rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Było to moje pierwsze spotkanie z panią Atwood i mam nadzieję,że nie ostatnie. Pomysł na fabułę świetny i wykonanie jak się okazało też niczego sobie. Małżeństwo żyjące w rzeczywistości,która niestety może stać się faktem. Świat,w którym panuje chaos,rozczarowanie,brak ludzkich uczuć. Jednak jest szansa,by choć na chwilę,dokładnie na pół roku,zamienić to życie na lepsze. Otóż główni bohaterowie mogą wieść spokojne życie w zamknięciu,w pewnej instytucji,która z opisu przypomina więzienie. Trafiają tam w nagrodę,wykonują codzienne obowiązki,prace,żyją bezpiecznie. Za to do ich dom zamieszkują ich zmiennicy,małżeństwo,które zamienia się z nimi miejscami. Nie znają się,nie wiedzą jak wyglądają,są sobie zupełnie obcy. Totalna abstrakcja,która popycha ich w nieodpowiednim kierunku. Ciekawość małżonków i chęć poznania zmienników powoduje masę absurdalnych wydarzeń,które doprowadzają do rozpadu ich związku. Mogą stracić wszystko,przede wszystkim siebie. Pewne decyzje stają się nieodwołalne,a ryzyko podjęcia innych może spowodować nawet utratę ukochanej osoby. Co zwycięża? No właśnie,wydaje się,że miłość potrafi znieść wszelkie niewygody,kłamstwa,musi być tylko silna. Pozytywnie zaskakujące zakończenie,czułam się trochę jak u Gombrowicza,wszyscy mieli maski,ale ostatecznie każdy okazał się być człowiekiem.

Było to moje pierwsze spotkanie z panią Atwood i mam nadzieję,że nie ostatnie. Pomysł na fabułę świetny i wykonanie jak się okazało też niczego sobie. Małżeństwo żyjące w rzeczywistości,która niestety może stać się faktem. Świat,w którym panuje chaos,rozczarowanie,brak ludzkich uczuć. Jednak jest szansa,by choć na chwilę,dokładnie na pół roku,zamienić to życie na lepsze....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga i ostatnia część bohaterek książki "Ostatnia wola Sonji". Liczyłam na to,że autorka jakoś mile mnie zaskoczy,a skończyło się jak to zwykle bywa w tego typu historiach. Każda z przyjaciółek przebyła długą drogę do tego,by być wreszcie szczęśliwą. Odnalazły swoje drugie połowy,które poznały przed wieloma laty, a los,a raczej nieżyjąca już Sonja sprawiły,że miłość ich połączyła. W drugiej części wyjaśniły się niejasności z historii rozpoczętej w pierwszym tomie. Książka o sile przyjaźni, wyrzeczeniach,które podejmuje się w życiu,by jak nam się wydaje być szczęśliwymi,choć wszystko to jest na pozór złudne. Dopiero życie klasyfikuje to co ważne i często szukamy czegoś,co jest blisko,co było,a przez głupi błąd odeszło. Historia banalna,ale jakże prawdziwa w swojej prostocie.

Druga i ostatnia część bohaterek książki "Ostatnia wola Sonji". Liczyłam na to,że autorka jakoś mile mnie zaskoczy,a skończyło się jak to zwykle bywa w tego typu historiach. Każda z przyjaciółek przebyła długą drogę do tego,by być wreszcie szczęśliwą. Odnalazły swoje drugie połowy,które poznały przed wieloma laty, a los,a raczej nieżyjąca już Sonja sprawiły,że miłość ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Człowiek uczy się przez całe życie,dlatego też postawiłam nabyć tę pozycję. I co ? Warto było. Świetnie się bawiłam podczas pochłaniania kolejnych rozdziałów dotyczących naukowych faktów na temat ludzkiego mózgu. Zawierały one często artykuły z fachowych czasopism,a tematyka dla każdego,bo napisane to wszystko zostało prostym i zrozumiałym językiem. Rozdział o diecie,która wpływa na to czy myślimy szybciej i zapamiętujemy zaowocował w moje późniejsze przygody kulinarne . Wszystko to dzięki przepisom na łatwe i proste dania wspomagające pracę naszego mózgu. Oprócz tego na zakończenie każdego działu autorzy przygotowali różnego rodzaju quizy,zagadki,rebusy,krzyżówki i szarady mające usprawnić szare komórki czytelnika. Dowiedziałam się sporo ważnych rzeczy,a przy tym sprawdziłam poziom swojego logicznego myślenia. Polecam i nie zrażajcie się,że niektóre łamigłówki nie są do rozwiązania.

