-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant22
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2014-04-15
2014-08-25
1) Nie dłużyło mi się czytanie tej pozycji. Mimo przymusowych przerw nie miałam trudności z powrotem do przerwanej historii.
2) To niesamowite poznać również Londyn z tej arabskiej strony.
3) Kwestia religii w tej książce podobała mi się dużo bardziej niż w niejednej "lepiej ocenianej islamskiej powieści". Rozumiem podstawy tej wiary lepiej właśnie dzięki takim bohaterom jak Najwa bo mam okazję uczyć się wszystkiego od podstaw wraz z rozwojem historii.
1) Nie dłużyło mi się czytanie tej pozycji. Mimo przymusowych przerw nie miałam trudności z powrotem do przerwanej historii.
2) To niesamowite poznać również Londyn z tej arabskiej strony.
3) Kwestia religii w tej książce podobała mi się dużo bardziej niż w niejednej "lepiej ocenianej islamskiej powieści". Rozumiem podstawy tej wiary lepiej właśnie dzięki takim bohaterom...
2014-06-08
Gdy byłam troszkę młodsza nie mieliśmy dość długo kablówki a na stacjach które nam odbierały Martyna Wojciechowska była częstym gościem. Tak jak zaczęłam oglądać jej programy wtedy tak oglądam je do tej pory gdy gdzieś znajdę jakąś powtórkę. Większość odcinków znam na pamięć. Wszystko to o czym opowiadała Pani Martyna było dla mnie ogromnie ciekawe i chłonęłam dosłownie wszystko.
Więc... książka nie była niczym nowym - kolejna powtórka. Lubię Kobietę na krańcu świata, dzięki niej zaczęłam oglądać inne, podobne programy jak chociażby Cejrowski i jego boso przez świat.
Następnych części nie wypożyczam. Książki są same w sobie ciężkie i nieporęczne a zawarte w nich zdjęcia i opisy znam już z telewizji.
Ale like dla Martyny ;)
Gdy byłam troszkę młodsza nie mieliśmy dość długo kablówki a na stacjach które nam odbierały Martyna Wojciechowska była częstym gościem. Tak jak zaczęłam oglądać jej programy wtedy tak oglądam je do tej pory gdy gdzieś znajdę jakąś powtórkę. Większość odcinków znam na pamięć. Wszystko to o czym opowiadała Pani Martyna było dla mnie ogromnie ciekawe i chłonęłam dosłownie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-06-04
Na pytanie "hej, co czytasz" które padło kiedy siedziałam skulona nad stronami tej powieści odpowiedziałam: "taką książkę, 3 część cyklu gdzie jest bardzo fajnie opowiedziane jak kiedyś, kilka, kilkanaście lat temu wyglądała szkoła, policja, polityka, kościół, wielkie firmy i korporacje, świat mody i plotek, świat motoryzacji czy transport oraz jak w tym krajobrazie wyrasta drugie pokolenie i ile przez te lata się zmieniło w tej rodzinie, jak dziecko zmienia się w rodzica i jak to jest gdy patrzy na swoje dzieci które dojrzewają tak jak oni kiedyś"
Może książka mało o tym opowiada i tak na prawdę opisy tego świata mogłyby być lepsze, jednak i tak można coś w tym odnaleźć.
Nie zgadzam się na takie zakończenie i z niecierpliwością czekam na kolejny tom.
Na pytanie "hej, co czytasz" które padło kiedy siedziałam skulona nad stronami tej powieści odpowiedziałam: "taką książkę, 3 część cyklu gdzie jest bardzo fajnie opowiedziane jak kiedyś, kilka, kilkanaście lat temu wyglądała szkoła, policja, polityka, kościół, wielkie firmy i korporacje, świat mody i plotek, świat motoryzacji czy transport oraz jak w tym krajobrazie wyrasta...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-05-01
Próbowałam zastosować terapię odwykową ale co z tego skoro znowu wracam do tych samych (islamskich) tematów...
Ta pozycja mnie pochłonęła. Nie musiałaby mi się tak bardzo podobać gdyby nie osobiste odczucia. W postaci Lili widziałam moją własną matkę i chociaż historia mojej rodziny nie była aż tak zagmatwana to właśnie relacje Córki z Lili były dla mnie najważniejsze (chociaż tak na prawdę zrozumiałam to dopiero na koniec).
Uwierzyłam że książka została oparta na faktach (a jeżeli nie została to wielki plus dla autora za autentyczność tej historii) a to najbardziej sobie cenię. W życiu islamskich kobiet nie ma miejsca na fikcję literacką.
Próbowałam zastosować terapię odwykową ale co z tego skoro znowu wracam do tych samych (islamskich) tematów...
Ta pozycja mnie pochłonęła. Nie musiałaby mi się tak bardzo podobać gdyby nie osobiste odczucia. W postaci Lili widziałam moją własną matkę i chociaż historia mojej rodziny nie była aż tak zagmatwana to właśnie relacje Córki z Lili były dla mnie najważniejsze...
Boli mnie to co właśnie robię. Przeczytałam połowę. Lada moment kończy mi się termin wypożyczenia w bibliotece a ta powieść wcale nie chce czytać się szybciej. Lubię książki które nie są banalne, które wymagają skupienia i przemyślenia pewnych spraw. Jednakże. Przy tej pozycji męczyłam się niejednokrotnie próbując zrozumieć gdzie się znajduję, kto się wypowiada albo co autor chce przekazać. Czytam przeważnie wieczorami, często po 12-godzinnych zmianach - możliwe że byłam zbyt zmęczona żeby nadążyć nad tą "oryginalnością". Wielki plus za tak wiele wątków, również tych historycznych - można się dowiedzieć czegoś nowego.
Ciężko mi się wypowiedzieć (i prawidłowo ocenić) skoro nie znam całości - mam nadzieję, że któregoś dnia doczytam drugą połowę.
Boli mnie to co właśnie robię. Przeczytałam połowę. Lada moment kończy mi się termin wypożyczenia w bibliotece a ta powieść wcale nie chce czytać się szybciej. Lubię książki które nie są banalne, które wymagają skupienia i przemyślenia pewnych spraw. Jednakże. Przy tej pozycji męczyłam się niejednokrotnie próbując zrozumieć gdzie się znajduję, kto się wypowiada albo co...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to