Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Uwielbiam przygody Pana Samochodzika, ale ta część bardzo mnie zawiodła... mało co się dzieje, a jak już dzieje, to zdarzenia są wyjątkowo abstrakcyjne- wplątanie w historię Rogera Moorea, Batura jako scenograf pracujący przy filmie i jacht zamiast wehikułu.. To dla mnie za wiele, choć jak zwykle miło było mi spotkać się z Panem Tomaszem.

Uwielbiam przygody Pana Samochodzika, ale ta część bardzo mnie zawiodła... mało co się dzieje, a jak już dzieje, to zdarzenia są wyjątkowo abstrakcyjne- wplątanie w historię Rogera Moorea, Batura jako scenograf pracujący przy filmie i jacht zamiast wehikułu.. To dla mnie za wiele, choć jak zwykle miło było mi spotkać się z Panem Tomaszem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna totalnie fascynująca historia z cyklu Cmentarza Zapomnianych Książek. Zafon tworzy w swoich powieściach niesamowity klimat tajemnicy, intryg z Barceloną w tle, jakiej nie znamy z wakacji: miejsca na poły magicznego, przerażającego, mrocznego. Postaci są tak wyraziste i realistyczne, jakby były naszymi znajomymi. Podoba mi się, jak Autor wplata w ich wypowiedzi swoje poczucie humoru i inteligencję. Ostatnim wielkim plusem jest wplatanie w powieść swojej miłości do literatury- pisania, czytania. Przedstawianie tego wyjątkowego procesu, jakim jest tworzenie w sposób zupełnie wyjątkowy- bez nadęcia, nudy, stagnacji. Aż chce się brać za pióro!

Kolejna totalnie fascynująca historia z cyklu Cmentarza Zapomnianych Książek. Zafon tworzy w swoich powieściach niesamowity klimat tajemnicy, intryg z Barceloną w tle, jakiej nie znamy z wakacji: miejsca na poły magicznego, przerażającego, mrocznego. Postaci są tak wyraziste i realistyczne, jakby były naszymi znajomymi. Podoba mi się, jak Autor wplata w ich wypowiedzi swoje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga część trylogii o Tatianie i Aleksandzrze podobała mi się bardziej, niż pierwsza. Po przeczytaniu "Jeźdźca" miałam średnie odczucia, byłam nieco zawiedziona, ale dałam Simons kolejną szansę. "Tatiana..." to całkiem sympatyczny kawał lektury, może nie porywający, ale przyjemnie brnęło się przez kolejne wypadki i oczekiwało ponownego splecenia losów głównych bohaterów. Mimo wszystko -po przeczytaniu tych dwóch cześci nie sięgnę po kolejną. Całośc jest na tyle przesłodzona, a temat wydaje mi sie tak wyczerpany, że daję sobie czas. Może kiedyś doczytam ostatnią..

Druga część trylogii o Tatianie i Aleksandzrze podobała mi się bardziej, niż pierwsza. Po przeczytaniu "Jeźdźca" miałam średnie odczucia, byłam nieco zawiedziona, ale dałam Simons kolejną szansę. "Tatiana..." to całkiem sympatyczny kawał lektury, może nie porywający, ale przyjemnie brnęło się przez kolejne wypadki i oczekiwało ponownego splecenia losów głównych bohaterów....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Jeździec.." jest lekturą zdecydowanie dla kobiet i zakwalifikowałabym go jako romans, momentami niemal harlekin. Z początku powieść bardzo mnie wciągnęła, czytałam z zapartym tchem, ale później wydawało mi się, że Autorka tworzy niemal na siłę, sceny powtarzają się, kłótnie i sprzeczki głównych bohaterów są irracjonalne i na siłę. Niestety, od razu widać, że pisała je kobieta, bo zarówno w przypadku głównej bohaterki, jak i bohatera przebija "kobiecy" sposób myślenia, co sprawia że ich relacje są rażąco nieprawdziwe, nierealistyczne, przesłodzone, wyidealizowane... Nie wspomnę o 90 stronach ciągnących się scen seksu w każdej możliwej okoliczności i scenerii... Ta część była zdecydowanie przydługa i sprawiła, że Jeździec bardzo stracił w moich oczach. Ogólna ocena ok- ale nie zasługuje na miano wielkiej powieści, jaka wokół niej krąży.

