Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Barbara Neil
2
6,2/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Barbara Neil urodziła się i dorastała w Londynie. Teraz żyje i tworzy na farmie w Wiltshire wraz ze swoim mężem, pięciorgiem dzieci i… stadem krów. Jej książki przetłumaczono na 12 języków.
6,2/10średnia ocena książek autora
101 przeczytało książki autora
77 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Długo i szczęśliwie Barbara Neil
5,9
O miłości, o chęci zrozumienia, o poszukiwaniach własnego szczęścia.
Ciągła pogoń za uczuciem, za bliskością nieraz przeradza się w kompletne zagubienie. To raczej smutna lektura. Czyta się dobrze, jednak to "długo i szczęśliwie" nie jest łatwo odnaleźć, bo albo goni się za iluzją, albo znajduje się w zupełnie innym miejscu i okolicznościach.
Długo i szczęśliwie Barbara Neil
5,9
Tytuł, okładka i opis z okładki sugerują ckliwe romansidło. Kierując się tą sugestią odkładałam lekturę na później. Dałam się zwieść - choć nie do końca.
Lawinę wydarzeń zapoczątkowuje wypadek, w wyniku którego dwie bohaterki tracą najbliższych: Grace - swojego męża, sześcioletnia wówczas Lily - matkę. Grace postanawia zaopiekować się Lily, co z jednej strony oznacza dla dziewczynki szczęśliwe dzieciństwo pełne ciepła i miłości, z drugiej - okaże się związkiem trudnym, który w przyszłości będzie kosztował ją sporo zmartwień. Ciotka Grace jest bowiem mało poważnym człowiekiem. Po śmierci męża wszystko podporządkowuje znalezieniu mężczyzny swego życia. Lily jest świadkiem wielu nieudanych związków, załamań i upadków swojej ukochanej opiekunki i wytrwałą pocieszycielką w takich chwilach. Grace to czarująca, serdeczna kobietą pełna dobra, która jednak nie potrafi docenić siebie. Swoją wartość dostrzega tylko przeglądając się w oczach innych mężczyzn. Wreszcie, po wielu odrzuceniach, wydaje się, że w końcu znalazła swoje "długo i szczęśliwie" - oświadcza jej się Johnny Cochrane, dużo młodszy od niej artysta. Wtedy cała akcja komplikuje się jeszcze bardziej...
To tylko jeden wątek. Jest także brat Grace, Olivier, jego żona i synek, ich problemy, które zapoczątkują nowe wydarzenia, nowe relacje, a o których nie chcę pisać, żeby tego wszystkiego nie zdradzać (a propos: nie czytajcie opisu z okładki - to spoiler nad spoilery, w dodatku upewniający nas w tym, że to jakaś tandetna moda na sukces).
"Długo i szczęśliwie" to historia splątanych losów kilku postaci, z których każda szuka swojego szczęścia i każda widzi je inaczej. Dla mnie to przede wszystkim książka o osieroceniu. Osieroceniu, spowodowanym śmiercią bliskiej osoby, lecz także tym, jakie powstaje, kiedy ludzie porzucają, odrzucają, odchodzą, uciekają. Podczas lektury doszłam do wniosku, że zdrada, egoizm w związku są w gruncie rzeczy czymś bardzo podobnym do osierocenia, a może nawet gorszym, bardziej bolesnym...
W świecie stworzonym przez autorkę to brak miłości powoduje, że dzieci muszą dojrzewać znacznie szybciej, zaś dorośli często myślą i zachowują się jak dzieci (naiwność, łatwowierność, brak poczucia odpowiedzialności, nieumiejętność rozmowy, zatajanie trudnej prawdy).
"Długo i szczęśliwie" to bardzo dobra powieść obyczajowa, przy której można się skutecznie wyłączyć z rzeczywistości. Akcja toczy się wartko, nie ma rozwlekłych opisów stanów uczuciowych. Autorka z łatwością buduje atmosferę danej sytuacji: w kilku słowach, w kilku zdaniach potrafi oddać stan psychiczny bohaterów, a przede wszystkim to, co dzieje się pomiędzy nimi w danej chwili. Jednak prócz niezaspokojonego głodu poznania dalszego ciągu - powieść dalej nie sięga, łez nie wyciska, do przemyśleń wielkich nie zmusza, "prawdziwa ucztą duchową" - jak mówi nam opis z okładki - nie jest. Wyłącznie do romansidła też bym jej nie sprowadzała, mimo że nie obyło się bez sentymentalizmu, pewne zdania trącą szmirą (same imiona bohaterów są jakieś drażniące),a Lily momentami wydaje się zbyt idealna: nieugięta, zaradna, nieomylna, szlachetna, co przyprawia czytelnika o mdłości...
Myślę jednak, że przeczytać bardziej warto, niż nie warto, a nade wszystko - nie sugerować się okładkami, opisami z okładek i tytułem ;).
Barbara Neil, Długo i szczęśliwie, tłum. Małgorzata Dobrowolska, wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2010.