarzenia natomiast nie mają w sobie krzty błahości, co najważniejsze wszystko ma sens, brak tu zapchaj rozdziałów czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uważam, że jest to pozycja, którą powinien przeczytać każdy, a w szczególności rodzic.
Tak, autor powtarza się i tak, mógłby mniej owijać w bawełnę, niemniej porusza niezwykle istotne kwestie.
Oczekiwałem górnolotnego instruktarzu o tym jak odstawić multizadaniowość, a otrzymałem szereg informacji o tym jak zgubna może dla nas być technologia.
Zdawałem sobie sprawę z tego, że trzeba bardzo uważać w kontakcie ze smartfonami, natomiast nie zdawałem sobie sprawę, że sprawa jest aż tak poważna na podświadomym poziomie.
Telefony, powinny zostać całkowicie zakazane przynajmniej w szkołach podstawowych, a dzieci i młodzież nie powinny ich dostawać do rąk, gdyż w tak nie rozwiniętych jeszcze umysłach są one narzędziem zbrodni.

Uważam, że jest to pozycja, którą powinien przeczytać każdy, a w szczególności rodzic.
Tak, autor powtarza się i tak, mógłby mniej owijać w bawełnę, niemniej porusza niezwykle istotne kwestie.
Oczekiwałem górnolotnego instruktarzu o tym jak odstawić multizadaniowość, a otrzymałem szereg informacji o tym jak zgubna może dla nas być technologia.
Zdawałem sobie sprawę z tego,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W tej części znamy już bohaterów i wiemy, kto jest głównym przeciwnikiem. Mamy więcej konspiracji, walki, dramy, kłótni. Świat i postacie nabierają barw, a akcja nabiera tempa.
Solidna druga część przed finałem.

W tej części znamy już bohaterów i wiemy, kto jest głównym przeciwnikiem. Mamy więcej konspiracji, walki, dramy, kłótni. Świat i postacie nabierają barw, a akcja nabiera tempa.
Solidna druga część przed finałem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałem się lekkiej historyjki dla młodzieży i mocno się zdziwiłem, gdy poleciały pierwsze wulgaryzmy. O ile w niektórych przypadkach zgodzę się z ich wykorzystaniem, tutaj było ich nieco zbyt dużo i niepotrzebnie.
Cała historia, a raczej wstęp do sagi, zgrabny i przyjemny.
Ot zbieranina przypadkowych osób, którzy nie pozwalają się nudzić.
Sięgnę po kolejne części.

Spodziewałem się lekkiej historyjki dla młodzieży i mocno się zdziwiłem, gdy poleciały pierwsze wulgaryzmy. O ile w niektórych przypadkach zgodzę się z ich wykorzystaniem, tutaj było ich nieco zbyt dużo i niepotrzebnie.
Cała historia, a raczej wstęp do sagi, zgrabny i przyjemny.
Ot zbieranina przypadkowych osób, którzy nie pozwalają się nudzić.
Sięgnę po kolejne części.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałem się czegoś całkowicie innego niż dostałem. To miała być historia o poszukiwaniu zaginionej osoby, rozwiązywaniu zagadki i przyjaźni. Zamiast tego, przemyślenia denerwującej nastolatki...
Nuda, brak rozwoju postaci, brak akcji, brak celu.

Spodziewałem się czegoś całkowicie innego niż dostałem. To miała być historia o poszukiwaniu zaginionej osoby, rozwiązywaniu zagadki i przyjaźni. Zamiast tego, przemyślenia denerwującej nastolatki...
Nuda, brak rozwoju postaci, brak akcji, brak celu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak ja cieszę się, że Netflix robi beznadziejne seriale.
"Cień i kość" okazał się fatalny, ale jedno zrobił dobrze, pozostawił niesmak i ciekawość.
Zainteresowany oryginałem historii znalazłem Szóstkę Wron i gdy dowiedziałem się, że skupia się ona na Bekkerze, od razu ją kupiłem.
Po kilku miesiącach dojrzewania na półce, nadszedł czas na lekturę i tutaj.... załamałem się. DLACZEGO JEST TAK KRÓTKA!?
Tytułowa Szóstka Wron to wyrzutki jakich mało, którzy są fenomenalni, a główny bohater jest dokładnie taki jaki powinien być. Z chęcią wracałem do serialu, aby porównać poszczególne postaci, a raczej ich parodie z tym co zostało napisane na kartach powieści.
Druga część już leży na półce i nie mogę się doczekać aż po nią sięgnę.

