-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel15
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2024-03
2024-02
Historia kobiety, która poruszyła moje serce. Opowieść taka, że nie możemy przejść obojętnie, ściska gardło, marszczy czoło ze zdziwień i niezrozumienia zachowań głównej bohaterki. Nie wiem ile razy zdarzyło mi się krzyczeć dosłownie do książki - "kobieto otwórz oczy"! Ale łatwo jest być po drugiej stronie czyjegoś doświadczenia i doradzać bądź czasem i nawet oceniać, nie mając zrozumienia. Dopiero gdy książka już się skończyła, przemyśleń moich końca nie było widać. Mocno przeżywałam Julitę, wzruszałam się, gdy czytałam czego doświadczają jej dzieci. Dla mnie to było głębokie uzależnienie, przywiązanie wręcz i stanie się ofiarą dla samego siebie, takie życie w klatce, ciche umieranie. Okropnie trudny temat poruszyła Ania, ale uważam, że potrzebny i potrząsający umysłem i sercem. Każda trudność, jaka się pojawia w naszym życiu jest nam dana po to by doświadczyć życia, by nas nauczyć, by nas wzmocnić i mimo, że na początku tego nie widać, i mamy w sobie wielki strach, to z czasem jest łatwiej, jeśli zaczniemy stawiać małe kroczki do życia. Pamiętajmy, że mamy siebie, nie jesteśmy sami, bo zawsze mamy tylko i aż siebie. Dziękuję, dziękuję, dziękuję.
Historia kobiety, która poruszyła moje serce. Opowieść taka, że nie możemy przejść obojętnie, ściska gardło, marszczy czoło ze zdziwień i niezrozumienia zachowań głównej bohaterki. Nie wiem ile razy zdarzyło mi się krzyczeć dosłownie do książki - "kobieto otwórz oczy"! Ale łatwo jest być po drugiej stronie czyjegoś doświadczenia i doradzać bądź czasem i nawet oceniać, nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024
Ta książka trafiła w moje ręce, w momencie kiedy głośno zadałam pytanie...co jest nie tak ze mną, moją pracą i dlaczego ciągle czuję zmęczenie w tych obszarach mojej pracy, którą tak lubię. Na odpowiedź nie musiałam długo czekać. Zaczęłam czytać Hawkinsa właśnie od tej książki. Nie przepadam za słowem "sukces", bo różnie się kojarzy. Ale...tutaj w tej treści autor co kolejną stronę trafiał centralnie w moje myśli i odczucia. Miałam wrażenie , że ja siebie odkrywam na nowo, a kolejny rozdział, to moje kolejne AHA!!!!
Bardzo mądra książka, z wielowymiarowym przekazem dla człowieka, podnosząca na duchu i dająca gotowe odpowiedzi. Nie zawsze dostaniemy, to co chcemy i co nam się podoba, nie często nasza droga do sukcesu jest usłana różami, czasem trzeba iść przez zakręty i wzniesienia, jednak warto znać KLUCZ do swojego sukcesu, a wiedzie on przez serce i uczciwość.
Na pewno będę czytała te pozycję jeszcze kilkakrotnie, zanim całkowicie zrozumiem tok myślenia samego autora.
Zachwycam się już tym co wiem i co mam! A reszta przyjdzie sama.
Aaaa no tak i nie zawsze sukces, to jest to o czym myślimy, czyli kasa, i rzeczy materialne. Ta książka daje zupełnie inny obraz sukcesu. Najważniejszy w tym wszystkim jest człowiek.
Ta książka trafiła w moje ręce, w momencie kiedy głośno zadałam pytanie...co jest nie tak ze mną, moją pracą i dlaczego ciągle czuję zmęczenie w tych obszarach mojej pracy, którą tak lubię. Na odpowiedź nie musiałam długo czekać. Zaczęłam czytać Hawkinsa właśnie od tej książki. Nie przepadam za słowem "sukces", bo różnie się kojarzy. Ale...tutaj w tej treści autor co...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03
Wędrówki górskie mają w sobie coś magicznego. To nie tylko kontakt z przyrodą, zapierające dech w piersiach widoki, ale oderwanie się od codzienności, zabieganych dni i wiecznego niedoczasu. Na szlaku Srebrnych Mgieł czas się zatrzymał.
