-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023
2022
2022
2022
2014
2021
Jakim cudem książka, w której teoretycznie cały czas coś się dzieje, może być tak diabelnie nudna? Jakim cudem książka napisana przez kobietę może mieć w sobie tyle oblechowatości wujka z wesela?
Główna bohaterka to klasyczna Mary Sue - ma aż 4 supermoce, bo po co się ograniczać, przyspieszona regeneracja, odporność na słońce, umiejętność widzenia aury, pamięć krwi - im więcej, tym lepiej! Dodatkowo praktycznie każda postać chce z Mileną uprawiać seks, taka jest piękna i seksowna:
- tajemniczy i piękny wampir Dorian,
- były chłopak Darek,
- wampir ochroniarz Grisza,
- rudy kolega z redakcji,
- wampir Krzyżak i SSman z fetyszem niekonsensualnego bdsm,
- barmanka,
- nawet randomowa kobieta z redakcji.
Ciągle mamy obleśne opisy związane z erotyką - mężczyzna dosłownie ślini się i dyszy z podniecenia, uroda Mileny opisywana jest tak, jakby autorem książki był wujek Janusz rysujący komiksy do Angory, barmanka w toalecie maca się po kroczu...
Do tego wampir Krzyżak, który ma fetysze związane z torturowaniem ludzi i ma loch, który naprawdę nazywa się LOCHEM ROZKOSZY, na którego wyposażeniu znajduje się między innymi żelazna dziewica - to już balansuje na granicy między wąsatym wujkiem i komicznym absurdem.
Jakby niesmacznych wątków było mało - były chłopak Mileny, Darek, gwałci ją, gdy jest nieprzytomna. Milena niby ma jakąś traumę z tego powodu, ale raczej szybko wybacza Darkowi, który na końcu jest już jej sojusznikiem i można na niego liczyć. W końcu to przez przemianę w wampira ją zgwałcił! Szukanie takich usprawiedliwień dla pozbawienia kobiety przytomności i zgwałcenia jej jest obrzydliwe.
Finał to wisienka na torcie z błota - walka między wampirami kanalarzami, wampirami elegancikami i grupą antyterrorystów na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie, do tego główna bohaterka w stroju bdsm przywiązana do słupa na scenie.
Bardzo łatwo w tym świecie dostać pozwolenie na akcje ekipy antyterrorystycznej, telefon do znajomego i już można obstawić uzbrojonymi mężczyznami zamek.
Najlepszą postacią tego opowiadania z wattpada był szczur Brutus, szkoda, że wszyscy bohaterowie poza szefem kanalarzy uważali go za obrzydliwego. Lepiej niech spojrzą na siebie.
Jakim cudem książka, w której teoretycznie cały czas coś się dzieje, może być tak diabelnie nudna? Jakim cudem książka napisana przez kobietę może mieć w sobie tyle oblechowatości wujka z wesela?
Główna bohaterka to klasyczna Mary Sue - ma aż 4 supermoce, bo po co się ograniczać, przyspieszona regeneracja, odporność na słońce, umiejętność widzenia aury, pamięć krwi - im...
2020
2020
2020
Jedna z najbardziej szkodliwych książek, jakie kiedykolwiek czytałam w całym swoim życiu. Jestem ciekawa, ile osób umrze lub podupadnie na zdrowiu po zastosowaniu się do tych ,,cudownych" rad. Ale to w sumie dobrze, zadziała dobór naturalny. Zastanawia mnie zwłaszcza jedno – jakim cudem jakakolwiek redakcja przepuściła to coś? Przecież tam są zawarte najczystsze kłamstwa – zatrzymywanie okresu siłą woli? Kwas cytrynowy źródłem zła i nie ma go w cytrynach (8% masy cytryny to kwas cytrynowy, jest niezbędnych przenośnikiem w cyklu Krebsa, nijak nie może być szkodliwy)? Jedz same owoce? Pracuj do śmierci, jeśli chcesz iść na emeryturę, to jesteś leniem? Nie jedz mięsa, jedz owoce, co z tego, że będziesz mieć deficyt białka? Nie chodź do lekarza, bo on się nie zna? Omijaj szerokim łukiem apteki? Każdy lek to zło? A w ogóle – CHEMIA GŁUPCZE! Serio? Serio!? SERIO?!?! Nie. Nie jestem w stanie uwierzyć, że jakikolwiek człowiek na świecie może tak ignorować fakty i stworzyć sobie własny świat do takiego stopnia i w dodatku jeszcze wciągać do niego niewinnych ludzi. Nie. Przy tej książce bełkot komisji Antoniego Macierewicza zmiksowany z bełkotem komisji Beaty Kempy wydaje się być zbiorem kryształowych mądrości. Krótko mówiąc, Pawlikowska wyznaje chyba prostą zasadę – nie znaj się na niczym, wypowiadaj się o wszystkim.
Jedna z najbardziej szkodliwych książek, jakie kiedykolwiek czytałam w całym swoim życiu. Jestem ciekawa, ile osób umrze lub podupadnie na zdrowiu po zastosowaniu się do tych ,,cudownych" rad. Ale to w sumie dobrze, zadziała dobór naturalny. Zastanawia mnie zwłaszcza jedno – jakim cudem jakakolwiek redakcja przepuściła to coś? Przecież tam są zawarte najczystsze kłamstwa –...
więcej Pokaż mimo to