Jak ja cieszę się, że Netflix robi beznadziejne seriale.
"Cień i kość" okazał się fatalny, ale jedno zrobił dobrze, pozostawił niesmak i ciekawość.
Zainteresowany oryginałem historii znalazłem Szóstkę Wron i gdy dowiedziałem się, że skupia się ona na Bekkerze, od razu ją kupiłem.
Po kilku miesiącach dojrzewania na półce, nadszedł czas na lekturę i tutaj.... załamałem się....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobre zakończenie tetralogii, nie spodziewałem się, że tu dotrę. Pierwsza część mnie przytłoczyła, drugą i trzecią pokochałem! A teraz, chyba już byłem trochę zmęczony i chciałem, aby się skończyło.
Bezkres to dobre zakończenie świetnej historii, wciąż trochę brakowało mi zżycia się z bohaterami i przywiązania do niektórych z tych, co odegrali ważne role.
I choć kilka miesięcy po przeczytaniu, nie pamiętam zbytnio jak to wszystko się skończyło, to wiem, że było warto, że podczas czytania byłem pochłonięty, że Autor włożył mnóstwo pracy we wspaniałą historię.
Polecam całą serię i przede wszystkim, nie odpuszczajcie, naprawdę jest warto :)

Dobre zakończenie tetralogii, nie spodziewałem się, że tu dotrę. Pierwsza część mnie przytłoczyła, drugą i trzecią pokochałem! A teraz, chyba już byłem trochę zmęczony i chciałem, aby się skończyło.
Bezkres to dobre zakończenie świetnej historii, wciąż trochę brakowało mi zżycia się z bohaterami i przywiązania do niektórych z tych, co odegrali ważne role.
I choć kilka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra trylogia z nieco słabszym zakończeniem.
'Plot armour' Rudnickiego stał się nieco zbyt przesadzony, przez co nie mam ochoty sięgać po Materia Secunda.
Niemniej bardzo polecam wszystkie książki z cyklu.

Bardzo dobra trylogia z nieco słabszym zakończeniem.
'Plot armour' Rudnickiego stał się nieco zbyt przesadzony, przez co nie mam ochoty sięgać po Materia Secunda.
Niemniej bardzo polecam wszystkie książki z cyklu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałem tę książkę po angielsku i przez cały czas miałem w głowie głos Matthew mówiący w jego niepowtarzalnym stylu.
Green Lights jest historią o poszukiwaniu swojej ścieżki o stawianiu na swoje mocne strony bez względu na to co mówią i radzą inni. W przypadku aktora bardzo dobrze to zadziałało.
Dla wszystkich, którzy myślą, że muszą urodzić się w odpowiednim czasie, a wszystko jest kwestią szczęścia. Autor/Aktor pokazuje wielokrotnie, że to on sam szczęściu pomógł, że to jego działania, a nie status rodziny doprowadziły go na szczyt, a na szczycie niewątpliwie się znalazł.
Polecam, po przeczytaniu szacunek, którym darzyłem Matthew jeszcze się zwiększył, a ja zacząłem być nieco bardziej skupiony na tym czego JA chcę.