"Jeździec.." jest lekturą zdecydowanie dla kobiet i zakwalifikowałabym go jako romans, momentami niemal harlekin. Z początku powieść bardzo mnie wciągnęła, czytałam z zapartym tchem, ale później wydawało mi się, że Autorka tworzy niemal na siłę, sceny powtarzają się, kłótnie i sprzeczki głównych bohaterów są irracjonalne i na siłę. Niestety, od razu widać, że pisała je...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Troszeczkę słabsza jak dla mnie część historii o Ani. Nie do końca odpowiadała mi forma opowieści oparta w dużej mierze na listach Ani do Gilberta.

Troszeczkę słabsza jak dla mnie część historii o Ani. Nie do końca odpowiadała mi forma opowieści oparta w dużej mierze na listach Ani do Gilberta.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam!

Uwielbiam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Przepowiednia..." to pierwsza pozycja tego Autora, po jaką sięgnęłam i zapewne sięgnę po kolejne. Wrażenia bardzo pozytywne, Steve Berry nieco przypomina stylem Dana Browna, akcja jest wartka i raczej nieskomplikowana, pełna pościgów, zagadek, lekkich dawek historii. Przy okazji jest to gratka dla zainteresowanych losami rodu Romanowów. Dobra przygodowa książka!

"Przepowiednia..." to pierwsza pozycja tego Autora, po jaką sięgnęłam i zapewne sięgnę po kolejne. Wrażenia bardzo pozytywne, Steve Berry nieco przypomina stylem Dana Browna, akcja jest wartka i raczej nieskomplikowana, pełna pościgów, zagadek, lekkich dawek historii. Przy okazji jest to gratka dla zainteresowanych losami rodu Romanowów. Dobra przygodowa książka!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemna lektura! Nie jest to może wybitna pozycja światowej literatury, ale całkiem dobra powieść przygodowa, z wartką akcją, rozsądnymi dawkami wiedzy historycznej, wymieszanej z fantazją Autora.
Przy końcówce nieco się już nudziłam, ostatnie 50 stron jest bardzo przewidywalne i nieco podkoloryzowane, ale ogólnie pozycja dobra.

Przyjemna lektura! Nie jest to może wybitna pozycja światowej literatury, ale całkiem dobra powieść przygodowa, z wartką akcją, rozsądnymi dawkami wiedzy historycznej, wymieszanej z fantazją Autora.
Przy końcówce nieco się już nudziłam, ostatnie 50 stron jest bardzo przewidywalne i nieco podkoloryzowane, ale ogólnie pozycja dobra.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka obrazująca życie ostatnich rosyjskich carów, przedstawiająca obraz kochającej się rodziny na tle wielkich wydarzeń historycznych. Po przeczytaniu "Czterech sióstr" pała się wielką sympatią dla córek Mikołaja II -zastanawiam się tylko, czy ten obraz nie jest zbytnio wyidealizowany, bo Romanówny ukazane są w nim niemal jak święte (z resztą Cerkiew ogłosiła je świętymi wraz z ich bratem i rodzicami). Jeśli chodzi o samą lekturę, to czyta się świetnie, 500 stron mniejszych i większych historii prześledziłam z zapartym tchem i choć wiedziałam, jaki będzie finał, do ostatniej chwili żyłam nadzieją, że carska rodzina ocaleje.
Lektura dostarcza wielu wrażeń, bo wydarzenia w niej przedstawione są wyjątkowo dramatyczne, a tragiczne losy Romanowych są niemal gotowym scenariuszem na film. Książka dostarcza też wielu informacji na temat rosyjskiej kultury, tradycji, prawosławia. Szczególnie ciekawe są powiązania między królewskimi rodami Europy i ich wpływ na naszą wspólną tragiczną historię.
Naprawdę polecam tą pozycję- jest to historia podana w lekkostrawny sposób.