Człowiek uczy się przez całe życie,dlatego też postawiłam nabyć tę pozycję. I co ? Warto było. Świetnie się bawiłam podczas pochłaniania kolejnych rozdziałów dotyczących naukowych faktów na temat ludzkiego mózgu. Zawierały one często artykuły z fachowych czasopism,a tematyka dla każdego,bo napisane to wszystko zostało prostym i zrozumiałym językiem. Rozdział o diecie,która...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wpadł mi w ręce drugi tom o profilerce Saszy Załuskiej i cóż mogę powiedzieć. No super,dla mnie świetna,ta część jest lepsza niż pierwsza. Czytelnicy mogą jeszcze bardziej poznać główną bohaterkę,a także dowiedzieć się nieco więcej o jej trudnej przeszłości. Jednak oprócz tego na pierwszy plan wysuwa się trzymająca w napięciu akcja,która tym razem toczy się przy wschodniej granicy,w okolicach Białegostoku,gdzie trafia główna bohaterka książki.Ponadto wyczułam też delikatny wątek miłosny pomiędzy Saszą a jej kolegą z pracy. Sporo się dzieje od samego początku. Profilerka chcąc wyjaśnić pewne nie dające jej spokoju sprawy wyjeżdża,jednak na miejscu zostaje wplątana w zabójstwo,które później próbuje rozwikłać miejscowej policji. Wiele tropów prowadzi do spraw z przeszłości,których główna bohaterka podejmuje się rozwiązać. Mimo swoich problemów osobistych,angażuje się w sprawy społecznej ludności i stara się im pomóc jak na dobrą policjantkę przystało. Oczywiście spada na nią przez to wiele problemów,z którymi musi radzić sobie sama,aż do momentu kiedy zjawi się jej kolega z policji.Zakończenie właściwie niedokończone,wiele spraw staje się jaśniejszym,a na niektóre odpowiedź znajduje się w 3 części o losach Załuskiej. Poczekamy,ja na pewno,oby pojawiła się jak najszybciej.

Wpadł mi w ręce drugi tom o profilerce Saszy Załuskiej i cóż mogę powiedzieć. No super,dla mnie świetna,ta część jest lepsza niż pierwsza. Czytelnicy mogą jeszcze bardziej poznać główną bohaterkę,a także dowiedzieć się nieco więcej o jej trudnej przeszłości. Jednak oprócz tego na pierwszy plan wysuwa się trzymająca w napięciu akcja,która tym razem toczy się przy wschodniej...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mężczyzna też człowiek Renata Dziurdzikowska, Wojciech Eichelberger
Ocena 7,0
Mężczyzna też ... Renata Dziurdzikows...

Na półkach:

Spodziewałam się czegoś więcej,czegoś nowego w tym temacie,a niestety dostałam dawkę tego co już powszechnie o płci przeciwnej wiadomo od dawien dawna. Taki trochę odgrzewany kotlet,jednak plusem jest na pewno to,że całość zrobiono w formie wywiadu. Czytało się bardzo szybko,pojawiły się kwestie uwarunkowań biologicznych,zachowania wobec kobiet i tego że mężczyzna zawsze będzie inny niż kobieta,dlatego trzeba to zaakceptować,przecież też jest człowiekiem i nie próbować go na siłę zmieniać. Powiało nudą,choć po nazwisku na okładce nastawiłam się na coś wow.Potwierdziła się wieczna prawda "nie ocenia się książki po okładce".

Spodziewałam się czegoś więcej,czegoś nowego w tym temacie,a niestety dostałam dawkę tego co już powszechnie o płci przeciwnej wiadomo od dawien dawna. Taki trochę odgrzewany kotlet,jednak plusem jest na pewno to,że całość zrobiono w formie wywiadu. Czytało się bardzo szybko,pojawiły się kwestie uwarunkowań biologicznych,zachowania wobec kobiet i tego że mężczyzna zawsze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wzięłam do ręki żeby przeczytać coś lekkiego,szybkiego,przy czym zbyt wiele nie trzeba myśleć. Tak tez się stało,bo historia dodatkowo momentami zabawna. Młoda,trzydziestoparoletnia kobieta mająca dobrą pracę i mężczyznę u boku,stwierdza,że to nie ten i po prostu z nim kończy. Przez jakiś czas wolałaby z nikim się nie spotykać,poczuć się wolną i niezależną. Jednak los,jak to los bywa przewrotny i płata jej figla. Stawia na jej drodze,zranionego,ale prawdziwego faceta po przejściach. Dosłownie poznaje go na ulicy,kiedy ten próbuje ją uprowadzić,a potem śledzi ją i wyskakuje z krzaków. Oczywiście życie wywraca jej się do góry nogami,wraca zagadka z przeszłości,z wątkiem kryminalnym w tle,ale jak to w takich historiach bywa,tajemniczy mężczyzna ratuje ją z opresji,a ona zakochuje się w nim po uszy.Książka o przyjaźni,relacjach damsko-męskich,które trudno zrozumieć no i o miłości,która może nas spotkać w momencie,w którym najmniej się tego spodziewamy,nawet na ulicy.