Góry potrafią nam dać nie tylko siłę fizyczną, ale wzmacniają nas psychicznie i emocjonalnie.
Taka była historia Beaty, która wyprawę w góry traktowała, jako most między życiem a śmiercią.
To wszechogarniający ból i pustkę, jaką w sobie nosiła główna bohaterka zaprowadził ją do miejsc, które się stały dla niej wyzwaniem, zaskoczeniem. Każdego dnia wznosząc się na wyżyny swoich możliwości Beata odkrywała siebie na nowo. Było to dla niej zarówno intrygujące, jak i przerażające. Czy można się znów zakochać, nosząc w sobie tyle złości i smutku po stracie ukochanej osoby? Czy można żyć szczęśliwie, nie oglądając się wstecz?
Ta siła, to połączenie dwojga ludzi, stworzyło piękną historię, która zostanie w moim sercu.
Magia chęci życia, magia człowieka i magia miłości są w stanie góry przenosić :)
Bardzo mi się podobała ta opowieść. Znalazłam w niej kawałek siebie, mądrość wyborów i akceptacji.
Wspaniała postać Harego. Autorka, Joanna świetnie stworzyła tegoż mężczyznę, bo takich wspaniałych ze świeczką szukac:))) Ale wielkie gratulacje za tak wyjątkową postać jak Hary!
Bardzo polecam
Wędrówki górskie mają w sobie coś magicznego. To nie tylko kontakt z przyrodą, zapierające dech w piersiach widoki, ale oderwanie się od codzienności, zabieganych dni i wiecznego niedoczasu. Na szlaku Srebrnych Mgieł czas się zatrzymał.
Góry potrafią nam dać nie tylko siłę fizyczną, ale wzmacniają nas psychicznie i emocjonalnie.
Taka była historia Beaty, która wyprawę w...
2024-03-18
Gadu gadu gadu
Gadu gadu gadu nocą,
Gadu gadu gadu
Gadu gadu gadu w dzień....
Te słowa popularnej piosenki Maryli Rodowicz zapisały się w mojej pamięci i będą myślą przewodnią całej tej pięknej pachnącej historii.
Choć nie byłam jeszcze w Paryżu, to niewątpliwie ta książka spowodowała, że koniecznie chcę się tam wybrać. Mam nadzieję, że trafię na taką perfumerię, która również skradnie moje serce:)
Zapach w moim życiu odgrywa specjalną rolę, jest drogowskazem, znakiem, dobrym wspomnieniem, radością, uśmiechem. Poczynając od zapachu fiołków, przez rosnące przed domem wysepki lawendowe po olejki eteryczne, jakich mam mnóstwo i upachniam sobie nimi swoje życie.
Dla Laury, głównej bohaterki zapach był najcenniejszym skarbem, który prowadził ją przez życie.
Rozpłynęłam się w tej opowieśći. Mała Przytulna rozkochała mnie w sobie. Miałam wrażenie, jakbym była częścią tejże przygody.
Wspaniali bohaterowie i ich życiowe rozterki pozwalały na zadumę, na zrozumienie przemijalności czasu.
Ale najważniejsze, co wyniosłam z tej książki to zdanie sobie sprawy, jak ważne jest komunikowanie się między sobą, rozmowa, szczerość. Ile problemów można by było uniknąć, gdybyśmy nauczyli się szczerze rozmawiać o swoich uczuciach i nie dopowiadać sobie historii, które szufladkujemy w głowie. Chowamy te myśli głęboko w sercu i nie wypowiadamy. Nie traćmy czasu na bylejakość. Miłość to życie, rozmowa to zaufanie. Z tego rodzi się samo dobro i piękno.
Bardzo polecam!
Gadu gadu gadu
Gadu gadu gadu nocą,
Gadu gadu gadu
Gadu gadu gadu w dzień....
Te słowa popularnej piosenki Maryli Rodowicz zapisały się w mojej pamięci i będą myślą przewodnią całej tej pięknej pachnącej historii.
