-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
2006
2016
2010
2009
2015-07
2016-01-11
2016-02-07
Mam duży problem z oceną tej książki, czy w ogóle książek Browna. Wydaje mi się, że jeżeli mają się podobać - to trzeba podejść do nich z ogromnym dystansem, nastawiając się na czystą, troszkę "serialową" rozrywkę, i wtedy faktycznie można po prostu dobrze się bawić i ostatecznie być zadowolonym. Bez takiego wstępnego nastawienia trudno jest w trakcie czytania oprzeć się wrażeniu totalnego kiczu, niewiarygodności (chociażby w "płaskich" postaciach) i opanować pewne zażenowanie... :) do tego należałoby dodać jeszcze bardzo swobodne traktowanie przez Browna faktów historycznych czy reguł zwyczajnego zdrowego rozsądku (patrz: scena z Langdonem i helikopterem w Aniołach i demonach). Pozytywnymi elementami pozostają oczywiście wartka akcja i umiejętność wzbudzenia w czytelniku zainteresowania finalnym rozwiązaniem opowieści.
Wszystko jest na pewno kwestią gustu - w moim przypadku Anioły i demony będą drugą, po Kodzie Leonarda da Vinci, i ostatnią książka Browna, po którą (troszkę naiwnie) sięgnęłam :)
Mam duży problem z oceną tej książki, czy w ogóle książek Browna. Wydaje mi się, że jeżeli mają się podobać - to trzeba podejść do nich z ogromnym dystansem, nastawiając się na czystą, troszkę "serialową" rozrywkę, i wtedy faktycznie można po prostu dobrze się bawić i ostatecznie być zadowolonym. Bez takiego wstępnego nastawienia trudno jest w trakcie czytania oprzeć się...
więcej mniej Pokaż mimo to2007
2008
2009
2006
2006
2006
2006
2006
2004
Kompleksowe i jednocześnie przystępne ujęcie odwiecznego polskiego problemu mieszkaniowego. Książka, którą (jakkolwiek patetycznie to nie brzmi) powinien przeczytać każdy Polak, zwłaszcza wykazujący choć odrobinę wrażliwości społecznej. Czyta się ją z dużym smutkiem, ale i podziwem dla podjęcia przez Autora tak wielu wątków przy zachowaniu spójnej i logicznej formy. Dla mnie osobiście wyjątkowo interesująca była pierwsza część o mieszkalnictwie w 20-leciu międzywojennym i losach ówczesnych działaczy na rzecz jego poprawy (czy może raczej ratowania...).
Podsumowując - bardzo dobry i w pewien sposób społecznie zaangażowany reportaż.
Kompleksowe i jednocześnie przystępne ujęcie odwiecznego polskiego problemu mieszkaniowego. Książka, którą (jakkolwiek patetycznie to nie brzmi) powinien przeczytać każdy Polak, zwłaszcza wykazujący choć odrobinę wrażliwości społecznej. Czyta się ją z dużym smutkiem, ale i podziwem dla podjęcia przez Autora tak wielu wątków przy zachowaniu spójnej i logicznej formy. Dla...
więcej Pokaż mimo to