Wzięłam do ręki żeby przeczytać coś lekkiego,szybkiego,przy czym zbyt wiele nie trzeba myśleć. Tak tez się stało,bo historia dodatkowo momentami zabawna. Młoda,trzydziestoparoletnia kobieta mająca dobrą pracę i mężczyznę u boku,stwierdza,że to nie ten i po prostu z nim kończy. Przez jakiś czas wolałaby z nikim się nie spotykać,poczuć się wolną i niezależną. Jednak los,jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bonda i tym razem nie zawiodła. Historia policyjnego psychologa,który za błąd w wskazaniu winnego,zostaje zwolniony. Przenosi się do odziedziczonego domu po rodzicach,nieopodal same lasy i jeziora i tam użala się nad sobą,wspomina,popada w depresję. Pewnego dnia zwracają się do niego z prośbą o pomoc w rozwiązaniu trudnego śledztwa,które może być powiązane z zabójstwem sprzed kilku lat. Meyer początkowo wzbrania się,ale wie,że tylko dzięki temu,że znowu powróci do pracy poczuje się potrzebny. Autorka jak zawsze buduje napięcie,tworzy historię,która łączy ze sobą inne wątki i co najlepsze nie boi się używać wulgaryzmów i przekleństw,które w polskiej policji są na porządku dziennym. Czyta się szybko,bo historia z naszego podwórka,nic wymyślonego,a dodatkowo jakiś wątek miłosny też się wkradł,jednak z umiarem bo nie o to chodzi w tej książce.Więcej Bondy poproszę.

Bonda i tym razem nie zawiodła. Historia policyjnego psychologa,który za błąd w wskazaniu winnego,zostaje zwolniony. Przenosi się do odziedziczonego domu po rodzicach,nieopodal same lasy i jeziora i tam użala się nad sobą,wspomina,popada w depresję. Pewnego dnia zwracają się do niego z prośbą o pomoc w rozwiązaniu trudnego śledztwa,które może być powiązane z zabójstwem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z książek,która w moje ręce trafiła zupełnie przypadkiem. Znaleziona podczas porządków w pracy,na zasadzie "Wezmę,może będzie ciekawe". No i muszę przyznać,że było nawet bardzo. Historia dwóch kobiet,jednej starszej,drugiej sporo młodszej,które kochały się jak matka i córka,choć nie były ze sobą aż tak blisko spokrewnione.Po przeczytaniu kilkunastu pierwszych stron zaczęłam się obawiać,że trafiłam na jakieś romansidło,ale autorka zupełnie rozwiała moje wątpliwości. Stworzyła bowiem opowieść o poszukiwaniu miłości,zaakceptowaniu siebie takim jakimi jesteśmy,o cierpieniu,chorobie,trudnych decyzjach i i sytuacjach na pozór bez wyjścia. Z każdą stroną chciałam wiedzieć więcej,a ciekawiło mnie to tym bardziej,że opowieść snuła główna bohaterka powieści. Poza tym klimatyczne Włochy w tle dodały tylko uroku tej książce. Ogólnie rzecz ujmując,dziewczyna i jej przybrana ciotka mieszkają razem,piętro wyżej mieszka brat ciotki z żoną i niewidomym chłopcem. Ciotka często się zakochuje,ale pewnego dnia pojawia się młodszy od niej przystojniak,uwodzi ją i żeni się z nią. Okazuje się oszustem,bo ma żonę i dwoje dzieci,sypia z żoną brata ciotki,a nasza główna bohaterka rozumie,że zakochała się w sporo starszym od siebie mężczyźnie czyli bracie ciotki. Ot cała historia,momentami trochę pokręcona,ale napisana mądrze i prawdziwie. Polecam z całego serca.

Jedna z książek,która w moje ręce trafiła zupełnie przypadkiem. Znaleziona podczas porządków w pracy,na zasadzie "Wezmę,może będzie ciekawe". No i muszę przyznać,że było nawet bardzo. Historia dwóch kobiet,jednej starszej,drugiej sporo młodszej,które kochały się jak matka i córka,choć nie były ze sobą aż tak blisko spokrewnione.Po przeczytaniu kilkunastu pierwszych stron...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Owy tytuł poleciła mi pewna pani,która spojrzała na mnie i zapytała ze zdziwieniem,"a pani tego nie zna?". Tak więc pomyślałam,że to pewnie też swego rodzaju klasyka i bez zastanowienia po nią sięgnęłam. Cóż,trochę jednak się rozczarowałam. Może niepotrzebnie pomyślałam sobie,że może to być druga Austen,bo na pewno nią nie była. Owszem akcja utworu też toczyła się w podobnym okresie czasu,panowała podobna moda i obyczaje,ale autorce jakby zabrakło finezji i pomysłu by rozwinąć temat (lektura zawierała zaledwie 120 stron). Główną bohaterką książki jest Philis,w której zakochuje się jej daleki kuzyn. Ich relacje stają się bliższe,gdyż młodzieniec odwiedza ją niemal co tydzień,ma taką możliwość dzięki temu,że pracuje w pobliskiej wsi przy budowie kolei. Na każdą wizytę zabiera ze sobą swego bliskiego przyjaciela,w którym to zadłuża się jego ukochana. Sytuacja komplikuje się,gdy ów przyjaciel wyjeżdża do Kanady zostawiając swego bliskiego kolegę i zauroczoną nim Philis. Koniec książki nie wyjaśnia jednak zbyt wiele,czytelnik nie wie jak kończy się znajomość kuzynostwa,czy przeradza się w coś więcej,czy Philis dowiedziawszy się,że jej ukochany z Kanady ożenił się,będzie go długo wspominać? Nie wiem. Fabuła ciekawa,ale zbyt szybko się zakończyła,autorka powinna podjąć próbę stworzenia dłuższej historii. Tak naprawdę zachęciła czytelnika i bach koniec,poczułam ogromny niedosyt. Więcej emocji,uczuć i zdobywania kobiecego serca,a tutaj wyszło to dość mdło. Może dłuższe historie tej autorki bywają lepsze?