Choć nie byłam jeszcze w Paryżu, to niewątpliwie ta książka spowodowała, że koniecznie chcę się tam wybrać. Mam nadzieję, że trafię na taką perfumerię, która...
2024-02
Ta przejmująca historia, która już od pierwszych akapitów zaznaczyła swój ślad w moim sercu i umyśle. Moje łzy, opadały na karty książki, bo było wzruszająco, przejmująco i czasem boleśnie. Jednak cała ta powieść niesie w sobie czystą prawdę, autentyczność i pozwala nauczyć cierpliwości, wybaczenia, akceptacji.
Ta jakże najprawdziwsza saga ukazuje życie intrygującej i tajemniczej aptekarki. Zielarka posiada niezwykłe umiejętności ratowania zdrowia i życia. Nieustannie inspirowała się naturą, posiada głęboką wiedzę o roślinach i ich właściwościach i doskonale wie, jak je wykorzystać w potrzebie. Choć jej życie jest gorzkie i bolesne, potrafi ona wykrzesać największe dobro dla siebie i drugiego człowieka. Poruszył mnie niebywale mocny charakter Aptekarki, która stawia czoła wyzwaniom i stara się walczyć z przekonaniami w tamtejszym świecie pełnym ograniczeń i przekonań.
Mimo ciągłej walki z przeciwnościami losu ta wyjątkowa kobieta zachowuje tradycje, tych których się nauczyła i wyniosła od swojego najlepszego nauczyciela. Jest wierna swojej wiedzy i zachowuje leczenie naturalnymi metodami, co w tamtych czasach nie spotykało się z entuzjazmem, a wręcz przeciwnie, takie osoby jak one tępiono, wyrządzało się im potworne krzywdy. Narastały wieczne konflikty społeczne z powodu niezrozumienia i niewiarygodności czy skuteczności pracy zielarzy.
Zachwycałam się opisami ziołowych mikstur, sekretów przekazywanych z pokolenia na pokolenie.
Książka ma w sobie wielką moc, wspaniały przekaz i jest bardzo, bardzo interesująca!
Polecam z całego serca. Mnie zachwyciła!!
Ta przejmująca historia, która już od pierwszych akapitów zaznaczyła swój ślad w moim sercu i umyśle. Moje łzy, opadały na karty książki, bo było wzruszająco, przejmująco i czasem boleśnie. Jednak cała ta powieść niesie w sobie czystą prawdę, autentyczność i pozwala nauczyć cierpliwości, wybaczenia, akceptacji.
Ta jakże najprawdziwsza saga ukazuje życie intrygującej i...
2024-03-09
Na każdą kolejną książkę Karoliny Wójciak czekam z utesknieniem i obgryzonymi paznokciami, tak mi się chce czytać jej historie! Wiem, że do każdej z nich prowadzi profesjonalny, głęboki research, zbiera dowody:). Zamieć jest kryminałem od początku do końca. Od pierwszych stron zespoiłam się z bohaterami, miejscem i całą fantastyczną fabułą. Kocham zimę, dzięki Karolinie, poznałam też zakątki Kanady, co pozwoliło mi na jeszcze lepsze puszczenie wodzy wyobraźni i pora roku wybrana na te intrygujące zbrodnie jest idealna. Cały czas miałam pozytywne czytelnicze napięcie w sobie, bo akcja i tajemnice były tak prowadzone, że nie dało się odłożyć książki na bok. Wręcz przeciwnie czułam się w roli detektywa, któremu pozwolono odnajdywać wskazówki, zagadki i podejrzenia. Oczywiście zaskakujące zakończenie! Wspaniała! Dziękuję za ten czas i polecam bardzo. Jestem wielką fanką Karoliny i czekam na kolejną jej książkę.
Na każdą kolejną książkę Karoliny Wójciak czekam z utesknieniem i obgryzonymi paznokciami, tak mi się chce czytać jej historie! Wiem, że do każdej z nich prowadzi profesjonalny, głęboki research, zbiera dowody:). Zamieć jest kryminałem od początku do końca. Od pierwszych stron zespoiłam się z bohaterami, miejscem i całą fantastyczną fabułą. Kocham zimę, dzięki Karolinie,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01
Właśnie ocieram łzy, zamykając ostatnie stronice tej powieści.
