-
ArtykułyNie żyje Alice Munro – pisarka, noblistka i mistrzyni krótkiej formyEwa Cieślik3
-
ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant2
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-05-13
2024-05-13
2024-05-13
2024-05-12
2024-05-11
2024-05-11
2024-05-09
2024-05-09
2024-05-08
2024-05-07
2024-05-07
2024-05-06
2024-05-06
Ja nie przeczytałam tej książki, ja ją zmęczyłam. Przytoczone historie średnio ciekawe, a sposób ich opisania tragiczny. Zamiast ciekawych wydarzeń mamy niekończące się dywagacje autora oblane pseudonaukowym sosem. Nie polecam, szkoda czasu.
Ja nie przeczytałam tej książki, ja ją zmęczyłam. Przytoczone historie średnio ciekawe, a sposób ich opisania tragiczny. Zamiast ciekawych wydarzeń mamy niekończące się dywagacje autora oblane pseudonaukowym sosem. Nie polecam, szkoda czasu.
Pokaż mimo to2024-05-05
Mam problem z oceną tej książki. Z jednej strony trauma związana z napaścią seksualną, czyli temat trudny i poważny, z drugiej zaś absurdalna ilość opisów wypieków o nazwach niemożliwych do zapamiętania, co spłyca odbiór dramatu bohaterów. No bo jak tu się wczuć i współczuć, kiedy na następnej stronie przedzieramy się przez hiszpańskojęzyczne przysmaki objaśnione w przypisach. Za dużo tego. Natomiast bardzo mi się podobało nawiązanie do "Królowej śniegu", co finalnie podbiło ocenę.
Mam problem z oceną tej książki. Z jednej strony trauma związana z napaścią seksualną, czyli temat trudny i poważny, z drugiej zaś absurdalna ilość opisów wypieków o nazwach niemożliwych do zapamiętania, co spłyca odbiór dramatu bohaterów. No bo jak tu się wczuć i współczuć, kiedy na następnej stronie przedzieramy się przez hiszpańskojęzyczne przysmaki objaśnione w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-04
Akcja osadzona w metrze, podobnie jak w innych powieściach Uniwersum, ale wróg trochę inny, nie dość, że bardzo liczny, to jeszcze świetnie zorganizowany. Ciekawy pomysł, szybko się czyta. Mi się podobało, polecam!
Akcja osadzona w metrze, podobnie jak w innych powieściach Uniwersum, ale wróg trochę inny, nie dość, że bardzo liczny, to jeszcze świetnie zorganizowany. Ciekawy pomysł, szybko się czyta. Mi się podobało, polecam!
Pokaż mimo to2024-05-03
Pomysł na książkę ciekawy, wykonanie takie sobie. Niestety duże rozczarowanie, wieje nudą.
Pomysł na książkę ciekawy, wykonanie takie sobie. Niestety duże rozczarowanie, wieje nudą.
Pokaż mimo to