Owy tytuł poleciła mi pewna pani,która spojrzała na mnie i zapytała ze zdziwieniem,"a pani tego nie zna?". Tak więc pomyślałam,że to pewnie też swego rodzaju klasyka i bez zastanowienia po nią sięgnęłam. Cóż,trochę jednak się rozczarowałam. Może niepotrzebnie pomyślałam sobie,że może to być druga Austen,bo na pewno nią nie była. Owszem akcja utworu też toczyła się w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę kupiłam w prezencie mojemu tacie,więc nie mogło być tak żebym jej nie przeczytała. Reportaż polskiego dziennikarza na temat kolei transsyberyjskiej,dobry bo autentyczny. Na początku książki poznałam całą historię tej kolei,od początku jej istnienia po dziś dzień. Potem dziennikarz pisał jakby pamiętnik z podróży,przedstawiał ludzi z którymi przyszło mu podróżować,ich losy i historie,a także miejsce zamieszkania czyli poszczególne stacje na których zatrzymywał się pociąg. Wszystko to można było lepiej zrozumieć,dzięki zdjęciom,które również umieszczono w książce. Ciekawa pozycja dla osób interesujących się koleją bądź tez Rosją i jej terenami,ale również dla "zielonych" w tej kwestii takich jak ja. Dobrze bawiłam się czytając tę pozycję,co potęgował fakt,iż też byłam w podróży,ale autobusem,a nie pociągiem. Chociaż nie interesuje się taką tematyką,to wychodzę z założenia,że lepiej wiedzieć więcej niż nie wiedzieć nic.

Książkę kupiłam w prezencie mojemu tacie,więc nie mogło być tak żebym jej nie przeczytała. Reportaż polskiego dziennikarza na temat kolei transsyberyjskiej,dobry bo autentyczny. Na początku książki poznałam całą historię tej kolei,od początku jej istnienia po dziś dzień. Potem dziennikarz pisał jakby pamiętnik z podróży,przedstawiał ludzi z którymi przyszło mu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książki Stephena Kinga są inne,może trochę dziwne,może indywidualne w odbiorze,dobrze może i tak być. Jednak tym razem mam lekkie wrażenie,że autor przekombinował. Chciał napisać coś szokującego,o silach nadprzyrodzonych,coś nietypowego. Do mnie tym razem nie trafiło,zakończenie co najmniej dziwne,bo do teraz nie wiem czy główny bohater był chory psychicznie czy to wszystko tylko mu się wydawało czy było prawdą. Spodziewałam się trochę innej fabuły po zapowiedzi z tylu okładki czy reklamy internetowej,tym razem trochę się zawiodłam.

Książki Stephena Kinga są inne,może trochę dziwne,może indywidualne w odbiorze,dobrze może i tak być. Jednak tym razem mam lekkie wrażenie,że autor przekombinował. Chciał napisać coś szokującego,o silach nadprzyrodzonych,coś nietypowego. Do mnie tym razem nie trafiło,zakończenie co najmniej dziwne,bo do teraz nie wiem czy główny bohater był chory psychicznie czy to wszystko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytanie książek Schmitta to czysta przyjemność. Tak też było i tym razem. Historia dotyczyła kilku osób,których dzieliło właściwie wszystko,a łączyło wspólne miejsce zamieszkania czyli pewien plac w Brukseli i male żółte karteczki. Każda osoba otrzymywała wiadomości z miłosnymi wyznaniami myśląc,iż pochodzą one od ich drugiej polowy. Jednak ktoś zrobił im ogromnego psikusa,bowiem liściki te pochodziły od jednej i tej samej osoby. Jej tożsamość autor zdradził dopiero na końcu książki,lecz była ona dla mnie dużym zaskoczeniem. Mozaika charakterów,tożsamości oraz uczuć w jednej powieści,miłość,pożądanie,namiętność,zazdrość przeplatająca się z niewiedzą,niechęcią czy zakłopotaniem. I choć momentami miałam wrażenie,że gdzieś już to czytałam,że to już było, że Schmitt "odgrzewa" niektóre wątki z poprzednich książek,to czytałam z wielkim zaangażowaniem. Doceniam w jego twórczości to,że potrafi przedstawić miłość i towarzyszące jej emocje w sposób trudny,pokonujący na swojej drodze wiele przeszkód, a nie robi tego w sposób idealny i prosty jak w niektórych książkach,skłania do refleksji,a nie do marzeń.