Świetna książka obrazująca życie ostatnich rosyjskich carów, przedstawiająca obraz kochającej się rodziny na tle wielkich wydarzeń historycznych. Po przeczytaniu "Czterech sióstr" pała się wielką sympatią dla córek Mikołaja II -zastanawiam się tylko, czy ten obraz nie jest zbytnio wyidealizowany, bo Romanówny ukazane są w nim niemal jak święte (z resztą Cerkiew ogłosiła je...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to kolejna książka Pana Cejrowskiego, po którą sięgnęłam i niestety, nieco się zawiodłam. Nadal lubię nieco zawadiacki, luźny styl Autora, ale odniosłam wrażenie, że tym razem po prostu nie miał o czym pisać.. Przez wiele stron nie dzieje się praktycznie nic, Czytelnik czuje, że jest to pisanie "na siłę", momentami można nieźle się wynudzić. W "Wyspie..." znajdziemy kilka ciekawostek i opowieści z Dzikiego Zachodu, ale ogólnie nie jest to pozycja, którą mogłabym polecić. Nie dorasta "Gringo.." do pięt.

Jest to kolejna książka Pana Cejrowskiego, po którą sięgnęłam i niestety, nieco się zawiodłam. Nadal lubię nieco zawadiacki, luźny styl Autora, ale odniosłam wrażenie, że tym razem po prostu nie miał o czym pisać.. Przez wiele stron nie dzieje się praktycznie nic, Czytelnik czuje, że jest to pisanie "na siłę", momentami można nieźle się wynudzić. W "Wyspie..."...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka Cejrowskiego kojarzy mi się z dawnym zwyczajem przekazywania sobie opowieści, ciekawych historii i przygód, jakie miało miejsce od początków istnienia grup i społeczności, wędrownych gawędziarzy, dzięki którym OPOWIEŚĆ o ludziach, ich historii, tradycjach, zwyczajach nie zostaje zapomniana. Autor jest typem gawędziarza, a książka ma charakter spotkania przy ognisku- nieformalny, bezpośredni, na luzie. Takie właśnie są opowieści Pana Cejrowskiego: pełne kolorowych wydarzeń, emocji towarzyszących kolejnym podróżom, zaskakujących informacji o innych niż nasze kulturach. Jego książka jest szczera i prawdziwa, a czytelnik ma wrażenie, że przemierza odludne dżungle, pustynie i stepy razem z nim.
Polecam tą pozycję nawet tym, którzy nie sympatyzują z Autorem z powodu jego kontrowersyjnych wypowiedzi i światopoglądu, bo zawiera mnóstwo ciekawych informacji o Ameryce Środkowej i Południowej i jej mieszkańcach "z pierwszej ręki", wspaniale się ją czyta dzięki luźnej formie i wielu anegdotom oraz dlatego, że budzi w człowieku poczucie tęsknoty za tym, co naturalne, pierwotne i bliskie sercu, a od czego odeszliśmy w naszej cywilizacji.

Książka Cejrowskiego kojarzy mi się z dawnym zwyczajem przekazywania sobie opowieści, ciekawych historii i przygód, jakie miało miejsce od początków istnienia grup i społeczności, wędrownych gawędziarzy, dzięki którym OPOWIEŚĆ o ludziach, ich historii, tradycjach, zwyczajach nie zostaje zapomniana. Autor jest typem gawędziarza, a książka ma charakter spotkania przy ognisku-...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Od zawsze chciałam przeczytać coś Austen, żeby zmierzyć się z legendą angielskiej literatury i ostatnio wreszcie zupełnie przypadkowo w ręce trafiła mi powieść "Mansfield Park". Przez pierwsze 200 stron męczyłam się i żałowałam, że w dzisiejszych czasach tracę czas na coś tak nieaktualnego (np. 60 stron nudnych dywagacji o tym, co powie ojciec, jak młodzież urządzi w domu przedstawienie), ale kiedy przekroczyłam tą magiczną granicę, za którą bohaterowie zaczęli mnie interesować i zaczęła się nasza przyjaźń i kibicowanie ich losom, chciałam doczytać powieść do końca, dowiedzieć się, jak potoczą się losy Fanny i innych.
Nie jest to łatwa lektura, bo wiele się zmieniło, niektóre zwyczaje, zachowania, dialogi mogą męczyć, czy denerwować. Czy polecam? Szczerze, ciężko mi dać jednoznaczną odpowiedź. Każdy czytelnik, a raczej czytelniczka, bo to lektura typowo kobieca, musi zdecydować sama.