Twórczość Ani H. Niemczynow znana mi jest od jakiegoś czasu. Dużo słyszałam i obserwowałam, ale jakoś trudno mi było rozpocząć przygodę czytelniczą. Teraz doskonale wiem dlaczego i moja intuicja minie nie myliła.
Książki Ani, to nie przypadek. Sięga się po nie w odpowiednim momencie życia. W maratonie życia, pojawiła się dokładnie wtedy, kiedy miała. To moment jakiejś rewolucji w moim życiu, małej wojenki umysłu z podświadomością, wiary i nadziei.
Myślę, że gdybym wcześniej zanurzyła się w tę wyjątkową historię, nie poczułabym tego, co niosło mnie teraz przez ten cały czas bycia w "butach" Matyldy.
Dla mnie jest to jedna z mądrzejszych powieści, jakie czytałam.
Mądrość przeżywania, mądrość wybaczania, mądrość zrozumienia i mądrość odchodzenia a przede wszystkim mądrość życia powaliły mnie na kolana. Otworzyły mi się tak szeroko oczy, bo czułam zrozumienie, czułam samotność a za razem wielkie wsparcie i potężną miłość.
Treści i rady są tak dogłębne i fenomenalne, że nie wiem czy starczy umysłu na ich pojęcie. Główną bohaterką jest Matylda, której życie jest jak karuzela, raz na górze raz na dole, ale to wątek Babci jest tu niezwykle cenny i pouczający. Życzę każdemu wsparcia takiej babci, jakie miała Matylda.
Jestem wzruszona i poruszona fabułą, która nie będzie łatwa dla czytelnika, bo otwiera serce, wyciąga wszystko to, co mogło być odłożone w ciemność i nieprzeżyte. Moje emocje, jakich doświadczyłam obudziły wspomnienia, potem ciało pokazało, że tyle jeszcze przede mną do naprawy, do nauki życia i wybaczenia sobie i bliskim. Brakuje mi już słów by oddać to, co znalazłam w tej książce. Dziękuję dziękuję dziękuję.
Ta opowieść daje siłę i jest wszelkim Błogosławieństwem!
Właśnie ocieram łzy, zamykając ostatnie stronice tej powieści.
Twórczość Ani H. Niemczynow znana mi jest od jakiegoś czasu. Dużo słyszałam i obserwowałam, ale jakoś trudno mi było rozpocząć przygodę czytelniczą. Teraz doskonale wiem dlaczego i moja intuicja minie nie myliła.
Książki Ani, to nie przypadek. Sięga się po nie w odpowiednim momencie życia. W maratonie życia,...
Nie znajduję słów, by móc obiektywnie napisać o wrażeniach, jakie pozostawiła po mnie ta historia. Zrozumiałam doskonale przekaz autorki. Czułam całą sobą emocje głównej bohaterki, nawet zastanawiałam się nie raz, co czuła Ania w trakcie pisania tej powieści i czy miała równie duże, wręcz grochowe łzy w oczach?
Maja, pozornie silna ogarniająca dom i życie kobieta, spełnia się jako pisarka. Ma wszystko o czym marzyła, nic jej w życiu nie brakuje...czyżby? Czy można być samotnym mając wszystko? Czy można kochać na zabój i być ślepym na miłość?
Poruszyła się każda część mojego ciała, umysł nie mógł pojąć zdarzeń, jakie spotkamy w tej opowieści.
Ale warto się zastanowić ile są warte nasze historie!
Nie znajduję słów, by móc obiektywnie napisać o wrażeniach, jakie pozostawiła po mnie ta historia. Zrozumiałam doskonale przekaz autorki. Czułam całą sobą emocje głównej bohaterki, nawet zastanawiałam się nie raz, co czuła Ania w trakcie pisania tej powieści i czy miała równie duże, wręcz grochowe łzy w oczach?
więcej Pokaż mimo toMaja, pozornie silna ogarniająca dom i życie kobieta, spełnia...