Czytanie książek Schmitta to czysta przyjemność. Tak też było i tym razem. Historia dotyczyła kilku osób,których dzieliło właściwie wszystko,a łączyło wspólne miejsce zamieszkania czyli pewien plac w Brukseli i male żółte karteczki. Każda osoba otrzymywała wiadomości z miłosnymi wyznaniami myśląc,iż pochodzą one od ich drugiej polowy. Jednak ktoś zrobił im ogromnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Albom ponownie skłania do refleksji. Tym razem porusza kolejną ważną kwestię dla każdego człowieka,którą jest rodzina,a dokładnie matka. Główny bohater dostaje kolejną szansę od losu,a mianowicie jest to spędzenie jednego dnia z swoją nieżyjącą już matką. Początkowo nie może w to uwierzyć lecz to się dzieje naprawdę. Rozmawia z swoją matką o sprawach,których nie poruszał kiedy żyła,wspomina co zrobił źle,kiedy ją zawiódł,a czego nigdy jej nie wyznał,za co nie podziękował. Autor chce dać do zrozumienia każdemu czytelnikowi,że powinien mówić o tym co czuje i myśli swoim najbliższym,bo nigdy nie wiadomo kiedy ta osoba odejdzie na zawsze. Bardzo poruszająca książka,o sile bezgranicznej miłości jaką zdolna jest kochać tylko matka i o tym jak tylko dziecko nie potrafi czasami tej miłości oddać oraz zrozumieć. Albom daje do myślenia czasami w dość nielogiczny i pokręty sposób,ale najważniejsze jest to,że trafia tym do czytelnika.

Albom ponownie skłania do refleksji. Tym razem porusza kolejną ważną kwestię dla każdego człowieka,którą jest rodzina,a dokładnie matka. Główny bohater dostaje kolejną szansę od losu,a mianowicie jest to spędzenie jednego dnia z swoją nieżyjącą już matką. Początkowo nie może w to uwierzyć lecz to się dzieje naprawdę. Rozmawia z swoją matką o sprawach,których nie poruszał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka,którą wzięłam do ręki tylko ze względu na jej tytuł. Wydal mi się naprawdę ciekawy,a jak się potem okazało nawet dosłowny. Cala historia toczy się w XIII-wiecznych Chinach,co jest tylko ogromnym plusem,bo z treści dowiedziałam się sporo na temat kultury,historii i społeczeństwa tamtego kraju. Historia głównego bohatera sprawiła,że książkę tę można traktować jako powieść obyczajową z wątkami kryminalno-przygodowymi,co czyta się naprawdę dobrze,a rzadko tak się zdarza. Otóż pewnego dnia młodzieniec zwany Ci uprawiał pole ryżowe swojego brata. Wszystko było by dobrze,gdyby nie odnalazł na nim zakopanej ludzkiej głowy. I właśnie to wydarzenie spowodowało lawinę późniejszym zdarzeń. Ci szybko zgłosił sprawę znajomemu swego ojca,który to był patologiem sadowym. Młody Chińczyk był jego uczniem,a teraz kiedy sprawa dotyczyła jego brata tym bardziej się w nią zaangażował. Od tego momentu autor przedstawia historię rodziny chłopaka,a także konsekwencje tegoż zdarzenia. Brat Ci zostaje oskarżony o zabójstwo,skazany na ciężkie więzienie,jego rodzice giną w podpaleniu rodzinnego majątku,a on wraz z chorowitą siostrą skazani zostają na tułaczkę. Od tej pory dużo się dzieje,mnogość wydarzeń sprawiła,że czasami musiałam zaczynać tę samą stronę kilka razy,a czasami zbyt długie opisy powodowały,że oko się zamykało. Ogrom zdarzeń,ilość ludzi,których spotkał mody Chińczyk,tylko ukształtowały jego dotąd niezdecydowany i niepewny charakter. Dzięki wrodzonej bystrości,inteligencji i wytrwałości w dążeniu do celu osiągnął to czego tak bardzo pragnął. Uczył się w renomowanej szkole Minga, przebywał na dworze królewskim i stal się najlepszym patologiem sądowym swego czasu. Doskonale radził sobie z czytaniem umarłych. Książkę polecam osobom,których interesują Chiny i szeroko pojęta kultura tego kraju. Osobiście wiele się na ten temat dowiedziałam,a ponadto czytałam te lekturę jako dobry kryminał,bo wiele było w niej zagadek dotyczących śmierci i tajemniczych morderstw. Choć mnogość wydarzeń czasami męczyła,to chyba lepiej,że coś się działo niż gdyby nie działo się nic.