Od zawsze chciałam przeczytać coś Austen, żeby zmierzyć się z legendą angielskiej literatury i ostatnio wreszcie zupełnie przypadkowo w ręce trafiła mi powieść "Mansfield Park". Przez pierwsze 200 stron męczyłam się i żałowałam, że w dzisiejszych czasach tracę czas na coś tak nieaktualnego (np. 60 stron nudnych dywagacji o tym, co powie ojciec, jak młodzież urządzi w domu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna powieść na jesienną słotę i początek zimy!
Nostalgiczna, tajemnicza, jak wrzosowiska, na których jej akcja się odbywa. Nie będą zadowoleni ci, którzy w kryminale szukają wartkiej akcji, żywiołowych dialogów i skomplikowanych zagadek. Chociaż przez większość fabuły nic się nie dzieje, to powieść ma w sobie coś wciągającego, co nie pozwala odłożyć jej na półkę. Cóż- po prostu chce się poznać zakończenie i rozwiązanie sytuacji Marii, głównej bohaterki.
Choć kolejne dni, które odliczamy razem z nią są nudne, podobne do siebie, a w dodatku nęka nas brzydka pogoda, powieść Nessera oceniam na dobry z plusem.

Świetna powieść na jesienną słotę i początek zimy!
Nostalgiczna, tajemnicza, jak wrzosowiska, na których jej akcja się odbywa. Nie będą zadowoleni ci, którzy w kryminale szukają wartkiej akcji, żywiołowych dialogów i skomplikowanych zagadek. Chociaż przez większość fabuły nic się nie dzieje, to powieść ma w sobie coś wciągającego, co nie pozwala odłożyć jej na półkę. Cóż-...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Harry Potter i Przeklęte Dziecko J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany
Ocena 6,2
Harry Potter i... J.K. Rowling, Jack ...

Na półkach:

Znalezienie się ponownie w świecie Harrego to nie lada gratka dla potteromanaiaków takich, jak ja. Niestety po przeczytaniu tej pozycji czuję wielki niedosyt... Być może, gdyby była to klasyczna powieść, przedstawiona historia miałaby szansę się obronić. Bez opisów nie ma niestety budowania magii, którą znamy z całej serii. Przez sztukę leci się szybko, dialogi są momentami płytkie albo śmiesznie patetyczne. Nie do końca kupuję też tej historii.. Szkoda. Liczę na to, że JK Rowling pokusi się o napisanie kolejnej powieści, bo było mi bardzo szkoda żegnać się ponownie ze światem czarodziejów...

Znalezienie się ponownie w świecie Harrego to nie lada gratka dla potteromanaiaków takich, jak ja. Niestety po przeczytaniu tej pozycji czuję wielki niedosyt... Być może, gdyby była to klasyczna powieść, przedstawiona historia miałaby szansę się obronić. Bez opisów nie ma niestety budowania magii, którą znamy z całej serii. Przez sztukę leci się szybko, dialogi są momentami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągająca powieść o ponadczasowej miłości do drugiej osoby, do dziecka, do rodzica. O porządkowaniu swojego życia, emocji, uczuć, godzeniu się z losem, ale też odwadze w zmienianiu życia w obliczu śmiertelnej choroby. Świetna powieść na długie jesienne wieczory.

Wciągająca powieść o ponadczasowej miłości do drugiej osoby, do dziecka, do rodzica. O porządkowaniu swojego życia, emocji, uczuć, godzeniu się z losem, ale też odwadze w zmienianiu życia w obliczu śmiertelnej choroby. Świetna powieść na długie jesienne wieczory.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajna, zajmująca powieść przygodowa. Czyta się ją szybko, akcja jest wartka, wciąga! Nic zobowiązującego, ale sympatyczny kawałek lektury. Polecam na nudne jesienne wieczory.
Jedyny minus jak dla mnie, to pisanie w czasie teraźniejszym wszystkiego... Dość męcząca forma, brzmi sztucznie, ale można się przyzwyczaić.