Czytałem tę książkę po angielsku i przez cały czas miałem w głowie głos Matthew mówiący w jego niepowtarzalnym stylu.
Green Lights jest historią o poszukiwaniu swojej ścieżki o stawianiu na swoje mocne strony bez względu na to co mówią i radzą inni. W przypadku aktora bardzo dobrze to zadziałało.
Dla wszystkich, którzy myślą, że muszą urodzić się w odpowiednim czasie, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Proszę Państwa, kurtyna!
Trylogia zakończona, chociaż tak płodny pisarz jak Sanderson nie pozostawi tego na długo i z pewnością coś zostanie dopisane do cyklu - tylko po co?
Jak dla mnie świetnie - marzyłem, żeby już się skończyło, abym więcej nie musiał krzyczeć z frustracji za każdym razem kiedy David otwierał usta.
Cała historia słaba, zakończenie nijakie, postacie porażka, ale coś ten autor ma w swoim stylu, że chce się wiedzieć jak on to dalej poprowadzi.
Jestem zaskoczony, jak dobre oceny otrzymują jego powieści, gdzie dla mnie są one przeciętne.

Proszę Państwa, kurtyna!
Trylogia zakończona, chociaż tak płodny pisarz jak Sanderson nie pozostawi tego na długo i z pewnością coś zostanie dopisane do cyklu - tylko po co?
Jak dla mnie świetnie - marzyłem, żeby już się skończyło, abym więcej nie musiał krzyczeć z frustracji za każdym razem kiedy David otwierał usta.
Cała historia słaba, zakończenie nijakie, postacie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugą część cyklu Mściciele, wciągnąłem raczej z ciekawości niż ochoty. Główny bohater wciąż jest irytujący i chyba nawet głupszy niż pierwszej odsłonie. Cały świat jest naciągany i się nie klei, bohaterowie są płascy niczym plecy modelki, a zwroty akcji przewidywalne jak kłamstwo trzy latka.

Drugą część cyklu Mściciele, wciągnąłem raczej z ciekawości niż ochoty. Główny bohater wciąż jest irytujący i chyba nawet głupszy niż pierwszej odsłonie. Cały świat jest naciągany i się nie klei, bohaterowie są płascy niczym plecy modelki, a zwroty akcji przewidywalne jak kłamstwo trzy latka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ogrody Księżyca zaliczam do powieści udanych, intrygujących, chwytających, a jednocześnie jakoś tak przemijających?
Historia imperium jest opowiadana z kilku punktów widzenia, te zabiegi są zawsze trudne, bo nie związujemy się zbytnio z bohaterami. Ich nadmiar zamiast dodawać smaku, zaczyna irytować i przytłaczać - tak miałem w przypadku tej lektury.
Brakowało mi również zachowania hierarchii siły, co rusz pojawiał się ktoś silniejszy niż wcześniej, a niby to była już najpotężniejsza istota, lekko było to irytujące.
Poza powyższym, powieść polecam, napisana przyjemnym językiem, nie dłuży się i wciąga.

Ogrody Księżyca zaliczam do powieści udanych, intrygujących, chwytających, a jednocześnie jakoś tak przemijających?
Historia imperium jest opowiadana z kilku punktów widzenia, te zabiegi są zawsze trudne, bo nie związujemy się zbytnio z bohaterami. Ich nadmiar zamiast dodawać smaku, zaczyna irytować i przytłaczać - tak miałem w przypadku tej lektury.
Brakowało mi również...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Diuna to wybitna powieść SciFi napisana w latach sześćdziesiątych. Świat wykreowany przez Herberta potrafi wciągnąć i sprawić, że zapomina się o świecie. Intrygi dodają smaku, a wykreowane postacie realizmu.
I to wszystko 60 lat temu!
Jestem zauroczony, przytłoczony ogromem i wizją autora.
Polecam pooglądać najnowszą ekranizację, potem przeczytać, a na koniec pooglądać starą ekranizację - jest to wspaniałe przeżycie.

Diuna to wybitna powieść SciFi napisana w latach sześćdziesiątych. Świat wykreowany przez Herberta potrafi wciągnąć i sprawić, że zapomina się o świecie. Intrygi dodają smaku, a wykreowane postacie realizmu.
I to wszystko 60 lat temu!
Jestem zauroczony, przytłoczony ogromem i wizją autora.
Polecam pooglądać najnowszą ekranizację, potem przeczytać, a na koniec pooglądać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krótko i na temat, chociaż mogło być jeszcze krócej.
Anegdotki są rozciągnięte, również mamy wiele powtórzeń. Zasada Pareto jest mi znana i lubiana, gdyby tak nie było to książka mogłaby mi działać na nerwy.
Kilka technik stosuję w życiu codziennym i mogę je polecić.
Niestety choć wiem, że pozycja była dla mnie przyzwoita, to po kilku miesiącach już nic z niej nie pamiętałem.

