Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pomysł na stworzenie alternatywnego świata z Warsem, Sawą i wspaniałą Dzielnicą Cudów, moim zdaniem fascynujący. Co do postaci to część jest dosyć typowa, jak genialna hakerka, która włamie się wszędzie, z drugiej strony pojawili się też bardziej oryginalni i ciekawi bohaterowie jak np. Fotograf. Co do samej głównej bohaterki to bardzo ją polubiłam. Niby to taka typowa twarda babka chodząca w skórzanych ciuszkach, ale okazuje się także bardzo wrażliwą osobą, która dobrze wie, iż wyzbycie się wszelkich uczuć i przywiązań jest niebezpieczną drogą. Dla przeciw wagi mamy za to przekochaną postać Robina, z którym wiąże się także wiele tajemnic.
Fabuła jest dosyć prosta, to co na prawdę sprawia przyjemność to samo poruszanie się po wykreowanych częściach miasta. Jedyny zarzuty mam co do ciągłej ekspozycji i przywoływania zdarzeń z przeszłości. Niby wydaje się to niezbędne i ubogaca całą historię bo poznajemy background każdej postaci, jednak spowalnia to strasznie akcję, która toczy się jakby w wielkim zwolnieniu gdy w czasie kilkusekundowej reakcji na jakieś zdarzenie bohaterka przywołuje przez kilka stron daną historię.
Liczę, że kolejna część odkryje przynajmniej część tajemnic dotyczących bohaterów, a jako, że poznaliśmy już większość przedstawionego świata, akcja nieco przyspieszy.

Pomysł na stworzenie alternatywnego świata z Warsem, Sawą i wspaniałą Dzielnicą Cudów, moim zdaniem fascynujący. Co do postaci to część jest dosyć typowa, jak genialna hakerka, która włamie się wszędzie, z drugiej strony pojawili się też bardziej oryginalni i ciekawi bohaterowie jak np. Fotograf. Co do samej głównej bohaterki to bardzo ją polubiłam. Niby to taka typowa...

Zapowiadało się ciekawie, 5 historii ludzkich losów, na które w pewnym momencie wpłynął główny bohater. Jedak od połowy książki wszystko zaczyna się ciągnąć i przynudzać. Dobrze wiadomo dokąd prowadzą te wydarzenia, które toczą się w sumie jednym torem. Bohaterowie, może z wyjątkiem Natalie, są nieciekawi i zupełnie mi nie zależało na ich losach. Zagadki kryminalnej w sumie nie ma w cale. Jak dla mnie co najmniej połowa tej książki powinna skupić się na teraźniejszości, może byłoby nieco ciekawiej.

Zapowiadało się ciekawie, 5 historii ludzkich losów, na które w pewnym momencie wpłynął główny bohater. Jedak od połowy książki wszystko zaczyna się ciągnąć i przynudzać. Dobrze wiadomo dokąd prowadzą te wydarzenia, które toczą się w sumie jednym torem. Bohaterowie, może z wyjątkiem Natalie, są nieciekawi i zupełnie mi nie zależało na ich losach. Zagadki kryminalnej w sumie...