Fajna, zajmująca powieść przygodowa. Czyta się ją szybko, akcja jest wartka, wciąga! Nic zobowiązującego, ale sympatyczny kawałek lektury. Polecam na nudne jesienne wieczory.
Jedyny minus jak dla mnie, to pisanie w czasie teraźniejszym wszystkiego... Dość męcząca forma, brzmi sztucznie, ale można się przyzwyczaić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak na Folletta, mojego ukochanego Autora naprawdę przeciętna książka. Nic szczególnego, mało wciągająca...Niestety.

Jak na Folletta, mojego ukochanego Autora naprawdę przeciętna książka. Nic szczególnego, mało wciągająca...Niestety.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Życie Oriany Fallaci było fascynujące, pełne emocji, wrażeń, przygód, doświadczeń...
Niestety, chyba po prostu nie przepadam za biografiami, bo pomimo tego niesamowitego potencjału książka nie porwała mnie, momentami bardzo się męczyłam, nudziłam... Nie są to moje klimaty.

Życie Oriany Fallaci było fascynujące, pełne emocji, wrażeń, przygód, doświadczeń...
Niestety, chyba po prostu nie przepadam za biografiami, bo pomimo tego niesamowitego potencjału książka nie porwała mnie, momentami bardzo się męczyłam, nudziłam... Nie są to moje klimaty.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytuł może nieco odstraszać, bo kojarzy się z wizjami apokaliptycznymi albo teoriami spiskowymi, ale sięgnęłam po tą książkę po dowiedzeniu się czegoś więcej o Autorze. Podziwiam wolę walki Pana Schiffa, jak i jego ojca, którzy poświęcili życie szerzeniu wiedzy o systemie, w jakim żyjemy, otwieraniu oczu ludziom, zaszczepianiu zainteresowania ekonomią i przedsiębiorczością. Odnoszę wrażenie, że media i edukacja próbują przedtsawiać nam problemy ekonomiczne, jako coś skomplikowanego i odległego, czym nie muszą interesować się przeciętni obywatele. Autor pokazuje, że jest dokładnie na odwrót. Ekonomia przenika całe nasze życie i wpływa na nie bardziej, niż cokolwiek innego.
Książka dotyczy co prawda systemu USA, ale ma on wpływ na cały świat, jak i na naszą rodzimą gospodarkę.
Polecam wszystkim myślącym.

Tytuł może nieco odstraszać, bo kojarzy się z wizjami apokaliptycznymi albo teoriami spiskowymi, ale sięgnęłam po tą książkę po dowiedzeniu się czegoś więcej o Autorze. Podziwiam wolę walki Pana Schiffa, jak i jego ojca, którzy poświęcili życie szerzeniu wiedzy o systemie, w jakim żyjemy, otwieraniu oczu ludziom, zaszczepianiu zainteresowania ekonomią i przedsiębiorczością....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam jednym tchem, przed i podczas lotu samolotem... Książka wlewająca nadzieję, pouczająca, ściągająca na ziemię. Idealna na chwile kryzysu, strachu, zwątpienia. Wnioski? Po pierwsze- nie jestem sama. Po drugie- nie tylko mnie spotykają rzeczy trudne. Polecam wszystkim, tak katolikom, jak i ateistom, bo ksiądz Kaczkowski nie daje się wepchnąć w szufladki i ramy.

Przeczytałam jednym tchem, przed i podczas lotu samolotem... Książka wlewająca nadzieję, pouczająca, ściągająca na ziemię. Idealna na chwile kryzysu, strachu, zwątpienia. Wnioski? Po pierwsze- nie jestem sama. Po drugie- nie tylko mnie spotykają rzeczy trudne. Polecam wszystkim, tak katolikom, jak i ateistom, bo ksiądz Kaczkowski nie daje się wepchnąć w szufladki i ramy.

Pokaż mimo to