Książka,którą wzięłam do ręki tylko ze względu na jej tytuł. Wydal mi się naprawdę ciekawy,a jak się potem okazało nawet dosłowny. Cala historia toczy się w XIII-wiecznych Chinach,co jest tylko ogromnym plusem,bo z treści dowiedziałam się sporo na temat kultury,historii i społeczeństwa tamtego kraju. Historia głównego bohatera sprawiła,że książkę tę można traktować jako...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Cicha 5 Katarzyna Bonda, Małgorzata Kalicińska, Katarzyna Michalak, Krystyna Mirek, Natasza Socha, Małgorzata Warda, Magdalena Witkiewicz
Ocena 6,9
Cicha 5 Katarzyna Bonda, Ma...

Na półkach:

Lubię opowiadania,więc nie myśląc długo sięgnęłam po ten tytuł. Bardziej jednak zaciekawiło mnie to,że napisały ją polskie autorki na co dzień właśnie piszące dla kobiet, no może Bonda bardziej lubi kryminały,chciałam wiedzieć jak im to wyszło. Muszę przyznać,że całkiem dobrze. Historie w sam raz na święta,gdyż losy bohaterów przedstawione są w Wigilię,a łączy ich jedynie to,że wszyscy mieszkają w tej samej kamienicy przy ulicy Cichej 5. Ciepła,nastrojowa książka,która może być idealnym prezentem pod choinkę. Historie bohaterów dla każdego łatwo przystępne,bo większość z nich może spotkać każdego z nas: miłość,śmierć,rozstanie,zdrada,kolejna szansa od losu. Miłe babskie czytadełko na długie zimowe wieczory,a raczej na jeden.

Lubię opowiadania,więc nie myśląc długo sięgnęłam po ten tytuł. Bardziej jednak zaciekawiło mnie to,że napisały ją polskie autorki na co dzień właśnie piszące dla kobiet, no może Bonda bardziej lubi kryminały,chciałam wiedzieć jak im to wyszło. Muszę przyznać,że całkiem dobrze. Historie w sam raz na święta,gdyż losy bohaterów przedstawione są w Wigilię,a łączy ich jedynie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Skandynawska autorka pisząca czytadło,więc pomyślałam sobie,że spróbuję ją poznać. Tym bardziej,iż książka miała ciekawą okładkę i jej treść zapowiadała się zachęcająco. Nie pomyliłam się,tak jak myślałam jest to świetna historia przy której chce się odpocząć od tzw. ciężkich książek. Specjalnie przy niej nie myślałam,bo fabuła była dość przewidywalna. Otóż losy czterech przyjaciółek przedstawione zostają,gdy jedna z nich umiera. Jednakże przed śmiercią,o której wiedziała tylko ona,jej lekarz i prawnik,przygotowała wiele niespodzianek dla swoich drogich przyjaciółek. Zostawiła im ogromny spadek,ale by mogły go odziedziczyć muszą spełnić pewne wyznaczone im przez zmarłą zadania. Nie są proste i wymagają od nich ostatecznych i niezbyt łatwych decyzji. Życie trzech kobiet w kwiecie wieku wywraca się do góry nogami,rzucają pracę,zostawiają bliskich i ruszają w nieznane (każda do innego kraju),by tam rozpocząć nowe,ale czy szczęśliwsze życie. Wiadomym było,że spotkają tam nowych ludzi,nowe wyzwania no i jak to w takich książkach bywa wielkie miłości. Czytało się bardzo szybko i przyjemnie,tym bardziej,że ich historia nie kończy się w tej książce,raczej zaczyna. Autorka wiosną 2015 roku ma wydać drugą część historii trzech szalonych kobiet i przyznam,że chętnie ją przeczytam. Ciekawi mnie jak rozwiąże losy każdej z nich,czy okaże się to ckliwe i oczywiste czy też mnie zaskoczy. Poczekam,pewnie,że poczekam,przecież za chwilę wiosna :-P