Krótko i na temat, chociaż mogło być jeszcze krócej.
Anegdotki są rozciągnięte, również mamy wiele powtórzeń. Zasada Pareto jest mi znana i lubiana, gdyby tak nie było to książka mogłaby mi działać na nerwy.
Kilka technik stosuję w życiu codziennym i mogę je polecić.
Niestety choć wiem, że pozycja była dla mnie przyzwoita, to po kilku miesiącach już nic z niej nie pamiętałem.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałem się lania wody przesiąkniętego wizją zajebistości autorki i srodze się pomyliłem.
Maszyna do pisania sprawiła, że miałem ochotę kupić kurs u Pani Katarzyny, jednak chwilowo się z tym wstrzymam, bo przecież najpierw warto przerobić ćwiczenia z książki, których nie brakuje.
Podoba mi się jej podejście do pisania, podoba mi się podejście do nauki rzemiosła, oraz to, że ani razu nie poczułem się jakby patrzyła na mnie z góry, a to duży plus.
Polecam kolegom/koleżankom grafomanom :)

Spodziewałem się lania wody przesiąkniętego wizją zajebistości autorki i srodze się pomyliłem.
Maszyna do pisania sprawiła, że miałem ochotę kupić kurs u Pani Katarzyny, jednak chwilowo się z tym wstrzymam, bo przecież najpierw warto przerobić ćwiczenia z książki, których nie brakuje.
Podoba mi się jej podejście do pisania, podoba mi się podejście do nauki rzemiosła, oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem i zapomniałem.
Książka w sumie to nic nie wnosi, niby temat dobry, ale jakoś tak napisany bezpłciowo.
Być może młodszy czytelnik ją doceni.

Przeczytałem i zapomniałem.
Książka w sumie to nic nie wnosi, niby temat dobry, ale jakoś tak napisany bezpłciowo.
Być może młodszy czytelnik ją doceni.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugi tom historii Geralta i Ciri nie zawodzi, trzyma w napięciu i nie pozwala odejść.
Dodam, że na Storytel jest słuchowisko - każda postać ma swojego aktora.
Jest to prawdziwa gratka, polecam!

Drugi tom historii Geralta i Ciri nie zawodzi, trzyma w napięciu i nie pozwala odejść.
Dodam, że na Storytel jest słuchowisko - każda postać ma swojego aktora.
Jest to prawdziwa gratka, polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Minęło najmniej 6 lat od przeczytania Ostatniego Życzenia, w tym czasie wiele słyszałem o sadze Wiedźmina, czytałem mnóstwo innych fantastów, grałem w gry, a nawet obejrzałem dwa sezony Netflixowej bajki (3 już bym nie wytrzymał) i oto nadszedł czas.
To był dobry czas, bo otrzymałem coś znacznie lepszego niż się spodziewałem. To, że Sapkowski jest mistrzem dialogów, wiedziałem od lat, ale to w jaki sposób kreśli postacie to jest prawdziwe mistrzostwo.

Krew Elfów to pierwszy tom, który traktuje o historii Geralta i Ciri, polecam go z całego serca.

Minęło najmniej 6 lat od przeczytania Ostatniego Życzenia, w tym czasie wiele słyszałem o sadze Wiedźmina, czytałem mnóstwo innych fantastów, grałem w gry, a nawet obejrzałem dwa sezony Netflixowej bajki (3 już bym nie wytrzymał) i oto nadszedł czas.
To był dobry czas, bo otrzymałem coś znacznie lepszego niż się spodziewałem. To, że Sapkowski jest mistrzem dialogów,...

więcej Pokaż mimo to