-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
Tematyka "Ofiarowanej" sama w sobie jest bardzo ciekawa. Historia opowiedziana przez autorkę sprawia, że czasami czytelnik przeciera oczy ze zdumienia, dowiadując się, jak traktowani są ludzie wplątani w sektę scjentologów. Niestety Jenna Miscavige Hill nie skorzystała z tego, jak interesujący temat mogła przybliżyć szerokiej publiczności i po prostu zaprzepaściła ową okazję. Lektura ta niesamowicie mi się dłużyła, czytałam ją 2 tygodnie, gdzie normalnie taką książkę skończyłabym w max 3 dni. Zbyt drobiazgowe opisy i przeróżne nazwy organów sekty sprawiały, że moje powieki mimowolnie stawały się cięższe. Bardzo żałuję, iż mogąca okazać się wspaniałą, pouczającą lekturą książka okazała się po prostu niewypałem pod względem technicznym. Mimo to dobrnęłam do końca. Osobiście nie polecam tej pozycji osobom szukającym przyjemnej lektury na wieczór, jednak powinni ją przeczytać ludzie zainteresowani tematyką sekt, gdyż niewątpliwie jest to dobre źródło informacji tego typu.
Tematyka "Ofiarowanej" sama w sobie jest bardzo ciekawa. Historia opowiedziana przez autorkę sprawia, że czasami czytelnik przeciera oczy ze zdumienia, dowiadując się, jak traktowani są ludzie wplątani w sektę scjentologów. Niestety Jenna Miscavige Hill nie skorzystała z tego, jak interesujący temat mogła przybliżyć szerokiej publiczności i po prostu zaprzepaściła ową...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka ta jest trudna do zrozumienia. Jest pełna przemyśleń. Pokazuje wartość przyjaźni jednak nie trafiła do grona moich ulubionych lektur. Aczkolwiek nie uważam, że była to strata czasu, i że nie warto jej przeczytać.
Książka ta jest trudna do zrozumienia. Jest pełna przemyśleń. Pokazuje wartość przyjaźni jednak nie trafiła do grona moich ulubionych lektur. Aczkolwiek nie uważam, że była to strata czasu, i że nie warto jej przeczytać.
Pokaż mimo toDawno temu to czytałam, ale jako 9-letnia dziewczynka byłam zafascynowana tą historią. Bardzo fajna dla osób w tym wieku.
Dawno temu to czytałam, ale jako 9-letnia dziewczynka byłam zafascynowana tą historią. Bardzo fajna dla osób w tym wieku.
Pokaż mimo toCiekawa książka. Dobra dla nastolatków. Nawet mi się spodobała, choć ma wady.
Ciekawa książka. Dobra dla nastolatków. Nawet mi się spodobała, choć ma wady.
Pokaż mimo to
W książce jednocześnie poznajemy dwie historie: współczesną oraz toczącą się podczas II Wojny Światowej.
Wątek teraźniejszy z początku mnie nudził i każdy rozdział mu poświęcony strasznie się dłużył. Dopiero na ostatnich kilkudziesięciu stronach zainteresowały mnie losy Any i Alaina. Jedyne postacie, które wzbudziły we mnie w tej części jakieś emocje to przecudowny Teo oraz niesamowicie działający mi na nerwy Konrad.
Wątek wojenny to całkiem inna sprawa. Bardzo się wciągnęłam w losy Sarah. Dawno nie czułam takiego niepokoju o życie bohaterów i dawno tak nie liczyłam na dobre zakończenie. Ta "historyczna" część książki wessała mnie bez reszty. Czytając rozdziały poświęcone współczesności odliczałam strony, aż poznam dalsze wydarzenia z życia Sarah. Czułam się, jakbym wraz z nią walczyła o życie, w wielu momentach moje serce szybciej biło. Żałuję, że książka nie zawiera tylko tego historycznego wątku! I właśnie ze względu na niego każdy powinien przeczytać tę książkę.
W książce jednocześnie poznajemy dwie historie: współczesną oraz toczącą się podczas II Wojny Światowej.
więcej Pokaż mimo toWątek teraźniejszy z początku mnie nudził i każdy rozdział mu poświęcony strasznie się dłużył. Dopiero na ostatnich kilkudziesięciu stronach zainteresowały mnie losy Any i Alaina. Jedyne postacie, które wzbudziły we mnie w tej części jakieś emocje to przecudowny Teo...