Skandynawska autorka pisząca czytadło,więc pomyślałam sobie,że spróbuję ją poznać. Tym bardziej,iż książka miała ciekawą okładkę i jej treść zapowiadała się zachęcająco. Nie pomyliłam się,tak jak myślałam jest to świetna historia przy której chce się odpocząć od tzw. ciężkich książek. Specjalnie przy niej nie myślałam,bo fabuła była dość przewidywalna. Otóż losy czterech...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu "Zaginionej dziewczyny" stwierdziłam,że z wielką chęcią zapoznam się z kolejną książkę Gillian Flynn. Cóż...zrobiłam to i przyznam,że trochę się rozczarowałam. Być może za bardzo zasugerowałam się streszczeniem treści z tyłu okładki. Fabuła dotyczy pewnej historii sprzed 25 lat,a właściwie morderstwa. Piętnastoletni wówczas chłopak oskarżony zostaje o dokonanie zabójstwa swoich dwóch sióstr i matki w ich własnym domu na oddalonej od miasta farmie. Z masakry jednak z życiem udaje się ujść siedmioletniej Libby,która będąc już dorosłą kobietą zaczyna zastanawiać się nad tym,czy to na pewno jej brat dopuścił się takiej zbrodni. Właśnie w tym momencie zaczyna się akcja całego utworu,która podzielona została na dwie części. Autorka przedstawiła historię sprzed 25 lat oczami młodego Bena,matki Libby oraz wydarzenia mające miejsce współcześnie,które opowiada główna bohaterka. Cała akcja rozgrywa się w przeciągu kilu dni. Libby Day zaczyna szukać odpowiedzi na wiele nurtujących ją pytań z przeszłości,prowadzi własne śledztwo,wraca do rodzinnego miasta,zbiera dowody i łączy fakty,a wszystko po to,by oczyścić z zarzutów własnego brata i uspokoić swoje wyrzuty sumienia. Powieść sama w sobie jest ciekawa,ale jak dla mnie ponura i przygnębiająca. Akcja choć dotyczy kilku dni i tak jest zbyt rozciągnięta w czasie,mało dynamiczna. Po połowie książki domyśliłam się kto naprawdę był zabójcą,więc emocje opadły i nie było tego końcowego wow. Książka trochę mało zagadkowa,w większości to swego rodzaju relacja,opowieść,a nie psychologiczna zagadka do rozwiązania.Spodziewałam się nieco innego rozwiązania,jednak i tak nie żałuję,że ją przeczytałam.

Po przeczytaniu "Zaginionej dziewczyny" stwierdziłam,że z wielką chęcią zapoznam się z kolejną książkę Gillian Flynn. Cóż...zrobiłam to i przyznam,że trochę się rozczarowałam. Być może za bardzo zasugerowałam się streszczeniem treści z tyłu okładki. Fabuła dotyczy pewnej historii sprzed 25 lat,a właściwie morderstwa. Piętnastoletni wówczas chłopak oskarżony zostaje o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ukłony dla pani Sophie Hannnah,Agatha Christie byłaby z niej dumnna. Napisała tę książkę po mistrzowsku,morderstwo ma miejsce już na pierwszych stronach książki. Nie trzeba czekać na rozwój sytuacji,bo wszystko dzieje się bardzo szybko,i o to chodzi. Fabuła rozgrywa się w Anglii,gdzie w pewnym eleganckim hotelu dochodzi do potrójnego morderstwa. Zagadkę tę ma rozwiązać detektyw ze Scotland Yardu,jednak nieopodal pojawia się również Herkules Poirot,który służy mu pomocą. Jego przenikliwość umysłu,szczegółowe spojrzenie na sprawę powodują,że książkę czyta się jednym tchem chcąc dowiedzieć się jak najszybciej kto jest mordercą.Oczywiście Belg nie dzieli się swoimi podejrzeniami z młodszym kolegą,tylko zmusza go do myślenia i wyciągania wniosków. Fabuła o tyle ciekawsza,bowiem motyw,który kierował zabójcą ma swój początek w przeszłości,do której trzeba wrócić po cenne wskazówki mogące pomóc rozwikłać zagadkę. No i to co kocham w kryminałach z Poirotem;jego słynne spotkanie z wszystkimi podejrzanymi w sprawie,na którym zazwyczaj okazuje się kto jest mordercą. Genialne,to jak przemawia,jak rzuca cień podejrzeń na każdego,ale tylko on wie kto jest winny. Uwielbiam myśleć i zastanawiać się razem z nim,i kiedy mam już swoje typy,okazuje się,że ponownie nie trafiłam. Ta nieprzewidywalność sprawia,że jest się głodnym takiego typu kryminałów.Dziś już nikt tak nie pisze,podobnie,ale nie tak jak Agatha Christie. Jednakże jednej osobie się to udało,Sophie Hannah pisz więcej,bo dałaś mi dobry kawałek czegoś co już znam,a teraz pokaż mi coś nowego,tylko Twojego.

Ukłony dla pani Sophie Hannnah,Agatha Christie byłaby z niej dumnna. Napisała tę książkę po mistrzowsku,morderstwo ma miejsce już na pierwszych stronach książki. Nie trzeba czekać na rozwój sytuacji,bo wszystko dzieje się bardzo szybko,i o to chodzi. Fabuła rozgrywa się w Anglii,gdzie w pewnym eleganckim hotelu dochodzi do potrójnego morderstwa. Zagadkę tę ma rozwiązać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jako że było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki,muszę przyznać,że jestem mile zaskoczona. Spodziewałam się babskiej fabuły o miłości i innych bzdetach,a tu proszę morderstwo w tle,od razu mi się spodobało. Fabuła oparta na przedstawieniu zjawiska jakim jest przyjaźń. Autorka w trafny sposób ukazała wszystkie jej barwy m.in. przyjaźń damsko-męską czy typową damską przyjaźń,a także taką na śmierć i życie. Czworo młodych ludzi przyjaźni się z sobą od dłuższego czasu,wydawałoby się,że wiedzą o sobie wszystko. Jednak im bardziej ich poznaje,tym więcej dowiadujemy się o ich skrywanych tajemnicach. Każdy ma coś do ukrycia,każdy kogoś potajemnie kocha czy każdy kogoś o coś oskarża. Wreszcie te wszystkie nieporozumienia powodują śmierć jednego z przyjaciół. Od tej pory zmienia się dosłownie wszystko. Wszyscy są podejrzani,a detektyw który prowadzi śledztwo wcale nie ma łatwego zadania,gdyż poznaje ofiarę na krótko przed jej śmiercią. Co zrobi,czy odkryje prawdziwego mordercę? Czytałam z zaciekawieniem,choć przyznam,że momentami fabuła była zbyt rozciągnięta. Rozumiem,autorka chciała przedstawić pełny obraz stosunków między przyjaciółmi,by potem móc bezbłędnie wskazać mordercę. Jednak mimo tego nie było to łatwe,a koniec...nie spodziewałam się tego. Co więcej świetny obraz detektywa,który przez tę sprawę zmienił swoje dotychczasowe życie. Ciekawa,wciągająca,prawdziwa,a zarazem smutna. Ludzie,którzy się znają jak łyse konie,oddaliby za Ciebie życie,potrafią Cię zabić. Przykre,ale jakże skłaniające do refleksji.

Jako że było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki,muszę przyznać,że jestem mile zaskoczona. Spodziewałam się babskiej fabuły o miłości i innych bzdetach,a tu proszę morderstwo w tle,od razu mi się spodobało. Fabuła oparta na przedstawieniu zjawiska jakim jest przyjaźń. Autorka w trafny sposób ukazała wszystkie jej barwy m.in. przyjaźń damsko-męską czy typową...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie przeczytałabym tej książki,gdyby nie fakt,że kosztowała 6,90 zł. i była w ofercie specjalnej pewnej księgarni. Opis z tyłu okładki jak najbardziej zachęcający zarówno jak i sama okładka. Autor skandynawski,tym bardziej mnie zaciekawiło czy okaże się równie dobrym pisarzem tego gatunku jak jego znani koledzy. Niestety,rozczarowałam się. Fabuła prosta i przewidywalna,bardziej nadająca się na thriller z mroczną muzyką w tle niż na książkę. Historia opowiada o trudnej relacji nastolatki z jej macochą,które by ją naprawić, postanawiają wybrać się do oddalonego od cywilizacji domku na końcu świata aby właśnie tam dojść do porozumienia. Oczywiście dziewczyna początkowo buntuje się,nie chce jechać,jednak ulega i obie z macochą wyruszają w podróż. Wszystko byłoby dobrze,gdyby nie śnieżyca,grasujący w pobliżu mordercy i dziwni sąsiedzi. Tylko tragedia,którą razem przeżyją pozwoli naprawić ich stosunki. Ogólnie rzecz ujmując w książce zabrakło mi prawdziwego kryminału,nie zastanawiałam się kto jest mordercą,bo w połowie już wiedziałam,co potwierdziło się tylko na ostatnich stronach. Naprawdę czułam się jakbym oglądała jakiś przeciętny horror w sobotni wieczór po 23.00.,a nie czytała naprawdę coś dobrego. Plusem jest fakt,że autor skupił się również na kontynuowaniu od początku do końca wątku relacji matka-córka. Przedstawił żale zarówno jednej jak i drugiej strony,przez co czytelnik miał jasny obraz ich stosunków. Jasne było od samego początku,że tylko wspólna walka o życie pozwoli na odbudowanie nici przyjaźni i zrozumienia pomiędzy nimi.Książka na raz,raczej nie wróciłabym do niej ponownie,ale przynajmniej nowe przeżycie czytelnicze,które uczy na przyszłość.

Nie przeczytałabym tej książki,gdyby nie fakt,że kosztowała 6,90 zł. i była w ofercie specjalnej pewnej księgarni. Opis z tyłu okładki jak najbardziej zachęcający zarówno jak i sama okładka. Autor skandynawski,tym bardziej mnie zaciekawiło czy okaże się równie dobrym pisarzem tego gatunku jak jego znani koledzy. Niestety,rozczarowałam się. Fabuła prosta i...

więcej Pokaż mimo to